-
31. Data: 2006-02-22 10:30:15
Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>
In article <4...@n...onet.pl>,
"złodziej podatków" <e...@p...onet.pl> wrote:
> A odnośnie błędów w fakturach,
> jakie
> błędy mozna tam popełnić ?
>
Mnóstwo. Od numeracji poczynając, po źle obliczony VAT.
> Człowiek który nie potrafi poprawnie wypisać
> dokumentu sprzedaży nie powinien pracować w handlu. Chyba że będzie zamiatał
> magazyn, bo układać na półce już bym się bał mu polecić.
>
Jasne. Kiosk mamy już prawie dwa lata, jeszcze się nie zdarzyło, żeby
klient chciał fakturę (nawet paragon mało który bierze). A ja mam
pracowników szkolić, pilnować, żeby na miejscu były kody dla towarów z
obniżoną stawką itd., bo może kiedyś ktoś zechce fakturę od razu?
--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.
-
32. Data: 2006-02-22 17:50:10
Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
Od: "złodziej podatków." <e...@p...onet.pl>
> In article <4...@n...onet.pl>,
> "złodziej podatków" <e...@p...onet.pl> wrote:
>
> > A odnośnie błędów w fakturach,
> > jakie
> > błędy mozna tam popełnić ?
> >
> Mnóstwo. Od numeracji poczynając, po źle obliczony VAT.
>
> > Człowiek który nie potrafi poprawnie wypisać
> > dokumentu sprzedaży nie powinien pracować w handlu. Chyba że będzie
zamiatał
> > magazyn, bo układać na półce już bym się bał mu polecić.
> >
> Jasne. Kiosk mamy już prawie dwa lata, jeszcze się nie zdarzyło, żeby
> klient chciał fakturę (nawet paragon mało który bierze). A ja mam
> pracowników szkolić, pilnować, żeby na miejscu były kody dla towarów z
> obniżoną stawką itd., bo może kiedyś ktoś zechce fakturę od razu?
>
> --
> Jarek
> To tylko moje prywatne opinie.
Jeżeli uważasz że można pogubić się w kisku to co byś zrobił np. u mnie gdzie
jest ponad 70 tys. pozycji magazynowych a w dostawie z listopada 2005 było
prawie 150 mln sztuk towaru. A nie jestem nawet średniakiem w branży.
Pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
33. Data: 2006-02-23 08:52:07
Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 22 Feb 2006, Jarek Spirydowicz wrote:
> Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
>> On Mon, 20 Feb 2006, Jarek Spirydowicz wrote:
>>
>>> Z tym sprzedawcą od "a faktura to jak szef będzie", to bym się ciężko
>>> awanturował - chyba że oddałby pieniążki.
>>
>> Właśnie do tego zmierzał autor wątku.
>> I *nie ma racji*...
>>
> Nie zgadzam się. Został wprowadzony w błąd w celu doprowadzenia do
> transakcji. A został, bo pytanie w oczywisty sposób nie było o to, czy
> sprzedawca w ogóle wystawi fakturę - on łaski nie robi.
Dobrze wiesz że taki pogląd trzeba w razie czego udowodnić.
"Oczywiście ze rozumiałem człowieka czy dostanie fakturę czy
rachunek, bo takich głupków co nie chcą rachunków od zwolnionych
z VATu już widziałem więc pytanie mnie nie dziwi".
Jak ci się przykład podoba ? ;)
A w sumie zaczęło się od mojej krytyki pomysłu z "pójściem do
US żeby mu dowalili" - naprawdę jest trochę innych rzeczy
kiedy taki donos może dać komuś w kość, ale próba podkablowania
w US oświadczenia sprzedawcy że wyda fakturę za dwa dni może
spowodować najwyżej czyjś ROTFL.
Jak ktoś chce wytoczyć sprawę cywilną o niedotrzymanie warunków
umowy to nie mam pytań i życzę powodzenia :) (mam na myśli brak
tych warunków NA PIŚMIE).
Jak ktoś chce tylko sobie pokrzyczeć, żeby poziom cholesterolu
mu spadł ale ciśnienie wzrosło - to też rozumiem i nie mam nic
przeciw ;) Ale skutków prawnych tak nie wywoła (chyba że z ustawy
o zwalczaniu hałasu).
>> Ale okresową rację ma powiadający "pan przyjdzie po f-rę pojutrze" :)
>>
> Pod warunkiem, że tę fakturę wystawi bez czekania aż klient rzeczywiście
> przyjdzie :)
Przyjmijmy taką tezę :)
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)
-
34. Data: 2006-02-23 09:01:30
Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 22 Feb 2006, złodziej podatków. wrote:
[...do Jarka...]
>>> Człowiek który nie potrafi poprawnie wypisać
>>> dokumentu sprzedaży nie powinien pracować w handlu.
>>> Chyba że będzie zamiatał
>>> magazyn, bo układać na półce już bym się bał mu polecić.
>>>
>> Jasne. Kiosk mamy już prawie dwa lata, jeszcze się nie zdarzyło, żeby
>> klient chciał fakturę (nawet paragon mało który bierze). A ja mam
>> pracowników szkolić, pilnować, żeby na miejscu były kody dla towarów
>> z obniżoną stawką itd., bo może kiedyś ktoś zechce fakturę od razu?
>
> Jeżeli uważasz że można pogubić się w kisku to co byś zrobił np. u mnie gdzie
> jest ponad 70 tys. pozycji magazynowych a w dostawie z listopada 2005 było
> prawie 150 mln sztuk towaru.
To jest bardzo proste do wyjaśnienia.
Przy tej ilości faktur które ty wystawiasz *opłaca się* mieć specjalistę
który przez 80% czasu pracy będzie wykorzystywał umiejętność przypisania
PKWiU i stawki podatku.
Jak Jarek ma zapotrzebowanie na znajomość PKWiU sięgającą aż 0,3% czasu
pracy miesięcznie (po to żeby strukturę zakupów policzyć) to fak że
sam się na tym *trochę* musi znać jest już sporym marnotrawstwem.
Być może opłacałoby się mu skorzystanie w tym celu z wynajmowanego raz
na miesiąc specjalisty z biura podatkowego (i wielu prowadzących małe
DG tak robi).
Jakby do tego miał dołożyć zrobienie z kioskarza takiego specjalisty...
PO CO ?
Więc jak tym masz takiego człowieka *pod ręką* - to on *może* natychmiast
obsłużyć klienta.
W przypadku Jarka... no czas dostępu jest większy :>
Dlatego w którymś poście pisałem że "przemyślałem i się nie czepiam".
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)
-
35. Data: 2006-02-23 14:29:39
Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>
In article <Pine.WNT.4.60.0602230943170.3704@athlon>,
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> On Wed, 22 Feb 2006, Jarek Spirydowicz wrote:
>
> > Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> >> On Mon, 20 Feb 2006, Jarek Spirydowicz wrote:
> >>
> >>> Z tym sprzedawcą od "a faktura to jak szef będzie", to bym się ciężko
> >>> awanturował - chyba że oddałby pieniążki.
> >>
> >> Właśnie do tego zmierzał autor wątku.
> >> I *nie ma racji*...
> >>
> > Nie zgadzam się. Został wprowadzony w błąd w celu doprowadzenia do
> > transakcji. A został, bo pytanie w oczywisty sposób nie było o to, czy
> > sprzedawca w ogóle wystawi fakturę - on łaski nie robi.
>
> Dobrze wiesz że taki pogląd trzeba w razie czego udowodnić.
> "Oczywiście ze rozumiałem człowieka czy dostanie fakturę czy
> rachunek, bo takich głupków co nie chcą rachunków od zwolnionych
> z VATu już widziałem więc pytanie mnie nie dziwi".
> Jak ci się przykład podoba ? ;)
>
Poddałbym się, gdyby chodziło o skazanie sprzedawcy. Ale chcę tylko
unieważnienia umowy :)
--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.
-
36. Data: 2006-02-23 14:35:42
Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>
In article <Pine.WNT.4.60.0602230953300.3704@athlon>,
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> On Wed, 22 Feb 2006, złodziej podatków. wrote:
> [...do Jarka...]
> > Jeżeli uważasz że można pogubić się w kisku to co byś zrobił np. u mnie
> > gdzie
> > jest ponad 70 tys. pozycji magazynowych a w dostawie z listopada 2005 było
> > prawie 150 mln sztuk towaru.
>
> To jest bardzo proste do wyjaśnienia.
> Przy tej ilości faktur które ty wystawiasz *opłaca się* mieć specjalistę
> który przez 80% czasu pracy będzie wykorzystywał umiejętność przypisania
> PKWiU i stawki podatku.
> Jak Jarek ma zapotrzebowanie na znajomość PKWiU sięgającą aż 0,3% czasu
> pracy miesięcznie (po to żeby strukturę zakupów policzyć)
>
Zdecydowanie przesadzasz z tym zapotrzebowaniem. Od rzeczy ze stawką
"zw." trzymam się w dużej odległości.
--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.
-
37. Data: 2006-02-23 14:38:51
Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>
In article <3...@n...onet.pl>,
"złodziej podatków." <e...@p...onet.pl> wrote:
> > > Człowiek który nie potrafi poprawnie wypisać
> > > dokumentu sprzedaży nie powinien pracować w handlu. Chyba że będzie
> zamiatał
> > > magazyn, bo układać na półce już bym się bał mu polecić.
> > >
> > Jasne. Kiosk mamy już prawie dwa lata, jeszcze się nie zdarzyło, żeby
> > klient chciał fakturę (nawet paragon mało który bierze). A ja mam
> > pracowników szkolić, pilnować, żeby na miejscu były kody dla towarów z
> > obniżoną stawką itd., bo może kiedyś ktoś zechce fakturę od razu?
> >
> Jeżeli uważasz że można pogubić się w kisku to co byś zrobił np. u mnie gdzie
> jest ponad 70 tys. pozycji magazynowych a w dostawie z listopada 2005 było
> prawie 150 mln sztuk towaru. A nie jestem nawet średniakiem w branży.
>
Prowadziłbym magazyn (a raczej zatrudnił ludzi do tego). W kiosku się
nie opłaca - roczny remanent to kilkaset pozycji.
--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.
-
38. Data: 2006-02-23 16:48:26
Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
Od: "złodziej podatków" <e...@p...onet.pl>
> In article <3...@n...onet.pl>,
> "złodziej podatków." <e...@p...onet.pl> wrote:
>
> > > > Człowiek który nie potrafi poprawnie wypisać
> > > > dokumentu sprzedaży nie powinien pracować w handlu. Chyba że będzie
> > zamiatał
> > > > magazyn, bo układać na półce już bym się bał mu polecić.
> > > >
> > > Jasne. Kiosk mamy już prawie dwa lata, jeszcze się nie zdarzyło, żeby
> > > klient chciał fakturę (nawet paragon mało który bierze). A ja mam
> > > pracowników szkolić, pilnować, żeby na miejscu były kody dla towarów z
> > > obniżoną stawką itd., bo może kiedyś ktoś zechce fakturę od razu?
> > >
> > Jeżeli uważasz że można pogubić się w kisku to co byś zrobił np. u mnie
gdzie
> > jest ponad 70 tys. pozycji magazynowych a w dostawie z listopada 2005 było
> > prawie 150 mln sztuk towaru. A nie jestem nawet średniakiem w branży.
> >
> Prowadziłbym magazyn (a raczej zatrudnił ludzi do tego). W kiosku się
> nie opłaca - roczny remanent to kilkaset pozycji.
>
> --
> Jarek
> To tylko moje prywatne opinie.
Tu akurat zgadzam się Wami. Ale nadal nie rozumiem w czym tkwi problem. W
chwili dostawy wpisuję towar ze stawką VAT-u taką jaką mam na dowodzie dostawy.
Pracownik wypisujący dokument sprzedaży nie ma możliwości wpisania innej stawki
gdyż taki numer mogę zrobić tylko ja. Również wszystkie rabaty,upusty, skonta
itp. są z góry zafiksowane i wystawiający dowód sprzedaży nie ma możliwości
ingerencji w te parametry. Poza tym ceny ą ustalane indywidualnie dla każdego
klienta w zależności od wielkości zakupów w roku poprzednim i uaktualniane na
bieżąco, tak że np. na ten sam towar może być ( na dzień dzisiejszy ) 10
róznych cen w zalezności od tego kto go kupuje. A jedyne pomyłki jakie się
zdarzają to literówki w nazwach lub tp. Resztę załatwia maszyna. W końcu do
tego jest. A nasz remanent to 3 kartony składanki, czyli jakieś 10 kg papieru.
Pozdrówka.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
39. Data: 2006-02-23 17:29:39
Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>
In article <2...@n...onet.pl>,
"złodziej podatków" <e...@p...onet.pl> wrote:
> nadal nie rozumiem w czym tkwi problem. W
> chwili dostawy wpisuję towar ze stawką VAT-u taką jaką mam na dowodzie
> dostawy.
>
Gdzie wpisujesz? :)
> Pracownik wypisujący dokument sprzedaży nie ma możliwości wpisania innej
> stawki
> gdyż taki numer mogę zrobić tylko ja. Również wszystkie rabaty,upusty, skonta
> itp. są z góry zafiksowane i wystawiający dowód sprzedaży nie ma możliwości
> ingerencji w te parametry. Poza tym ceny ą ustalane indywidualnie dla
> każdego
> klienta w zależności od wielkości zakupów w roku poprzednim i uaktualniane na
> bieżąco, tak że np. na ten sam towar może być ( na dzień dzisiejszy ) 10
> róznych cen w zalezności od tego kto go kupuje. A jedyne pomyłki jakie się
> zdarzają to literówki w nazwach lub tp. Resztę załatwia maszyna. W końcu do
> tego jest. A nasz remanent to 3 kartony składanki, czyli jakieś 10 kg
> papieru.
>
OK. Tylko że ja w kiosku z maszyn to mam kasę fiskalną, terminal na
doładowania komórek, wentylator i czajnik.
--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.
-
40. Data: 2006-02-24 17:12:13
Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
Od: "złodziej podatków" <e...@p...onet.pl>
> In article <2...@n...onet.pl>,
> "złodziej podatków" <e...@p...onet.pl> wrote:
>
> > nadal nie rozumiem w czym tkwi problem. W
> > chwili dostawy wpisuję towar ze stawką VAT-u taką jaką mam na dowodzie
> > dostawy.
> >
> Gdzie wpisujesz? :)
Do kartoteki magazynowej oraz jest automatycznie drukowany na fiszce
magazynowej. Przecież Ty też wpisujesz do kasy z jakim VAT-em ma nastąpić
sprzedaż, chyba że się mylę i robisz to ręcznie dopiero w momencie sprzedaży w
co wątpię.
>
> > Pracownik wypisujący dokument sprzedaży nie ma możliwości wpisania innej
> > stawki
> > gdyż taki numer mogę zrobić tylko ja. Również wszystkie rabaty,upusty,
skonta
> > itp. są z góry zafiksowane i wystawiający dowód sprzedaży nie ma możliwości
> > ingerencji w te parametry. Poza tym ceny ą ustalane indywidualnie dla
> > każdego
> > klienta w zależności od wielkości zakupów w roku poprzednim i uaktualniane
na
> > bieżąco, tak że np. na ten sam towar może być ( na dzień dzisiejszy ) 10
> > róznych cen w zalezności od tego kto go kupuje. A jedyne pomyłki jakie się
> > zdarzają to literówki w nazwach lub tp. Resztę załatwia maszyna. W końcu do
> > tego jest. A nasz remanent to 3 kartony składanki, czyli jakieś 10 kg
> > papieru.
> >
> OK. Tylko że ja w kiosku z maszyn to mam kasę fiskalną, terminal na
> doładowania komórek, wentylator i czajnik.
>
> --
> Jarek
> To tylko moje prywatne opinie.
Wierzę że trudno było by wygospodarować jeszcze dodatkowe miejsce na kompa tym
bardziej że ile tych faktur miesięcznie piszesz, dwie, trzy, ale i tak
przecież piszesz je na podstawie wydruku z kasy a tam jest wszysto podane jak
na dłoni. Przepisanie tego do faktury nawet pisanej ręcznie nie powinno
stanowić problemu dla nikogo. I tym to sposobem z tematu odmowy wystawienia
dokumentu sprzedaży w chwili zakupu, przeszlismy na organizację pracy.
A takiej odmowie wystawienia faktury " w czasie rzeczywistym " akurat u Ciebie
nie dziwił bym się wcale. Tym bardziej że obsługę takiego " hipermarketu" na
ogół stanowi 1 osoba i w czasie kiedy będzie pisała fakturę to 10
zniecierpliwionych potencjalnych klientów odejdzie. Kiedyś kupowałem dużo w
jednej z hurtowni w Krakowie i głównie z przyczyny że tam wydrukowanie faktury
na której było nawet tylko kilka pozycji trwało wieki, przestałem. Gdybym był
piaty w kolejce do kasy to przed upływem godziny nie dało się stamtąd wyjść. A
kiedy trafiło się na automatyczny wydruk pozycji sprzedaży to można było
narąbać się jak ruski plecak, wytrzeźwieć a mszyna jeszcze drukowała. Zawsze
zestawienie zawierało pozycje od pierwszej sprzedaży w roku do ostatniego
dokumentu. I nie było siły aby to przerwać. Po wyłączeniu i ponownym włączeniu
drukowanie było zaczynane od nowa. Ale to było dawno.
Pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl