Kotlet mielony pisze:
>
> Użytkownik "Paweł Muszyński" <p...@b...wytnijto.org> napisał
> w wiadomości news:gluold$ls9$2@news.interia.pl...
>> Tomek pisze:
>>
>>> MS Offica nie mam ale hej, Windows XP to gówno, Ubuntu to gówno,
>>> Python to gówno, GIMP też, hmm pewnie Detalowiec też :-)
>>
>> Patrząc po takim:
>> http://groups.google.pl/group/pl.praca.oferowana/bro
wse_thread/thread/28c86f2d0e73b234?q=#e9e8ef31578052
2a
>>
>>
>> Poście to na pewno...
>
>
> a cos wiecej mozesz napisac?
> Bo wiesz rozbraja mnie jak ktos w ogloszeniu wymaga kawalka kodu i dla
> niego jest lepszy programista co uzywa skom plikowanych wyrazen czy
> wszystko w pakuje w jakies pokrecone klasy podczas gdy to samo mozna w
> prostszy sposob zrobic.

Jestem programistą i dla mnie jakość kodu jest najważniejsza :-)
Oczywiście podstawowe pytanie jest, co kto pod pojęciem "jakość" rozumie.
A Twoje ogłoszenie dla mnie nie sugerowało prostego programowania, a
raczej byle jakie.
Bałbym się zajrzeć w kod napisany jako odpowiedź na to ogłoszenie, a tym
samym komuś to sprzedać. Założę się, że nikt poza twórcą nie ruszyłby
takiego programu, a i twórca przy rozbudowie się pogubi...
No chyba, że mówimy o programikach, które powstają na zaliczenie w jeden
wieczór.
Ale już totalny OT się zrobił
--
Paweł Muszyński
Skateshop http://www.e-street.pl

do góry

Kotlet mielony pisze:
> exportu do pdfa do czego uzywam
> open office,

A do tego to lepiej jakąś drukarkę pdf zainstalować - pdfcreator albo
bullzip pdf printer

--
Paweł Muszyński
Skateshop http://www.e-street.pl

do góry

Dnia 31-01-2009 o 20:27:30 Tristan <n...@s...pl> napisał(a):

> W odpowiedzi na pismo z sobota 31 styczeń 2009 09:59
> (autor Tomek
> publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
> wasz znak: <op.uol5woupl60ql1@unk>):
>
>>> A gdzie konkretnie sieje? Sprzedaje pomoc techniczną i książkę.
>>> Przecież można sobie pobrać z WWW ich wersję.
>> Jesteś podmiotem powiązanym ? :-)
>
> No ale pytam, gdzie sieją... Bo ja korzystam z wersji Pobierz nagminnie i
> same straty im przynoszę :D
>

Piszą na swojej stronie tak, jakby LGPL i wersja darmowa to było jakieś
upośledzone badziewie którego używanie jest ryzykowne.
Do tego mają krętacze licencje - zastępujące wg nich LGPL,
co jest złamaniem LGPL.

--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

W odpowiedzi na pismo z sobota 31 styczeń 2009 20:53
(autor Tomek
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <op.uomz6utcl60ql1@unk>):

> Piszą na swojej stronie tak, jakby LGPL i wersja darmowa to było jakieś
> upośledzone badziewie którego używanie jest ryzykowne.
> Do tego mają krętacze licencje - zastępujące wg nich LGPL,
> co jest złamaniem LGPL.

No tak, na to zwróciłem uwagę już kiedyś. Niestety to jest właśnie wada WO.
Nie da się na nim zarabiać :(. A jak się nie zarabia, to rozwój jest taki
sobie. W efekcie OOo umiera. Dlatego nie burzę się na te drobne nadużycia,
bo dzięki nim ktośtam cośtam jeszcze dłubie.

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2

do góry

On 2009-01-31, Tomek <t...@o...pl> wrote:

[...]

>> No ale pytam, gdzie sieją... Bo ja korzystam z wersji Pobierz nagminnie i
>> same straty im przynoszę :D
>
> Piszą na swojej stronie tak, jakby LGPL i wersja darmowa to było jakieś
> upośledzone badziewie którego używanie jest ryzykowne.
> Do tego mają krętacze licencje - zastępujące wg nich LGPL,
> co jest złamaniem LGPL.

Jesteś pewny? Bo _L_GPL się właśnie charakteryzuje tym, że prace
bazujące na kodzie z tej licencji, nie muszą być GPL. Innymi słowy
ta licencja nie zaraża (co innego GPL).

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Dnia 31-01-2009 o 21:18:28 Wojciech Bancer <p...@p...pl> napisał(a):

> On 2009-01-31, Tomek <t...@o...pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> No ale pytam, gdzie sieją... Bo ja korzystam z wersji Pobierz nagminnie i
>>> same straty im przynoszę :D
>>
>> Piszą na swojej stronie tak, jakby LGPL i wersja darmowa to było jakieś
>> upośledzone badziewie którego używanie jest ryzykowne.
>> Do tego mają krętacze licencje - zastępujące wg nich LGPL,
>> co jest złamaniem LGPL.
>
> Jesteś pewny? Bo _L_GPL się właśnie charakteryzuje tym, że prace
> bazujące na kodzie z tej licencji, nie muszą być GPL. Innymi słowy
> ta licencja nie zaraża (co innego GPL).
>

Oczywiście, swoje szablony moga mieć na swojej licencji, swoje
moduły też. Ale podejrzewam że ich wkład stanowi max. 0,1% całości,
a chcą licencjonować na swoich warunkach całość.


--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

W odpowiedzi na pismo z sobota 31 styczeń 2009 22:19
(autor Tomek
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <op.uom35zx1l60ql1@unk>):

>>> Do tego mają krętacze licencje - zastępujące wg nich LGPL,
>>> co jest złamaniem LGPL.
>> Jesteś pewny? Bo _L_GPL się właśnie charakteryzuje tym, że prace
>> bazujące na kodzie z tej licencji, nie muszą być GPL. Innymi słowy
>> ta licencja nie zaraża (co innego GPL).
> Oczywiście, swoje szablony moga mieć na swojej licencji, swoje
> moduły też. Ale podejrzewam że ich wkład stanowi max. 0,1% całości,
> a chcą licencjonować na swoich warunkach całość.

No bo całość jest pochodna. Jak napiszę program korzystający z GTK+ to
będziesz liczył ile mam linii kodu, a ile GTK? Tworzę produkt pochodny i
już.

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2

do góry

Tomek wrote:
> Oczywiście, swoje szablony moga mieć na swojej licencji, swoje
> moduły też. Ale podejrzewam że ich wkład stanowi max. 0,1% całości,
> a chcą licencjonować na swoich warunkach całość.

Ich prawo. Tak działa LGPL. Produkt możesz zmaknąć (w majestacie
licencji LGPL) i nikomu nic sdo tego.

Piotrek

do góry

On Sat, 31 Jan 2009, Tomek wrote:

>>>>> I żeby było jasne - mówimy o wersji na fizycznym nośniku.
>>>>
>>>> ...nie traktowanej jako "towar".
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

[...]
>> I sprawa jest prosta: oprogramowanie przeznaczone
>> do UŻYWANIA nijak
^^^^^^^^^^^^^^^^^
>> nie jest "towarem handlowym",
^^^^^^^^^^^^^^^^^^

> Spróbuj kupić jakiś pudełkowy soft za granicą, przywieźć
> i nie oclić albo nie opapierkować jako WNT.

Widocznie granicę przekracza "towar" a nie WNiP "bez względu
na formę" ;)

pzdr, Gotfryd

do góry

Dnia 31-01-2009 o 23:31:26 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info> napisał(a):

> Tomek wrote:
>> Oczywiście, swoje szablony moga mieć na swojej licencji, swoje
>> moduły też. Ale podejrzewam że ich wkład stanowi max. 0,1% całości,
>> a chcą licencjonować na swoich warunkach całość.
>
> Ich prawo. Tak działa LGPL. Produkt możesz zmaknąć (w majestacie
> licencji LGPL) i nikomu nic sdo tego.

Ale jaki produkt? To co jest na LGPL z definicji zamknięte być nie może.
Tak więc ich licencje moga co najwyżej dotyczyć ich elementów,
a to bynajmniej już nie wynika z ich strony ani z treści tych licencji.


--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry