Dnia 26-05-2009 o 18:19:05 Tristan <n...@s...pl> napisał(a):

>
> A! No tak, na plecach NFZ dorabiać sobie na tych, co nie chcą czekać pół
> roku albo coś w ten deseń... Takie ,,cudowności'' to można.
>

Na gilotynę wrogów ludu! Viva la republic!



--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

Tristan wrote:
>> kiedy się z winy lekarza zmieni termin wizyty to dzwonią i uzgadniają
>> inny.
>
> Zupełnie wykrzywiony obraz.

LOL. Niektórym trudno jest przyzwyczaić się do *normalności* ;-)

Piotrek

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek 26 maj 2009 16:23
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0905261609141.3836@quad>):

>> Bo państwo jako jednostka organizacyjna służy obywatelom. Ale może służyć
>> tylko, jeśli ma na to fundusze (czytaj: podatki).
> Oczywiście.
> I przy dzisiejszej skali podatków ZMNIEJSZENIE stawek powoduje
> ZWIĘKSZENIE wpływów.

A jeśli tak, to dobrze. Nie będę się upierał, że tamten system był lepszy.
Zareagowałem tylko na zdanie, że ludziom nie zależy na budżecie. I
stwierdziłem, że na budżecie nie zależy anarchistom. Pozostałym powinno
zależeć na budżecie. A jeśli jego polepszenie następuje przez zmniejszenie
podatków, to nie mówię, żeby nie.

> W zupełnosci się zgadzam, że (przy aktualnym stanie państwa, w tym
> "wydolności" USów które niemal w 100% skupiają się na pilnowaniu
> "papierkowej" roboty i uwalą jak się pomylisz w obliczeniach, ale
> nie wykryją - lub nie będą chciały wykryć - jak będziesz prowadził
> faktyczną DG "na lewo")

No już ponoć się zabierają za Alledrogo, więc się jednak coś zmienia.

>> Więc rozsądnie myślący
>> obywatele nie są przeciwnikami podatków
> Ależ oczywiście.
> No to Ci tłumaczymy, że chcemy aby państwo dostawało WYŻSZĄ
> KWOTĘ do budżetu dzięki NIŻSZEJ STAWCE!

I wcale nie mówię, że to źle. Jeśli tak jest, to tylko plus. Tylko jakoś nie
wierzę, żeby cokolwiek, co wymyślili POpaprańcy było korzystne z założenia.
Co najwyżej przez przypadek.


--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek 26 maj 2009 18:25
(autor Piotrek
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <gvh5o6$hv9$1@nemesis.news.neostrada.pl>):

> Tristan wrote:
>>> kiedy się z winy lekarza zmieni termin wizyty to dzwonią i uzgadniają
>>> inny.
>> Zupełnie wykrzywiony obraz.
> LOL. Niektórym trudno jest przyzwyczaić się do *normalności* ;-)

Ale to nie jest normalność. Lekarz, który np. przyjmuje prywatnie na
państwowym sprzęcie w państwowej klinice, a bierze dodatkowe 80zł za
uśmiechanie się, to nie jest normalność. Jak wszystko na pałę by się
sprywatyzowało i zlikwidowało NFZ to powstały by USA i już byś nie miał
swojej normalności.

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

do góry

Dnia 26-05-2009 o 18:27:50 Tristan <n...@s...pl> napisał(a):

> W odpowiedzi na pismo z wtorek 26 maj 2009 18:25
> (autor Piotrek
> publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
> wasz znak: <gvh5o6$hv9$1@nemesis.news.neostrada.pl>):
>
>> Tristan wrote:
>>>> kiedy się z winy lekarza zmieni termin wizyty to dzwonią i uzgadniają
>>>> inny.
>>> Zupełnie wykrzywiony obraz.
>> LOL. Niektórym trudno jest przyzwyczaić się do *normalności* ;-)
>
> Ale to nie jest normalność. Lekarz, który np. przyjmuje prywatnie na
> państwowym sprzęcie w państwowej klinice, a bierze dodatkowe 80zł za
> uśmiechanie się, to nie jest normalność.

Jasne, i o tym Piotrek nie pisał

> Jak wszystko na pałę by się
> sprywatyzowało i zlikwidowało NFZ to powstały by USA i już byś nie miał
> swojej normalności.

Patrz pan, a oni o tym nie wiedzą i 200 lat przeżyli :)


--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek 26 maj 2009 18:32
(autor Tomek
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <op.uujpjmz7l60ql1@unk>):

>> Jak wszystko na pałę by się
>> sprywatyzowało i zlikwidowało NFZ to powstały by USA i już byś nie miał
>> swojej normalności.
> Patrz pan, a oni o tym nie wiedzą i 200 lat przeżyli :)

Jako naród. Mnie jako jednostkę interesuje los jednostki. A że za zdrowy nie
jestem i za sprawny nie jestem, to w tamtym systemie bym zdechł po prostu
na ulicy.

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

do góry

Dnia 26-05-2009 o 18:43:45 Tristan <n...@s...pl> napisał(a):

> W odpowiedzi na pismo z wtorek 26 maj 2009 18:32
> (autor Tomek
> publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
> wasz znak: <op.uujpjmz7l60ql1@unk>):
>
>>> Jak wszystko na pałę by się
>>> sprywatyzowało i zlikwidowało NFZ to powstały by USA i już byś nie miał
>>> swojej normalności.
>> Patrz pan, a oni o tym nie wiedzą i 200 lat przeżyli :)
>
> Jako naród. Mnie jako jednostkę interesuje los jednostki. A że za zdrowy nie
> jestem i za sprawny nie jestem, to w tamtym systemie bym zdechł po prostu
> na ulicy.
>

A, czyli wyszło szydło z worka - chcesz żeby do ciebie dopłacał,
bo się boisz zdechnąć. A ponieważ "was" jest więcej, to "my"
musimy na was pracować.
Oczywiście "wam" się należy :)

--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek 26 maj 2009 18:58
(autor Tomek
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <op.uujqq0icl60ql1@unk>):

> A, czyli wyszło szydło z worka - chcesz żeby do ciebie dopłacał,
> bo się boisz zdechnąć. A ponieważ "was" jest więcej, to "my"
> musimy na was pracować.
> Oczywiście "wam" się należy :)

Ano. Taka mentalność socjalistyczna. Bliska każdemu, kto nie jest samolubnym
bucem, któremu nie przeszkadzają umierający biedni. A prędzej czy później,
komuś jakaś babcia, mama czy inna rodzina będzie chorowała. Oby nie
bardziej niż na rojmatyzm, bo się wtedy zdziwisz.

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

do góry

Dnia 26-05-2009 o 18:59:43 Tristan <n...@s...pl> napisał(a):

> W odpowiedzi na pismo z wtorek 26 maj 2009 18:58
> (autor Tomek
> publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
> wasz znak: <op.uujqq0icl60ql1@unk>):
>
>> A, czyli wyszło szydło z worka - chcesz żeby do ciebie dopłacał,
>> bo się boisz zdechnąć. A ponieważ "was" jest więcej, to "my"
>> musimy na was pracować.
>> Oczywiście "wam" się należy :)
>
> Ano. Taka mentalność socjalistyczna. Bliska każdemu, kto nie jest samolubnym
> bucem, któremu nie przeszkadzają umierający biedni. A prędzej czy później,
> komuś jakaś babcia, mama czy inna rodzina będzie chorowała. Oby nie
> bardziej niż na rojmatyzm, bo się wtedy zdziwisz.
>

Już dziś ktoś ci napisał żeś jest totalniak, z mojej strony EOT.

--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

On 26 Maj, 16:17, Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info> wrote:
> (...)
> Właściciel (państwo) ma głęboko w dup** rachunek ekonomiczny ponieważ
> nie ma konkurencji.
>
> Gdybym natomiast miał wybór do kogo zechcę zanieść (rynkowo
> skalkulowaną) składkę za ubezpieczenie zdrowotne to zgaduję, że i
> państwowa służna zdrowia działałaby inaczej.
>
> Proste? Proste!

Czy znasz chociaz jeden przyklad sytuacji, w ktorej (w Polsce)
instytucja panstwowa konkuruje na otwartym rynku na rownych warunkach
z podmiotami prywatnymi?

Nie twierdze, ze takich nie ma - ale jakos nie moge sobie takich
przypomniec.

--

Pozdrawiam,

glos

do góry