Witam,

Miałem dziś następującą "przygodę" na stacji benzynowej.

1. Zatankowałem pełny bak

2. Poszedłem do kasy

3. Pierwsze o co mnie poproszono to pieniądzę,
więc grzecznie zapłąciłem - gotówką.

4. Następnie padło pytanie "Fakturka będzie?".
Odpowiedziałem twierdząco i podałem wizytówkę
z danymi, jako że tankowałem tam po raz pierwszy.

5. Po 3 minutach podano mi do podpisania wydrukowaną fakturę.

6. Zauważyłem, że kasjerka zrobiła błąd w nazwisku i w kodzie pocztowym.

7. Poprosiłem więc o poprawienie błędów i ponowny wydruk.

8. Usłuszałem: "Nie ma takiej możliwości - skoro są błędy,
to PANA KSIEGOWA musi wystawić korektę".

9. Trochę zdziwiony, upierałem się, że to ONI powinni wystawić
korektę, bo to ich faktura, skoro nie ma możliwosci po prostu
wydrukować ją jeszcze raz, bez błędów.

10. Upierali się - to MOJA księgowa ma zrobić korektę.

11. W tej sytuacji oświadczyłem, że nie podpiszę tej faktury,
bo dane na niej nie są prawdziwe.

12. Usłyszałem że MUSZĘ podpisać, skoro zatankowałem.

13. Odpoiwedziałem, że nic nie muszę i wyszedłem (nie zabrałem
tej faktury - oba nie podpisane egzemplarze zostawiłem).
(przez moment miałem ochotę je podrzeć, ale się pohamowałem).


Pytania:

1. Jak to jest z tą korektą - kto miałby ją wystawiać? Która strona?

2. Czy w swietle prawa MUSZĘ podpisywac fakturę, jesli
jej treść budzi moje wątpliwości, jeśli są błędy?

3. Zapłaciłem gotówką, ale faktury nie wziąłem, nie mam więc
żadnego dowodu, że zaplaciłem :-(
Czy stacja beznynowa może teraz twierdzić, że skoro faktury
nie podpisałem, to zanczy ,że nie zapłaciłem?

4. Z czystej ksiągowej ciekawości - czy dla stacji taka niepodpisana
faktura (zarejestrowana w systemie jak kazda inna) to jest jakis
problem (księgowy)?


Dziekuję!

Pozdrawiam,

Latet

do góry

Dn 13 lut 2003, przeczytalem na grupie pl.soc.prawo.podatki:

>Witam,
>
>Miałem dziś następującą "przygodę" na stacji benzynowej.
>
>1. Zatankowałem pełny bak
>
>2. Poszedłem do kasy
>
>3. Pierwsze o co mnie poproszono to pieniądzę,
> więc grzecznie zapłąciłem - gotówką.
>
>4. Następnie padło pytanie "Fakturka będzie?".
> Odpowiedziałem twierdząco i podałem wizytówkę
> z danymi, jako że tankowałem tam po raz pierwszy.
>
>5. Po 3 minutach podano mi do podpisania wydrukowaną fakturę.
>
>6. Zauważyłem, że kasjerka zrobiła błąd w nazwisku i w kodzie pocztowym.
>
>7. Poprosiłem więc o poprawienie błędów i ponowny wydruk.
>
>8. Usłuszałem: "Nie ma takiej możliwości - skoro są błędy,
> to PANA KSIEGOWA musi wystawić korektę".
>
>9. Trochę zdziwiony, upierałem się, że to ONI powinni wystawić
> korektę, bo to ich faktura, skoro nie ma możliwosci po prostu
> wydrukować ją jeszcze raz, bez błędów.
>
>10. Upierali się - to MOJA księgowa ma zrobić korektę.
>
>11. W tej sytuacji oświadczyłem, że nie podpiszę tej faktury,
> bo dane na niej nie są prawdziwe.
>
>12. Usłyszałem że MUSZĘ podpisać, skoro zatankowałem.
>
>13. Odpoiwedziałem, że nic nie muszę i wyszedłem (nie zabrałem
> tej faktury - oba nie podpisane egzemplarze zostawiłem).
> (przez moment miałem ochotę je podrzeć, ale się pohamowałem).
>
>
>Pytania:
>
>1. Jak to jest z tą korektą - kto miałby ją wystawiać? Która strona?
>
>2. Czy w swietle prawa MUSZĘ podpisywac fakturę, jesli
> jej treść budzi moje wątpliwości, jeśli są błędy?
>
>3. Zapłaciłem gotówką, ale faktury nie wziąłem, nie mam więc
> żadnego dowodu, że zaplaciłem :-(
> Czy stacja beznynowa może teraz twierdzić, że skoro faktury
> nie podpisałem, to zanczy ,że nie zapłaciłem?
>
>4. Z czystej ksiągowej ciekawości - czy dla stacji taka niepodpisana
> faktura (zarejestrowana w systemie jak kazda inna) to jest jakis
> problem (księgowy)?
>
>
>Dziekuję!
>
>Pozdrawiam,
>
>Latet
>
>
>

1. IMHO Ty wystawiasz note korygujaca
2. Nie podpiszesz - nie odliczysz, oni i tak zaplaca podatek
3. zasadniczo nie, bo kasa przyjela pieniadze -paragon zamkniety
4. zaden problem - transakcja zarejestrowana w pamieci fiskalnej - maja
oba egzemplarze, maja paragon.
--
Na poczatku byl chaos,
a potem entropia wciaz rosla...
###################################
Artur Zawadzki a...@p...onet.pl

do góry

"Latet" <N...@p...onet.pl> napisal w
news:28862-1045154750@h126-ursus126.spray.net.pl:

> ...
> 6. Zauważyłem, że kasjerka zrobiła błąd w nazwisku i w kodzie
> pocztowym. 7. Poprosiłem więc o poprawienie błędów i ponowny wydruk.
> 8. Usłuszałem: "Nie ma takiej możliwości - skoro są błędy,
> to PANA KSIEGOWA musi wystawić korektę".
>...

> 1. Jak to jest z tą korektą - kto miałby ją wystawiać? Która strona?

Jeżeli na odebranej fakturze stwierdzasz błąd w nazwisku, kodzie itp (z
kategorii błędów nie mających wpływu dla kwoty naliczonego podatku) to
Ty (vel.Twoja księgowa) wystawiasz _notę_korygującą_ - nie korektę.

> 2. Czy w swietle prawa MUSZĘ podpisywac fakturę, jesli
> jej treść budzi moje wątpliwości, jeśli są błędy?

Oczywiście, że nie musisz. To sprzedawca jest zobligowany do wystawienia
faktury o zgodnej ze stanem faktycznym. Błąd w nazwisku oznacza, że
wystawia tę fakturę komuś innemu. Co więcej, w zasadzie nie powinieneś
świadomie podpisywać faktury, która zawiera nieprawdziwe dane. A jeżeli
to nie byłaby literówka w nazwisku. a np. całkowicie różniące się
nazwisko (owszem, zdarzyło mi się)? Czy np. uzasadnione byłoby
twierdzenie, że MUSISZ podpisać fakturę wystawioną omyłkowo na pana
Grzegorza Kołodko? (zbiezność nazwisk przypadkowa;-) A jak odróżnić
przypadki "możesz" od "nie powinieneś"? Ile liter "wolno" pomylić?

> 3. Zapłaciłem gotówką, ale faktury nie wziąłem, nie mam więc
> żadnego dowodu, że zaplaciłem :-(

A dlaczego nie wziąłeś paragonu?

> Czy stacja beznynowa może teraz twierdzić, że skoro faktury
> nie podpisałem, to zanczy ,że nie zapłaciłem?

Na pewno mogą twierdzić, że nie są w stanie po czasie zidentyfikować
Twojego zakupu. Gdybyś miał ten paragon:-(

> 4. Z czystej ksiągowej ciekawości - czy dla stacji taka niepodpisana
> faktura (zarejestrowana w systemie jak kazda inna) to jest jakis
> problem (księgowy)?

Jak znam życie, jakoś sobie poradzą;-)

W praktyce nie zawsze opłaca się być pryncypialnym. Jeżeli zatem błąd
jest niekrytyczny, np. jest to literówka, którą rzeczywiście zdarza się
ludziom przeoczyć, sprzedawca idzie "w zaparte", a nie możesz lub nie
chcesz zwrócić towaru (benzyna w baku), to ewentualnie możesz ustąpić i
dla porządku wysłać im potem tę notę korygującą i nigdy więcej u nich
nie tankować. Jeżeli błąd jest krytyczny, np. "zawiesiła się igła" w
drukarce i nie drukuje środkowej linii, wkutek czego cyfry 0, 3, 6, 8 i
9 są nie do odróżnienia ("nie możemy wystawić innej faktury, bo nam się
drukarka popsuła, proszę pani"), to nie jest to poprawnie wystawiona
faktura ("nie moge przyjąć tej faktury, bo kwoty są nieczytelne i
zostaną zakwestionowane przy kontroli") i zaradzenie temu należy do
sprzedawcy. Jeżeli nie udaje się załatwić sprawy inaczej od razu, na
miejscu ("nie możemy, proszę pani, wystawić tej faktury ręcznie, bo nie
mamy druków"), trzeba _koniecznie_ wziąc paragon, zapisać - choćby na
jego odwrocie - numer felernej/feralnej faktury i zapowiedzieć twardo,
że wróci się po nią np. za dwa dni, "gdy państwo uporają sie już ze
swoimi problemami techniczno-organizacyjnymi". Wtedy sprawa przestaje
się różnić od przypadków niedawno tu opisywanych np. w wątku "FV --
towar limitowany?" ("szef, który sam wystawia faktury, przychodzi tylko
wieczorem", "wystawiamy faktury raz w tygodniu, proszę zgłosić się w
sobotę" itp.). Takie życie;-(

Swoją drogą sprawdż, czy mimochodem nie wsunąłeś tego paragonu do
potfela. Życzę Ci, żebyś go tam znalazł.

Marta

PS. A może wyrobisz sobie kartę identyfikacyjną samochodu stałego
klienta (np. dla stacji Neste) - wtedy będziesz otrzymywał na koniec
miesiąca fakturę bez fatygi i dodatkowych kosztów.

do góry

Dnia pewnego pięknego (Thu, 13 Feb 2003 17:44:25 +0100), "Latet"
<N...@p...onet.pl> był(a) napisał(a):


>9. Trochę zdziwiony, upierałem się, że to ONI powinni wystawić
> korektę, bo to ich faktura, skoro nie ma możliwosci po prostu
> wydrukować ją jeszcze raz, bez błędów.
>
>10. Upierali się - to MOJA księgowa ma zrobić korektę.


Nie mieli racji. Możesz nie mieć księgowej :-)
A na poważnie, to mieli rację o tyle, że do PODPISANEJ FV Ty
wystawiasz NOTĘ KORYGUJĄCĄ jeśli błąd jest w danych.

>11. W tej sytuacji oświadczyłem, że nie podpiszę tej faktury,
> bo dane na niej nie są prawdziwe.

I słusznie. FV nie została wystawiona i powinni Ci wystawić kolejną,
poprawioną.

>12. Usłyszałem że MUSZĘ podpisać, skoro zatankowałem.

Nie musisz. BA! nie możesz! Jeśli jesteś świadom błędów, nie możesz
przecież poświadczyć swoim podpisem błędnego dokumentu, prawdaż?

>1. Jak to jest z tą korektą - kto miałby ją wystawiać? Która strona?

Ty. Gdyby błąd dotyczył treści towaru lub ilości lub ceny -- oni
wystawili by FV korygującą. A tak wystawiasz Ty Notę Korygującą.
Jednak nie w tym przypadku, gdy zorientowałeś się przed podpisaniem.
wydruk FV to jeszcze nie jej wystawienie. Dopiero po podpisaniu byłaby
,,wystawiona''.

>2. Czy w swietle prawa MUSZĘ podpisywac fakturę, jesli
> jej treść budzi moje wątpliwości, jeśli są błędy?

Nie, a MSZ wręcz nie możesz.

>3. Zapłaciłem gotówką, ale faktury nie wziąłem, nie mam więc
> żadnego dowodu, że zaplaciłem :-(
> Czy stacja beznynowa może teraz twierdzić, że skoro faktury
> nie podpisałem, to zanczy ,że nie zapłaciłem?

No skoro nie podpisałeś, to nie mają żadnego dowodu, że w ogóle
tankowałeś. No chyba że będą Cię ścigać na podstawie nagrania z
kamery.

>4. Z czystej ksiągowej ciekawości - czy dla stacji taka niepodpisana
> faktura (zarejestrowana w systemie jak kazda inna) to jest jakis
> problem (księgowy)?

Nie. Żaden.


--
Jego Szara Eminencja Czcigodny mag. Tristan hrabia Alder
(ZTJ: mag. Przemysław Adam Śmiejek)

Zapraszam do *SLUGu*: http://silesia.linux.org.pl/

do góry

Dnia pewnego pięknego (Thu, 13 Feb 2003 18:49:27 +0000 (UTC)), MartaW
<m...@p...onet.pl> był(a) napisał(a):


>("nie możemy, proszę pani, wystawić tej faktury ręcznie, bo nie
>mamy druków"),

Dodam, że do wystawienia FV żaden druk nie jest wymagany, wystarczy
aby spełniała wymagania określone w stosownym Dz.U. Może być napisana
ręcznie na kartce papieru...



--
Jego Szara Eminencja Czcigodny mag. Tristan hrabia Alder
(ZTJ: mag. Przemysław Adam Śmiejek)

Zapraszam do *SLUGu*: http://silesia.linux.org.pl/

do góry

Tristan Alder <s...@p...onet.pl> napisal w
news:bo9o4vkfvl78cminina6m510d8ue249gbr@4ax.com:

> Dodam, że do wystawienia FV żaden druk nie jest wymagany, wystarczy
> aby spełniała wymagania określone w stosownym Dz.U. Może być napisana
> ręcznie na kartce papieru...

Raz jeden usiłowałam to wytłumaczyc jednej takiej. Najpierw popatrzyła
na mnie, jakby mi na wyrósł róg barani, a potem ... ech... W każdym
razie obie pozostałyśmy przy swoim zdaniu, a ja bez faktury ;-)

Pozdrawiam
Marta

do góry

Dzieki za obszerne wyjasnienia.

> Jeżeli na odebranej fakturze stwierdzasz błąd w nazwisku, kodzie itp (z
> kategorii błędów nie mających wpływu dla kwoty naliczonego podatku) to
> Ty (vel.Twoja księgowa) wystawiasz _notę_korygującą_ - nie korektę.

Jak (z grubsza) taka nota wyglada,
w ilu kopiach ją sporządzam i komu te kopie wysyłam?

> > 3. Zapłaciłem gotówką, ale faktury nie wziąłem, nie mam więc
> > żadnego dowodu, że zaplaciłem :-(
> A dlaczego nie wziąłeś paragonu?

Z nerw chyba :-)
Atmosfera byla nieprzyjemna.
Panienka wręcz wrzeszczała na mnie, że musza to podpisać,
i natychmiast za moimi plecami zjawiło się 2 wielkich ochroniarzy.
Już myslalem, że będą mnie siłą zmuszać do podpisania wadliwej faktury.


> W praktyce nie zawsze opłaca się być pryncypialnym. Jeżeli zatem błąd
> jest niekrytyczny, np. jest to literówka, którą rzeczywiście zdarza się
> ludziom przeoczyć, sprzedawca idzie "w zaparte", a nie możesz lub nie
> chcesz zwrócić towaru (benzyna w baku), to ewentualnie możesz ustąpić i
> dla porządku wysłać im potem tę notę korygującą i nigdy więcej u nich
> nie tankować.

Ech, to calkiem nie tak. Nie chodzi o zadną pryncypialnosc.
Po prostu się bałem, że przyjęcie błednej faktury będzie dla mnie
problemem w sensie księgowo-skarbowym, że trzeba to będzie
odkręcać w skomplikowany i nieznany mi sposób.
W owej chwili byłem nieświadomy istnienia czegoś takiego jak nota
korygująca. Zresztą nadal nie wiem na czym dokłądnie to polega.

A skoro juz rozmawiamy o sprawach samochodowych,
no i skoro wyszlo na jaw jak zieloniutki wciaz jestem
to pozwole sobie zapytac (dla pewnosci) - czy VAT z wydatkow
związanych z samochodem OSOBOWYM wpisanum do EŚT
rozliczam w sposó normalny, czy nie mogę - tak jak nie mogę benzyny?
Chodzi mi o takie rzeczy jak - przegląd okresowy (własnie mnie czeka
i będzie drogi), płyny do spryskiwaczy, myjnia......

> PS. A może wyrobisz sobie kartę identyfikacyjną samochodu stałego
> klienta (np. dla stacji Neste) - wtedy będziesz otrzymywał na koniec
> miesiąca fakturę bez fatygi i dodatkowych kosztów.

Nawet juz dzwonilem do Neste w tej sprawie, ale jak zaczeli mi
mowic z jak wielkim opoznieniem przysylaja te faktury, to zrezygnowalem.
Miesiać zakupu nie zgadzałby się z miesiącem otrzymania faktury,
a to mi pachnie komplikacjami księgowymi.

Pozdrawiam,

Latet

do góry

"Latet" <N...@p...onet.pl> napisal w
news:8209-1045179006@h126-ursus126.spray.net.pl:

> Dzieki za obszerne wyjasnienia.
>
>> Jeżeli na odebranej fakturze stwierdzasz błąd w nazwisku, kodzie itp
>> (z kategorii błędów nie mających wpływu dla kwoty naliczonego
>> podatku) to Ty (vel.Twoja księgowa) wystawiasz _notę_korygującą_ -
>> nie korektę.
>
> Jak (z grubsza) taka nota wyglada,
> w ilu kopiach ją sporządzam i komu te kopie wysyłam?

Popatrz na formularze dostępne na stronie IPS Przedsiębiorstwa
Informatycznego pana Marcina Konopki (http://www.ips-infor.com.pl). Na
kartce A4 mieszczą sie dwa "odcinki" noty. Opis wszystko tłumaczy. Oba
wypełnione odcinki wysyłasz do sprzedawcy, który powinien odesłać Ci za
jakiś czas jeden z nich, podpisany naturalnie. Co dziwne, zazwyczaj
naprawdę odsyła.

>> > 3. Zapłaciłem gotówką, ale faktury nie wziąłem, nie mam więc
>> > żadnego dowodu, że zaplaciłem :-(
>> A dlaczego nie wziąłeś paragonu?
>
> Z nerw chyba :-)
> Atmosfera byla nieprzyjemna.
> Panienka wręcz wrzeszczała na mnie, że musza to podpisać,
> i natychmiast za moimi plecami zjawiło się 2 wielkich ochroniarzy.
> Już myslalem, że będą mnie siłą zmuszać do podpisania wadliwej
> faktury.

A to się już nie dziwię. Życie jest cenniejsze od marnych paru groszy.

> ... Nie chodzi o zadną pryncypialnosc.

Po polsku mówiąc: czasem można po prostu odpuścić.

> Po prostu się bałem, że przyjęcie błednej faktury będzie dla mnie
> problemem w sensie księgowo-skarbowym, że trzeba to będzie
> odkręcać w skomplikowany i nieznany mi sposób.

Akurat z tej strony nic strasznego Ci nie groziło.

> A skoro juz rozmawiamy o sprawach samochodowych,
> no i skoro wyszlo na jaw jak zieloniutki wciaz jestem
> to pozwole sobie zapytac (dla pewnosci) - czy VAT z wydatkow
> związanych z samochodem OSOBOWYM wpisanum do EŚT
> rozliczam w sposó normalny, czy nie mogę - tak jak nie mogę benzyny?
> Chodzi mi o takie rzeczy jak - przegląd okresowy (własnie mnie czeka
> i będzie drogi), płyny do spryskiwaczy, myjnia......

Oj nie, nie dam się wciagnąć. Przejrzyj ostatnie wątki zawierające w
tytule hasło "samochód".

>> PS. A może wyrobisz sobie kartę identyfikacyjną samochodu stałego
>> klienta (np. dla stacji Neste) - wtedy będziesz otrzymywał na koniec
>> miesiąca fakturę bez fatygi i dodatkowych kosztów.
>
> Nawet juz dzwonilem do Neste w tej sprawie, ale jak zaczeli mi
> mowic z jak wielkim opoznieniem przysylaja te faktury, to
> zrezygnowalem.

Z jakim znowu wielkim opoźnieniem? Tankuję przez cały miesiąc.
Wystawiają fakturę ostatniego dnia miesiąca, a otrzymuję ją pare dni
później (chyba, że listonosz zaśpi).

> Miesiać zakupu nie zgadzałby się z miesiącem otrzymania faktury,
> a to mi pachnie komplikacjami księgowymi.

Naprawdę nie ma żadnych komplikacji. Gdzie jak gdzie, ale nie tu.

Pozdrawiam
Marta

do góry

Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1d9o4v8nkq6dt76tdrg46bj6lq67mgj6vf@4ax.com...

> >12. Usłyszałem że MUSZĘ podpisać, skoro zatankowałem.
>
> Nie musisz. BA! nie możesz! Jeśli jesteś świadom błędów, nie możesz
> przecież poświadczyć swoim podpisem błędnego dokumentu, prawdaż?

Nieprawdaż.

1. Nawiazujac do ostatniej dyskusji w ktorej B.Szostak pisal ze nie mozna
ponownie wystawic faktury to jakos dziwnie brzmi to co napisales :-)

2. Dlaczego uwazasz, ze nie mozna podpsiac faktury z bledami ?
Po co w takim razie przepisy o notach korygujacych ?

Karol

do góry

Dnia pewnego pięknego (Thu, 13 Feb 2003 23:26:35 +0000 (UTC)), MartaW
<m...@p...onet.pl> był(a) napisał(a):


>> Dodam, że do wystawienia FV żaden druk nie jest wymagany, wystarczy
>> aby spełniała wymagania określone w stosownym Dz.U. Może być napisana
>> ręcznie na kartce papieru...
>Raz jeden usiłowałam to wytłumaczyc jednej takiej. Najpierw popatrzyła
>na mnie, jakby mi na wyrósł róg barani, a potem ... ech...

Wiara ludzi w druczki i inne takie jest zabójcza.

>W każdym
>razie obie pozostałyśmy przy swoim zdaniu, a ja bez faktury ;-)

Takem ciekawy jak by to zadziałało w drugą stronę... Ma ktoś z Was
kiosk albo sklep? Spróbujcie kiedyś wystawiać FV ręcznie na kartce w
kratkę. Zobaczymy jak klienci zareagują :-P Cziekae ilu przyjmie taką
FV :-)

--
Jego Szara Eminencja Czcigodny mag. Tristan hrabia Alder
(ZTJ: mag. Przemysław Adam Śmiejek)

Zapraszam do *SLUGu*: http://silesia.linux.org.pl/

do góry