Dnia 21 sty 2009 w liście [news:op.un4nkmh5l60ql1@unk] Tomek
[t...@o...pl] napisał(a):

>> A serio, to numer PKD potrzebny mi też do określenia czy taka
>
> Aha, no to gorzej - bo nie możesz o wiążącą wystąpić nawet na to.

Już się nauczyłem, że dzwoniąc do US (Warszawa Mokotów na Postępu)
lepiej mieć jak najwięcej danych przy pytaniu np. o stawkę ryczałtu za
coś tam. Idzie sprawniej.
Do tego dzwonię czasem po kilku różnych USach i prawie zawsze dostaję
sprzeczne odpowiedzi ;)


--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

do góry

Dnia 22-01-2009 o 08:59:39 Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@wywal_towp.pl> napisał(a):

> Dnia 21 sty 2009 w liście [news:op.un4nkmh5l60ql1@unk] Tomek
> [t...@o...pl] napisał(a):
>
>>> A serio, to numer PKD potrzebny mi też do określenia czy taka
>>
>> Aha, no to gorzej - bo nie możesz o wiążącą wystąpić nawet na to.
>
> Już się nauczyłem, że dzwoniąc do US (Warszawa Mokotów na Postępu)
> lepiej mieć jak najwięcej danych przy pytaniu np. o stawkę ryczałtu za
> coś tam. Idzie sprawniej.
> Do tego dzwonię czasem po kilku różnych USach i prawie zawsze dostaję
> sprzeczne odpowiedzi ;)

No bo to najgorszy sposób spędzania czasu i zużywania impulsów ;-)

Jedyną w miarę bezpieczną metodą jest zaufany doradca podatkowy
udzielający porad na piśmie (albo elektronicznie, ważne żeby nie ustnie).

Do tego mozna się posiłkować wiążącymi interpretacjami, ale w tym
przypadku nic z tego nie będzie bo US nie interpretuje tego czy
dobrze dobrałeś PKD. Innymi słowy: odpowiedzą Ci na pytanie,
jaka stawka ryczałtu ma zastosowanie dla PKD które im podasz.
Jeśli im nie podasz, to napiszą - PKD A to stawka 17%,
PKD B to stawka 8,5%. Czyli wydasz 40zł na to co sam już wiesz.


--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

Dnia 22 sty 2009 w liście [news:op.un5fa9ecl60ql1@unk] Tomek
[t...@o...pl] napisał(a):

> Jedyną w miarę bezpieczną metodą jest zaufany doradca podatkowy
> udzielający porad na piśmie (albo elektronicznie, ważne żeby nie
> ustnie).

Ale przy starciu z US to i tak zapewne niewiele da :)

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

do góry

Dnia 22-01-2009 o 09:48:12 Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@wywal_towp.pl> napisał(a):

> Dnia 22 sty 2009 w liście [news:op.un5fa9ecl60ql1@unk] Tomek
> [t...@o...pl] napisał(a):
>
>> Jedyną w miarę bezpieczną metodą jest zaufany doradca podatkowy
>> udzielający porad na piśmie (albo elektronicznie, ważne żeby nie
>> ustnie).
>
> Ale przy starciu z US to i tak zapewne niewiele da :)

Zaufany doradca to taki który wie co doradza i ma doświadczenie
w walce z urzędasami. Aczkolwiek skoro wybrałeś biznes w Polsce
to wiesz że maksymą jest no risk no fun ;-) ?

--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

Dnia 22 sty 2009 w liście
[news:Xns9B9B5B7E7AE7Frwawrzyckiwppl@127.0.0.1] Rafał Wawrzycki
[rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl] napisał(a):

> Już się nauczyłem, że dzwoniąc do US (Warszawa Mokotów na Postępu)
> lepiej mieć jak najwięcej danych przy pytaniu np. o stawkę
> ryczałtu za coś tam. Idzie sprawniej.
> Do tego dzwonię czasem po kilku różnych USach i prawie zawsze
> dostaję sprzeczne odpowiedzi ;)

Po prostu ręce mi właśnie opadły. Zadzwoniłem do US (Warszawa Mokotów
na Wynalazek, nie Postępu) i spytałem czy ta konkretna działalność
(90.02.Z - Działalność wspomagająca wystawianie przedstawień
artystycznych) podpada pod ryczałt i ewentualnie pod jaką stawkę.
Kobieta sprawdza, sprawdza, i mówi, że ten numer obejmuje
gospodarowanie odpadami. Ja mówię, że niemożliwe, bo jestem na stronie
GUSu i mam przed oczami klasyfikację PKD z 2007 roku i jest tam co
innego. Coś mnie tknęło i sprawdziłem ten numer w PKD 2004 i oczywiście
wyszło, skąd się jej wzięły odpady :)

Otóż kobieta w US Warszawa-Mokotów, dział ryczałtu od przychodów
ewidencjonowanych, dysponuje wyłącznie spisem PKD z 2004 roku i na
podstawie jego lektury odpowiada na takie pytania.

I według niej ten numer PKD podpada pod ryczałt, bo nie jest z niego
wyłączony. W ogóle nie była świadoma tego, że w nowym PKD numer jest
przypisany do zupełnie czego innego.

Na zakończenie tej jakże pouczającej rozmowy usłyszałem jeszcze, żebym
zadzwonił do GUSu i tam mi powiedzą :)

Nic to, dzwonię do innego US...

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

do góry

Dnia 22 sty 2009 w liście
[news:Xns9B9B6F4382E58rwawrzyckiwppl@127.0.0.1] Rafał Wawrzycki
[rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl] napisał(a):

> Nic to, dzwonię do innego US...

...i tam (US Warszawa Śródmieście) usłyszałem, że nie mogą mi
powiedzieć, bo to się co chwilę zmienia i mnie obowiązuje PKD 2009
:)

Ale babka podała chociaż numer do Krajowej Informacji Podatkowej (0-
801-055-055, 22-33-00-330), a tam się dowiedziałem czegoś nowego. Otóż
stawki ryczałtu określa się nie na podstawie PKD, ale PKWiU.

W PKWiU znalazłem pozycję 92.31.10 (Prace artystyczne). Niestety cały
dział 92 jest wyłączony z ryczałtu. Koniec dochodzenia.

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

do góry

> A - pora późna, to nie umiem sobie przypomnieć, jaki to skutek
> uboczny "wyszedł" przy okazji podania w zakresie DG "wszystkiego" :)

Np. można się wpieprzyć w VAT bez zwolnienia podmiotowego - niektóre
działalności tak mają. A niektóre US interpretują
"zarejestrowane=świadczone" :)

Cóż.. interpretacja.. drobna różnica między państwem prawa, a państwem
biurokracji..

M.

do góry

On Thu, 22 Jan 2009, Rafał Wawrzycki wrote:

>> A - pora późna, to nie umiem sobie przypomnieć, jaki to skutek
>> uboczny "wyszedł" przy okazji podania w zakresie DG "wszystkiego"
>> :)
>
> Że zacytuję znajomego: "Przy odbieraniu baba w okienku nie robiła
> problemów" ;)

Ale skutki *uboczne* nie polegają na tym, że rejestracji
nie da się zrobić. Polegają na tym, ze za dwa albo trzy lata
coś wychodzi bokiem ;)
Jak pisałem - nie pamiętam jakie negatywne uwagi na "zbyt
szeroki zakres" mi się przewinęły przed oczyma, wydaje mi się
że m.in. sprawa *ewentualnych* "umów wykonywanych osobiście".

pzdr, Gotfryd

do góry

Dnia Fri, 23 Jan 2009 00:05:33 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

> Jak pisałem - nie pamiętam jakie negatywne uwagi na "zbyt
> szeroki zakres" mi się przewinęły przed oczyma, wydaje mi się
> że m.in. sprawa *ewentualnych* "umów wykonywanych osobiście".

A tak przy okazji - jak to wygląda "w drugą stronę"?

Tzn. komuś się trafia klient który woli np. podpisać umowę o dzieło (bo
nie jest płatnikiem VAT), a wykonawca ma tę usługę w profilu działalności.
Wykonawca zmienia zatem wpis w EDG na czas zlecenia i później go przywraca.

Co wtedy? Pewnie chwilę później ma na karku karnoskarbowy z pytaniem o
próby uniknięcia VAT? :)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

do góry

> innego. Coś mnie tknęło i sprawdziłem ten numer w PKD 2004 i oczywiście
> wyszło, skąd się jej wzięły odpady :)

Tak przy okazji do kiedy trzeba i czy w ogóle trzeba zgłaszać do US nowe
numery PKD?
Coś zmieniałem w Urzędzie Gminy chyba właśnie w 2004, ale nic nie zgłaszałem
do US.

pozdrawiam
Mariusz

do góry