-
1. Data: 2002-11-10 18:55:37
Temat: Jeszcze o ulgach budowlanych
Od: "Krzysztof Milner" <k...@d...com.pl>
Co o tym myślicie?
W roku 2000 ja i moja siostra dostałyśmy po połowie jako darowiznę działkę
budowlaną z rozpoczętą budową. Plany były piękne mieliśmy budować (dwa
mieszkania). Były plany, pozwolenie budowlane, zakupiliśmy cement. Siostra
z mężem zrezygnowali i budowa stoi jak stała.
W rozliczeniu rocznym za rok 2000 ja i mąż odliczyliśmy od podatku wydatek
za projekt budowlany oraz cement i... na tym zakończyła się budowa. Aby nie
stracić zapłaconego podatku w grudniu 2001 roku podpisaliśmy ze Spółdzielnią
Mieszkaniową umowę o budowę lokalu mieszkalnego na warunkach odrębnej
własności. (adaptacja strychu) Wpłaciliśmy wkład budowlany, wykończyliśmy
mieszkanie, w marcu się wprowadziliśmy. Jednak z przyczyn stojących po
stronie spółdzielni do dnia dzisiejszegni nie mamy jeszcze notarialnego aktu
własności.
Czy w takich warunkach mamy prawo skorzystać z dużej ulgi budowlanej i z
ulgi remontowej? Biorąc pod uwagę to, że z dużej ulgi zaczęliśmy korzystać
wcześniej przy innej inwestycji? A drugi problem to to, że nie mamy aktu
notarialnego na obecne mieszkanie?
Monika
-
2. Data: 2002-11-11 11:26:25
Temat: Re: Jeszcze o ulgach budowlanych
Od: "sylj" <s...@p...onet.pl>
> Czy w takich warunkach mamy prawo skorzystać z dużej ulgi budowlanej i z
> ulgi remontowej? Biorąc pod uwagę to, że z dużej ulgi zaczęliśmy
korzystać
> wcześniej przy innej inwestycji? A drugi problem to to, że nie mamy aktu
> notarialnego na obecne mieszkanie?
Z ulgą budowlaną nie ma problemu, możecie również w następnych latach
kupować
materiały i mówić że to budowę rozpoczętego domu, ograniczeniem jest tu rok
2004.
Jeżęli chodzi o ulgę remontową to musicie mieć prawo do zamieszkiwanego
lokalu.
Nie macie aktu notarialnego ale może macie inny dokument np. wynajem.
Drugim warunkiem jest zamieszkanie w lokalu, tu pomocne może być
zameldowanie
lub w ostateczności oświadczenia sąsiadów.
Jeżeli nie posiadacie żadnego dokumentu uprawniającego was do zamieszkania
wówczas wszystkie wydatki możecie rozliczyć w ramach ulgi budowlanej ale nie
remontowej.
Jeżeli bardzo będzie wam zależało na uldze remontowej wówczas rodzice
powinni wam użyczyć
mieszkanie (jeśli rodzice to można za darmo, z datą też chyba nie będzie
problemów)
i w US zeznać że remontowaliście mieszkanie rodziców.
Oczywiści po przeprowadzce możecie materiały budowlane zabrać do nowego
mieszkania.
Pozdrawiam
AR
-
3. Data: 2002-11-11 15:20:13
Temat: Re: Jeszcze o ulgach budowlanych
Od: "Karol" <a...@a...poczta.onet.pl>
Użytkownik "sylj" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aqo464$eui$1@news.onet.pl...
> Jeżęli chodzi o ulgę remontową to musicie mieć prawo do zamieszkiwanego
> lokalu.
> Nie macie aktu notarialnego ale może macie inny dokument np. wynajem.
Przeciez podpisali jakas umowe ze spoldzielnia?
AFAIR nie bylo jeszcze w Polsce precedensu, zeby US zakwestionowal ulge
remontowa przy "wykańczaniu mieszkania", przed zawarciem umowy sprzedazy.
> Drugim warunkiem jest zamieszkanie w lokalu, tu pomocne może być
> zameldowanie
> lub w ostateczności oświadczenia sąsiadów.
A jak nie beda mieli meldunku i oswiadczenia sasiadow to co?
> Jeżeli nie posiadacie żadnego dokumentu uprawniającego was do zamieszkania
> wówczas wszystkie wydatki możecie rozliczyć w ramach ulgi budowlanej ale
nie
> remontowej.
Duza ulga remontowa obejmuje tylko wydatki do momentu zasiedlenia lokalu.
"Zasiedlenie lokalu" nie zostało oficjalnie zdefiniowane, kazdy US traktuje
to po swojemu.
Jezeli US bedzie miał podejrzenia, ze lokal był zasiedlony, to dopiero wtedy
zacznie niuchac.
Pozdrawiam,
Karol
-
4. Data: 2002-11-19 12:57:24
Temat: Re: Jeszcze o ulgach budowlanych
Od: "Krzysztof Milner" <k...@d...com.pl>
"Karol" <a...@a...poczta.onet.pl> wrote in message
news:aqohqm$1tu$1@foka.acn.pl...
>
> Użytkownik "sylj" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:aqo464$eui$1@news.onet.pl...
>
> > Jeżęli chodzi o ulgę remontową to musicie mieć prawo do zamieszkiwanego
> > lokalu.
> > Nie macie aktu notarialnego ale może macie inny dokument np. wynajem.
>
> Przeciez podpisali jakas umowe ze spoldzielnia?
> AFAIR nie bylo jeszcze w Polsce precedensu, zeby US zakwestionowal ulge
> remontowa przy "wykańczaniu mieszkania", przed zawarciem umowy sprzedazy.
>
> > Drugim warunkiem jest zamieszkanie w lokalu, tu pomocne może być
> > zameldowanie
> > lub w ostateczności oświadczenia sąsiadów.
>
> A jak nie beda mieli meldunku i oswiadczenia sasiadow to co?
>
> > Jeżeli nie posiadacie żadnego dokumentu uprawniającego was do
zamieszkania
> > wówczas wszystkie wydatki możecie rozliczyć w ramach ulgi budowlanej ale
> nie
> > remontowej.
>
> Duza ulga remontowa obejmuje tylko wydatki do momentu zasiedlenia lokalu.
> "Zasiedlenie lokalu" nie zostało oficjalnie zdefiniowane, kazdy US
traktuje
> to po swojemu.
> Jezeli US bedzie miał podejrzenia, ze lokal był zasiedlony, to dopiero
wtedy
> zacznie niuchac.
>
> Pozdrawiam,
>
> Karol>
>
Odnośnie zameldowania nie było problemu. Jesteśmy tu zameldowani od
początku.
Mam jeszcze jedno pytanie. Jestem bardzo ciekawa waszej opini.
Zdecydowaliśmy sie na to mieszkanie dlatego ze było od SM i możnabyło
odliczyć podatek. Inaczej byśmy kupili na wolnym rynku za dużo mniejsze
pieniądze.
Włożyliśmy w wykonczenie tego mieszkania sporo pieniędzy, więc złożyliśmy do
US wniosek o ograniczenie poboru podatku dochodowego za ten rok. Jeśli nie
dostaniemy tego mieszkania na własność to zastanawiamy się nad odstąpieniem
od umowy ze SM. Co wtedy z tym podatkiem którego nie płaciliśmy?
Trzebabędzie zapłacić odsetki?
Monika