Witam,

mam problem w upewnieniu się w zakresie właściwego rozumienia
interpretacji Ministra Finansów. Urząd Skarbowy twierdzi, że mogę pisać
o interpretację indywidualną do ministra, ale to trwa 3 miesiące.

Czy jest jakiś sposób uzyskania w miarę pewnej informacji, przecież nie
mogę na 3 miesiące zawiesić działalności, bo czekam na interpretację...

--
Przemysław Adam Śmiejek

Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę Jego
(J 1,14)

do góry

(13.01.2011 12:29), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
> Witam,
>
> mam problem w upewnieniu się w zakresie właściwego rozumienia
> interpretacji Ministra Finansów. Urząd Skarbowy twierdzi, że mogę pisać
> o interpretację indywidualną do ministra, ale to trwa 3 miesiące.
>
> Czy jest jakiś sposób uzyskania w miarę pewnej informacji, przecież nie
> mogę na 3 miesiące zawiesić działalności, bo czekam na interpretację...
>

Masz jakieś swoje stanowisko na dany temat i zgodnie z tym stanowiskiem
postępujesz. Za 3 miesiące dowiadujesz się czy masz rację czy nie -
jeżeli nie, to dopłacasz (z odsetkami) i wszystko wiadomo. Możesz dla
zabezpieczenia odkładać na tą dopłatę + odsetki.

p. m.

do góry

Przemysław Adam Śmiejek wrote:

> Czy jest jakiś sposób uzyskania w miarę pewnej informacji, przecież
> nie mogę na 3 miesiące zawiesić działalności, bo czekam na
> interpretację...

Pytaj śmiało tutaj :-)

do góry

W dniu 13.01.2011 12:32, mvoicem pisze:
> Masz jakieś swoje stanowisko na dany temat i zgodnie z tym stanowiskiem
> postępujesz. Za 3 miesiące dowiadujesz się czy masz rację czy nie -
> jeżeli nie, to dopłacasz (z odsetkami) i wszystko wiadomo. Możesz dla
> zabezpieczenia odkładać na tą dopłatę + odsetki.

Tylko, że co z moimi kontrahentami? No i jeśli mam złe stanowisko, to
popłynę na wacie. Więc łatwo powiedzieć ,,odkładaj''.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę Jego
(J 1,14)

do góry

(13.01.2011 14:27), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
> W dniu 13.01.2011 12:32, mvoicem pisze:
>> Masz jakieś swoje stanowisko na dany temat i zgodnie z tym stanowiskiem
>> postępujesz. Za 3 miesiące dowiadujesz się czy masz rację czy nie -
>> jeżeli nie, to dopłacasz (z odsetkami) i wszystko wiadomo. Możesz dla
>> zabezpieczenia odkładać na tą dopłatę + odsetki.
>
> Tylko, że co z moimi kontrahentami? No i jeśli mam złe stanowisko, to
> popłynę na wacie. Więc łatwo powiedzieć ,,odkładaj''.

Mój sposób postępowania w takim przypadku byłby taki:
1. - albo sam spróbowałbym zrozumieć przepisy i z lub bez pomocy grupy
ustaliłbym swoje stanowisko,
- albo zaufałbym swojej księgowej i przyjąłbym jej stanowisko jako
swoje,
- albo udałbym się do doradcy podatkowego w celu ustanowienia
stanowiska,

2. zastanowiłbym się, podejmuję ryzyko i kalkuluję ceny wg. tego (z (1))
stanowiska, czy też nie podejmuję i kalkuluję ceny tak żeby starczyło na
zwrot podatku (+ odsetki if any),

3. złożyłbym wniosek o interpretację.

4. po 3 miesiącach wiem jakie jest stanowisko skarbówki - jeżeli jest
niezgodne z moim, to albo podjąłem ryzyko i przegrałem, albo nie
podjąłem i jestem na zero.

A opowieści o tym że ewentualne straty pokryje doradca podatkowy raczej
bym włożył między bajki i nie próbował nawet :).

p. m.

do góry

On 1/13/2011 7:27 AM, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
> W dniu 13.01.2011 12:32, mvoicem pisze:
>> Masz jakieś swoje stanowisko na dany temat i zgodnie z tym stanowiskiem
>> postępujesz. Za 3 miesiące dowiadujesz się czy masz rację czy nie -
>> jeżeli nie, to dopłacasz (z odsetkami) i wszystko wiadomo. Możesz dla
>> zabezpieczenia odkładać na tą dopłatę + odsetki.
>
> Tylko, że co z moimi kontrahentami? No i jeśli mam złe stanowisko, to
> popłynę na wacie. Więc łatwo powiedzieć ,,odkładaj''.
>

to sie nazywa ryzyko prowadzenia DG i nawet gdzies w ustawie taki zwrot
widzialem :)

do góry

On 13 Sty, 14:27, Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> wrote:
> W dniu 13.01.2011 12:32, mvoicem pisze:
>
> > Masz jakieś swoje stanowisko na dany temat i zgodnie z tym stanowiskiem
> > postępujesz. Za 3 miesiące dowiadujesz się czy masz rację czy nie -
> > jeżeli nie, to dopłacasz (z odsetkami) i wszystko wiadomo. Możesz dla
> > zabezpieczenia odkładać na tą dopłatę + odsetki.
>
> Tylko, że co z moimi kontrahentami? No i jeśli mam złe stanowisko, to
> popłynę na wacie. Więc łatwo powiedzieć ,,odkładaj''.
>
> --
> Przemysław Adam Śmiejek
>
> Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę Jego
> (J 1,14)

Czy nie jest przypadkiem tak, ze podatnik jest jak gdyby chroniony
przez interpretacje indywidualna (oczywiscie o ile jest ona dla niego
pozywyna) od dnia jej zlozenia?

Czyli jezeli zlozysz wniosek o interpretacje np. 17.01.2011, a US
nastepnego dnia rozpocznie kontrole, postepowanie podatkowe,
postepowanie kontrolne, czy cos w tym stylu, to musi sie liczyc z ta
interpretacja o ktora wniosek skladales dnia poprzedniego?

Tak przynajmniej moim zdaniem powinno byc w praworzadnym kraju.
Przeciez to nie nasza wina, ze musimy czekac 3 miesiace.

do góry

On 13 Sty, 16:10, Fenix <f...@y...com> wrote:
> Czy nie jest przypadkiem tak, ze podatnik jest jak gdyby chroniony
> przez interpretacje indywidualna (oczywiscie o ile jest ona dla niego
> pozywyna) od dnia jej zlozenia?

Miało być "od dnia złożenia wnioski ORD-IN?"

do góry

On 13.01.2011 14:27, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
> W dniu 13.01.2011 12:32, mvoicem pisze:
>> Masz jakieś swoje stanowisko na dany temat i zgodnie z tym stanowiskiem
>> postępujesz. Za 3 miesiące dowiadujesz się czy masz rację czy nie -
>> jeżeli nie, to dopłacasz (z odsetkami) i wszystko wiadomo. Możesz dla
>> zabezpieczenia odkładać na tą dopłatę + odsetki.
>
> Tylko, że co z moimi kontrahentami?

A co z dziećmi w Afryce i z Twoim postanowieniem noworocznym?

--
Tomek

do góry

(13.01.2011 16:10), Fenix wrote:
>> Tylko, że co z moimi kontrahentami? No i jeśli mam złe stanowisko, to
>> > popłynę na wacie. Więc łatwo powiedzieć ,,odkładaj''.
>> >
> Czy nie jest przypadkiem tak, ze podatnik jest jak gdyby chroniony
> przez interpretacje indywidualna (oczywiscie o ile jest ona dla niego
> pozywyna) od dnia jej zlozenia?
>
> Czyli jezeli zlozysz wniosek o interpretacje np. 17.01.2011, a US
> nastepnego dnia rozpocznie kontrole, postepowanie podatkowe,
> postepowanie kontrolne, czy cos w tym stylu, to musi sie liczyc z ta
> interpretacja o ktora wniosek skladales dnia poprzedniego?
>

Chyba główny problem powstaje wtedy, kiedy interpretacja będzie "nie po
myśli". Bo jak sie minister zgodzi z podatnikiem, to problemu raczej nie
ma.

p. m.

do góry