-
1. Data: 2004-02-13 13:00:01
Temat: Niezaksiegowana faktura
Od: "Jerry" <j...@g...pl>
Witam.
Czy jesli cos kupuje na fakture, a potem nie chce tego wpisac w koszty ani w
mat.han., to czy jej nie ksiegowac, po prostu wyrzucic?
Ten kto mi sprzedal zaplacil podatek, VAT, a ja jesli tego nie wpisze to nie
naraze Panstwa na straty.
Jak to jest w razie "krzyzowej" kontroli?
Pozdrawiam
Jerry
-
2. Data: 2004-02-13 13:21:16
Temat: Re: Niezaksiegowana faktura
Od: "adi" <f...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jerry" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c0ihr1$kig$1@korweta.task.gda.pl...
> Witam.
> Czy jesli cos kupuje na fakture, a potem nie chce tego wpisac w koszty
ani w
> mat.han., to czy jej nie ksiegowac, po prostu wyrzucic?
> Ten kto mi sprzedal zaplacil podatek, VAT, a ja jesli tego nie wpisze to
nie
> naraze Panstwa na straty.
> Jak to jest w razie "krzyzowej" kontroli?
A jak ma byc, powiesz, ze tak jak kolega Łukasz zrobiles sobie ognisko i
piekles kielbaski:)))
Skarbowy nie ma nic do ciebie, najchetniej by chcieli zebys zawsze palil
zakupowe fakturki...
adi
-
3. Data: 2004-02-13 13:44:12
Temat: Re: Niezaksiegowana faktura
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Użytkownik Jerry napisał:
> Witam.
> Czy jesli cos kupuje na fakture, a potem nie chce tego wpisac w koszty ani w
> mat.han., to czy jej nie ksiegowac, po prostu wyrzucic?
> Ten kto mi sprzedal zaplacil podatek, VAT, a ja jesli tego nie wpisze to nie
> naraze Panstwa na straty.
To zalezy co kupujesz - jaka byłaby tego kwalifikacja gdybys chciał toto
jednak do KPiR wpisać.
Poczytaj sobie wątki na temat przekazania na własne potrzeby, z naciskim
na wywody Gofryda.
O ile wszysko co nie jest dla Ciebe materiałem lub towarem handlowym
możesz nosić po kieszniach i do KPiR nie wrzucac, o tyle nakaz jest aby
materiały i towary ujmować.
I tu tez sa polemiki.
Bo ja uwazam że dotyczy to materiałów i towarów które w danej chwili lub
dającej sie przewidziec przysżłości i przy dany profilu działalności
kwalifikuja sie jako materiał lub towar.
Innymi słowy, jak informatyk kupi paczke pampersów w Makro na fakture to
nie musi tego wpisywac do KPiR bo dla niego od początku to nie jest
towar ani materiał i na 100% nie jest to koszt w żadnym momencie (chyba
że wiecie o infomatyce cos czego ja nie ;-) ).
Ale jak kupi te pampersy wlaściciel sklepu "mydło i powiło" ktory takim
towarem handluje to musi wpisać go do KPiR a potem przekazac sobie
(sprzedac sobie, naliczyć VAT jak jest VATowcem) po cenach w jakich ten
towar może u niego kupić klient.
Inna teoria, do której sie nie przychylam i zaraz bede ja obalać, to ta
że wszystko co kupujesz stanowi potencjalnie towar/matriał.
Moim zdaniem calkowicie przeinterpretowana, bo w takim przypadku
wszystko mozna wrzucic w koszty, odliczyc VAT i udawac że to towar na
magazynie. Dochodowy oddamy przy remanencie rocznym, ale cały VAT nasz.
Ewentualnie mozna by drogą "przeciągnięcia" przez ewdencje przesunąc
sobie obowiązek podatkowy.
Kupujemy na początku roku np. super zestaw kina domowego, uznajemy że to
towar (chociaż na co dzień udajemy że jestesmy "biuro rachunkowe"),
odliczamy VAT 22%, wrzucamy w koszty a pod koniec roku sprzedajemy sami
sobie.
Ponieważ nie handlujemy tym towarem więc nie mamy własnych cen, musimy
sie kierować rynkowymi. A nasz zestaw po 11 miesiacach jest juz na rynku
tańszy bo sa nowsze modele. Więc sprzedajemy sobie po cenie zakupu
(przekazanie tego po cenie rynkowej to juz za duży przekręt jak dla
mnie) i mamy 11 miesięcy kredytu w dochodowym i vacie bez odsetk ;-).
Jeżeli teoria o tym że "wszystko jest potencjalnym towarem" jest słuszna
to nie wiedze luk w tym przekręci.
Przecież trudno bedzie po czasie udowodnic że sprzęt nie stał przez te
11 miesięcy na magazynie a w domku ;-)
Nie... moim zdaniem US od razu wywaliłby zestaw z kosztow i kazał
zapłacic odsetki od "przesuniętych" podatków. I karę z VAT przysolił,
uznając że ten sprzęt nigdy nie kwalifikował sie jako koszt bo nie miał
szans byc towarem a wiec odliczenie było bezprawne.
To jest moje stanowisko i będe sie go trzymac ;-)
Ale moge popolimeryzować, w końcu od tego jest grupa.
Maddy
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzianość ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl
-
4. Data: 2004-02-13 21:20:40
Temat: Re: Niezaksiegowana faktura
Od: "Jerry" <j...@o...pl>
Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:c0ikbb$jbd$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik Jerry napisał:
>
> > Witam.
> > Czy jesli cos kupuje na fakture, a potem nie chce tego wpisac w koszty
ani w
> > mat.han., to czy jej nie ksiegowac, po prostu wyrzucic?
> > Ten kto mi sprzedal zaplacil podatek, VAT, a ja jesli tego nie wpisze to
nie
> > naraze Panstwa na straty.
>
> To zalezy co kupujesz - jaka byłaby tego kwalifikacja gdybys chciał toto
> jednak do KPiR wpisać.
>
> Magdalena "Maddy" Wołoszyk
> m...@e...com.pl
>
Witam.
No tak, ale ja NIE chce tego wpisywac do ksiazki i NIE chce miec kosztow. :)
Tak wiec, chyba nie ma problemu, mozna fakture wyrzucic.
Jerry
-
5. Data: 2004-02-13 22:06:59
Temat: Re: Niezaksiegowana faktura
Od: "modina" <m...@m...and.pl>
> No tak, ale ja NIE chce tego wpisywac do ksiazki i NIE chce miec kosztow.
:)
> Tak wiec, chyba nie ma problemu, mozna fakture wyrzucic.
Obawiam się, że wkładasz US argument do ręki, że zatajając koszty ukrywasz
dochody. Jesli są to faktury zakupu materiałów służących do odsprzedaży lub
do produkcji, to kręcisz na siebie samego bicz.
Tomek
-
6. Data: 2004-02-14 20:29:56
Temat: Re: Niezaksiegowana faktura
Od: "Piwek" <p...@g...pl>
A co jesli ktos rozszerzy dzialalnosc gospodarcza o handel zestawami kina
domowego? Mozna pojsc jeszcze dalej i rozszerzyc dzialalnosc o handel
samochodami? a moze mieszkaniami?
-
7. Data: 2004-02-16 10:53:15
Temat: Re: Niezaksiegowana faktura
Od: "LL" <n...@n...pl>
> Witam.
> No tak, ale ja NIE chce tego wpisywac do ksiazki i NIE chce miec kosztow.
:)
> Tak wiec, chyba nie ma problemu, mozna fakture wyrzucic.
>
> Jerry
>
>
Obawiam sie, ze w mysl przepisow powinienes zaksiegowac a nastepnie wykonac
"przekazanie na potrzeby prywatne".
Ja tez czasem mam ten problem, ale poniewaz nie widze w tym zadnej wielkiej
nieprawidlowosci ani zrodla potencjalnych problemow z US po prostu wywalam
takie faktury. Zdarza mi sie kupic w hurtowni cos na potrzeby prywatne,
czego nie moge zaliczyc do KUP. Hurtownia fakture wystawic mi musi, wiec nie
mam wyboru - mam fakture i problem co z nia zrobic ;-) Problem rozwiazuje
szybkim rzutem do kosza na smieci.
Nie probuje zachecac do tej metody, bo zawsze moze sie zdarzyc, ze
sprzedawca bedzie mial kontrole i jakims cudem zechca sprawdzic oryginal
faktury, ktory ty powinienes posiadac, ale przeciez podobnie moze sie
zdarzyc, ze wygrasz w lotto. Rachunek prawdopodobienstwa...
Pozdrawiam
TOmek