-
1. Data: 2005-02-03 15:45:28
Temat: Lodzki Urzad Skarbowy i problemyu z terminami:
Od: "Karol K." <karolkus@_cut_go2.pl>
Witam!
Dnia 31 stycznia 2005roku odebralem pismo z mojej skarbowki ze moge sie
wypowiedziec na temat zebranych dowodow w terminie 7 dni (pismo z 24.01.2005
pieczatka pocztowa na kopercie z dnia 27.01.2005). Takw iec teoretycznie mam
czas na wypoowiedzenie sie do poniedzialku 7 lutego 2005r. jeszcze nie bylem
zapoznac sie z materialem. Jakie bylo moje zdziwienie jak w dniu dzisiejszym
otrzymalem pismo (z dnia 28.01.2005r - pieczec pocztowa z 02.02.2005r.) ze
przedluzaja termin zakonczenia sprawy do 31 marca 2005r. Argumentuja to w
nastepujacy sposob "z powodu otrzymanych nowych materiałów przez urząd w
dniu 10.01.2005r. mających wpływ na wysokość zobowiązania podatkowego oraz
niekorzystania przez Pana z przysługujących mu uprawnień do wypowiadania sie
w terminie 7 dni zgodnie z art 200 par 1 w/w ustawy"
Czy mi sie wydaje czy juz panie urzedniczka piszac drugie pismo (roznica dni
4) załozyła ze ja dostałem pierwsze? W koncu termin 7 dni liczy sie od
momentu doręczenia do mnie pisma?
Jutro mam zamiar wybrac sie do tego urzedu zeby mi wyjasnili jak to sie
stalo? Czy przysługuje mi jakies prawo do złozenia zazalenia do izby
skarbowej na tą pracownice urzędu skarbowego z proźba o wyjasnienie mi tej
sprawy oraz o zmiane urzedniczki ktora się tą sprawą zajmuje? (niestety
wyczuwam jakies powiązania tej Pani z osobnikiem który napisam na mnie to
doniesienie.
Pozdrawiam
Karol
-
2. Data: 2005-02-03 16:03:00
Temat: Re: Lodzki Urzad Skarbowy i problemyu z terminami:
Od: "Karol K." <karolkus@_cut_go2.pl>
> Jutro mam zamiar wybrac sie do tego urzedu zeby mi wyjasnili jak to sie
> stalo? Czy przysługuje mi jakies prawo do złozenia zazalenia do izby
> skarbowej na tą pracownice urzędu skarbowego z proźba o wyjasnienie mi tej
> sprawy oraz o zmiane urzedniczki ktora się tą sprawą zajmuje? (niestety
> wyczuwam jakies powiązania tej Pani z osobnikiem który napisam na mnie to
> doniesienie.
Lub tez czy lepiej ten fakt zostawic sobie na potrzeby odwolania od ich
decyzji. (dodam ze sprawa dla nich musi byc naprawde bardzo zagmatfana bo
prowadza ja juz od wakacji :) i ostatnio przedluzali sobie termin do 31
stycznia 2005r.
Pozdrawiam
Karol
-
3. Data: 2005-02-03 17:48:43
Temat: Re: Lodzki Urzad Skarbowy i problemyu z terminami:
Od: "ferdzi" <f...@N...pl>
> wyczuwam jakies powiązania tej Pani z osobnikiem który napisam na mnie to
> doniesienie.
>
> Pozdrawiam
> Karol
Po pierwsze nie przejmuj się. Moja sprawa w UKS toczyła się 4 lata.
Przedłużki moga przeyłać dowolnie długo (nawet po terminie). I nie ma na to
siły.
POnad to dostęp do materiałów przysługuje Ci na każdyn etapie kontroli.
Pani napisała oczywistą głupotę, więc dla Cię byłoby najlepiej jeśli od razu
wystawiła by decyzję, bo wtedy odwołanie w kieszeni. W obecnym stanie po
prostu idź i zapoznaj się z materiałami. O ile nie masz dowodów, zmiana
pracownika się nie uda. O warunkach zmiany mówi ustawa. Ponad to zauważ, że
jeśli pisze takie głupoty, to znaczy że jest szansa, że narobi błędów
FORMALNYCH, a te są najlepsze do uchylenia w IZBIE.
NIe wyjaśniach jej oczywistych błędów, bo je naprawi. Niech akta świadczą
przeciw niej. I poczytaj ordynację podatkową.
ferdzi
-
4. Data: 2005-02-03 18:10:40
Temat: Re: Lodzki Urzad Skarbowy i problemyu z terminami:
Od: "Tomek" <s...@p...wp.pl>
Wiem że przedłużające się postępowanie może Cię denerwować, ale jeśli toczy
się, jak piszesz, od wakacji to widzę jeden pozytyw: bieg naliczania odsetek
został zawieszony z mocy prawa w dniu, w którym minął trzeci miesiąc biegu
tego postępowania.
Co do zapoznania się z zebranym materiałem dowodowym to idź i przejrzyj te
akta. Koniecznie poproś o przedstawienie stanowiska Urzędu przed wydaniem
decyzji. Wszytkie ewentualne braki formalne wytknij w odwołaniu, nie ma
lepszego pretekstu do uchylenia decyzji.
Pozdrawiam
Tomek
Użytkownik "ferdzi" <f...@N...pl> napisał w wiadomości
news:cttodq$6gn$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> wyczuwam jakies powiązania tej Pani z osobnikiem który napisam na mnie to
>> doniesienie.
>>
>> Pozdrawiam
>> Karol
>
> Po pierwsze nie przejmuj się. Moja sprawa w UKS toczyła się 4 lata.
> Przedłużki moga przeyłać dowolnie długo (nawet po terminie). I nie ma na
> to siły.
> POnad to dostęp do materiałów przysługuje Ci na każdyn etapie kontroli.
>
> Pani napisała oczywistą głupotę, więc dla Cię byłoby najlepiej jeśli od
> razu wystawiła by decyzję, bo wtedy odwołanie w kieszeni. W obecnym stanie
> po prostu idź i zapoznaj się z materiałami. O ile nie masz dowodów, zmiana
> pracownika się nie uda. O warunkach zmiany mówi ustawa. Ponad to zauważ,
> że jeśli pisze takie głupoty, to znaczy że jest szansa, że narobi błędów
> FORMALNYCH, a te są najlepsze do uchylenia w IZBIE.
> NIe wyjaśniach jej oczywistych błędów, bo je naprawi. Niech akta świadczą
> przeciw niej. I poczytaj ordynację podatkową.
>
> ferdzi
>
-
5. Data: 2005-02-03 18:22:30
Temat: Re: Lodzki Urzad Skarbowy i problemyu z terminami:
Od: "Slayer" <a...@o...pl>
Użytkownik "Tomek" <s...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
> decyzji. Wszytkie ewentualne braki formalne wytknij w odwołaniu, nie ma
> lepszego pretekstu do uchylenia decyzji.
>
hmmm, sens tego żaden, izba co najwyżej decyzję uchyli i przekaże do ponownego
rozpatrzenia, a wtedy US już tych samych błędów nie popełni, troszkę się to tylko w
czasie przeciągnie... -
6. Data: 2005-02-03 18:31:56
Temat: Re: Lodzki Urzad Skarbowy i problemyu z terminami:
Od: "Tomek" <s...@p...wp.pl>
czyli co, nie wytykać braków formalnych? udawać że ich nie było? czekać aż
Izba je zauważy? czy czekać na WSA?
Użytkownik "Slayer" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cttq59$fta$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Tomek" <s...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
>
>> decyzji. Wszytkie ewentualne braki formalne wytknij w odwołaniu, nie ma
>> lepszego pretekstu do uchylenia decyzji.
>>
>
> hmmm, sens tego żaden, izba co najwyżej decyzję uchyli i przekaże do
> ponownego rozpatrzenia, a wtedy US już tych samych błędów nie popełni,
> troszkę się to tylko w czasie przeciągnie...
-
7. Data: 2005-02-03 18:52:50
Temat: Re: Lodzki Urzad Skarbowy i problemyu z terminami:
Od: "Slayer" <a...@o...pl>
Użytkownik "Tomek" <s...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
> czyli co, nie wytykać braków formalnych? udawać że ich nie było? czekać aż
> Izba je zauważy? czy czekać na WSA?
>
odpowiadaj pod postem !!
jeżeli jedyna linia obrony to wytykanie błędów formalnych, to nie ma to sensu, chyba
że w grę wchodzi przedawnienie... -
8. Data: 2005-02-03 19:13:11
Temat: Re: Lodzki Urzad Skarbowy i problemyu z terminami:
Od: "Tomek" <s...@p...wp.pl>
A co jeśli Urząd prowadzący postępowanie naprawdę ma rację (takie sytuacje
też się zdarzają) i wymierzy naszemu Pytającemu słuszny domiar (bo nie wiemy
jaki jest przedmiot i tytuł podatkowy prowadzonego postępowania - od tego
abstrahujemy). Co proponujesz? Pokornie zapłacić? raczej nie
Jakie widzisz szanse na przedawnienie? Czekać w nadziei na bezczynność
organu podatkowego? Unikać pierwszej czynności egzekucyjnej, w nadziei że
termin przedawnienia nigdy nie ulegnie zawieszeniu? Trochę byłoby to naiwne,
aż tacy idioci to w urzędach nie pracują.
Nie wiem w czego dotyczy problem Pytającego, ale z doświadcznia zawodowego
wiem: grać na przedawnienie. Uchybienia formalne (KAŻDE!!) wytykane przede
wszystkim w odwołaniach to najlepsza i najskuteczniejsza do tego droga. Przy
okazji oczywiście nie zaszkodzi (a nawet jest wskazane) ustosunkować się do
meritum sprawy.
Ale jeśli "pójdzie sie" tylko na braki formalne w odwołaniach, to nic
wielkiego się nie stanie: izba skarbowa (w przeciwieństwie do WSA) nie jest
związana treścią odwołania.
jak sie odpowiada pod postem, bo jestem fresh
tomek
Użytkownik "Slayer" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ctts55$lg4$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Tomek" <s...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
>
>> czyli co, nie wytykać braków formalnych? udawać że ich nie było? czekać
>> aż
>> Izba je zauważy? czy czekać na WSA?
>>
>
> odpowiadaj pod postem !!
> jeżeli jedyna linia obrony to wytykanie błędów formalnych, to nie ma to
> sensu, chyba że w grę wchodzi przedawnienie...
-
9. Data: 2005-02-03 19:33:01
Temat: Re: Lodzki Urzad Skarbowy i problemyu z terminami:
Od: "Karol K." <karolkus@_cut_go2.pl>
> A co jeśli Urząd prowadzący postępowanie naprawdę ma rację (takie sytuacje
> też się zdarzają) i wymierzy naszemu Pytającemu słuszny domiar (bo nie
wiemy
> jaki jest przedmiot i tytuł podatkowy prowadzonego postępowania - od tego
> abstrahujemy). Co proponujesz? Pokornie zapłacić? raczej nie
> Jakie widzisz szanse na przedawnienie? Czekać w nadziei na bezczynność
> organu podatkowego? Unikać pierwszej czynności egzekucyjnej, w nadziei że
> termin przedawnienia nigdy nie ulegnie zawieszeniu? Trochę byłoby to
naiwne,
> aż tacy idioci to w urzędach nie pracują.
> Nie wiem w czego dotyczy problem Pytającego, ale z doświadcznia zawodowego
> wiem: grać na przedawnienie. Uchybienia formalne (KAŻDE!!) wytykane przede
> wszystkim w odwołaniach to najlepsza i najskuteczniejsza do tego droga.
Przy
> okazji oczywiście nie zaszkodzi (a nawet jest wskazane) ustosunkować się
do
> meritum sprawy.
Przedmiotem sprawy jest okreslenie dochodow z lat 2001-2003 z tytulu
niezarejestrowanej dzialalnosci gospodarczej.
Generalnie dzialalnosci nie prowadzilem (chodzi dokladnie o to ze niby
udostepnialem w tamtych latach internet (pisalem o tym na tej grupie)). Wiem
ze na 90% tez mi sprawdzali moja historie na allegro - sprzedalem troche
urzywanych ksiazek motoryzacyjnych z moich zbiorow (mialem je dluzej niz 6
miesiecy i wartos przedmiotu umowy byla zawsze mniejsz niz 1000zl
(przewaznie kolo 10-30zl) :) Sprzedalem tez troszke urzywanego sprzetu
komputerowego (tez posiadalem go dluzej niz 6 miesiecy i wartosc mniesza od
1000 :) Generalnie napisalem im upowaznienie do uzyskania wyciagow z tych
bankow (w ktorych w tym okresie mialem konta - cale dwa konta:) )
To tak w skrocie czyli faktycznie te "pomylke" - aczkolwiek sporo juz ich
pani zrobila - np prowadzili postepowanie bez doreczenia (pani twierdzila
postepowanie wyjasniajace :) (niestety w ordynacji podatkowej spotkalem sie
tylko z p. podatkowym i karno-skarbowym :)
Pozdrawiam
Karol
-
10. Data: 2005-02-03 21:09:10
Temat: Re: Lodzki Urzad Skarbowy i problemyu z terminami:
Od: "Tomek" <s...@p...wp.pl>
Nie chcę się teraz wypowiadać co do meritum sprawy (przedstawiłeś ją trochę
zwięźle), ale będę się upierał żeby wytykać każde błędy proceduralne - one
naprawdę mają duże znaczenie. Żadna Izba nie może utrzymać decyzji, przy
wydawaniu której organ pierwszej instancji nie dopilnował procedury z
Ordynacji. No i przeraziło mnie to "postępowanie wyjaśniające" - to trwało
przed wszczęciem postępowania podatkowego czy w jego trakcie? W Ordynacji
podpada to od biedy tylko pod "czynności sprawdzające". Ale w trakcie
postępowania podatkowego stosuje sie przepisy dot. postępowania podatkowego,
w tym rozdział "Doręczenia"
Pozdrawiam i pytaj gdyby coś
tomek
Użytkownik "Karol K." <karolkus@_cut_go2.pl> napisał w wiadomości
news:cttu9v$6ce$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> A co jeśli Urząd prowadzący postępowanie naprawdę ma rację (takie
>> sytuacje
>> też się zdarzają) i wymierzy naszemu Pytającemu słuszny domiar (bo nie
> wiemy
>> jaki jest przedmiot i tytuł podatkowy prowadzonego postępowania - od tego
>> abstrahujemy). Co proponujesz? Pokornie zapłacić? raczej nie
>> Jakie widzisz szanse na przedawnienie? Czekać w nadziei na bezczynność
>> organu podatkowego? Unikać pierwszej czynności egzekucyjnej, w nadziei że
>> termin przedawnienia nigdy nie ulegnie zawieszeniu? Trochę byłoby to
> naiwne,
>> aż tacy idioci to w urzędach nie pracują.
>> Nie wiem w czego dotyczy problem Pytającego, ale z doświadcznia
>> zawodowego
>> wiem: grać na przedawnienie. Uchybienia formalne (KAŻDE!!) wytykane
>> przede
>> wszystkim w odwołaniach to najlepsza i najskuteczniejsza do tego droga.
> Przy
>> okazji oczywiście nie zaszkodzi (a nawet jest wskazane) ustosunkować się
> do
>> meritum sprawy.
>
> Przedmiotem sprawy jest okreslenie dochodow z lat 2001-2003 z tytulu
> niezarejestrowanej dzialalnosci gospodarczej.
> Generalnie dzialalnosci nie prowadzilem (chodzi dokladnie o to ze niby
> udostepnialem w tamtych latach internet (pisalem o tym na tej grupie)).
> Wiem
> ze na 90% tez mi sprawdzali moja historie na allegro - sprzedalem troche
> urzywanych ksiazek motoryzacyjnych z moich zbiorow (mialem je dluzej niz 6
> miesiecy i wartos przedmiotu umowy byla zawsze mniejsz niz 1000zl
> (przewaznie kolo 10-30zl) :) Sprzedalem tez troszke urzywanego sprzetu
> komputerowego (tez posiadalem go dluzej niz 6 miesiecy i wartosc mniesza
> od
> 1000 :) Generalnie napisalem im upowaznienie do uzyskania wyciagow z tych
> bankow (w ktorych w tym okresie mialem konta - cale dwa konta:) )
> To tak w skrocie czyli faktycznie te "pomylke" - aczkolwiek sporo juz ich
> pani zrobila - np prowadzili postepowanie bez doreczenia (pani twierdzila
> postepowanie wyjasniajace :) (niestety w ordynacji podatkowej spotkalem
> sie
> tylko z p. podatkowym i karno-skarbowym :)
>
> Pozdrawiam
> Karol
>
>