-
11. Data: 2007-11-23 12:40:11
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 23 Nov 2007, Wojciech Bancer wrote:
>> Zauważ: zero, nic.
>> Częściowe wykorzystywanie wyposażenia (tak, ST to nie dotyczy :))
>> w ten sposób, że dana czynność nie służy DG, powoduje "wylot" z kosztów,
>> nieodwołalnie i w całości.
>> Wystarczy raz stwierdzić ze "środek" służy czynności która
>> nie stanowi DG a jest *w całości* "osobista" i mamy klops.
>> Z przepisu wynika mi, że jeśli owo "coś" (czynność) dla czego korzystamy
>> z wyposażenia jednocześnie służy celom osobistym i DG to... OK :)
>
> Się podepnę w takim razie, bo mnie to zaciekawiło. Czy jeżeli zakupię np.
> router, w celu dzielenia łącza między komputer firmowy, a osobisty [1],
> to jest wg Ciebie ok? :)
>
> [1] Przy czym przy dostępie wyłącznie z komputera prywatnego,
Prywatny osobisty "osobisty" czy prywatny osobisty "firmowy"? ;)
(ale się nam słownictwo zapętliło na różnych znaczeniach :[)
> nie potrzebowałem takiego urządzenia.
Jeśli łącze internetowe jest "osobiste", to IMO oczywiście tak,
jak łącze jest "firmowe", to IMO źle zadałeś pytanie, bo "prywatny"
jak mniemam oznaczał "osobisty" :)
Ja bym je zadał inaczej :P
Co stoi na przeszkodzie (oprócz oczywiście trzymania na kompie
przeznaczonym dla celów osobistych oprogramowania z licencją
"not for commerce"), aby komputer osobisty był komputerem
zapasowym dla DG?
Zakładam, że co do pytania "czy mogę wykorzystywać w celach
DG komputer nie ujęty w EST" odpowiedź uznajemy za jasną :)
pzdr, Gotfryd
-
12. Data: 2007-11-23 12:58:56
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 23 Nov 2007, Piotrek wrote:
> Gotfryd Smolik news wrote:
>> UWAGA: długie!
>>
>> A ja bym powiedział, że nie ma podstaw prawnych do takiego działania.
>> [ciach]
>
> Ale przecież chodzi o ryczłt "w druga stronę". To on ma płacić firmie za
> używanie internetu / sprzętu do celów nie DG.
Moment, moment.
Ustalmy jedną rzecz: co za firmę masz na myśli?
CZYJĄ firmę? Bo ja pisałem w odniesieniu do firmy, która składa się
z imienia i nazwiska prowadzącego DG, czyli 1-osobowego przedsiębiorcy.
Sugestii, że zawiera sam ze sobą umowę i sam sobie płaci (ba, w takim
razie mógłby sam siebie do sądu podać za należną płatność) nie przyjmuję!
:)
> Załatwione jest w ten sposób - jak rozumiem - "niemanie" nieodpłatnych
> świadczeń.
Ale *przeznaczenie* *własnego* majątku na *własny* cel (newet inny
niż poprzednio) nijak nie jest "świadczeniem"!
>> A wykorzystuje? ;)
>
> Nie napisał, tak więc trudno powiedzieć.
:)
[...]
>> I tu wyraźna UWAGA: oczywiście, to co napisałem wyżej, nijak
>> nie dotyczy kosztów EKSPLOATACYJNYCH, żeby mi który nie próbował
>> sugerować, że sugeruję jakoby *wydatki bieżące* np. na benzynę
>> tudzież naprawę wynikłą z wypadku w czasie "osobistego"
>> wyjazdu wolno było zaliczyć w KUP DG!
>
> A gdyby tak znowu ryczałt miesięczny za używanie samochod do celów osobistych
> niezwiązanych z DG?
Dla VAT jest taka regulacja, rzeczywiście, znaczy wykazuje się obrót
z tytułu wykorzystywania dla celów osobistych, przy czym mam wątpliwości
co do możliwości określenia tego za pomocą ryczałtu.
Dla PDoOF... może ktoś skomentuje.
>> No, JAKBY to pierwsze udowodnić, to strata jest prosta: różnica w cenie
>> licencji.
>
> Co zapewne wymaga jeszcze udowodnia, że kupiłby za cenę wersji komercyjnej
> a nie używał np. OO.
Popisałem trochę i skasowałem, bo przyuważyłem że mowa o legalnie
posiadanym programie :)
> Czyli, że strata jest rzeczywista a nie virtualna.
Hm... po prawdzie jest jeszcze jedna teza.
Ciekawe, na .prawo jeszcze nie widziałem, trzeba będzie też
włozyć kij w mrowisko :)
Pozostańmy przy przepisach karnych, zejdźmy jednak z przestępstwa
na wykroczenie.
Przez to że PA daje a priori prawo majątkowe autorowi (lub temu
kto je nabył od autora), mamy do czynienia z odpowiednikiem
szalbierstwa, tak jak przy jeździe bez biletu.
W zasadzie przewoźnik też nic nie traci przez fakt, że jeden
z drugim wsiada i jedzie z innymi, nie płacąc za przejazd.
To, że prawo przewozowe pozwala na znacznie *wyższe* wynagrodzenie
za przejazd bez biletu, nie świadczy że jakby tego przepisu nie
było, to przewoźnik nie mógłby dochodzić należności za "normalny"
bilet :)
No nic, trzeba będzie .prawo dopaść z tą tezą ;)
> Ale nawet gdyby coś takiego się przytrafiło, to - znowu ZTCW - są
> zatrzymywane dyski a nie cały sprzęt.
Nie wiem jak jest dziś, ale przypadki takich którym zatrzymano
komputery były opisywane relatywnie niedawno.
> A backupy przecież wszyscy robimy codziennie ;-)
...na inny dysk :>
No a te płytki DVD z backupem tygodniowym, miesięcznym, czy jak
tam kto robi, to przecież TEŻ są "do sprawdzenia", nie? ;)
>>> Jak chcesz być super uczciwy to po prostu nie używaj MSO do DG i wszystko
>>> na ten temat.
>>
>> :)
>> Tu jest pytanie, czy może sobie na to pozwolić - nie pamiętam czy tu, czy
>> na .prawo niedawno było.
>
> Na uczciwość? Zawsze :-)
Nie, na nieużywanie MSO :)
> Przecież to tak niewiele kosztuje :-)
Ale uczciwe korzystanie z MSO już tak :)
pzdr, Gotfryd
-
13. Data: 2007-11-23 13:03:38
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 23 Nov 2007, Piotrek wrote:
> GP wrote:
>> Pomijam kwestię czy to przejdzie przez ustawy - mnie intryguje co innego.
>> Te procenty to jak uzyskałeś? Godzinowa proporcja, czy jakoś inaczej? I jak
>> to chcesz ewentualnie udowodnić odpowiednim organom?
>> Graszka:)
>
> Nie chcę niczego i nikomu udawadniać.
> Rozwiązuję w ten sposób problem nieodpłatnych świadczeń.
Podejrzewam, że wątkodawca i Ty myślicie o innych sprawach.
Czy aby na pewno masz na myśli WŁAŚCICIELA 1-osobowej DG??
> Przecież szczęśliwie ceny na tego typu usługi / towary są umowne.
Z wyjątkiem świadczeń dla podmiotów powiązanych!
Jeszcze nie widziałeś tych przepisow? ;)
> Tak więc na pytanie "dlaczego 20?" możesz odpowiedzieć "A bo po 500".
> I zgaduję, że to będzie dobra odpowiedź ;-)
Wtedy i tylko wtedy, jeśli nabywcą jest "podmiot niepowiązany"
i nie da się udowodnić że miała miejsce "zmowa".
> Jak przykład można pokazać telefony za 1 plz + VAT.
Bardzo dobry przykład.
Jak ustalisz warunki obiektywne (tj. niezależne od osoby, wymóg
"musi to być mój szwagier" odpada :P) i *KAŻDEMU* kto będzie
chciał "za 1 zł" za tyle będziesz sprzedawał (na równych
warunkach, warunek "aż braknie" może być), to oczywiście nie
ma jak się czepiać :)
pzdr, Gotfryd
-
14. Data: 2007-11-23 13:21:21
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Gotfryd Smolik news wrote:
> Sugestii, że zawiera sam ze sobą umowę i sam sobie płaci (ba, w takim
> razie mógłby sam siebie do sądu podać za należną płatność) nie przyjmuję!
> :)
> [...]
> Dla VAT jest taka regulacja, rzeczywiście, znaczy wykazuje się obrót
> z tytułu wykorzystywania dla celów osobistych, przy czym mam wątpliwości
> co do możliwości określenia tego za pomocą ryczałtu.
> Dla PDoOF... może ktoś skomentuje.
> [...]
Nie to, żebym się od razu czepiał ale w końcu byłbyś skłonny
zaakceptowac ten ryczłt czy też ni? ;-)
Piotrek
-
15. Data: 2007-11-23 13:23:00
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 23 Nov 2007, SDD wrote:
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
>
>> Uściśl: jako koszty, czy jako WP ST która pójdzie w koszty amortyzacją,
>> być może jednrazową?
>> Pytanie wydaje mi się być trudne, sprowokujemy starcie ;)
>> W przypadku ST wydaje się być trochę prościej - na wstępie mi wychodzi
>> 75% koszty, ale w razie sprzedaży 100% przychodu ;>
>
> Czyli dywagujesz Gotfrydzie :) - ze powinienem sobie tego laptopa za 2300
> wpisac do EST i amortyzowac jednorazowo kwote np owe 75%, tak?
Nie, źle ująłem.
JAKBY ktoś chciał "dzielić koszt amortyzacji", to tak by było.
Ale podstawy prawnej do podziału nie mogę namierzyć, bo:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-d
ochodowym-od-osob-fizycznych-1_2_31.html
+++
3. Jeżeli podatnik ponosi koszty uzyskania przychodów ze ródeł,
z których dochód podlega opodatkowaniu, oraz koszty zwišzane
z przychodami z innych ródeł, a nie jest możliwe ustalenie
kosztów uzyskania przypadajšcych na poszczególne ródła,
koszty te ustala się w takim stosunku, w jakim pozostajš
przychody z tych ródeł w ogólnej kwocie przychodów.
---
Widzisz gdzieś odpowiedni przepis dla podziału kosztów, które częsciowo
są przeznaczone na cele NIE podlegające opodatkowaniu W OGÓLE?
O ile dla prądu można powiedzieć, że po prawdzie faktura jest jedna,
ale część prądu na DG a część na cele osobiste, czyli mamy DWA
wydatki na jednej f-rze (całkiem tak samo, jak na jednej f-rze
jest "towar X sztuk 5 z czego 3 zaliczamy do towarów handlowych
a 2 idą na cele wewnętrzne) to próba prowadzenia takich porównań
w przypadku ST prowadzi do takiej dywagacji:
Załóżmy, że podatnik A kupił sobi "osobiście" samochód, poużywał go
sobie przez rok.
Potem go jednorazowo :P (a co!) amortyzował, i przez 2 lata używał
na cele DG.
A potem go przeznaczył na cele osobiste, odpowiednio oznaczając
w ewidencji, i przez kolejny rok użytkował osobiście.
Na koniec toto sprzedał, uzyskaną stówę :) wpisując w przychody DG.
Podatnik B wziął i kupił tak samo chłamowaty pojazd, tyle, że
zaraz na początku wpisał go do EST.
A potem przez 4 lata używał tak, że dwa dni jeździł w celach DG,
dwa dni w celach osobistych...i tak "w kółko na zmianę".
Po tych 4 latach zaś wziął i sprzedał, przychód w DG i już.
Podatnik C zaś miał tak jak B, tyle że używał pojazdu dzień w dzień
przez 12 godzin, przy czym 2 godziny osobiście, 2 godziny dla DG
i tak jeszcze (po) dwa razy :)
PYTANIE:
Jaka i dlaczego ma być między nimi różnica w wysokości zaliczenia
amortyzacji w KUP?
> Jakie sa jeszcze plusy i minusy wpisania go jako EST w porownaniu
> z wrzuceniem w koszty?
Minusem wyposażenia jest brak jasności co zrobić, jak się trafi
ulepszenie podatkowe (o wartości >3500 zł).
pzdr, Gotfryd
-
16. Data: 2007-11-23 13:25:05
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Gotfryd Smolik news wrote:
>> A backupy przecież wszyscy robimy codziennie ;-)
>
> ...na inny dysk :>
To i tak nieźle!
Spotykałem się już niejednokrotnie z kopiowaniem na inną partycję tego
samego dysku :-)
Piotrek
-
17. Data: 2007-11-23 13:31:13
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 23 Nov 2007, Piotrek wrote:
> Nie to, żebym się od razu czepiał ale w końcu byłbyś skłonny zaakceptowac ten
> ryczłt czy też ni? ;-)
Kontrolerem nie jestem :), a sam bym w taki "ryczałt" się nie ładował.
Uzasadnienie dlaczego w omawianym przypadku (komp w EST!) broniłbym
tezy ze tak WOLNO (bez "ryczałtu") jest w sąsiednich postach.
IMO "ryczałt" można by zastosować tylko:
- do ponoszonych kosztów bieżących
- jeśli tyle samo stosuje się dla innych klientów.
Dla VAT wprost na podstawie ustawy, dla dochodowego uzasadniając, że tak
wyliczona wartość jest "zwrotem kosztów" :)
pzdr, Gotfryd
-
18. Data: 2007-11-23 13:40:33
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
Gotfryd Smolik news napisał(a):
[...]
>> Się podepnę w takim razie, bo mnie to zaciekawiło. Czy jeżeli zakupię np.
>> router, w celu dzielenia łącza między komputer firmowy, a osobisty [1],
>> to jest wg Ciebie ok? :)
>>
>> [1] Przy czym przy dostępie wyłącznie z komputera prywatnego,
> Prywatny osobisty "osobisty" czy prywatny osobisty "firmowy"? ;)
> (ale się nam słownictwo zapętliło na różnych znaczeniach :[)
Osobisty "osobisty". :) Kupiony kiedyś-tam, modernizowany bez żadnego
wrzucania w koszty. Służy do Office (home use), grania i GGadania.
I nie ma służyć do niczego więcej.
>> nie potrzebowałem takiego urządzenia.
> Jeśli łącze internetowe jest "osobiste", to IMO oczywiście tak,
> jak łącze jest "firmowe", to IMO źle zadałeś pytanie, bo "prywatny"
> jak mniemam oznaczał "osobisty" :)
Łącze osobiste.
> Ja bym je zadał inaczej :P
> Co stoi na przeszkodzie (oprócz oczywiście trzymania na kompie
> przeznaczonym dla celów osobistych oprogramowania z licencją
> "not for commerce"), aby komputer osobisty był komputerem
> zapasowym dla DG?
No właśnie u mnie stoi na przeszkodzie to "not for commerce". Żeby
mieć równorzędny soft z prawami komercyjnymi, to musiałbym wydać tak
z 10k (mam darmowe, edukacyjne licencje wszystkich Windowsów, Visual
Studio, różnych serwerów i generalnie dość drogiego softu).
[...]
--
Wojciech Bancer
-
19. Data: 2007-11-23 13:42:09
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Gotfryd Smolik news wrote:
>
> Kontrolerem nie jestem :), a sam bym w taki "ryczałt" się nie ładował.
Szczęsliwie komputerów ci u nas dostatek tak więc nie ma problemów z
rozgraniczaniem DG / nie DG. Gorzej z samochodami :-)
> Uzasadnienie dlaczego w omawianym przypadku (komp w EST!) broniłbym
> tezy ze tak WOLNO (bez "ryczałtu") jest w sąsiednich postach.
Oczywiście!
>
> IMO "ryczałt" można by zastosować tylko:
> - do ponoszonych kosztów bieżących
> [...]
Czyli - o ile dobrze zrozumiałem - da się to zastosowac dla na przykład
kiedy mówimy o eksploatacji samochodu będącego w EŚT do celów osobistych
niezwiązanych z DG lib w przypadku wykorzystywania firmowego łącza
internetowego do celów j.w.
> Dla VAT wprost na podstawie ustawy, dla dochodowego uzasadniając, że tak
> wyliczona wartość jest "zwrotem kosztów" :)
>
Dokładnie! Tak właśnie planuję to uzasadniać :-)
Dziękuję za sugestie :-)
Piotrek
-
20. Data: 2007-11-23 21:55:34
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 23 Nov 2007, Wojciech Bancer wrote:
> Osobisty "osobisty". :) Kupiony kiedyś-tam, modernizowany bez żadnego
> wrzucania w koszty. Służy do Office (home use), grania i GGadania.
> I nie ma służyć do niczego więcej.
>
>>> nie potrzebowałem takiego urządzenia.
>
>> Jeśli łącze internetowe jest "osobiste", to IMO oczywiście tak,
>> jak łącze jest "firmowe", to IMO źle zadałeś pytanie, bo "prywatny"
>> jak mniemam oznaczał "osobisty" :)
>
> Łącze osobiste.
No to w zakresie mojego zdania popatrz wyżej: nie mam wątpliwości,
że dołączenie do "osobistej" sieci routera (...licznika, zaworu,
termometru - zależnie co to za sieć :)) po to, aby móc wydzielić
z "osobistego" korzystania korzystanie "firmowe" IMO zdecydowanie
jest kosztem.
[...]
> No właśnie u mnie stoi na przeszkodzie to "not for commerce".
OK, ale to było tylko do rozważań, kiedy z sieci "firmowej"
chcemy wydzielić komp "osobisty", a sieć firmowa tego routera
nie potrzebuje :)
pzdr, Gotfryd