eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Jak rozliczyc darowizne na budowe od rodzicow ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 11. Data: 2010-03-24 09:44:48
    Temat: Re: Jak rozliczyc darowizne na budowe od rodzicow ?
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2010-03-24 10:10, Fantom pisze:

    > No super :(
    > To co teraz mam zrobic ? Rodzice maja mi dac po prostu swoja czesc
    > dzialki jako darowizne, z tym automatycznie bedzie sie wiazalo, ze
    > budynek tez jest caly moj ? I ta darowizna bedzie bez zadnych
    > dodoatkowych oplat jak zglosze w terminie i juz ?

    Część działki i ... budynku. Co do reszty masz rację - tak chyba będzie
    najprościej. :)
    A opłaty? Zobacz taksy notarialne - tylko taka forma darowizny wchodzi w
    grę. :(

    --
    spp


  • 12. Data: 2010-03-24 21:54:25
    Temat: Re: Jak rozliczyc darowizne na budowe od rodzicow ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 24 Mar 2010, Fantom wrote:

    >>>>> Mam przelewy od rodzicow i chcialbym je "zalegalizowac".
    >>>>
    >>>> No przecież rodzice wpłacali na swój udział w budynku...
    >>>> Czegoś nie rozumiem? ;)
    >>>
    >>> A budowany budynek i dzialka to to samo ? Ja rozumiem, ze dzialka jest
    >>> wspolwlasnoscia, ale budynek automatycznie tez ??
    >>
    >> Dokłądnie tak.
    >>
    >> Jestem wpisany we
    >>> wszytskich papierach jako inwetsor (budujacy ten dom) - rodzice nie.
    >>
    >> Bez znaczenia.
    >
    > No super :(

    Żeby-była-jasność: to nie jest tak, że ktoś kto postawił budynek
    na czyimś terenie ma go "oddać za friko".
    Możliwości są z grubsza trzy:
    - właściciel gruntu płaci za to, że ktoś mu zbudował, dostaje w darowiźnie
    albo coś w tym stylu; właściciel gruntu jest właścicielem budynku,
    ale to nie znaczy że budujący "ma spadać". Należy mu się wynagrodzenie
    "za wybudowanie" (wraz z kosztami)
    - budujący idzie do sądu, wykazuje że budynek jest istotnie
    droższy niż grunt i na podstawie przepisu KC (sprawdź) domaga się
    przymusowej sprzedaży gruntu
    - właściciel idzie do sądu, o ile budynek jest mało wart (i tu być
    może dopisać listę innych przyczyn - budowa bez zgody, mimo
    sprzeciwu właściciela itede) każe budynek zabrać ;)

    > To co teraz mam zrobic ? Rodzice maja mi dac po prostu swoja czesc dzialki
    > jako darowizne,

    A tego nie wiem.
    Zakładając że to zrobią:

    > z tym automatycznie bedzie sie wiazalo, ze budynek tez jest
    > caly moj ?

    Ano.
    Weź i czytaj:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
    _117.html
    Art.48
    No i art.231

    AFAIK jedynym "aktualnym" trybem przepisu szczególnego, o którym
    mowa w art.48, pozwalającym na odrębną od gruntu własność
    budynku, jest użytkowanie wieczyste.
    Są jeszcze zaszłości z czasów ... określmy je "stalinowskich",
    powojennego socjalizmu, kiedy to też były różne wyjątki dotyczące
    zasady "czyja ziemia tego budynki" oraz "nabycie nieruchomości
    jest ważne tylko aktem notarialnym", ale *TERAZ* już tak się
    nie da.

    > I ta darowizna bedzie bez zadnych dodoatkowych oplat jak zglosze
    > w terminie i juz ?

    Przeoczyłeś drobiazg: to, że US może zechcieć próbować ustalić, czy
    "w międzyczasie" nie miały miejsca jakieś pożyczki i inne takie.
    Np. czy Ciebie było "stać" na swój wkład, czy jednak rodzice
    coś pożyczali albo darowali (bądź przeciwnie).

    ZAKŁADAJĄC, że:
    - rodzice mieli jakiś tam udział w działce
    - rodzice wnieśli stosowny "wkład" w budowę
    - Ty *RÓWNIEŻ* wniosłeś "wkład" w proporcji odpowiedniej do udziału
    w gruncie, być może do rozważenia jest również robocizna, ale nie
    mam pojęcia jak US się stawia do "wyceny"
    ...to i tak jest pytanie, czy jak ktoś chciałby się przyczepić,
    czy może zacząc od "a na kogo są faktury" :[ (acz wydaje się, że
    jak przepływ pieniędzy byłby proporcjonalny do udziału, można
    się bronić czynnościami współwłaściciela wykonywanymi "na rzecz").

    Pozostaje sprawa główna:
    - jakie były udziały współwłaścicieli (rodziców i Twoje)
    - jak do nich ma się "wkład" majątkowy w budowę.
    O ile dobrze rozumiem, chodzi o jakieś *wcześniejsze* pieniądze,
    dane przez rodziców. Pytanie: "dlaczego z tytułem darowizny
    i dlaczego faktura nie jest na rodziców, skoro pan twierdzi,
    że to był *ICH* zakup materiałów na budowę".

    Chyba *jednak* powinieneś poszukać dobrego doradcy podatkowego...

    pzdr, Gotfryd


  • 13. Data: 2010-03-25 17:03:26
    Temat: Re: Jak rozliczyc darowizne na budowe od rodzicow ?
    Od: "Fantom" <s...@p...onet.pl.skasujto>

    > Pozostaje sprawa główna:
    > - jakie były udziały współwłaścicieli (rodziców i Twoje)
    > - jak do nich ma się "wkład" majątkowy w budowę.
    > O ile dobrze rozumiem, chodzi o jakieś *wcześniejsze* pieniądze,
    > dane przez rodziców. Pytanie: "dlaczego z tytułem darowizny
    > i dlaczego faktura nie jest na rodziców, skoro pan twierdzi,
    > że to był *ICH* zakup materiałów na budowę".
    >
    > Chyba *jednak* powinieneś poszukać dobrego doradcy podatkowego...

    Tu nie chodzi o jakies problemy z rodzicami. Chodzi o to, jak mam sie stac w
    100% wlascicielem calosci (dzialki i domu). I rodzice mi w tym "pomoga".
    Tylko zebyt zaraz sie nei okazalo, ze dzialka i "ich kawalek" domu jest tyle
    warty, ze jakas darowizna czy cos bedzie mnie kosztowala dodoatkowo kupe
    kasy (notariusz itp)

    Fantom


  • 14. Data: 2010-03-25 17:47:53
    Temat: Re: Jak rozliczyc darowizne na budowe od rodzicow ?
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 2010-03-25 18:03, Fantom wrote:
    > Tu nie chodzi o jakies problemy z rodzicami. Chodzi o to, jak mam sie
    > stac w 100% wlascicielem calosci (dzialki i domu). I rodzice mi w tym
    > "pomoga". Tylko zebyt zaraz sie nei okazalo, ze dzialka i "ich kawalek"
    > domu jest tyle warty, ze jakas darowizna czy cos bedzie mnie kosztowala
    > dodoatkowo kupe kasy (notariusz itp)

    Istotnie tu nie chodzi o problemy z Rodzicami tylko o potencjalne
    problemy z urzędem skarbowym, który nie lubi jak mają miejsce różne
    dziwne, a co gorsza niezgłoszone/nieopodatkowane przepływy finansowe.

    I dlatego Gotfryd zasugerował Ci, ażeby skonsultował całą sytuację z
    *dobrym* doradcą podatkowym. Zgaduję, że będzie to wielokrotnie tańsze
    niż ewentualne "kopanie się z koniem" albo co gorsza podatki, kary i
    grzywny nałożone na Was przez urząd skarbowy.

    Piotrek


  • 15. Data: 2010-03-25 21:24:45
    Temat: Re: Jak rozliczyc darowizne na budowe od rodzicow ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 25 Mar 2010, Fantom wrote:

    > Tu nie chodzi o jakies problemy z rodzicami.

    Piotrk wyjaśnił, IMO bardzo dobrze wyjaśnił.
    Drobny kiks w próbie "naprawy" sytuacji może ją pogorszyć.
    Dlatego, o ile nie zawadzi abyś miał "własną ideę" co zrobic, czyli
    NAJPIERW sobie przygotował ścieżkę postępowania, z rozpisaniem np.
    co, kto i kiedy np. kupił na potrzeby budowy, to POTEM wypada IMVHO:
    - zweryfikować, czy doradca sam takie cóś wymyśli ;)
    - znajdzie dziury
    ...a jeśli "a & ~b", to dopilnuje żeby "papiery" grały.

    > Chodzi o to, jak mam sie stac w
    > 100% wlascicielem calosci (dzialki i domu). I rodzice mi w tym "pomoga".
    > Tylko zebyt zaraz sie nei okazalo, ze dzialka i "ich kawalek" domu jest tyle
    > warty, ze jakas darowizna czy cos bedzie mnie kosztowala dodoatkowo kupe kasy
    > (notariusz itp)

    O widzisz.
    Problemem notariusza wcale się nie zajmowałem :D (i tu uwaga - doradca
    podatkowy też może się nie zająć, bo "nie od tego jest"... trzeba by
    się spytać czy się orientuje)

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1