eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Odmowa wystawienia faktury
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 21. Data: 2006-02-15 21:24:50
    Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 15 Feb 2006, złodziej podatków wrote:

    > Najlepiej było by w takim przypadku powiedzieć: To ja dziękuję i po towar
    > przyjadę wtedy gdy będzie już z fakturą, o ile do tego czasu nie kupię u innego
    > dostawcy.

    W szczególności jak to były "groszowe zakupy" w tym rozumieniu, że
    umowę już zawarłeś (towar w garści) i zapłaciłeś.

    > Bo po jakiego grzyba mi towar którego nie mogę sprzedać gdyż nie
    > posiadam dowodu dostawy.

    Ciekawe... znaczy rozliczasz PK albo ryczałt i tam nie ma takiej
    możliwości ??
    Bo co do KPiR to ta kwestia była kilka dni temu przy okazji
    faktur pro forma.

    > Pomijam już całkowicie możliwość wytłumaczenia się co
    > wiozę w przypadku kontroli drogowej.

    Wytłumaczenia... no toż wg jakiego przepisu trzeba tłumaczyć ?
    Oczywiście policja może sobie sporządzić notatkę (zawsze może),
    spisać dane (zawsze może)... co jeszcze może ?
    Poważnie piszę - jakiś przepis by się przydał.

    > Ale nadal twierdzę że nie wobrażam sobie takiej sytuacji. I jak napisała
    > Graszka, dla mnie taki dostawca czy hurtownia są spalone.

    Rozumiem.
    Wyraźnie zastrzegałem że jest to dla mnie oczywiste.

    Stwierdzam wyłącznie *fakt*: post zawierający tekst:
    "Przecież coś takiego aż się prosi o poinformowanie US"
    sprowokował całkiem wyraźny opór z mojej strony - równie dobrze
    można informować policję że sąsiad przechodzi jezdnię przy
    zielonym świetle dla pieszych.

    Nie ma podstaw do domagania się na drodze prawnej wystawienia
    faktury "tu i teraz".
    Przypomnę:
    +++
    Ale prezentujesz stanowisko dotyczące etyki kupieckiej, grzeczności,
    czegokolwiek - a nie prawa.
    Ma prawo jak najbrutalnie powiedzieć "za siedem dni i do widzenia".
    ---

    Oczywiście nie musisz u niego kupować i to również prawda.

    > Mam ciekawsze zajęcia niż upominanie się o swoją własność.

    Akurat faktura staje się "własnością" po otrzymaniu!

    > Ale jeżeli ktokolwiek
    > stawia nabywcę w sytuacji że po papier musi fatygować się osobno to jego
    > sprawa. Prawdopodobnie wkrótce mu tych nabywców braknie.

    I słusznie :)
    Tyle że pomysły z "informowaniem US" nie są wcale sprytniejszym pomysłem
    na reakcję niż sam problem faktury.
    Po prostu - to jest LEGALNE. Próbując użyć drogi prawnej można co
    najwyżej załapać etykietkę pieniacza :)

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 22. Data: 2006-02-17 13:08:26
    Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
    Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>

    In article <Pine.WNT.4.60.0602142338340.3040@athlon>,
    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:

    > On Tue, 14 Feb 2006, Artur Ch. wrote:
    > > No bo trudno domniemywać iż sprzedawca za ladą w hurtowni nie ma umocowania
    > > do wystawienia tak podstawowej rzeczy jaka jest rachunek/faktura.
    >
    > Równie trudno cokolwiek domniemywać w stronę przeciwną.
    > W postępowaniu cywilnym jest to ujęte tak: "Ciężar udowodnienia faktu
    > spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne".
    > Tlumacząc na nasze: "na jakiej podstawie powód zakładał że sprzedawca
    > jest upoważniony do wystawiania f-r" ?
    >
    Ja bym spróbował "bo dokonuje sprzedaży, a nie tylko wydaje towar z
    magazynu".

    > > Jeżeli taka osoba nie jest - to niechaj taki "szef" siedzi na dupie
    > > i wystawia te dokumenty klientom.
    >
    > To jest twoje życzenie, który ustrój smarowania klientom stara
    > się sam z siebie spełnić ;) - ale nie ma takiego PRAWNEGO
    > wymogu.
    > Jak ktoś chce iść na noże ze sprzedawcą to powinien być tego
    > świadom :)
    >
    A to ja zapłacę, kiedy dostanę fakturę :)

    > >> sprzedawca może nie mieć zgody na wystawianie f-r.
    > >
    > > Ale który trzeźwo myślący "szef" nie umocuje pracownika do takich
    > > czynności?
    >
    > Z takim czymś "faktury wystawia szef" w firmach wielkości "kiosk
    > dwie lady na krzyż" sam się spotkałem. Jak pisałem: nie krytykuję.
    >
    U mnie też tak jest. Powód zdroworozsądkowy: nie mam ochoty się grzebać
    z błędami pracowników. Mają tylko przykazane poinformować, że po fakturę
    koniecznie z paragonem (kasa fiskalna). I bez tego nie dać. Tyle że
    fakturę wyślę w razie potrzeby (pomijając przypadki złośliwe pt.
    "poproszę pudełko zapałek i fakturę").

    --
    Jarek
    To tylko moje prywatne opinie.


  • 23. Data: 2006-02-17 18:32:13
    Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 17 Feb 2006, Jarek Spirydowicz wrote:

    >> Tlumacząc na nasze: "na jakiej podstawie powód zakładał że sprzedawca
    >> jest upoważniony do wystawiania f-r" ?
    >>
    > Ja bym spróbował "bo dokonuje sprzedaży, a nie tylko wydaje
    > towar z magazynu".

    I co z tego ?
    Wystawienie faktury nie jest sprzedażą.
    Faktura *dokumentuje* sprzedaż, wystawia się ją po sprzedaży (nawet
    była gdzieś taka kuriozalna akcja US, kiedy na podstawie faktu że
    f-ry zakupu rzeczy nieoznaczonych były wystawione kilka minut przed
    wydaniem - a więc *przed* sprzedażą - uznał je za nieważne)
    I przecież rzeczą naturalną jest że przy okazji dokumentowania
    zdarzeń dokonuje się sprawdzenia, a że sprawdzanie robi kto inny niż
    sprawdzany to już normalka... ;>

    Odnoszę wrażenie że wielu "obrońców prawa do faktury" traktuje f-rę
    jako część umowy sprzedaży.
    Tak nie jest!!

    >>> Jeżeli taka osoba nie jest - to niechaj taki "szef" siedzi na dupie
    >>> i wystawia te dokumenty klientom.
    >>
    >> To jest twoje życzenie, który ustrój smarowania klientom stara
    >> się sam z siebie spełnić ;) - ale nie ma takiego PRAWNEGO
    >> wymogu.
    >> Jak ktoś chce iść na noże ze sprzedawcą to powinien być tego
    >> świadom :)
    >>
    > A to ja zapłacę, kiedy dostanę fakturę :)

    Już było - "jeśli umowa tak stanowiła to czemu nie".
    Jak wlazłeś po drodze, wyłożyłeś gotówkę i dali ci do ręki towar
    to umowa została zawarta i tyle. Za późno na awanturę.
    Z prawnego punktu widzenia to samo co powierzenie fotografowi
    wykonania zdjęć "na gębę" (i dowiedzenia się "negatywów nie
    daję"): prawo jest po jednej stronie i druga musi przełknąć.
    Może sobie powarczeć ;]

    >>> Ale który trzeźwo myślący "szef" nie umocuje pracownika do takich
    >>> czynności?
    >>
    >> Z takim czymś "faktury wystawia szef" w firmach wielkości "kiosk
    >> dwie lady na krzyż" sam się spotkałem. Jak pisałem: nie krytykuję.
    >>
    > U mnie też tak jest. Powód zdroworozsądkowy: nie mam ochoty się grzebać
    > z błędami pracowników. Mają tylko przykazane poinformować, że po fakturę
    > koniecznie z paragonem (kasa fiskalna).

    Jak widać poglądy nie sprowadzają się do dwu wersji :)

    > I bez tego nie dać. Tyle że
    > fakturę wyślę w razie potrzeby

    Doceniam dbałość o klienta - ale to twoja wola :) (że wyślesz).

    > (pomijając przypadki złośliwe pt.
    > "poproszę pudełko zapałek i fakturę").

    A co, dzielisz klientów na lepszych i gorszych ? ;)

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 24. Data: 2006-02-17 21:14:42
    Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
    Od: "złodziej podatków" <e...@p...onet.pl>

    > In article <Pine.WNT.4.60.0602142338340.3040@athlon>,
    > Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
    >
    > > On Tue, 14 Feb 2006, Artur Ch. wrote:
    > > > No bo trudno domniemywać iż sprzedawca za ladą w hurtowni nie ma
    umocowania
    > > > do wystawienia tak podstawowej rzeczy jaka jest rachunek/faktura.
    > >
    > >   Równie trudno cokolwiek domniemywać w stronę przeciwną.
    > >   W postępowaniu cywilnym jest to ujęte tak: "Ciężar udowodnienia faktu
    > > spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne".
    > >   Tlumacząc na nasze: "na jakiej podstawie powód zakładał że sprzedawca
    > > jest upoważniony do wystawiania f-r" ?
    > >
    > Ja bym spróbował "bo dokonuje sprzedaży, a nie tylko wydaje towar z
    > magazynu".
    >
    > > > Jeżeli taka osoba nie jest - to niechaj taki "szef" siedzi na dupie
    > > > i wystawia te dokumenty klientom.
    > >
    > >   To jest twoje życzenie, który ustrój smarowania klientom stara
    > > się sam z siebie spełnić ;) - ale nie ma takiego PRAWNEGO
    > > wymogu.
    > >   Jak ktoś chce iść na noże ze sprzedawcą to powinien być tego
    > > świadom :)
    > >
    > A to ja zapłacę, kiedy dostanę fakturę :)
    >
    > > >> sprzedawca może nie mieć zgody na wystawianie f-r.
    > > >
    > > > Ale który trzeźwo myślący "szef" nie umocuje pracownika do takich
    > > > czynności?
    > >
    > >   Z takim czymś "faktury wystawia szef" w firmach wielkości "kiosk
    > > dwie lady na krzyż" sam się spotkałem. Jak pisałem: nie krytykuję.
    > >
    > U mnie też tak jest. Powód zdroworozsądkowy: nie mam ochoty się grzebać
    > z błędami pracowników. Mają tylko przykazane poinformować, że po fakturę
    > koniecznie z paragonem (kasa fiskalna). I bez tego nie dać. Tyle że
    > fakturę wyślę w razie potrzeby (pomijając przypadki złośliwe pt.
    > "poproszę pudełko zapałek i fakturę").
    >
    > --
    > Jarek
    > To tylko moje prywatne opinie.

    Ja również wystawiam faktury np. na koniec miesiąca, ale jest to kwestia
    umówienia się z odbiorcą który co jakiś czas coś kupuje a aby nie księgować 20
    faktur ( bo za to płaci ) trzymam fakturę otwartą i piszę wtedy kiedy sobie
    tego zażyczy. U mnie nabywca nigdy nie czeka na fakturę. Nie ma takiej
    potrzeby. Nawet na przywołane pudełko zapałek wystawię fakturę jeżeli kupujący
    sobie zażyczy. Co on z nią zrobi to jego sprawa. Chyba tylko można uzyć w
    s.....u jeżeli na bardzo miękkim papierze. A odnośnie błędów w fakturach, jakie
    błędy mozna tam popełnić ? Człowiek który nie potrafi poprawnie wypisać
    dokumentu sprzedaży nie powinien pracować w handlu. Chyba że będzie zamiatał
    magazyn, bo układać na półce już bym się bał mu polecić.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 25. Data: 2006-02-20 07:55:04
    Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
    Od: du hast mich gefragt <d...@k...pl>

    Dnia 2/17/2006 10:14 PM, Użytkownik złodziej podatków napisał:
    ...
    > umówienia się z odbiorcą który co jakiś czas coś kupuje a aby nie księgować 20
    > faktur ( bo za to płaci ) trzymam fakturę otwartą i piszę wtedy kiedy sobie
    > tego zażyczy.

    "Przecież coś takiego aż się prosi o poinformowanie US."
    "Fakturę wystawia się nie później niż siódmego dnia do dnia wydania
    towaru..."

    --
    gefragt


  • 26. Data: 2006-02-20 10:43:20
    Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
    Od: Jan Werbiński <j...@j...com>

    du hast mich gefragt wrote:
    > Dnia 2/17/2006 10:14 PM, Użytkownik złodziej podatków napisał:
    > ...
    >> umówienia się z odbiorcą który co jakiś czas coś kupuje a aby nie
    >> księgować 20 faktur ( bo za to płaci ) trzymam fakturę otwartą i
    >> piszę wtedy kiedy sobie tego zażyczy.
    >
    > "Przecież coś takiego aż się prosi o poinformowanie US."
    > "Fakturę wystawia się nie później niż siódmego dnia do dnia wydania
    > towaru..."

    Ciekawe. A jak to się ma do przepisu uprawniającego klienta do wystawienia
    mu faktury do trzech miesięcy od zakupu?

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 27. Data: 2006-02-20 11:33:20
    Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
    Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>

    In article <Pine.WNT.4.60.0602171922510.3876@athlon>,
    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:

    > On Fri, 17 Feb 2006, Jarek Spirydowicz wrote:
    >
    > >> Tlumacząc na nasze: "na jakiej podstawie powód zakładał że sprzedawca
    > >> jest upoważniony do wystawiania f-r" ?
    > >>
    > > Ja bym spróbował "bo dokonuje sprzedaży, a nie tylko wydaje
    > > towar z magazynu".
    >
    > I co z tego ?
    > Wystawienie faktury nie jest sprzedażą.
    >
    Ale ja nie mówię, że jest. Natomiast da się wykazać, że w stosunkach
    pomiędzy firmami jest zazwyczaj oczywistym elementem czegoś, co nazwijmy
    "kupnem/sprzedażą towarów".

    > Faktura *dokumentuje* sprzedaż, wystawia się ją po sprzedaży (nawet
    > była gdzieś taka kuriozalna akcja US, kiedy na podstawie faktu że
    > f-ry zakupu rzeczy nieoznaczonych były wystawione kilka minut przed
    > wydaniem - a więc *przed* sprzedażą - uznał je za nieważne)
    >
    Ale tu dodatkowy warunek masz, no nie? ;)

    > I przecież rzeczą naturalną jest że przy okazji dokumentowania
    > zdarzeń dokonuje się sprawdzenia, a że sprawdzanie robi kto inny niż
    > sprawdzany to już normalka... ;>
    >
    A to zależy gdzie.


    > Odnoszę wrażenie że wielu "obrońców prawa do faktury" traktuje f-rę
    > jako część umowy sprzedaży.
    > Tak nie jest!!
    >
    > >>> Jeżeli taka osoba nie jest - to niechaj taki "szef" siedzi na dupie
    > >>> i wystawia te dokumenty klientom.
    > >>
    > >> To jest twoje życzenie, który ustrój smarowania klientom stara
    > >> się sam z siebie spełnić ;) - ale nie ma takiego PRAWNEGO
    > >> wymogu.
    > >> Jak ktoś chce iść na noże ze sprzedawcą to powinien być tego
    > >> świadom :)
    > >>
    > > A to ja zapłacę, kiedy dostanę fakturę :)
    >
    > Już było - "jeśli umowa tak stanowiła to czemu nie".
    >
    Nie stanowiła. Ja postanowiłem, że bez faktury nie kupuję, i sprzedawca
    może sobie powarczeć.

    > Jak wlazłeś po drodze, wyłożyłeś gotówkę i dali ci do ręki towar
    > to umowa została zawarta i tyle. Za późno na awanturę.
    >
    Z tym sprzedawcą od "a faktura to jak szef będzie", to bym się ciężko
    awanturował - chyba że oddałby pieniążki.

    > Z prawnego punktu widzenia to samo co powierzenie fotografowi
    > wykonania zdjęć "na gębę" (i dowiedzenia się "negatywów nie
    > daję"): prawo jest po jednej stronie i druga musi przełknąć.
    > Może sobie powarczeć ;]
    >
    Chyba żeby fotograf spróbował potem wykorzystać ten negatyw... ;)

    > >>> Ale który trzeźwo myślący "szef" nie umocuje pracownika do takich
    > >>> czynności?
    > >>
    > >> Z takim czymś "faktury wystawia szef" w firmach wielkości "kiosk
    > >> dwie lady na krzyż" sam się spotkałem. Jak pisałem: nie krytykuję.
    > >>
    > > U mnie też tak jest. Powód zdroworozsądkowy: nie mam ochoty się grzebać
    > > z błędami pracowników. Mają tylko przykazane poinformować, że po fakturę
    > > koniecznie z paragonem (kasa fiskalna).
    >
    > Jak widać poglądy nie sprowadzają się do dwu wersji :)
    >
    A bo ja wcale nie twierdzę, że faktura musi być natychmiast. Ale uważam,
    że klienta należy poinformować dokładnie, a nie próbować robić w konia.
    Mniej wiącej z tego powodu swego czasu w sklepie nie dla idiotów olałem
    ciepłym parabolicznym tekst "dziś już pani fakturzystki nie ma, po
    fakturę proszę przyjść w ciągu 7 dni". Ten kij ma dwa końce :D

    > > I bez tego nie dać. Tyle że
    > > fakturę wyślę w razie potrzeby
    >
    > Doceniam dbałość o klienta - ale to twoja wola :) (że wyślesz).
    >
    Eee, nie do końca. Lepsze to niż ją trzymać.

    > > (pomijając przypadki złośliwe pt.
    > > "poproszę pudełko zapałek i fakturę").
    >
    > A co, dzielisz klientów na lepszych i gorszych ? ;)
    >
    A oczywiście. Ty nie? :)

    --
    Jarek
    To tylko moje prywatne opinie.


  • 28. Data: 2006-02-20 14:49:11
    Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 20 Feb 2006, Jarek Spirydowicz wrote:

    >> Faktura *dokumentuje* sprzedaż, wystawia się ją po sprzedaży (nawet
    >> była gdzieś taka kuriozalna akcja US, kiedy na podstawie faktu że
    >> f-ry zakupu rzeczy nieoznaczonych były wystawione kilka minut przed
    >> wydaniem - a więc *przed* sprzedażą - uznał je za nieważne)
    >>
    > Ale tu dodatkowy warunek masz, no nie? ;)

    Tak, typowej f-ry za samochód by się nie dało tak podważyć :)

    >>> A to ja zapłacę, kiedy dostanę fakturę :)
    >>
    >> Już było - "jeśli umowa tak stanowiła to czemu nie".
    >>
    > Nie stanowiła. Ja postanowiłem, że bez faktury nie kupuję, i sprzedawca
    > może sobie powarczeć.

    Zgoda.
    Zmierzałem do tego że jak zastosujesz "zapłacę jak dostanę fakturę"
    to tak będzie.
    Podejrzewam że wszystkich dyskusjach na ten temat początek jest
    taki iż kupujący wziął towar i zapłacił *spodziewając się* wziąć
    fakturę.

    >> Jak wlazłeś po drodze, wyłożyłeś gotówkę i dali ci do ręki towar
    >> to umowa została zawarta i tyle. Za późno na awanturę.
    >>
    > Z tym sprzedawcą od "a faktura to jak szef będzie", to bym się ciężko
    > awanturował - chyba że oddałby pieniążki.

    Właśnie do tego zmierzał autor wątku.
    I *nie ma racji*...

    Warunki możesz stawiać wcześniej :(
    Dlatego jak pisałeś "zapłacę jak dostanę fakturę" musiałem się
    zgodzić. Pod warunkiem że *jeszcze* nie zapłaciłeś.

    > Chyba żeby fotograf spróbował potem wykorzystać ten negatyw... ;)

    Ano :)

    > A bo ja wcale nie twierdzę, że faktura musi być natychmiast. Ale uważam,
    > że klienta należy poinformować dokładnie, a nie próbować robić w konia.

    Z tym poglądem zgadzam się w zupełności, zresztą przypadkiem pasuje
    do wspominanego "fotografa" (i informowania "negatywów nie daję"
    *przed* zdjęciami a nie po).
    Ale to właśnie sprawa etyki itepe a nie "prawa do".

    > Mniej wiącej z tego powodu swego czasu w sklepie nie dla idiotów olałem
    > ciepłym parabolicznym tekst "dziś już pani fakturzystki nie ma, po
    > fakturę proszę przyjść w ciągu 7 dni". Ten kij ma dwa końce :D

    Ma.
    Ale okresową rację ma powiadający "pan przyjdzie po f-rę pojutrze" :)

    >> Doceniam dbałość o klienta - ale to twoja wola :) (że wyślesz).
    >>
    > Eee, nie do końca. Lepsze to niż ją trzymać.

    ...można sobie segregator na nieodebrane f-ry założyć ;)

    [..."pudełko zapałek"...]
    >> A co, dzielisz klientów na lepszych i gorszych ? ;)
    >>
    > A oczywiście. Ty nie? :)

    Ha... poważny argument!

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 29. Data: 2006-02-20 14:57:56
    Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 20 Feb 2006, Jan Werbiński wrote:

    > du hast mich gefragt wrote:
    >> "Fakturę wystawia się nie później niż siódmego dnia do dnia wydania
    >> towaru..."
    >
    > Ciekawe. A jak to się ma do przepisu uprawniającego klienta do wystawienia mu
    > faktury do trzech miesięcy od zakupu?

    Ano tak że taki przypadek nie ma zastosowania kiedy klientem jest
    "firma". Ustawa nakłada wtedy *bezwzględny* obowiązek wystawienia
    faktury.
    Zaś takiego klienta co to może nie chcieć faktury trzeba albo
    zaewidencjonować na kasie fiskalnej jak ktoś ma, albo ująć
    w sprzedaży bezrachunkowej.
    Obowiązej VAT i tak powstaje najpóźniej w 7 dniu od wydania, więc
    nieujęcie w tym terminie podpada chyba pod ukrywanie przychodów.

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 30. Data: 2006-02-22 10:24:03
    Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
    Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>

    In article <Pine.WNT.4.60.0602201537310.2964@athlon>,
    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:

    > On Mon, 20 Feb 2006, Jarek Spirydowicz wrote:
    >
    > > Z tym sprzedawcą od "a faktura to jak szef będzie", to bym się ciężko
    > > awanturował - chyba że oddałby pieniążki.
    >
    > Właśnie do tego zmierzał autor wątku.
    > I *nie ma racji*...
    >
    Nie zgadzam się. Został wprowadzony w błąd w celu doprowadzenia do
    transakcji. A został, bo pytanie w oczywisty sposób nie było o to, czy
    sprzedawca w ogóle wystawi fakturę - on łaski nie robi.

    > > Mniej wiącej z tego powodu swego czasu w sklepie nie dla idiotów olałem
    > > ciepłym parabolicznym tekst "dziś już pani fakturzystki nie ma, po
    > > fakturę proszę przyjść w ciągu 7 dni". Ten kij ma dwa końce :D
    >
    > Ma.
    > Ale okresową rację ma powiadający "pan przyjdzie po f-rę pojutrze" :)
    >
    Pod warunkiem, że tę fakturę wystawi bez czekania aż klient rzeczywiście
    przyjdzie :)

    --
    Jarek
    To tylko moje prywatne opinie.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1