Witam, kupilem mieszkanie i 2004 rok to ostatni (w moim przypadku) rok
rozliczenia z ULGI ale okaze sie ze nie wykorzystam w pelni tzn nie zarobie
tyle :-( zebym mogl calosc kwoty odliczyc zostanie ok 10 000 , i stad moje
pytanie jakie sa sposoby uratowania tej kasy.
Za wszystkie propozycje i porady z gory dzieki, (z tych ktore zostana
wykorzystane doradzajacy moga liczyc na nagrode ;-) )

do góry

Caj_bis wrote:

> Witam, kupilem mieszkanie i 2004 rok to ostatni (w moim przypadku) rok
> rozliczenia z ULGI ale okaze sie ze nie wykorzystam w pelni tzn nie
> zarobie tyle :-( zebym mogl calosc kwoty odliczyc zostanie ok 10 000 , i
> stad moje pytanie jakie sa sposoby uratowania tej kasy.

No moze sie czepiam ale co to ma do rzeczy ?

> Za wszystkie propozycje i porady z gory dzieki, (z tych ktore zostana
> wykorzystane doradzajacy moga liczyc na nagrode ;-) )

Z tego co pamietam (czyli z niczego) termin dotyczy "ponoszenia wydatkow",
natomiast w US odliza sie podatem "doskutku..."

Boguslaw

do góry

> No moze sie czepiam ale co to ma do rzeczy ?

Hmmmm moze cos nie doczytalem ale jezeli kupisz w 2000 r to masz 5 lat na
odliczenie tej kasy, chyba ze ja jakis gamon jestem

> Z tego co pamietam (czyli z niczego) termin dotyczy "ponoszenia wydatkow",
> natomiast w US odliza sie podatem "doskutku..."

Jeszcze raz sprawdze

do góry

Odliczasz do skutku nawet jeżeli nie odliczysz w tym roku przechodzi ci to
do rozliczenia w następnym aż do pełnego rozliczenia. 100% pewności w tej
sprawie mam stanowisko US na piśmie - zwracałem się w trybie art 14
ordynacji :)

Patryk

Użytkownik "Caj_bis" <cajUSUŃT...@o...TOTEŻpl> napisał w wiadomości
news:bteggg$l0d$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam, kupilem mieszkanie i 2004 rok to ostatni (w moim przypadku) rok
> rozliczenia z ULGI ale okaze sie ze nie wykorzystam w pelni tzn nie
zarobie
> tyle :-( zebym mogl calosc kwoty odliczyc zostanie ok 10 000 , i stad moje
> pytanie jakie sa sposoby uratowania tej kasy.
> Za wszystkie propozycje i porady z gory dzieki, (z tych ktore zostana
> wykorzystane doradzajacy moga liczyc na nagrode ;-) )
>
>

do góry

oczywiscie ze przechodzi na lata nastepne do pelnego wykorzystania.
rok 2004 jest rokiem ostatnim jesli chodzi o mozliwosc skorzystania z ulgi i
wydania kasy, ale to co przewyzsza podatek przechodzi na lata nastepne.

Użytkownik "Caj_bis" <cajUSUŃT...@o...TOTEŻpl> napisał w wiadomości
news:bteggg$l0d$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam, kupilem mieszkanie i 2004 rok to ostatni (w moim przypadku) rok
> rozliczenia z ULGI ale okaze sie ze nie wykorzystam w pelni tzn nie
zarobie
> tyle :-( zebym mogl calosc kwoty odliczyc zostanie ok 10 000 , i stad moje
> pytanie jakie sa sposoby uratowania tej kasy.
> Za wszystkie propozycje i porady z gory dzieki, (z tych ktore zostana
> wykorzystane doradzajacy moga liczyc na nagrode ;-) )
>
>

do góry

pito wrote:

> oczywiscie ze przechodzi na lata nastepne do pelnego wykorzystania.
> rok 2004 jest rokiem ostatnim jesli chodzi o mozliwosc skorzystania z ulgi
> i wydania kasy, ale to co przewyzsza podatek przechodzi na lata nastepne.

No to komu przypadla nagroda ?

Boguslaw

do góry

> No to komu przypadla nagroda ?
>
Nagroda bedzie jak okaze sie to prawda na razie uzyskalem wiadomosc ze
niestety mam 5 lat na rozliczenie tej ulgi i staram sie ja potwierdzic :-( ,
(lepiej zeby sie nie potwierdzila)

do góry

Caj_bis wrote:

>> No to komu przypadla nagroda ?
>>
> Nagroda bedzie jak okaze sie to prawda na razie uzyskalem wiadomosc ze
> niestety mam 5 lat na rozliczenie tej ulgi i staram sie ja potwierdzic :-(
> , (lepiej zeby sie nie potwierdzila)

To nie pytak o to ile lat jest na skorzystanie z ulgi,
lecz ile kat jest na to, by nabyta juz w ramach ulgi kwote
od podatku odliczyc.

Pozdrowienia

Boguslaw

do góry