Franka wrote:

> Powinnam teraz wystawić fakturę, za pracę już wykonaną i oddaną...,
> obawiam się podobnej sytuacji, jak mogę tego się ustrzec, nie stać
> mnie na kredytowanie instytucji - ani inwestora, ani US.

Dlaczego nie myślisz o tym zamin zaczniesz wykonywać następne prace dla
takiego nierzetelnego kontrahenta?

do góry

In article <csj00v$p9f$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>,
bo <a...@a...edu.pl> wrote:

> Franka wrote:
> > z czego ja mam zapłacić podatek i VAT, jeśli nie
> > dostałam pieniędzy,
>
> To naprawde nikogo nie obchodzi.
> Wczoraj nawet o tym pisalem innejmilej osobie, ktora niedostala
> wynagrodzenia, ale pita dostala, ze ma wynagrodzenie.
>
Eee, to ta osoba jest w znacznie lepszej sytuacji. Może postraszyć
zameldowaniem w US o ujmowaniu fałszywych kosztów.

--
pozdrawiam
Jarek
To moje prywatne wypowiedzi - nie stanowisko firmy.

do góry

On Tue, 18 Jan 2005 14:01:49 +0100, du hast mich gefragt
<d...@k...pl> wrote:

>
>Formalnie rzecz biorąc generalnie jest obowiązek wystawienia faktury
>najpóźniej do 7 dnia po zakończeniu miesiąca w którym usługa została
>wykonana.

bardzo chciałabym wystawiać fakturę po zakończeniu swojej pracy, ale
jestem podwykonawca, moja pracę sprzedaje mój inwestor, i dopiero jak
on dostanie pieniądze to mi płaci. Zazwyczaj trwa to ok.1-2 mies. od
zakończenia. wtedy wystawiam fakture.
pozdr.
FrAnka
mail: ruanna malpa os kropka pl

do góry

On Tue, 18 Jan 2005 16:20:19 +0100, jureq
<j...@X...to.z.adresuX.op.pl> wrote:

>
>Dlaczego nie myślisz o tym zamin zaczniesz wykonywać następne prace dla
>takiego nierzetelnego kontrahenta?

chmmm...zapewniam cie, że myśle o tym i chciałabym mieć solidnych
inwestorów. Ale jak to w życiu bywa, czasami solidny przestaje być
solidny. Do tej pory jakoś nam współpraca wychodziła, przeważnie
tematy miałam na zakładkę, jeden kończyłam, inny rozpoczynałam. Ale w
tej chwili oni też mają problemy, więc zaczęli nie płacić.
Co mogę robić, jak się bronić ?
pozdr.
FrAnka
mail: ruanna malpa os kropka pl

do góry

>Eee, to ta osoba jest w znacznie lepszej sytuacji. Może postraszyć
>zameldowaniem w US o ujmowaniu fałszywych kosztów.

właśnie, dlaczego rozlicza się "fałszywe" przychody.Przecież faktura
nieopłacona nie jest dochodem.
Nasze prawo podatkowe to istny galimatias.
pozdr.
FrAnka
mail: ruanna malpa os kropka pl

do góry

In article <k...@4...com>,
Franka <z...@n...dojdzie.pl> wrote:

> >Eee, to ta osoba jest w znacznie lepszej sytuacji. Może postraszyć
> >zameldowaniem w US o ujmowaniu fałszywych kosztów.
>
> właśnie, dlaczego rozlicza się "fałszywe" przychody.Przecież faktura
> nieopłacona nie jest dochodem.
>
Chyba nie rozumiem.

--
pozdrawiam
Jarek
To moje prywatne wypowiedzi - nie stanowisko firmy.

do góry

Tue, 18 Jan 2005 17:20:52 +0100, na pl.soc.prawo.podatki, Franka
napisał(a):

> On Tue, 18 Jan 2005 14:01:49 +0100, du hast mich gefragt
> <d...@k...pl> wrote:
>
>>
>>Formalnie rzecz biorąc generalnie jest obowiązek wystawienia faktury
>>najpóźniej do 7 dnia po zakończeniu miesiąca w którym usługa została
>>wykonana.

Nie po zakończeniu miesiąca tylko 7 dni po wykonaniu usługi. Chyba że
została wykonana w ostatnim dniu miesiąca

> bardzo chciałabym wystawiać fakturę po zakończeniu swojej pracy, ale
> jestem podwykonawca, moja pracę sprzedaje mój inwestor, i dopiero jak
> on dostanie pieniądze to mi płaci. Zazwyczaj trwa to ok.1-2 mies. od
> zakończenia. wtedy wystawiam fakture.

Lepiej się tym nie chwal - grozi poważnymi konsekwencjami ze strony US.
Nie tylko odsetki od późnego zapłacenia VAT ( poczytaj w ustawie o terminie
powstania obowiązku podatkowego ) to jeszcze kara z KKS.

--
Mieczysław
----
Zbiór przepisów:
www.prawofirm.tk
No problem is so large it can't be fit in somewhere.

do góry

Tue, 18 Jan 2005 18:01:19 +0100, na pl.soc.prawo.podatki, Franka
napisał(a):


>
> właśnie, dlaczego rozlicza się "fałszywe" przychody.Przecież faktura
> nieopłacona nie jest dochodem.

Kto ci taki kit wcisnął ? Po pierwsze nie dochodem ( chociaż w pewnych
warunkach może być ).
Po drugir każda faktura - nawet nie zapłacona - jest przychodem ( mam
nadzieję że odróżniasz dochód od przychodu ).


--
Mieczysław
----
Zbiór przepisów:
www.prawofirm.tk
The only thing we learn from history is that we learn nothing from history.

do góry

Użytkownik "Franka"

> dzięki , Aniu, już zapoznaję się z tymi drukami. Muszę to poczytać...
> oznacza to, że powinnam podać swojego wierzyciela do sądu. Czy mam
> takie prawo, mogę to zrobić sama, bez pomocy prawnika? Czy powinnam
> wcześniej uprzedzić swojego wierzyciela o takim zamiarze, pisemnie,
> listem poleconym czy jak....?

ja to robie tak:
1. wysylam listem poleconym (zwyklym poleconym) wezwanie do zaplaty
2. pieniadze w wyznaczonym terminie nie przychodza
3. wypelniam druk do postepowania nakazowego
4. skladam do sadu w odpowiedniej ilosci egzemplarzy z oplata sadowa
5. dostaje wyrok jesli jest wszystko w porzadku, jesli nic dluznik nie
zrobi, to po mniej - wiecej 3-4 tyg wyrok sie uprawomocnia
6. skladam o wydanie klauzuli wykonalnosci
7. otrzymany wyrok z klauzula zanosi sie do komornika (u niego jeszcze jeden
papier o tym co chcesz i skad wziac)

w razie pytan - ile moge to pomoge - pisz na priv

--
ania ----------------------------
www.aem.pl GG: 1145538
osiolek F650 CS i jeszcze 143 glodne spiace kucyki

do góry

On Mon, 17 Jan 2005 17:49:56 +0100, Franka wrote:

> Witam, mam bardzo ważne pytanie,
> prowadzę jednoosobową DG, niezapłacenie przez inwestora faktury dla
> mnie jest horrorem. Do tej pory motam się z US, który odroczył mi
> uprzejmie i rozłożył na raty platność VAT-u od nieoplaconych jeszcze
> faktur. Dostaję łaskawie co miesiąc część należnych pieniędzy.
> Co zrobić, powinnam wystawić fakturę,bo robota dawno zrobiona,
> natomiast co mogę zrobić, jeśli nie dostanę w terminie pieniędzy? Nie
> stać mnie po raz drugi na deptanie w US z prośbą o łaske.
> Czy nie ma żadnej ochrony dla małych przedsiębiorców jak ja...

Pewnie jest już na to zbyt późno na tę radę, ale poczytaj o rozliczniu
vatu metodą kasową - z tego co piszesz, jeżeli tylko uda ci się jeszcze
na to załapać to będzie rozwiązanie twoich problemów.

Rygel

do góry