Prowadzę niewielka firmę. Czy pozbywając się uszkodzonego sprzętu
(komputera, monitora, itp) muszę uzyskać jakiś dokument, że sprzęt został
poddany utylizacji, czy mogę skorzystać z bezpłatnej utylizacji sprzętu
elektronicznego dla gospodarstw domowych ?

do góry

Użytkownik "Piotr R." <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:2l2rt3getxce.vjqqdjm5t0sp$.dlg@40tude.net...
> Prowadzę niewielka firmę. Czy pozbywając się uszkodzonego sprzętu
> (komputera, monitora, itp) muszę uzyskać jakiś dokument, że sprzęt został
> poddany utylizacji, czy mogę skorzystać z bezpłatnej utylizacji sprzętu
> elektronicznego dla gospodarstw domowych ?

Skorzystać możesz. Kwit zawsze się przyda.

Zapisałeś się w odpowiednim czasie do:
http://www.gios.gov.pl/index7.php?temat=169

?

do góry

lwh pisze:
>
>
> Zapisałeś się w odpowiednim czasie do:
> http://www.gios.gov.pl/index7.php?temat=169
>
> ?

To jest dla "wprowadzających", czyli producentów/sprzedawców sprzętu, a
tu chyba chodzi o sprzęt będący na stanie firmy jako wyposażenie lub
środki trwałe...
Sam jestem ciekaw, jak się pozbyć z firmy np. starego monitora, żeby
nikt się potem nie czepiał :)

--
Pozdrawiam
Andrzej
www.album.radom.pl

do góry

Dnia 09-10-2007 o 20:22:08 ajt <a...@u...com.pl> napisał(a):

> lwh pisze:
>> Zapisałeś się w odpowiednim czasie do:
>> http://www.gios.gov.pl/index7.php?temat=169
>> ?
>
> To jest dla "wprowadzających", czyli producentów/sprzedawców sprzętu, a
> tu chyba chodzi o sprzęt będący na stanie firmy jako wyposażenie lub
> środki trwałe...
> Sam jestem ciekaw, jak się pozbyć z firmy np. starego monitora, żeby
> nikt się potem nie czepiał :)
>

Zainscenzować kradzież zuchwałą ?

do góry

Użytkownik "ajt" <a...@u...com.pl> napisał w wiadomości
news:feggud$5ob$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Sam jestem ciekaw, jak się pozbyć z firmy np. starego monitora, żeby nikt
> się potem nie czepiał :)

Zadzwonić do dyrekcji lokalnych śmieciarzy i zapytać ile chcą za zabranie i
"papier" na to.
Zwykle około 3 zł od kilograma utylizowanej elektroniki.
Możesz też spróbować w jakimś sklepie z komputerami oddać złom.

do góry

On Wed, 10 Oct 2007, lwh wrote:

> Zwykle około 3 zł od kilograma utylizowanej elektroniki.

Tak swoją drogą, skądś to znam. Znaczy jednostkę miary "kilo
elektroniki".
Dawno temu były radzieckie komputery "Mińsk".
Ktoś pamieta, dlaczego były one wykonywane w BARDZO solidnej
kontrukcji mechanicznej?
;)

pzdr, Gotfryd

do góry

Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.0710100805190.4048@athlon64>:

> On Wed, 10 Oct 2007, lwh wrote:

>> Zwykle około 3 zł od kilograma utylizowanej elektroniki.

> Tak swoją drogą, skądś to znam. Znaczy jednostkę miary "kilo
> elektroniki".
> Dawno temu były radzieckie komputery "Mińsk".

Ejże, to niesłuszna linia była ;)

> Ktoś pamieta, dlaczego były one wykonywane w BARDZO solidnej
> kontrukcji mechanicznej?
> ;)

No ale co tu pamiętać -- 9 lat temu też pewien komputer "stacjonarny" ważył
swoje, od 250 do 300 kilo w zależności od ilości HDD, reszta to nic nie
ważący procesor i kupa żelastwa :) Teraz to pakują w racka, który również
swoje waży -- OIDP to przede wszystkim z powodu drgań....
-- jakiś podatek sie mniejszy płaciło? ;)

--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]

do góry

On Wed, 10 Oct 2007, 'Tom N' wrote:

> Ejże, to niesłuszna linia była ;)

:)
Ale za to jeszcze przed RIADem ;)

>> Ktoś pamieta, dlaczego były one wykonywane w BARDZO solidnej
>> kontrukcji mechanicznej?
>> ;)
>
> No ale co tu pamiętać -- 9 lat temu też pewien komputer "stacjonarny" ważył
> swoje, od 250 do 300 kilo w zależności od ilości HDD,

E, no, HDD to w osobnych szafkach były :)

> reszta to nic nie ważący procesor

Chciałbyś oberwać jednostką centralną Odry? ;)

> i kupa żelastwa :)

A pamięć? Mała, za to ferrytowa, jako argument mogłaby byc przydatna :)

> Teraz to pakują w racka, który również
> swoje waży -- OIDP to przede wszystkim z powodu drgań....
> -- jakiś podatek sie mniejszy płaciło? ;)

Nie, fabrykę rozliczali od tony wyprodukowanych komputerów :>
(no bo jak tu porównać minikomputer wielkości piecyka gazowego z porządnym
kompem wielkości przemysłowej szafy chłodniczej? - no nie da się, a że
to urzędnicy musieli znaleźć "jednostkę miary" to wzięli taką jaką znali,
przecież kopalnie i huty też tak się rozliczało, nie? ;))

pzdr, Gotfryd

do góry