Do tej pory robiłem tak, że rachunek "np" dla Google (za reklamy Google AdSense,
czyli sprzedaż usług elektronicznych poza granice kraju) wystawiałem w momencie gdy
przyszedł mi od nich przelew na mój firmowy rachunek bankowy. Zwykle było to 23-24
następnego miesiąca za przychody zarobione w całym poprzednim miesiącu. Np. 23 marca,
za przychody z lutego. Tymczasem tutaj czytam:

"Fakturę wystawia się nie później niż 15 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w
którym wydano towar lub wykonano usługę."

http://www.vat-7.pl/termin-wystawiania-faktur-od-201
4/

Czyli zakładając, że miesiącem w którym wykonałem usługę był cały luty, rachunek "np"
dla Google powinienem wystawiać najpóźniej do 15 marca, a nie 23 marca (tak jak to
robiłem analogicznie w poprzednich miesiącach)?

do góry

W dniu 2015-04-11 o 10:55, j...@g...com pisze:

> Do tej pory robiłem tak, że rachunek ...wystawiałem w momencie gdy przyszedł mi od
nich przelew

A masz jakiś szczególny przepis na ten termin?
Skoro tak wymyśliłeś, to chyba na jakiejś podstawie.

do góry

W dniu sobota, 11 kwietnia 2015 13:48:11 UTC+2 użytkownik cef napisał:
> W dniu 2015-04-11 o 10:55, j...@g...com pisze:
>
> > Do tej pory robiłem tak, że rachunek ...wystawiałem w momencie gdy przyszedł mi
od nich przelew
>
> A masz jakiś szczególny przepis na ten termin?
> Skoro tak wymyśliłeś, to chyba na jakiejś podstawie.

Nie mam, pomyliłem się.

Od marca mam też przychody z innego źródła. Najgorsze jest to, że za przychód z tego
źródła zarobiony w marcu pieniądze otrzymam na swój firmowy rachunek bankowy dopiero
w połowie czerwca, za przychód z kwietnia, w połowie lipca, itd.

Czyli jak dobrze rozumiem zanim otrzymam pieniądze w czerwcu powinienem zapłacić
podatki za dwa miesiące (za przychody z marca do 20 kwietnia i za przychody z
kwietnia do 20 maja) "z własnej kieszeni" (ponieważ fizycznie nie będę miał jeszcze
tych zarobionych pieniędzy na koncie)?

do góry

W dniu 2015-04-11 o 15:38, j...@g...com pisze:

> Czyli jak dobrze rozumiem zanim otrzymam pieniądze w czerwcu powinienem zapłacić
podatki za dwa miesiące (za przychody z marca do 20 kwietnia i za przychody z
kwietnia do 20 maja) "z własnej kieszeni" (ponieważ fizycznie nie będę miał jeszcze
tych zarobionych pieniędzy na koncie)?

Przychody są zawsze memoriałowo rozliczane.
Rozliczanie kasowe z podatków/przychodów byłoby zbyt piękne,
choć są mechanizmy wprowadzone, żeby pomniejszać zobowiązanie
jeśli nie ma zapłaty w określonym czasie.
I powiększające zobowiązanie w przypadku niepłacenia również, choć
co drugi przedsiębiorca nie zdaje sobie z tego sprawy i po ostatniej
kontroli z US wiem, że nieźle skarbówka się tym "żywi" :-)

do góry

On Sat, 11 Apr 2015 06:38:33 -0700 (PDT), j...@g...com wrote:

>Od marca mam też przychody z innego źródła. Najgorsze jest to, że za przychód z tego
źródła zarobiony w marcu pieniądze otrzymam na swój firmowy rachunek bankowy dopiero
w połowie czerwca, za przychód z kwietnia, w połowie lipca, itd.
>
>Czyli jak dobrze rozumiem zanim otrzymam pieniądze w czerwcu powinienem zapłacić
podatki za dwa miesiące (za przychody z marca do 20 kwietnia i za przychody z
kwietnia do 20 maja) "z własnej kieszeni" (ponieważ fizycznie nie będę miał jeszcze
tych zarobionych pieniędzy na koncie)?

Dobrze rozumiesz. Może możesz przejść na zaliczki kwartalne a wtedy za
przychody z kwietnia-czerwca zaplacisz vat/zaliczke na pit w lipcu.

WAM
--
www.nawakacje.pl ?
pokoje w górach www.wpolskichgorach.pl
pokoje na Mazurach www.spanienamazurach.pl
pokoje nad morzem www.nadmorze.pl

do góry

W dniu sobota, 11 kwietnia 2015 16:48:26 UTC+2 użytkownik cef napisał:
> Przychody są zawsze memoriałowo rozliczane.
> Rozliczanie kasowe z podatków/przychodów byłoby zbyt piękne,
> choć są mechanizmy wprowadzone, żeby pomniejszać zobowiązanie
> jeśli nie ma zapłaty w określonym czasie.

"w określonym czasie" - w sensie długiego terminu zapłaty, czy gdy klient spóźnia się
z zapłatą?
O jakich mechanizmach mowa?

> I powiększające zobowiązanie w przypadku niepłacenia również, choć
> co drugi przedsiębiorca nie zdaje sobie z tego sprawy i po ostatniej
> kontroli z US wiem, że nieźle skarbówka się tym "żywi" :-)

W jaki sposób mógłbym to teraz odkręcić? Dodam, że płaciłem w ten błędny sposób
podatek od kilku lat.

do góry

W dniu 2015-04-12 o 16:39, j...@g...com pisze:

>> choć są mechanizmy wprowadzone, żeby pomniejszać zobowiązanie
>> jeśli nie ma zapłaty w określonym czasie.
>
> "w określonym czasie" - w sensie długiego terminu zapłaty, czy gdy klient spóźnia
się z zapłatą?
> O jakich mechanizmach mowa?

Są w VAT - art 89 - myślałem, że coś podobnego (odwrotnego jak art 24d w
pit)
jest też dla przychodów, ale nie widzę :-(


>> I powiększające zobowiązanie w przypadku niepłacenia również, choć
>> co drugi przedsiębiorca nie zdaje sobie z tego sprawy i po ostatniej
>> kontroli z US wiem, że nieźle skarbówka się tym "żywi" :-)
>
> W jaki sposób mógłbym to teraz odkręcić? Dodam, że płaciłem w ten błędny sposób
podatek od kilku lat.

Teoretycznie korekty za wszystkie okresy.
Praktycznie pewnie podatki za kolejne okresy kasują
zadłużenie z pierwszego okresu i zostaje jakaś
niewielka kwota objęta odsetkami - sprawdziłbym czy ta kwota zabija.
Jak zabija, to korekty (kupa roboty) -dopłata i czynny żal.
Jak nie zabija, to zacząłbym rozliczać poprawnie od pewnego momentu.
A jak kiedyś znajdą, to wtedy poprawić (może tylko okres, który skontrolują)
Ale każdy odpowiada za siebie.

do góry

W dniu niedziela, 12 kwietnia 2015 21:43:34 UTC+2 użytkownik cef napisał:
> Teoretycznie korekty za wszystkie okresy.
> Praktycznie pewnie podatki za kolejne okresy kasują
> zadłużenie z pierwszego okresu i zostaje jakaś
> niewielka kwota objęta odsetkami - sprawdziłbym czy ta kwota zabija.
> Jak zabija, to korekty (kupa roboty) -dopłata i czynny żal.

Jeżeli kolejne okresy kasują zadłużenie z pierwszego okresu, to jak wyliczyć te
odsetki?

> Jak nie zabija, to zacząłbym rozliczać poprawnie od pewnego momentu.

Jeżeli chciałbym to poprawić od tego miesiąca, to powinienem chyba w tym miesiącu (do
20 kwietnia) zapłacić dwie zaliczki (wg. poniższych wyliczeń)?
Nieprawidłowo:
Usługa wykonana w lutym, przelew za nią na moje konto 23 marca, rachunek wystawiam 23
marca (powinien być wystawiony do 15 marca), zaliczkę płacę do 20 kwietnia (powinna
być już dawno zapłacona do 20 marca)
Prawidłowo
Usługa wykonana w marcu, przelew za nią na moje konto 23 kwietnia, rachunek wystawiam
15 kwietnia, zaliczkę płacę do 20 kwietnia

> A jak kiedyś znajdą, to wtedy poprawić (może tylko okres, który skontrolują)
> Ale każdy odpowiada za siebie.

Przez jak długo mogę ten okres kontrolować? Do 5, czy 10 lat?

do góry

W dniu 2015-04-13 o 12:19, j...@g...com pisze:

> Jeżeli kolejne okresy kasują zadłużenie z pierwszego okresu, to jak wyliczyć te
odsetki?

Nie wiem. Na piechotę?

>> Jak nie zabija, to zacząłbym rozliczać poprawnie od pewnego momentu.
>
> Jeżeli chciałbym to poprawić od tego miesiąca, to powinienem chyba w tym miesiącu
(do 20 kwietnia) zapłacić dwie zaliczki (wg. poniższych wyliczeń)?

Zapłać tyle ile wychodzi z obliczeń za dany okres.
W którymś miejscu musi zostać źle. Jak się będziesz decydował tak
poprawiać krok w tył to dojdziesz na początek :-)

>> A jak kiedyś znajdą, to wtedy poprawić (może tylko okres, który skontrolują)
>> Ale każdy odpowiada za siebie.
>
> Przez jak długo mogę ten okres kontrolować? Do 5, czy 10 lat?

Pięć lat od końca roku w którym rozliczyłeś podatek za dany okres, czyli
w praktyce ok 6 do 7 lat.

do góry

Jest tylko tutaj jeden mały szczegół. Przychody z Google AdSense dostępne w raporcie
Google są szacowane i kwota, która Google przeleje na moje konto będzie trochę różnić
się od tych szacowanych przychodów:

"Otóż jaka będzie ostateczna kwota, którą zarobiliśmy od Google dowiadujemy się
dopiero z przelewu. Raport dotyczący zarobków, który możemy samodzielnie wygenerować
ma zawsze charakter szacunkowy, a np. zarobki z YouTube uwzględnia dopiero po 15.
dniu miesiąca."

http://www.prowadzefirme.pl/jak-rozliczyc-przychody-
z-adsense/

Jak więc rozliczyć tą różnicę? Jeżeli przelew wyjdzie mniejszy niż szacowana kwota od
której zapłaciłem podatek, to mogę tą różnicę jakoś wpisać w koszty, a jeżeli większy
to powinienem to uznać za przychód? A może po prostu to pominąć, skoro różnice wyjdą
niewielkie?

do góry