Użytkownik Gotfryd Smolik news s...@s...com.pl ...

> Zastrzegam - telefon kupiony "osobiście" IMO jak najbardziej *może*
> skutkować kosztem, choć *wydatek* na ten telefon kosztem nie będzie,
> w zupełności wystarczy uzać go za ST i w koszty zaliczyć ratę
> amortyzacyjną :) (choćby "całościową", z tytułu nieosiągnięcia
> czy to limitu 3500zł czy limitu 'małego przedsiębiorcy').

:)
Czyli tak na chłopski rozum:
- nie mozna wrzucic w KUP
- mozna wrzucic w ST, z tego ST amortyzacja w całosci (bo wartosc raczej
300zł niz 3500)

Czyli finansowo wychodzi na to samo? :)


Co do legalnosci to sie nie bede wypowiadał, bo te uwagi ktore pojawiły się
o imporcie etc to za ciezkie klimaty na mój mały rozumek ;-)

do góry

On Fri, 1 Aug 2014, Budzik wrote:

> Czyli finansowo wychodzi na to samo? :)

Finansowo tak :)
Ale "papierowo" nie, bo ST z definicji jest "ewidencjonowany".

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 2014-08-01 09:59, Budzik pisze:

> (bo wartosc raczej
> 300zł niz 3500)

Że też dla ujęcia w kosztach takiej kwoty
rozważałeś samodzielny import z Chin :-)
Myślałem, że rozważasz zakup
jakiegoś kombajnu tabletowego
za grube tysiące złotych, gdzie oszczędność
na zakupie pozwoli cieszyć się pozostałą w potrfelu
kwotą kilku tysięcy PLN.
Nie mogę wyjść z podziwu.

do góry

On Sat, 2 Aug 2014, cef wrote:

> W dniu 2014-08-01 09:59, Budzik pisze:
>
>> (bo wartosc raczej
>> 300zł niz 3500)
>
> Że też dla ujęcia w kosztach takiej kwoty
> rozważałeś samodzielny import z Chin :-)

Odwróciłbym kota ogonem.
Jak bardzo - i dlaczego - przepisy są tak porąbane i narzucają
takie utrudnienia, że NIE ma sensu rozważenie samodzielnego
importu z Chin.
Być może *dlatego* ma miejsce w ogóle takie rozważanie (bo jakby
nie ten cyrk, to ktośby już sprowadził).

> Nie mogę wyjść z podziwu.

Hm, zostaliśmy oswojeni z takim podejściem, i chyba tylko dlatego
wydaje się ono "normalne".

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 2014-08-02 14:20, Gotfryd Smolik news pisze:

>> Nie mogę wyjść z podziwu.
>
> Hm, zostaliśmy oswojeni z takim podejściem, i chyba tylko dlatego
> wydaje się ono "normalne".

To chyba inaczej działa. W dziedzinach, na których się znamy
pozwalamy sobie robić różne drobne rzeczy,
które dla przeciętnego zjadacza chleba są nieosiągalne, nieopłacalne
lub wydają się być maniactwem.
Przed 2004 z tematem eksport/import byłem zaznajomiony,
wypełnienie SAD nie było dla mnie problemem i podejrzewam, że
wtedy (może nie telefon) ale inne rzeczy mógłbym zaimportować prywatnie.
Dziś nadal tak jest, że każdy coś tam sprowadza czy kupuje w innym
kraju, bo mu się opłaca. Niektórzy robią to, bo muszą coś tam mieć - nie
patrząc na koszty i formalności-
i nieważne czy jest to potrzebne zawodowo czy jako hobbyście.

do góry

Użytkownik cef c...@i...pl ...

>> (bo wartosc raczej
>> 300zł niz 3500)
>
> Że też dla ujęcia w kosztach takiej kwoty
> rozważałeś samodzielny import z Chin :-)
> Myślałem, że rozważasz zakup
> jakiegoś kombajnu tabletowego
> za grube tysiące złotych, gdzie oszczędność
> na zakupie pozwoli cieszyć się pozostałą w potrfelu
> kwotą kilku tysięcy PLN.
> Nie mogę wyjść z podziwu.
>
Pewnie dlatego, ze ty mowisz IMPORT, a ja mówie KUPIC w sklepie.
A ze sklep znajduje się akurat w Chinach... Swiat to globalna wioska...

do góry

W dniu 2014-08-02 16:54, Budzik pisze:
> Użytkownik cef c...@i...pl ...
>
>>> (bo wartosc raczej
>>> 300zł niz 3500)
>>
>> Że też dla ujęcia w kosztach takiej kwoty
>> rozważałeś samodzielny import z Chin :-)
>> Myślałem, że rozważasz zakup
>> jakiegoś kombajnu tabletowego
>> za grube tysiące złotych, gdzie oszczędność
>> na zakupie pozwoli cieszyć się pozostałą w potrfelu
>> kwotą kilku tysięcy PLN.
>> Nie mogę wyjść z podziwu.
>>
> Pewnie dlatego, ze ty mowisz IMPORT, a ja mówie KUPIC w sklepie.
> A ze sklep znajduje się akurat w Chinach... Swiat to globalna wioska...

Ale dla mnie oczywiste jest, że jak kupuję w sklepie zagramanicznym,
to wiadomo jakieś przeszkody czają się po drodze (cło, VAT, przesyłka)
W sumie to nie będzie jakaś zabójcza kwota: no risk no fun.
Spróbuj :-)

do góry

Użytkownik cef c...@i...pl ...

>>>> (bo wartosc raczej
>>>> 300zł niz 3500)
>>>
>>> Że też dla ujęcia w kosztach takiej kwoty
>>> rozważałeś samodzielny import z Chin :-)
>>> Myślałem, że rozważasz zakup
>>> jakiegoś kombajnu tabletowego
>>> za grube tysiące złotych, gdzie oszczędność
>>> na zakupie pozwoli cieszyć się pozostałą w potrfelu
>>> kwotą kilku tysięcy PLN.
>>> Nie mogę wyjść z podziwu.
>>>
>> Pewnie dlatego, ze ty mowisz IMPORT, a ja mówie KUPIC w sklepie.
>> A ze sklep znajduje się akurat w Chinach... Swiat to globalna wioska...
>
> Ale dla mnie oczywiste jest, że jak kupuję w sklepie zagramanicznym,
> to wiadomo jakieś przeszkody czają się po drodze (cło, VAT, przesyłka)
> W sumie to nie będzie jakaś zabójcza kwota: no risk no fun.
> Spróbuj :-)
>
Ale to czy bedzie cło, VAT czy przesyłka to jest inna inszość.
Ja się pytam, czy moge wrzucic w KUP:
- kwote netto jezeli nie bedzie dodatkowych kosztów.
- kwote całych wydatków jezeli beda.

A moze jak zapłace VAT i cło to ten VAT tez mogę odliczyć?

do góry

W dniu 2014-08-03 18:59, Budzik pisze:

> Ale to czy bedzie cło, VAT czy przesyłka to jest inna inszość.
> Ja się pytam, czy moge wrzucic w KUP:
> - kwote netto jezeli nie bedzie dodatkowych kosztów.
> - kwote całych wydatków jezeli beda.
>
> A moze jak zapłace VAT i cło to ten VAT tez mogę odliczyć?

Jak jest kosztem wg ustawy i masz dokument, to tak.

do góry