-
1. Data: 2003-11-11 22:06:47
Temat: KILOMETRÓWKA
Od: "Tom" <m...@W...pl>
Prosze o pomoc - już się pogubilem - jeżeli firma wypłaca osobie za użytkowanie
sam osob. w celach służbowych /rozliczane ewidencją i drukiem delegacji/
ustalony limit np. 500,00 zł /bo ponoc jest to maksymalny limit dla miasta
powyżej 500 tyś mieszk./ to ile za tę kwote powinienem przejechać kilometrow:
tak aby zostało na ewentualne naprawy, ubezpieczenie.
Czy muszę tankować za całe ww. 500,00 zł? czy za kwotę około 147,00 zł bo tak
wychodzi z przelicznika /dla dużych autek/
Czy limit ww. /obecnie chyba dla miasta ww. to kwota 536 zł z groszami/
uniemożliwia swobodne większe wyplacenie pracownikowi kasy: np wyjeżdza 1200 km
miesiecznie - powinien dostać 840 zł w zaokrągleniu - czy dostanie tylko 536/
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2003-11-11 22:31:14
Temat: Re: KILOMETRÓWKA
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Użytkownik Tom napisał:
> Prosze o pomoc - już się pogubilem - jeżeli firma wypłaca osobie za użytkowanie
> sam osob. w celach służbowych /rozliczane ewidencją i drukiem delegacji/
> ustalony limit np. 500,00 zł /bo ponoc jest to maksymalny limit dla miasta
> powyżej 500 tyś mieszk./ to ile za tę kwote powinienem przejechać kilometrow:
> tak aby zostało na ewentualne naprawy, ubezpieczenie.
Ciach, bo o jezus maryja, kto Ci takich rzeczy naopowiadał???
Wszytko pomieszałeś albo ktoś ci namieszał.
Za jazdy rozliczane ewidencja przebiegu i delegacją - czyli jazdy
zamiejscowe, nie ma limitu kwotowego.
Należy Ci się za taki wyjazdy kwota równa liczbie przejechanych
kilometrów razy stawka za kilometr.
Tu masz link do aktualnych stawek:
http://www.gofin.pl/p_a.php?id_temat_html=17675&id_p
unkt=116
Limit 500 KILOMTERÓW A NIE ZŁOTYCH (albo też limit 300 lub 700
KILOMETRÓW, zaleznie od wielkości miasta) to tzw. ryczalt za jazdy lokalne.
Należy się on wtedy gdy wykorzystujesz samochód prywatny do celów
służbowych ale jazdy te nie są delegacjami - czyli głownie jazdy po mieście.
I znowu - mnożysz przyznany przez pracodawcę ryczałt KILOMETRÓW (może on
byc mniejszy niż okreslone ustawowo maksimum) razy stawke za kilometr,
ta samą co przy jazdach zamiejscowych.
Ryczał zmniejsza sie o 1/22 za kazdy dzien nieobecności w pracy (w tym
również delegacji).
Tu masz link do przeliczonych juz ryczałtów:
http://www.gofin.pl/p_a.php?id_temat_html=17676&id_p
unkt=116
Nie ma znaczenia ile i kiedy takujesz. Niekomu nie musisz rachunków za
paliwo pokazywać. One na wysokośc kilometrówki anin ryczałtu nie mają
wpływu.
Jak samochód dużo pali to jesteś stratny, jak mało, to zyskujesz - po
opłaceniu paliwa zostaje jeszcze na inne koszty eksploatacji.
Ja mam np. Swifta z silnikiem 993 (wyższa stawka bo powyżej 900cm3)
który pali 5,5 litra na 100 km na trasie. Dla mnie np. kilometrówka to
był czysty biznes.
Uff, jak chcesz więcej, pogooglaj grupę.
Maddy
ps. jeżeli tych bajek naopowiadał Ci pracodawca to przyjrzyj sie gdzie
jeszcze chce Cię wystrychnąć na dudka...
--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl