-
61. Data: 2009-10-16 15:55:22
Temat: Re: No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-)
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Tomek napisal:
> Ale to jest grupa o podatkach a nie o osobistych urazach.
Ja nie odczuwam urazy, bo problem mi zwisa, dynda i powiewa.
Podatki sa natomiast elementem polityki i nie istnieja samoistnie.
A polityka jest napedzana urazami miedzygrupowymi vide gornicy
i ich emerytury. Abstrahowac sie od tego nie da.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
62. Data: 2009-10-16 15:56:53
Temat: Re: No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-)
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 16-10-2009 o 17:12:48 Jacek_P <L...@c...edu.pl> napisał(a):
> Krzysztof napisal:
>> Ale to tylko Twoja interpretacja rozliczeń podatku. Czy tak jest jednak
>> w
>> istocie?
>> Bo padło też hasło, że podstawą opodatkowania jest okres wypożyczenia
>> auta
>> pomnożony przez stawkę rynkową.
>
> A gdzie pozycza ci samochod za stawke nizsza? Pytam serio, bo wtedy
> bedzie bardziej oplacalo pozyczyc niz jezdzic wlasnym :)
Nie chce mi się teraz szukać, ale czytałem (niejeden bodajże) wyrok
WSA/NSA,
że w updof nie ma zapisu pozwalającego określić przychód z nieodpłatnych
swiadczeń
jako ekwiwalent amortyzacji. W związku z tym trzeba zrobić alt-tab z
tabeli amortyzacji
do cennika AVISu.
--
Tomek
-
63. Data: 2009-10-16 15:57:57
Temat: Re: No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-)
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 16-10-2009 o 16:49:52 Krzysztof <k...@i...pl> napisał(a):
> pomylą czy nie. Z pracy za karę pracodawca go nie wyrzuci, bo tu nie
> działa wolnorynkowa zasada, że do firmy, która rżnie klienta, już się
> nie wraca.
A te 3 mln zawiedzionych klientów to co ;)
--
Tomek
-
64. Data: 2009-10-16 15:58:48
Temat: Re: No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-)
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 16-10-2009 o 16:57:01 Krzysztof <k...@i...pl> napisał(a):
mochod byl na wyjezdzie sluzbowym.
>
> Ponieważ? Od kiedy to udowadnia się niewinność?
Od daty rejestracji działalności
--
Tomek
-
65. Data: 2009-10-16 16:05:57
Temat: Re: No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-)
Od: "Krzysztof" <k...@i...pl>
Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał
> Jakie sledztwo na parkingu? Na parkingu wylacznie bedzie ciagla fotka
> wszystkich stojacych samochodow, potem analizator automatyczny, sprzeg
> do CEPiK i lista gotowa.
I tak na wszystkich parkingach w Polsce? We wszystkich miejscach
przemieszczania się i postoju aut będą podłączone kamery non-stop
filmujące, co się dzieje? Chyba za daleko wyszedłeś z wyobraźnią i
faktycznie zaczyna to orwellem zalatywać.
> Nie. Wlasciciele psow czesto tez. W katalogu Opla taka kratka
> figuruje wlasnie jako kratka dla psa :)
O ile kojarzę, to taką kratkę zakłada się przede wszystkim ze względów
bezpieczeństwa, żeby ładunek nie przesunął się do przestrzeni pasażerskiej.
Nie tylko w autach służbowych.
> W Urzedzie Skarbowym? Od zawsze. To ty musisz udowodnic zasadnosc
> KUP.
Chcesz powiedzieć, że przychodzi urzędas, otwiera księgi, stwierdza sobie z
fantazją "to nie są koszty uzyskania przychodu", zakłada nogę na nogę, a Ty
się teraz musisz gimnastykować z tłumaczeniami, bo jak nie to kara?
Przecież to on musi mieć_konkretne_podstawy do tego, by takie stwierdzenie
wydać. W przeciwnym razie mógłby przychodzić do firmy co miesiąc, wymyślać
jakieś bzdury, a firma zamiast skupić się na własnej robocie musiała
udowadniać swoją niewinność.
> Kontrola czego? Przyjazdów służbowych? No wybacz, ale o ile rozumiem
> całkowicie prowadzenie ewidencji wyjazdów służbowych, to pierwszy raz
> słyszę o ewidencji przyjazdów służbowych. Jak do Ciebie przyjeżdża
> przedstawiciel handlowy albo prezes (bo może pracujesz na tym szczeblu
> ;-),
> to odnotowujesz w swojej dokumentacji ich przyjazd?
> No to sie zacznie. Na prosbe kontrahentow.
Ale co się zacznie? Nie ma żadnego prawnego obowiązku prowadzenia ewidencji
przyjazdów i nikogo do tego nie zmusisz.
A jeśli nie, to po grzyba kontrole krzyżowe, jeśli prezes firmy powie
urzędasowi "A może i był u nas ten pan trzy lata temu w grudniu,
popołudniu, ale kto by to teraz pamiętał?"
Pozdr
K
-
66. Data: 2009-10-16 16:06:57
Temat: Re: No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-)
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Tomek napisal:
> Witamy na grupie 'życzliwego' emeryta
Cholera, jestes juz na emeryturze? 8^)
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
67. Data: 2009-10-16 16:07:21
Temat: Re: No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-)
Od: "Krzysztof" <k...@i...pl>
Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał w wiadomości
news:hba2hg$k55$3@srv.cyf-kr.edu.pl...
Krzysztof napisal:
> Ale to tylko Twoja interpretacja rozliczeń podatku. Czy tak jest jednak w
> istocie?
> Bo padło też hasło, że podstawą opodatkowania jest okres wypożyczenia
> auta
> pomnożony przez stawkę rynkową.
> A gdzie pozycza ci samochod za stawke nizsza? Pytam serio, bo wtedy
> bedzie bardziej oplacalo pozyczyc niz jezdzic wlasnym :)
Nie o to mi chodzi.
Ty piszesz, że podstawę opodatkowania wylicza się kilometrówką, ktoś
napisał, że wylicza się stawką rynkową wypożyczenia auta, a ja się po
prostu pytam, który sposób obowiązuje i tyle
Pozdr
K
-
68. Data: 2009-10-16 16:08:03
Temat: Re: No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-)
Od: "Krzysztof" <k...@i...pl>
Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał
> To zgryzliwie zapytam: co robisz na tej liscie :)
To ja też zgryźliwie - tutaj tylko sami księgowi siedzą?
Pozdr
K
-
69. Data: 2009-10-16 16:08:58
Temat: Re: No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-)
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Krzysztof napisal:
> To ja też zgryźliwie - tutaj tylko sami księgowi siedzą?
Nie, przede wszystkim ludzie doswiadczeni ciezko przez polska
polityke fiskalna.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
70. Data: 2009-10-16 16:12:54
Temat: Re: No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-)
Od: "Krzysztof" <k...@i...pl>
Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał w wiadomości
news:hba2m2$k55$5@srv.cyf-kr.edu.pl...
Krzysztof napisal:
> No i ma, ale uważam, że to US powienien przyjść do firmy i tę ewidendję
> sprawdzić, a nie z góry zakładać, że jak nie ma auta, to znaczy, że
> pracownik jest na wycieczce prywatnej.
> He, he, ty masz jakas stycznosc z US, czy tylko optymistycznie
> interpretujesz
> przepisy? Firmie wywala z kosztow wszystko zwiazane z samochodem, a
> pracownikowi
> wladuja przychod. W efekcie wpadna dwa podatki. I budzet bedzie syty...
O rany, jak Ty nic nie rozumiesz :-/
Nie chodzi mi o sytuację, gdy sprawa jest jasna, tylko o sytuację, gdy
przychodzi urzędas w niedzielę na parking firmowy, robi zdjęcia, na których
ewidentnie nie ma samochodów, stwierdza tylko i wyłącznie na podstawie tych
zdjęć i swoich durnych wniosków, że są używane prywatnie i na tej podstawie
dowala firmie i pracownikowi. Uważam, że trzeba mieć nieźle nasrane, żeby
działać w ten sposób. Na tej zasadzie, gdy podczas kontroli PIP natknie się
w firmie na żonę prezesa i stwierdzi, że nie jest zatrudniona, to też
powinien nałożyć na prezesa karę, że kobieta pracuje na czarno.
Pozdr
K.