Witam,

znajomy miał pecha - włamali mu się do sklepu i wynieśli trochę towaru.

Czy Szanowne Grono Grupowiczów mogło by rzucić kilka haseł, co od strony
podatkowej przedsiębiorca ma teraz zrobić? Zostawić tak jak jest, czy
coś korygować?

KPiR, VAT, kasa fiskalna, ubezpieczenia brak.

--
Liwiusz

do góry

On Tue, 15 Feb 2011, Liwiusz wrote:

> Witam,
>
> znajomy miał pecha - włamali mu się do sklepu i wynieśli trochę towaru.
>
> Czy Szanowne Grono Grupowiczów mogło by rzucić kilka haseł, co od strony
> podatkowej przedsiębiorca ma teraz zrobić?

1. zgłoszenie na policję i wszelkie inne "twarde" dowody, że było włamanie
Trzymać *własne* kopie - zdjęcia, ew. wiedzieć kto może być świadkiem
(np. szkód "widzianych po wejściu") itede. To podatnik ma obowiązek się
tłumaczyć przez "5 lat od końca roku podatkowego" jakby kto pytał.
A dowody to i w sądach umieją zaginąć, jak głęboko są chowane na
policji - nie wiem.

2. remanent.
Podstawa prawna dla KPiR: par.28.4 rozporządzenia
*UWAGA UWAGA UWAGA: PRZECZYTAĆ!* (bez zawiadomienia US to sobie można).

Nie mam pojęcia, czy i w jakiej formie US dopuszcza przeprowadzenie
spisu w terminie krótszym niż w przepisie. IMO - spytać, w razie
pozytywnej odpowiedzi - brać (odpowiedź) NA PIŚMIE.
Nie ma oddzielnych regulacji dla VAT, kradzież nie jest "wydaniem towaru"
tudzież "przeznaczeniem na cele niegospodarcze" *przez podatnika*,
więc podatnik VAT z tej okazji "nie łapie się" pod osobne obowiązki.
Niemniej remanent i dowody j.w. łapią się jako "inne dowody wg Ordynacji"
również dla VAT i dobrze by je było mieć jakby tak kontrola zechciała
okiem rzucić.

> Zostawić tak jak jest, czy coś korygować?

Samo się skoryguje. W VAT też.

> KPiR, VAT, kasa fiskalna, ubezpieczenia brak.

O ile nie ukradli mu auta, to ubezpieczenie jest bez znaczenia (o tyle,
że jakby przysługiwało to byłoby przychodem).

A, przypomnę: "każdy odpowiada za siebie".
To powyżej, to co JA BYM ZROBIŁ w takim przypadku.
Doradcą nie jestem :P

pzdr, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS, bez kasy rejestrującej)

do góry

W dniu 2011-02-15 19:05, Gotfryd Smolik news pisze:

> 1. zgłoszenie na policję i wszelkie inne "twarde" dowody, że było włamanie


Zgłoszenie na policji było. Dowody też są bezsporne, bo weszli mu przez
dziurę w podłodze wykutą od piwnicy :)


> A, przypomnę: "każdy odpowiada za siebie".
> To powyżej, to co JA BYM ZROBIŁ w takim przypadku.
> Doradcą nie jestem :P

Dziękuję;)
--
Liwiusz

do góry

On Tue, 15 Feb 2011, Liwiusz wrote:

> Zgłoszenie na policji było. Dowody też są bezsporne, bo weszli mu przez
> dziurę w podłodze wykutą od piwnicy :)

Ale ja nie pytam czy teraz ta dziura jest, tylko czy będzie za siedem lat :>

Luty mamy, przedawnienie rozliczenia 31.XII.2017, dobrze liczę?
"Dziura jest dowodem? - proszę pokazać" ;)
(żartuję, jak będzie "urzędowy" zapisek policji to pewnie starczy,
ale...)

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 15-02-2011 19:48, Gotfryd Smolik news pisze:

> Luty mamy, przedawnienie rozliczenia 31.XII.2017, dobrze liczę?

Tego 31-ego, to jeszcze sie nie przedawni, jak za oknem zaczna sprzelac,
to i owszem :)

--
Adam

do góry

Dnia 2011-02-15, o godz. 20:46:01
elephanto <e...@c...it.gmail.com> napisał(a):

> W dniu 15-02-2011 19:48, Gotfryd Smolik news pisze:
>
> > Luty mamy, przedawnienie rozliczenia 31.XII.2017, dobrze liczę?
>
> Tego 31-ego, to jeszcze sie nie przedawni, jak za oknem zaczna
> sprzelac, to i owszem :)
>

Gorzej jak to UKS zacznie strzelać, tuż przed północą ;)

Tomek

do góry