-
11. Data: 2006-12-31 14:03:29
Temat: Re: Koszty pośrednie na przełomie 2006/=?ISO-8859-2?Q?200=?iso-8859-2?Q?7=3F=3D?=
Od: "Renegat" <p...@w...pl>
Gotfryd Smolik news wrote:
> On Sat, 30 Dec 2006, Renegat wrote:
>
> > Oczywiście nowych przepisów nie stosujemy do starego okresu.
> > Chodziło mi o przedstawienie, jak koszty pośrednie traktowane są na
> > gruncie starych i nowych przepisów oraz wskazanie, że koszt pośredni
> > zarachowany w 2006 r. a opłacony w 2007 r., nie będzie kosztem
> > podatkowym ani w tym, ani w następnym roku. Brak jest przepisów
> > przejściowych w tym zakresie.
>
> No i to mi pasuje. Nie ma kosztu podatkowego - "stracony".
>
> > Oczywiście mogę faktury z datą grudniową zarachować w styczniu, i
> > księgowo odnieść je do grudnia a podatkowo do stycznia,
>
> Ale tego nie rozumiem.
> Zastrzegam że ujęcie księgowe jest poza zakresem moich zainteresowań,
> idzie o podatek: rozumiem iż ów koszt NADAL "przepada"?
>
nie przepada - patrz niżej
> > ale wtedy
> > pojawia się z kolei problem VAT-u,
>
> A tego całkiem nie łapię :) - przecież VAT nie zależy ani od
> rachunkowości ani od podatku dochodowego.
> Wg info z posta - mamy f-rę:
> - wystawioną w grudniu
> - otrzymaną w grudniu
> - zapłaconą w styczniu.
> Pasuje?
>
Pasuje, tylko ja mam zamiar zrobić taki "myk" i przyjąć, że fakturę
otrzymałem w styczniu. Rachuję ją w styczniu i mam koszt podatkowy w
styczniu zgodnie z nowymi przepisami - zresztą ani stare ani nowe
przepisy nie nakazują jej rachować zgodnie z datą otrzymania.
W kwestii VAT, chodziło mi o to, że odliczenie odwlecze mi się w czasie
- jak zarachuję fakturę w grudniu, to VAT odliczę już za grudzień, ale
ucieknie mi koszt podatkowy - jak zarachuję w styczniu, to kosztu nie
stracę, ale VAT odliczę z miesięcznym opóźnieniem.
--
-
12. Data: 2006-12-31 16:54:11
Temat: Re: Koszty pośrednie na przełomie 2006/=?ISO-8859-2?Q?200=?iso-8859-2?Q?7=3F=3D?=
Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>
Renegat <p...@w...pl> w
<news:en8f70$9o9$1@nemesis.news.tpi.pl>:
> Gotfryd Smolik news wrote:
>> On Sat, 30 Dec 2006, 'Tom N' wrote:
>>> Veto :>
>>> Mowa o kosztach, których jak sam stwierdziłeś nie ma
>> Hm... tuś mnie zażył, bo zdaje się zapis o "mogłyBY być kosztem"
>> w nowej ustawie (VAT) nie występuję.
>> No to by była bolesna operacja :(
> Na szczęście jest "jeżeli wydatki na ich nabycie nie mogłyby być
> zaliczone do kosztów uzyskania przychodów" - art. 88 ust. 1 pkt 2
> ustawy o VAT.
Ależ ja własnie o tym artykule...
Ani w 2006 ani w 2007, to Twoje słowa. Tak wiem, że chodziło o wskazanie, że
nie będzie... Ale zrób z siebie wielbłąda (ot poczuj sie jak kontrolowany
przez US) i wykaż, że _będzie_, ba, że *mógłby być* ;) Znaczy się postaw
tezę odwrotna do Gotfrydowej i Maddy.
Kiedyś byłem w podobnej sytuacji: stary przepis o PIT-5L (wg którego
wybrałem taka forme rozliczania) mówił o corocznym zgłaszaniu, nowy
obowiązujący od 1 stycznia 200x) o tym, że automatem przechodzi forma z roku
poprzedniego (tylko którego, IMHO tego, w którym złożyło się informację wg
obowiązujących przepisów, czyli de facto od 200x+1 automat działa), chyba,
że zgłosi się (do 20 lutego) inną. I nie zgłosiłem, a PIT-5 do 20 lutego
złożyłem... W maju mnie wezwali i na szczęście wyjaśnienie, że z powodu
zmian warunków i braku przepisów przejściowych dotyczących tematu... oraz
prośbę o potraktowanie złożonego terminowo pit-5 jako owego zawiadomienia
łyknęli :-)
--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]
-
13. Data: 2007-01-02 06:34:25
Temat: Re: Koszty pośrednie na przełomie 2006/=?ISO-8859-2?Q?200=?iso-8859-2?Q?7=3F=3D?=
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 31 Dec 2006, 'Tom N' wrote:
> Renegat <p...@w...pl>
>> Na szczęście jest "jeżeli wydatki na ich nabycie nie mogłyby być
>> zaliczone do kosztów uzyskania przychodów" - art. 88 ust. 1 pkt 2
>> ustawy o VAT.
>
> Ależ ja własnie o tym artykule...
>
> Ani w 2006 ani w 2007, to Twoje słowa. Tak wiem, że chodziło o wskazanie, że
> nie będzie... Ale zrób z siebie wielbłąda (ot poczuj sie jak kontrolowany
> przez US) i wykaż, że _będzie_, ba, że *mógłby być* ;) Znaczy się postaw
> tezę odwrotna do Gotfrydowej i Maddy.
Ja się przyznaję że przemyślałem inny aspekt - a dokładniej zadziałał
taki automat "rano wstajesz i wiesz" :)
Idzie o przepis podatku dochodowego:
+++ stara ustawa +++
http://gofin.pl/5,36,28340,4.html
5. U podatników prowadzšcych księgi rachunkowe (handlowe) koszty
uzyskania przychodów [...]
jeżeli odnoszš się do przychodów danego roku podatkowego, chyba że
zarachowanie ich nie było możliwe; w tym wypadku sš one potršcalne
w roku, w którym zostały poniesione.
---
Ten deseń mamy z obu p. widzenia (rozważenie czy zaliczenie było
możliwe w 2006 czy nie) zawsze możliwość zaliczenia w *którymś*
roku.
+++ nowa ustawa +++
5a. Koszty uzyskania przychodów bezporednio zwišzane z przychodami,
odnoszšce się do przychodów danego roku podatkowego, a poniesione
po zakończeniu tego roku podatkowego do dnia:
1) sporzšdzenia sprawozdania finansowego [...]
2) złożenia zeznania, nie póniej jednak niż do upływu terminu
[...]
- sš potršcalne w roku podatkowym, w którym osišgnięte zostały
odpowiadajšce im przychody.
---
...i odpowiednio po tym terminie dla kolejnego roku.
Wychodziłoby z tego że możliwe są dwa układy:
- zaliczenia wg obu ustaw w różnych latach(!)
- zaloczenia wg obu ustaw w roku 2007
W ten deseń VAT mamy z głowy - wydatek "mógłby być kosztem" :)
Ew. problemem jest ustalenie w którym roku go zaliczyć :]
Przypadek jest jednak inny, niż przy przechodzeniu z rozliczania
kasowego - bo ten kto był na kasowym stosował sposób którego
zasada "których zarachowanie nie było możliwe" NIE dotyczyła.
A tak BTW: ten kto postanowił że zaliczenie wydatku następuje
"do dnia złożenia sprawozdania lub zeznania" to był geniusz.
Czas reakcji zero...
W dniu d.m.r składasz zeznanie, i jak w tym dniu otrzymasz jeszcze
jakiś "zeszłoroczny" rachunek to musisz składać korektę.
Zaiste, przemyślane :>
pzdr, Gotfryd