-
1. Data: 2007-11-23 00:40:22
Temat: Komputer osobisto-firmowy
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Witam
W zwiazku z pewna dyskusja na pl.soc.prawo (odnosnie softu z "domowa"
licencja w DG) mam pytanie, jak ocenilibyscie w aspekcie
fiskalno-licencyjnym ;) nastepujace rozwiazanie.
Prowadze sobie DG - przez Internet. Sa to uslugi. Nie mam siedziby, miejsce
wykonywania DG "Polska" (czy jakos tak). Kupuje sobie laptopa (cena ponizej
3500). Bedzie on jedynym komputerem w domu. W momencie rozpoczecia
eksploatacji stwierdzam, iz w 75% bedzie mi sluzyl do DG (i do generowania
przychodu) a w 25% bedzie sluzyl celom prywatnym (czaty i inne takie tam).
Takoz i 75% jego wartosci wpisuje w koszty do KPiR (jestem nieVATowcem).
Wiec - po pierwsze - czy mozna tak i czy jakis dodatkowy papier trzeba do
tego (oprocz faktury zakupowej).
Nastepnie - jak to ktos na p.s.p wymyslil, zakladam (oprocz konta
administratora) osobno konta uzytkownika firmowego i osobno "osobistego". Na
koncie uzytkownika "osobistego" instaluje sobie np MS Office z domowa
licencja, do ktorego dostep blokuje dla uzytkownika firmowego (ktory ma
dostep do Open Office czy Worksa z gazety). Czy tak moge zrobic?
Czekam na dywagacje :)
Pozdrawiam
SDD
-
2. Data: 2007-11-23 01:23:40
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: mvoicem <m...@g...com>
SDD wrote:
[...]
>
> Prowadze sobie DG - przez Internet. Sa to uslugi. Nie mam siedziby,
[...]
Nieprawda że nie masz siedziby. Twoją siedzibą jest twoje miejsce
zamieszkania. Zresztą - jakbyś nie miał siedziby - to jaki adres byś wpisał
na fakturze?
p. m.
-
3. Data: 2007-11-23 01:37:45
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 23 Nov 2007, SDD wrote:
> Prowadze sobie DG - przez Internet. Sa to uslugi. Nie mam siedziby, miejsce
> wykonywania DG "Polska" (czy jakos tak).
To co mvoicem napisał ujmę inaczej: oddziel *przedsiębiorstwo*
od *przedsiębiorcy*. Przedsiębiorca w Twojej szanownej osobie
ma miejsce zamieszkania :)
> Kupuje sobie laptopa (cena ponizej
> 3500). Bedzie on jedynym komputerem w domu. W momencie rozpoczecia
> eksploatacji stwierdzam, iz w 75% bedzie mi sluzyl do DG (i do generowania
> przychodu) a w 25% bedzie sluzyl celom prywatnym (czaty i inne takie tam).
> Takoz i 75% jego wartosci wpisuje w koszty do KPiR (jestem nieVATowcem).
Uściśl: jako koszty, czy jako WP ST która pójdzie w koszty amortyzacją,
być może jednrazową?
Pytanie wydaje mi się być trudne, sprowokujemy starcie ;)
W przypadku ST wydaje się być trochę prościej - na wstępie mi wychodzi
75% koszty, ale w razie sprzedaży 100% przychodu ;>
> Nastepnie - jak to ktos na p.s.p wymyslil, zakladam (oprocz konta
> administratora) osobno konta uzytkownika firmowego i osobno "osobistego". Na
> koncie uzytkownika "osobistego" instaluje sobie np MS Office z domowa
> licencja, do ktorego dostep blokuje dla uzytkownika firmowego (ktory ma
> dostep do Open Office czy Worksa z gazety). Czy tak moge zrobic?
Masz pod ręką treść licencji na "domowego" Office?
pzdr, Gotfryd
-
4. Data: 2007-11-23 08:13:42
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
SDD wrote:
> Witam
>
> W zwiazku z pewna dyskusja na pl.soc.prawo (odnosnie softu z "domowa"
> licencja w DG) mam pytanie, jak ocenilibyscie w aspekcie
> fiskalno-licencyjnym ;) nastepujace rozwiazanie.
>
> Prowadze sobie DG - przez Internet. Sa to uslugi. Nie mam siedziby, miejsce
> wykonywania DG "Polska" (czy jakos tak). Kupuje sobie laptopa (cena ponizej
> 3500). Bedzie on jedynym komputerem w domu. W momencie rozpoczecia
> eksploatacji stwierdzam, iz w 75% bedzie mi sluzyl do DG (i do generowania
> przychodu) a w 25% bedzie sluzyl celom prywatnym (czaty i inne takie tam).
> Takoz i 75% jego wartosci wpisuje w koszty do KPiR (jestem nieVATowcem).
> Wiec - po pierwsze - czy mozna tak i czy jakis dodatkowy papier trzeba do
> tego (oprocz faktury zakupowej).
Ja raczej bym się skłaniał do miesiecznego rycałtu za uzywanie firmowego
sprzętu do celów niezwiązanych z DG. Zwłaszcza, że i tak zapewne jakoś
rozwiązałeś (a jak nie to powinieneś rozwiązać) problem wykorzystania
internetowego łącza firmowego do celów niezwiązanych z DG.
>
> Nastepnie - jak to ktos na p.s.p wymyslil, zakladam (oprocz konta
> administratora) osobno konta uzytkownika firmowego i osobno "osobistego". Na
> koncie uzytkownika "osobistego" instaluje sobie np MS Office z domowa
> licencja, do ktorego dostep blokuje dla uzytkownika firmowego (ktory ma
> dostep do Open Office czy Worksa z gazety). Czy tak moge zrobic?
Przecież od strony KK masz sprawę licencji załatwioną z zgodnie z
regułami sztuki.
A od strony KC to generalnie M$ musiałby Ci udowodnić, że używałeś MSO
niezgodnie z licencją i w związku z tym poniósł jakieś straty.
Nie przypuszczam, żeby M$ chciał sobie głowę zawracać w przypadku takich
"małych misiów", jakimi - zapewne w większości - jesteśmy.
Ta więc po co sobie utrudniać?
Jak chcesz być super uczciwy to po prostu nie używaj MSO do DG i
wszystko na ten temat.
>
> Czekam na dywagacje :)
>
Mówisz i masz ;-)
Pozdrawiam
Piotrek
-
5. Data: 2007-11-23 09:37:21
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
UWAGA: długie!
On Fri, 23 Nov 2007, Piotrek wrote:
> SDD wrote:
>> Prowadze sobie DG - przez Internet. Sa to uslugi. Nie mam siedziby, miejsce
>> wykonywania DG "Polska" (czy jakos tak). Kupuje sobie laptopa (cena ponizej
>> 3500). Bedzie on jedynym komputerem w domu. W momencie rozpoczecia
>> eksploatacji stwierdzam, iz w 75% bedzie mi sluzyl do DG (i do generowania
>> przychodu) a w 25% bedzie sluzyl celom prywatnym (czaty i inne takie tam).
>> Takoz i 75% jego wartosci wpisuje w koszty do KPiR (jestem nieVATowcem).
>> Wiec - po pierwsze - czy mozna tak i czy jakis dodatkowy papier trzeba do
>> tego (oprocz faktury zakupowej).
>
> Ja raczej bym się skłaniał do miesiecznego rycałtu za uzywanie firmowego
> sprzętu do celów niezwiązanych z DG.
A ja bym powiedział, że nie ma podstaw prawnych do takiego działania.
Taki ryczałt można wypłacać pracownikowi, ze względu na ograniczenie
kosztów uzyskania z tytułu pracy jest odrębna regulacja na tę okazję,
równoważna poniższym (innym) przypadkom.
Taki "ryczałt" można wypłacać dowolnej osobie trzeciej, jest to opłata
za wynajem.
Taki "ryczałt" można wypłacić - albo jak kto woli: "ująć w cenie" - dla
zleceniobiorcy itp, również z tej okazji że będzie to "wynajem w celu
realizacji umowy".
Natomiast:
- nie ma możliwości zawarcia umowy najmu z samym sobą
- nie widzę możliwości zaliczenia w koszt wydatków poniesionych w celach
osobistych tylko dlatego, że ktoś *przeznacza* swój majątek na cele
DG, rzecz jasna poza rzadkimi przypadkami, takimi jak dajmy na to
amortyzacja środka trwałego :)
Poproszę uprzejmie o wskazanie *przepisu*, który pozwala na zaliczenie
w koszty wydatku poniesionego w celach osobistych tylko z okazji
*przeznaczenia* go na cele DG w takim przypadku :)
Może coś przeoczyłem... może coś dopisali w ciągu ostatnich 5 lat
i przeoczyłem, może było od zawsze i mylili się wszyscy powiadający
że z tego powodu nie da się np. zaliczyć w koszty "wniesionego
wyposażenia" (nie zaliczonego do ST)... a może jednak przedobrzyłeś :)
> Zwłaszcza, że i tak zapewne jakoś
> rozwiązałeś (a jak nie to powinieneś rozwiązać) problem wykorzystania
> internetowego łącza firmowego do celów niezwiązanych z DG.
A wykorzystuje? ;)
Niewątpliwie nie jest to skrajnie proste, ale podywaguję.
IMO jest dodatkowa istotna różnica - internet, tak jak korzystanie
z telefonu, jest usługą. Faktycznie, dzielenia wydatków "telefonicznych"
na "gospodarcze" i "osobiste" nikt się nie czepia, ba, tu i ówdzie
widać komentarze iż US czepia się możliwości takiego wykorzystywania
i nie ujawniania CZĘŚCI wydatku poniesionego na DG.
Racja. Dlaczego? - bo jest ministerialna regulacja :), oraz jest
ustawowa regulacja róznicująca zasady "okosztowania" usług i rzeczy.
O ile są odpowiednie regulacje przy współwlasności (bo są), i są dla
wydatków "związanych z lokalem" (bo są!), to dla "rzeczy" zaliczonych
do wyposażenia regulacja jest prosta:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-d
ochodowym-od-osob-fizycznych-1_2_31.html
+++
Art. 23
1. Nie uważa się za koszty uzyskania przychodów:
[...]
49) wydatków poniesionych na zakup zużywajšcych się stopniowo
rzeczowych składników majštku przedsiębiorstwa, nie zaliczanych
zgodnie z odrębnymi przepisami do rodków trwałych - w przypadku
stwierdzenia, że składniki te nie sš wykorzystywane dla celów
prowadzonej działalnoci gospodarczej, lecz służš celom
osobistym podatnika, pracowników lub innych osób, albo bez
uzasadnienia znajdujš się poza siedzibš przedsiębiorstwa,
---
Zauważ: zero, nic.
Częściowe wykorzystywanie wyposażenia (tak, ST to nie dotyczy :))
w ten sposób, że dana czynność nie służy DG, powoduje "wylot" z kosztów,
nieodwołalnie i w całości.
Wystarczy raz stwierdzić ze "środek" służy czynności która
nie stanowi DG a jest *w całości* "osobista" i mamy klops.
Z przepisu wynika mi, że jeśli owo "coś" (czynność) dla czego korzystamy
z wyposażenia jednocześnie służy celom osobistym i DG to... OK :)
Czyli że ustawodawca postawił różnicę miedzy czynnościami które
*częściowo* służą celom DG (przynajmniej pod TEN przepis nie podlega,
bo jak chodzi o VAT to być może FW się należy), a wykorzystywaniem
w ten sposób, że *część* czasu służy celom DG - a część czasu
celom *wyłącznie* osobistym.
Pasuje?
Gdybnę sobie: jeśli jeden z drugim zapuszcza na kompie np. grę,
celem przetestowania stabilności tegoś kompa (powszechnie wiadomo
że właśnie gry są "dobijające" dla kompa :P) to jest to
"właściwy" cel: fakt *jednoczesnego* wyciągania korzyści
osobistych jest bez znaczenia.
Co przemawia przeciw?
Przy ST takiego ograniczenia nie ma.
W drugą stronę: osobiste wykorzystywanie ST IMO nie stanowi
przeszkody w zaliczaniu amortyzacji w koszty przez cały okres,
kiedy ów ST jest jednocześnie wykorzystywany dla celów DG.
Co przemawia przeciw?
I tu wyraźna UWAGA: oczywiście, to co napisałem wyżej, nijak
nie dotyczy kosztów EKSPLOATACYJNYCH, żeby mi który nie próbował
sugerować, że sugeruję jakoby *wydatki bieżące* np. na benzynę
tudzież naprawę wynikłą z wypadku w czasie "osobistego"
wyjazdu wolno było zaliczyć w KUP DG!
Tyle, że w zakresie korzystania z kompa trzeba najpierw spytać,
czy "korzystacz" w ogóle odlicza wydatki na prąd, ubezpieczenie
i inne takie w koszty (ja nie odliczam i proszę się odtentegować)!
Podobnie, jak ktoś dzwoni z telefonu "służbowego" w celach osobistych.
Przy czym IMO prawidłowym postępowaniem będzie również wystawienie
FW z wykazaniem kosztów, które zostały poniesione na rozmowy
prowadzone w celach osobistych.
Pytanie: JAKBY tak jeden z drugim korzystał z internetu w celach
osobistych, to ILE ma DODATKOWYCH kosztów?
Bo ci, co płacą "stały ryczałt bez limitu transferu" to pewnie
w okolicy zero zł :)
BTW: przypominam, że to gdybania do dyskusji, i bardzo proszę
o krytykę :)
Do literatury, oprócz zapisków powołanych wyżej z ustawy IMO
wypada zaliczyć (w "kwesti telefonu i innych takich") wspomniane
rozp. o KPiR:
http://www.gofin.pl/5,36,28357,2.html
+++
§ 14.
1. Na udokumentowanie zapisów w księdze, dotyczšcych niektórych
kosztów (wydatków), mogš być sporzšdzone dokumenty zaopatrzone
w datę i podpisy osób, które bezporednio dokonały wydatków
(dowody wewnętrzne)[...]
[...]
7) wydatków zwišzanych z opłatami za czynsz, energię elektrycznš,
telefon, wodę, gaz i centralne ogrzewanie, w częci przypadajšcej
na działalnoć gospodarczš; podstawš do sporzšdzenia tego dowodu
jest dokument obejmujšcy całoć opłat na te cele;
---
Zgadzam się, że minister NIE odniósł tu się do internetu.
IMO założył, że ten prowadzący DG będą równo brali "bez limitu" ;)
>> Nastepnie - jak to ktos na p.s.p wymyslil, zakladam (oprocz konta
>> administratora) osobno konta uzytkownika firmowego i osobno "osobistego".
>> Na koncie uzytkownika "osobistego" instaluje sobie np MS Office z domowa
>> licencja, do ktorego dostep blokuje dla uzytkownika firmowego (ktory ma
>> dostep do Open Office czy Worksa z gazety). Czy tak moge zrobic?
>
> Przecież od strony KK masz sprawę licencji załatwioną z zgodnie z regułami
> sztuki.
>
> A od strony KC to generalnie M$ musiałby Ci udowodnić, że używałeś MSO
> niezgodnie z licencją i w związku z tym poniósł jakieś straty.
No, JAKBY to pierwsze udowodnić, to strata jest prosta: różnica w cenie
licencji.
> Nie przypuszczam, żeby M$ chciał sobie głowę zawracać w przypadku takich
> "małych misiów", jakimi - zapewne w większości - jesteśmy.
:)
Pic w tym, że *najwyraźniej* od czasu do czasu robi się poszukiwanie
celem "ukarania dla przykładu". Tak dla odstraszenia.
A problemem wcale nie musi być kara, tylko zatrzymanie sprzętu "celem
wyjaśnienia" pod pozorem "czynności" - świadomie określam to w ten
deseń, bo opisy które zdarzają się w prasie i internecie wskazują
na *faktyczne* karanie w ten sposób, również tych którym karnie nic
się zarzucić nie da, jak sam piszesz :(
> Jak chcesz być super uczciwy to po prostu nie używaj MSO do DG i wszystko na
> ten temat.
:)
Tu jest pytanie, czy może sobie na to pozwolić - nie pamiętam czy tu, czy
na .prawo niedawno było.
>> Czekam na dywagacje :)
>
> Mówisz i masz ;-)
Nie licz że ujdzie bez echa ;)
pzdr, Gotfryd
-
6. Data: 2007-11-23 10:13:27
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
Gotfryd Smolik news napisał(a):
[...]
> Zauważ: zero, nic.
> Częściowe wykorzystywanie wyposażenia (tak, ST to nie dotyczy :))
> w ten sposób, że dana czynność nie służy DG, powoduje "wylot" z kosztów,
> nieodwołalnie i w całości.
> Wystarczy raz stwierdzić ze "środek" służy czynności która
> nie stanowi DG a jest *w całości* "osobista" i mamy klops.
> Z przepisu wynika mi, że jeśli owo "coś" (czynność) dla czego korzystamy
> z wyposażenia jednocześnie służy celom osobistym i DG to... OK :)
Się podepnę w takim razie, bo mnie to zaciekawiło. Czy jeżeli zakupię np.
router, w celu dzielenia łącza między komputer firmowy, a osobisty [1],
to jest wg Ciebie ok? :)
[1] Przy czym przy dostępie wyłącznie z komputera prywatnego, nie
potrzebowałem takiego urządzenia.
--
Wojciech Bancer
-
7. Data: 2007-11-23 10:17:32
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: "GP" <g...@w...pl>
Pomijam kwestię czy to przejdzie przez ustawy - mnie intryguje co innego. Te
procenty to jak uzyskałeś? Godzinowa proporcja, czy jakoś inaczej? I jak to
chcesz ewentualnie udowodnić odpowiednim organom?
Graszka:)
-
8. Data: 2007-11-23 10:49:27
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Gotfryd Smolik news wrote:
> UWAGA: długie!
>
> A ja bym powiedział, że nie ma podstaw prawnych do takiego działania.
> [ciach]
Ale przecież chodzi o ryczłt "w druga stronę". To on ma płacić firmie za
używanie internetu / sprzętu do celów nie DG.
Załatwione jest w ten sposób - jak rozumiem - "niemanie" nieodpłatnych
świadczeń.
>> Zwłaszcza, że i tak zapewne jakoś rozwiązałeś (a jak nie to powinieneś
>> rozwiązać) problem wykorzystania internetowego łącza firmowego do
>> celów niezwiązanych z DG.
>
> A wykorzystuje? ;)
Nie napisał, tak więc trudno powiedzieć.
Ale zgaduję, że nie ma jednego łącza prywatnego a drugiego firmowego.
Tak więc - znowu zgaduję - używa :-)
W takim przypadku ryczałt miesięczny jest właściwym rozwiązaniem.
Czy mógłby ktoś skomentować?
> Niewątpliwie nie jest to skrajnie proste, ale podywaguję.
> [...]
> I tu wyraźna UWAGA: oczywiście, to co napisałem wyżej, nijak
> nie dotyczy kosztów EKSPLOATACYJNYCH, żeby mi który nie próbował
> sugerować, że sugeruję jakoby *wydatki bieżące* np. na benzynę
> tudzież naprawę wynikłą z wypadku w czasie "osobistego"
> wyjazdu wolno było zaliczyć w KUP DG!
A gdyby tak znowu ryczałt miesięczny za używanie samochod do celów
osobistych niezwiązanych z DG?
Jakieś przeciwwskazania?
> [...]
>
> No, JAKBY to pierwsze udowodnić, to strata jest prosta: różnica w cenie
> licencji.
>
Co zapewne wymaga jeszcze udowodnia, że kupiłby za cenę wersji
komercyjnej a nie używał np. OO.
Czyli, że strata jest rzeczywista a nie virtualna.
> :)
> Pic w tym, że *najwyraźniej* od czasu do czasu robi się poszukiwanie
> celem "ukarania dla przykładu". Tak dla odstraszenia.
Ale to raczej chodzi o P2P-owców.
To, że policja "chodzi po domach" w celu znalezienia nielegalnego
oprogramowania to ZTCW bardziej "urban legend" niż rzeczywiste
działania. A jeśli już ktoś nie "ssie" i ma wizytę policji to wynika to
raczej z "odprysków" spraw dotyczących jakiegoś "mistrzów businessu", co
to sprzeadawali sprzęt na faktury razem z nielegalnym oprogramowaniem.
Ale nawet gdyby coś takiego się przytrafiło, to - znowu ZTCW - są
zatrzymywane dyski a nie cały sprzęt.
A backupy przecież wszyscy robimy codziennie ;-)
> A problemem wcale nie musi być kara, tylko zatrzymanie sprzętu "celem
> wyjaśnienia" pod pozorem "czynności" - świadomie określam to w ten
> deseń, bo opisy które zdarzają się w prasie i internecie wskazują
> na *faktyczne* karanie w ten sposób, również tych którym karnie nic
> się zarzucić nie da, jak sam piszesz :(
To niestety prawda. Jak się - odpukać - trafi na jaiegoś nadgorliwca
albo donosik konurencji tudzież niezadowolonego pracownika to mogą być
kłopoty ...
>
>> Jak chcesz być super uczciwy to po prostu nie używaj MSO do DG i
>> wszystko na ten temat.
>
> :)
> Tu jest pytanie, czy może sobie na to pozwolić - nie pamiętam czy tu, czy
> na .prawo niedawno było.
Na uczciwość? Zawsze :-)
Przecież to tak niewiele kosztuje :-)
>
> Nie licz że ujdzie bez echa ;)
>
Ależ nie gdzież bym śmiał.
Piotrek
-
9. Data: 2007-11-23 10:56:25
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
GP wrote:
> Pomijam kwestię czy to przejdzie przez ustawy - mnie intryguje co innego. Te
> procenty to jak uzyskałeś? Godzinowa proporcja, czy jakoś inaczej? I jak to
> chcesz ewentualnie udowodnić odpowiednim organom?
> Graszka:)
>
>
Nie chcę niczego i nikomu udawadniać.
Rozwiązuję w ten sposób problem nieodpłatnych świadczeń.
Przecież szczęśliwie ceny na tego typu usługi / towary są umowne.
Tak więc na pytanie "dlaczego 20?" możesz odpowiedzieć "A bo po 500".
I zgaduję, że to będzie dobra odpowiedź ;-)
Kontrola raczej nie będzie od Ciebie wymagała business planu. :-)
Jak przykład można pokazać telefony za 1 plz + VAT.
Piotrek
-
10. Data: 2007-11-23 11:25:34
Temat: Re: Komputer osobisto-firmowy
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0711230232150.3908@a64wrk...
> Uściśl: jako koszty, czy jako WP ST która pójdzie w koszty amortyzacją,
> być może jednrazową?
> Pytanie wydaje mi się być trudne, sprowokujemy starcie ;)
> W przypadku ST wydaje się być trochę prościej - na wstępie mi wychodzi
> 75% koszty, ale w razie sprzedaży 100% przychodu ;>
Czyli dywagujesz Gotfrydzie :) - ze powinienem sobie tego laptopa za 2300
wpisac do EST i amortyzowac jednorazowo kwote np owe 75%, tak?
Jakie sa jeszcze plusy i minusy wpisania go jako EST w porownaniu z
wrzuceniem w koszty?
Pozdrawiam
SDD