Witam,

Sytuacja nastepujaca: nie jestem pewien czy dany towar/usluge moge wrzucic w
koszty i biore fakture "na wszelki wypadek". Potem okazuje sie ze nie moge. Czy
taka fakture musze trzymac tak jak kazda inna, rozliczona czy moge z czystym
sumieniem wyrzucic ja do kosza?
I jeszcze jedno - zalozmy ze kupuje cos od goscia na allegro ktory wystawia
faktury. Potem, w czasie kontroli wychodzi, ze podpucha bo firma krzak itp.
Jakie sa konsekwencje dla mnie?

Pozdrawiam serdecznie
Konrad Inglot

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:432d.00000de2.3f13d7a4@newsgate.onet.pl...
> Witam,
>
> Sytuacja nastepujaca: nie jestem pewien czy dany towar/usluge moge wrzucic
w
> koszty i biore fakture "na wszelki wypadek". Potem okazuje sie ze nie
moge. Czy
> taka fakture musze trzymac tak jak kazda inna, rozliczona czy moge z
czystym
> sumieniem wyrzucic ja do kosza?
Skoro nie chcesz jej ująć w rozliczeniach związanych z prowadzoną
działalnością gospodarczą to spokojnie możesz ją wyrzucić.
> I jeszcze jedno - zalozmy ze kupuje cos od goscia na allegro ktory
wystawia
> faktury. Potem, w czasie kontroli wychodzi, ze podpucha bo firma krzak
itp.
> Jakie sa konsekwencje dla mnie?
Bardzo przykre jeśli na fakturze jest VAT i go odliczasz, gdyż w trakcie
kontroli, gdy wyjdzie, że taka firma nie istnieje lub nie jest
zarejestrowana dla celów vat albo gdy nie ujęła tej faktury u siebie to
odrzucą Ci tą fakturę, doliczą karę 30% i odsetki.
>
> Pozdrawiam serdecznie
> Konrad Inglot
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:432d.00000de2.3f13d7a4@newsgate.onet.pl...

> Skoro nie chcesz jej ująć w rozliczeniach związanych z prowadzoną
> działalnością gospodarczą to spokojnie możesz ją wyrzucić.

Jestes pewny? Bo gdzies mi sie obilo o uszy ze to wcale nie jest tak prosto i
bez wzgledu na rozliczenie/nie rozliczenie faktury trzeba ja archiwizowac.
Chcialbym wiedziec na 100% :)

> Bardzo przykre jeśli na fakturze jest VAT i go odliczasz, gdyż w trakcie
> kontroli, gdy wyjdzie, że taka firma nie istnieje lub nie jest
> zarejestrowana dla celów vat albo gdy nie ujęła tej faktury u siebie to
> odrzucą Ci tą fakturę, doliczą karę 30% i odsetki.

To jeszcze nie tak zle biorac pod uwage potencjalne kwoty transakcji. Balem sie
ze z automatu jest X kzl kary + odsetki + regularne kontrole.

Pzdr
Konrad

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On Tue, 15 Jul 2003, Bohdan wrote:

>+ Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał [...]
>+ > Sytuacja nastepujaca: nie jestem pewien czy dany towar/usluge
>+ > moge wrzucic w koszty i biore fakture "na wszelki wypadek".
>+ > Potem okazuje sie ze nie moge. Czy
>+ > taka fakture musze trzymac tak jak kazda inna, rozliczona
>+ > czy moge z czystym sumieniem wyrzucic ja do kosza?
>+ Skoro nie chcesz jej ująć w rozliczeniach związanych z prowadzoną
>+ działalnością gospodarczą to spokojnie możesz ją wyrzucić.

Jak pamiętam to przy jednym z ostatnich wałkowań tej kwestii
był głos że jednak lepiej zostawić; IMHO słusznie, opisując
"nie zaliczono w koszt".
Co powiesz w razie sugestii ze to był towar handlowy który
"sprzedałeś na lewo" ;)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Witam.

Dnia 15 lipca 2003 o godzinie (17:24:58) napisano:
GSn> On Tue, 15 Jul 2003, Bohdan wrote:

>>+ Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał [...]
>>+ > Sytuacja nastepujaca: nie jestem pewien czy dany towar/usluge
>>+ > moge wrzucic w koszty i biore fakture "na wszelki wypadek".
>>+ > Potem okazuje sie ze nie moge. Czy
>>+ > taka fakture musze trzymac tak jak kazda inna, rozliczona
>>+ > czy moge z czystym sumieniem wyrzucic ja do kosza?
>>+ Skoro nie chcesz jej ująć w rozliczeniach związanych z prowadzoną
>>+ działalnością gospodarczą to spokojnie możesz ją wyrzucić.

GSn> Jak pamiętam to przy jednym z ostatnich wałkowań tej kwestii
GSn> był głos że jednak lepiej zostawić; IMHO słusznie, opisując
GSn> "nie zaliczono w koszt".
GSn> Co powiesz w razie sugestii ze to był towar handlowy który
GSn> "sprzedałeś na lewo" ;)

A co to za towar handlowy, ktory nie moglby byc kosztem?

Serdecznie pozdrawiam,
---
Krzysztof A. Ziembik mailto:k...@r...pl

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo.podatki

do góry

Krzysztof A. Ziembik wrote:

> GSn> Jak pamiętam to przy jednym z ostatnich wałkowań tej kwestii
> GSn> był głos że jednak lepiej zostawić; IMHO słusznie, opisując
> GSn> "nie zaliczono w koszt".
> GSn> Co powiesz w razie sugestii ze to był towar handlowy który
> GSn> "sprzedałeś na lewo" ;)
>
> A co to za towar handlowy, ktory nie moglby byc kosztem?

Np. towar zużyty na cele osobiste

do góry

On Wed, 16 Jul 2003, Krzysztof A. Ziembik wrote:
>+ GSn> On Tue, 15 Jul 2003, Bohdan wrote:
>+
>+ >>+ Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał [...]
>+ >>+ > Sytuacja nastepujaca: nie jestem pewien czy dany towar/usluge
>+ >>+ > moge wrzucic w koszty i biore fakture "na wszelki wypadek".
>+ >>+ > Potem okazuje sie ze nie moge. Czy
>+ >>+ > taka fakture musze trzymac tak jak kazda inna, rozliczona
[...]
>+ GSn> był głos że jednak lepiej zostawić; IMHO słusznie, opisując
>+ GSn> "nie zaliczono w koszt".
>+ GSn> Co powiesz w razie sugestii ze to był towar handlowy który
>+ GSn> "sprzedałeś na lewo" ;)
>+
>+ A co to za towar handlowy, ktory nie moglby byc kosztem?

To nie to miałem na myśli. Dokonujesz zakupu "towaru X" z myślą
że będziesz używał jako wyposażenia (no, nie mam pomysłu
co konkretnie autor pytania miał na myśli). Jednak rezygnujesz
z uznania za wyposażenie (a tym samym KUP) "bo coś tam",
wyrzucasz fakturę.
I *zarzut* może brzmieć: "to był Pana towar handlowy który
został sprzedany z pominięciem dokumentacji" !
Nie sugeruję że to *był* towar handlowy, tylko że zostanie
zasugerowane iż tak było - a został sprzedany "na lewo" :)
Jeśli ta faktura leży i jest opisana że nie uznałeś za KUP
"bo coś tam" - to nie ma powodu uznać że oprócz tej jednej
faktury była setki innych :], jeśli jej nie ma (np. przy
kontroli krzyżowej) - to choćby samo sprawdzanie że
nie jesteś słoniem może być uciążliwe :[ (jak to ktoś ujął:
"szkoda czasu" :))

pozdrowienia, Gotfryd

do góry