Dzień dobry,

pragnę przedstawić moją sytuację, by zrozumieć i dowiedzieć, się, czy oferta
"składana" przez nasze Państwo dotyczy również i mnie.



Jestem studentem, który nie posiada dochodów. Uczę się, nie pracuję
(otrzymuję stypednium naukowe, które jest zwolnione z opodatkowania).

Założyłem Internet DSL w tp i płacę obecnie 249 pln za to łącze, a po
wprowadzeniu podatku vat, będę doliczał 22 % do tej sumy.

Z ogólnie dostępnych informacji wiem, że można odliczyć 760 pln z tytułu
poniesionych kosztów.


Moje pytania:

1. Czy w rozumieniu koszty mogę ująć pełną kwotę abonamentu, czy może tylko
kwotę podatku Vat od usługi
2. Czy mogę w moim przypadku odliczyć te 760 (albo i mniej).
3. Czy muszę wypełniać PIT (przychód 0, koszty 249*12)?

Serdecznie dziękuję osobom, które zechcą zaangażować się i mi pomóc.

do góry

On Fri, 11 Mar 2005, BlackMoon wrote:

>+ pragnę przedstawić moją sytuację, by zrozumieć i dowiedzieć, się, czy oferta
>+ "składana" przez nasze Państwo dotyczy również i mnie.

Najwyraźniej nie.

>+ Jestem studentem, który nie posiada dochodów.

IMHO "koniec pytań". Nie ma podatku - nie ma od czego odliczyć.

>+ Moje pytania:
>+
>+ 1. Czy w rozumieniu koszty mogę ująć pełną kwotę abonamentu, czy może tylko
>+ kwotę podatku Vat od usługi

Pełna kwota.

>+ 2. Czy mogę w moim przypadku odliczyć te 760 (albo i mniej).

Przecież nie masz od czego :[

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

czyli znowu witamy w Państwie równych i równiejszych....


dziękuję za odpowiedź...

do góry

BlackMoon wrote:
> czyli znowu witamy w Państwie równych i równiejszych....

a kto wg ciebie jest tym równiejszym?
ten kto ma pracę i ma z czego odliczyć?

do góry

1. dostaję stypendium, które przeznaczam na internet
2. stypendium jest za moją ciężką pracę przez cały rok
3. płacę 22 % vat, którego nie moge odliczyć, pomimo, że używam go, tak jak
reszta, na potrzeby własne (edukacja + rozrywka)

reasumując... przez to, że nie mam pracy (no, oprócz trudnych studiów, ale
to nikogo nie obchodzi), wydaję pieniądze na ten sam cel, tak jak reszta,
które sam "zarobiłem" nie moge użyć tego odliczenia, chociaż myślę, że
powinienem mieć prawo. ale taka prawda. studenci zawsze dostają po tyłku
(przepraszam z góry za tak opryskliwe zdanie)

to jest równe państwo ?

do góry

aha, zapomniałbym najważniejszego... nie chcę odliczać kwoty usługi, tzn.
wiem, że się na nią zdecydowałem i chcę za nią płacić, uważam , że było by
ok, gdyby studenci mogli po prostu odliczyć kwotę VAT (lub dla nich powinno
być zw.)... po prostu...

do góry

BlackMoon wrote:
> 1. dostaję stypendium, które przeznaczam na internet
> 2. stypendium jest za moją ciężką pracę przez cały rok
> 3. płacę 22 % vat, którego nie moge odliczyć, pomimo, że używam go, tak jak
> reszta, na potrzeby własne (edukacja + rozrywka)
>
> reasumując... przez to, że nie mam pracy (no, oprócz trudnych studiów, ale
> to nikogo nie obchodzi), wydaję pieniądze na ten sam cel, tak jak reszta,
> które sam "zarobiłem" nie moge użyć tego odliczenia, chociaż myślę, że
> powinienem mieć prawo. ale taka prawda. studenci zawsze dostają po tyłku
> (przepraszam z góry za tak opryskliwe zdanie)
>
> to jest równe państwo ?


to jest równe państwo ?

Nie dosc, ze nie placisz za studia, nie dosc, ze panstwo daje ci
stypendium, nie dosc, ze nie placisz od niego zadnego podatku, to
jeszcze masz pretensje.
Nie za duzo bys chcial.

do góry

Wystarczy, że moi biedni rodzice płaca podatki.

Poza tym, państwo nie zapewniło mi żadnej pomocy naukowej. Biblioteka
dysponuje przestażałymi, poza tym uważam, że może są osoby w gorszej
sytuacji finansowej i jeśli nawet jest 1 lub 2 sztuki, to oni pownni je
dosteć. Do tej pory na podręczniki (studenckie) wydałem ok 3000 zł... więc
gdzie tu ta wspaniała opieka?

Myślę, że temat wykradł się spod kontroli. Dlatego, zanim zaczniemy
bezsensownie potyczki słowne... EOT.

Dziękuję za odpowiedzi.

do góry

Wystarczy, że moi biedni rodzice płaca podatki.

Poza tym, państwo nie zapewniło mi żadnej pomocy naukowej. Biblioteka
dysponuje przestażałymi, poza tym uważam, że może są osoby w gorszej
sytuacji finansowej i jeśli nawet jest 1 lub 2 sztuki, to oni pownni je
dosteć. Do tej pory na podręczniki (studenckie) wydałem ok 3000 zł... więc
gdzie tu ta wspaniała opieka?

Myślę, że temat wykradł się spod kontroli. Dlatego, zanim zaczniemy
bezsensownie potyczki słowne... EOT.

Dziękuję za odpowiedzi.

do góry

BlackMoon wrote:
> aha, zapomniałbym najważniejszego... nie chcę odliczać kwoty usługi,
> tzn. wiem, że się na ni? zdecydowałem i chcę za ni? płacić, uważam ,
> że było by ok, gdyby studenci mogli po prostu odliczyć kwotę VAT (lub
> dla nich powinno być zw.)... po prostu...

Cóż za minimalizm.
Dla studentów powinno być bezpłatnie,
a nie za 249zł. Albo większe stypendium.
A kwota VAT na skonfigurowanie czytnika.

do góry