eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 41. Data: 2003-08-15 11:29:01
    Temat: Re: Pytanie.
    Od: "pix" <p...@w...pl>

    > moze by tak masowo zlikwidowac firmy i zarejestrowac nowe
    > np. w Slowacji (czy gdzie tam prosciej i lzej)?

    Jestem ZA! :-))
    Może i "rząd się sam wyżywi" ale czy też hordy urzędasów
    z resztą darmozjadów i złodziejstwa to już mocno wątpię.

    Pix


  • 42. Data: 2003-08-15 17:57:37
    Temat: Odp: Odp: Pytanie.
    Od: "złodziej podatków" <e...@p...onet.pl>


    Użytkownik Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych
    napisał:P...@k...por
    tezjan.zabrze.pl...
    > On Thu, 14 Aug 2003, złodziej podatków wrote:
    >
    > >+ Użytkownik Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> [...]
    > >+ > A ja bym ci nie pozwolił wybierać
    > >+ Nawet bym nie probowal nikomu nic narzucac.
    >
    > :)
    >
    > [...]
    > >+ > >+ Znacznie taniej by wyszlo kupic w Grudziadzu mieszkanie [...]
    > >+ >
    > >+ > Jasne, fundacja "złodziej podatków" zapewni inwestycję w środek
    > >+ > trwały pt. "mieszkanie w Grudziądzu" każdemu potrzebującemu.
    > >+ > Mogłeś przeczytać przynajmniej resztę własnego postu:
    > >+ > [...]
    > >+ > >+ > Ja nie posiadałam kapitału.
    > [...]
    > >+ > Na kupno mieszkania - jak widzę - oceniałeś że nie :]
    > [...]
    > >+ Przeciez i tak wydala na dojazdy, czyli miala,
    >
    > Przecież "zarobiła w międzyczasie", najdłuższy bilet okresowy
    > który się kupowało to był chyba roczny :]. Operując "zwyczajowo"
    > potrzebowałaby mieć do wyłożenia "przydział kasy" na bilet
    > miesięczny, ja tam nie wiem - ale IMHO nieco mniej niż na
    > mieszkanie ;)
    > Jak to się nazywa, "płynność finansowa" ??
    > Drugi czynnik, czyli skłonność do ryzyka może być poza konkursem:
    > znaczy, przyjmuję do wiadomości że być może twoim zdaniem mam
    > przyjąć do wiadomości że *miała* zaryzykować i tyle; wtedy
    > z góry przyjmij że dla mnie to oczywiste nie jest (i już).
    >
    > >+ no chyba za ktos wozil za...friko.
    >
    > Lubisz podsumowania długookresowe, jak widzę :]
    > Tylko w rzeczywistości trzeba najpierw mieć z czego wyłożyć
    > "żeby się kręciło". I na bilety prościej (wyłożyć) ;)
    > Ale to tylko IMHO, może u ciebie mieszkania są tańsze.
    > Albo bank daje kredyty tylko dlatego że ktoś jest dobrze
    > zapowiadającą się, wystarczająco pyskatą (zaraz oberwę :>,
    > ale to chyba był niezbędny atrybut, dobrze piszę ??) księgową.
    > I owa księgowa koniecznie woli dać zarobić bankowi niż
    > komunikacji - bo ja tam nie wiem jak u ciebie, ale u mnie
    > odsetki kilka lat temu spore były ;)
    > BTW: Uprzedzam że niektórzy na grupie nie przepadają
    > za korzystaniem z wróżek i jasnowidzów - to do wszystkich
    > chcących wyjeżdżać z propozycją brania kredytu "w walucie"
    > i spłacania bliżej nieokreślonej sumy... :)

    O tym ze aby "mac trzeba dac " to wiem juz od jakichs 50 lat. Wiec niech mi
    nikt nie wciska kitu ze zakladajac firme produkcyjna wystarczy miec tyle
    kasy co na prowadzenie biura rachunkowego. Bo tu w ostatecznosci wystarczy
    dlugopis i polka na dokumenty. Aha niektorzy juz nie pamietaja ze kiedys
    takie rzeczy robilo sie " na piechote ". Obecnie jak braknie pradu to lezym
    i kwiczym.

    > >+ W tym przypadku kajam sie i bije sie w piersi ( slychac ? )
    >
    > Jeszcze nie zainwestowałem w multimedialny czytnik newsów
    > i nie mam ani dźwieku ani rozpoznawania zapachów :)
    > Ale, ale... właśnie...
    > Skąd wiedziałeś że należało *już* się bić ?? ;)

    Już ???? To wiedziałem po pierwszej odpowiedzi. Tylko że nie mam w zwyczaju
    poddawać się zbyt szybko. Gdybym się poddawał po pierwszych niepowodzeniach
    to powinienem zwinąć interes jakieś pietnaście lat temu albo w ogóle nie
    zaczynać.

    > >+ A juz myslalem ze moze zakonczy sie era krytykanctwa a zacznie
    jakichkolwiek
    > >+ propozycji.
    >

    E tam. Ja "tylko" skrytykowałem podejście do krytyki krytyki,
    > wcale nie odnosząc się do właściwego problemu - widać uznałem
    > że na nim (czyli "problemie właściwym") za mało się znam ;),
    > mało - na samej krytyce "problemu" też !!

    Wychodząc z krytyką to należało by cokolwiek zaproponować w zamian. Bo
    inaczej to nie jest to krytyka tylko krytykanctwo.

    > >+ Ale jak widac jeszcze nie wszyscy zdazyli mi dolozyc.
    >
    > Widać, widać. Wielu tylko dlatego że jeszcze o tobie nie
    > wiedzą, nic się nie martw :), znajdą cię (w googlu) !

    Wide wiersze powyżej.
    > >+ Wiec do
    > >+ dziela bo szkoda czasu. Cos trzeba zaczac robic.
    >
    > Twardy jesteś, to wcale nie wiadomo czy cię posłuchamy: rozsądnie
    > byłoby poczekać aż zmiękniesz :)

    Mnie to zwisa martwym bykiem czy mnie posłuchacie. Nie chodzi o to byście
    mnie słuchali, od zbyt niedawna zacząłem zabierać głos, pomimo że obecny
    jestem od czasu jak sobie zafundowałem komputer. A że nie zabierałem głosu,
    nie miałem nic ciekawego do powiedzenia. W związku z tym jestem tu zbyt
    świeży. Obserwując dyskusje na różne tematy przez te parę lat zauważyłem
    że co poniektórzy sami ustanowili się wyrocznią we wszystkich sprawach i
    nawet nie zauważają że czasem piszą ewidentne głupoty. Że sami w to wierzą
    to pół biedy, gorzej że może uwierzyć ktoś kto pytał z nadzieją na pomoc.
    Zabierając głoś liczyłem że może zacznie się jakaś rzeczowa dyskusja a nie
    krytyka dla krytyki, nie po to zabierałem głos aby mi klaskali. Mnie
    pozostało jeszcze jakieś 5 lat, i tyle wytrzymam choćby na gwoździach,
    chociaż wcale nie twierdzę że nie chciał bym tych 5 lat przepracować
    bezstresowo. To co miałem zarobić zarobiłem już dość dawno, zresztą wcale
    nie na tym czym się zajmuję zawodowo więc na kieliszek chleba i coś do niego
    na pewno mi wystarczy.
    Miałem nadzieję że uda się cokolwiek zrobić aby nasi nastepcy / moi
    oczywiście też /
    mogli pracować w lepszych warunkach.

    > pozdrowienia, Gotfryd
    > PS: ciekawym kiedy Maddy nie strzyma ;)

    I pobije mnie ? Bicie starszych jest be.

    A ja mam nadzieję że nie strzyma zabierając głos na temat, zamiast uprawiać
    sztukę dla sztuki.

    " złodziej podatków "

    nie kradnij, rząd nie toleruje konkurencji



  • 43. Data: 2003-08-15 18:02:33
    Temat: Odp: Pytanie.
    Od: "złodziej podatków" <e...@p...onet.pl>


    Użytkownik pix <p...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:bhig89$pr4$...@a...news.tpi.pl...
    > > moze by tak masowo zlikwidowac firmy i zarejestrowac nowe
    > > np. w Slowacji (czy gdzie tam prosciej i lzej)?
    >
    > Jestem ZA! :-))
    > Może i "rząd się sam wyżywi" ale czy też hordy urzędasów
    > z resztą darmozjadów i złodziejstwa to już mocno wątpię.
    >
    > Pix

    Ja też jestem za, ale Panowie nie łudźmy się. Tam na nas nie czekają. Oni
    mają dokładnie ten sam problem jeżeli nie większy.

    --
    " złodziej podatków "

    nie kradnij, rząd nie toleruje konkurencji



  • 44. Data: 2003-08-15 21:17:36
    Temat: Re: Odp: Odp: Pytanie.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 15 Aug 2003, złodziej podatków wrote:
    [...]
    >+ O tym ze aby "mac trzeba dac " to wiem juz od jakichs 50 lat. Wiec niech mi
    >+ nikt nie wciska kitu ze zakladajac firme produkcyjna wystarczy miec tyle
    >+ kasy co na prowadzenie biura rachunkowego.

    Acha. Jak ktoś wciskał - no to ja się wycofuję. Acz *literalnie*
    czegoś takiego nie zauważyłem,
    [...]
    >+ E tam. Ja "tylko" skrytykowałem podejście do krytyki krytyki,
    [...]
    >+ Wychodząc z krytyką to należało by cokolwiek zaproponować w zamian. Bo
    >+ inaczej to nie jest to krytyka tylko krytykanctwo.

    Jeśli o mnie chodzi - to po prostu poparłem stanowisko że
    jak się NIE MA to dojeżdżanie może byc znacznie lepszym
    pomysłem, niż niewykonalny (a zalecany przez ciebie) zakup
    mieszkania. Jeśli nie widzisz błędu w swojej logice, albo
    "tylko" uważasz że ryzykowanie przez kogoś kwoty rzędu mieszkania
    (jeśli jej jeszcze nie ma) jest oczywiste - no to możemy
    podpisać protokół rozbieżności :]
    [...]
    >+ Zabierając głoś liczyłem że może zacznie się jakaś rzeczowa dyskusja a nie
    >+ krytyka dla krytyki, nie po to zabierałem głos aby mi klaskali.

    Być może lepszych pomysłów nie ma. Ale to nie znaczy że należy
    uznać że twój pomysł jest dobry: *być może* z punktu widzenia
    przykładowego sklepikarza *lepiej* (nawet jeśli będzie: "niestety
    lepiej") się nie wychylać :[
    To tak jak z mieszkaniem w przykładzie: pomysł rewelacyjny, tylko
    na starcie trzeba mieć pieniądze na nie :)
    Zgadzamy się że prawo mogłoby być lepsze. Ale to prawo stanowią
    reprezentanci "średniej krajowej" do której[1] przemawia fakt że
    jakoby sto parę tysięcy miejsc pracy przybędzie od paliwa
    ekologicznego (a na czym się odbije ? - a to "drobiazg" :[)

    pozdrowienia, Gotfryd
    [1] tam jest "której", nie chodzi o "przemawianie do reprezentantów" :)


  • 45. Data: 2003-08-15 21:39:25
    Temat: Re: Odp: Odp: Pytanie.
    Od: maup <k...@m...in.tarnow.pl>

    Gotfryd Smolik news wrote:
    > Być może lepszych pomysłów nie ma.
    A być może jednak są - byc może przy takiej okazji sie objawią :))

    > Zgadzamy się że prawo mogłoby być lepsze. Ale to prawo stanowią
    > reprezentanci "średniej krajowej" do której[1] przemawia fakt że
    > jakoby sto parę tysięcy miejsc pracy przybędzie od paliwa
    > ekologicznego (a na czym się odbije ? - a to "drobiazg" :[)

    No i widzisz, Ty, ja i większość zgadzamy się na rzeczywistość taką,
    jaką ją mamy. Złodziej nie chce się z nią zgodzić i powiem szczerze, że:
    a. nie widzę większych szans na powodzenie jego inicjatywy
    b. nigdy bym sobie nie darował, gdybym nie spróbował pomóc/wziąć w tym
    udziału


    --
    = Pozdrawiam ================================ MauP ==
    = Piotr M. Kumor === GG 1676929 === ph.+48602796599 =
    = " Uuuk ! - tlumaczyl cierpliwie bibliotekarz..." ==
    = " Oook !" the Librarian pointed out patiently... ==


  • 46. Data: 2003-08-18 10:27:06
    Temat: Re: Pytanie.
    Od: "BaLab" <b...@p...com>

    Użytkownik "złodziej podatków" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bhj8f5$i4r$2@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik pix <p...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    > napisał:bhig89$pr4$...@a...news.tpi.pl...
    > > > moze by tak masowo zlikwidowac firmy i zarejestrowac nowe
    > > > np. w Slowacji (czy gdzie tam prosciej i lzej)?
    > >
    > > Jestem ZA! :-))
    > > Może i "rząd się sam wyżywi" ale czy też hordy urzędasów
    > > z resztą darmozjadów i złodziejstwa to już mocno wątpię.
    > >
    > > Pix
    >
    > Ja też jestem za, ale Panowie nie łudźmy się. Tam na nas nie czekają. Oni
    > mają dokładnie ten sam problem jeżeli nie większy.

    To niech się wyreejstrują i zarejestrują w Polsce ;-).

    Pozdrawiam,
    BaLab

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1