eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Jak nie zapłacić wyższego podatku od czynności cywilnoprawnych? (długie)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2005-10-03 15:51:05
    Temat: Jak nie zapłacić wyższego podatku od czynności cywilnoprawnych? (długie)
    Od: "Arek B." <n...@w...pl>

    Witam
    Napiszę po kolei:

    Chciałem kupić małe (i tanie) mieszkanie. Znalazłem okazję - mieszkanie w
    bardzo złym stanie, ale tanio: 36tyś. Umówiłem się (przy pośredniku handlu
    nieruchomościami) z właścicielem co do sposobu spłaty, dałem zaliczkę i
    wyjechałem służbowo. Po powrocie okazało się, że właściciel zmienia zasady
    płatności. Narażało mnie to na koszty, ale pośrednik sugerował, że lepiej
    dla mnie będzie zgadzać się na wszystko i mieć mieszkanie niż starcić
    zaliczkę (której - tak przewidywał - nie zdołam ściągnąć). Miał rację -
    kiedy szybko kupiłem mieszkanie, okazało się, że cwany właściciel sprzedał
    je jeszcze co najmniej raz.

    Kiedy wreszcie nieuczciwy właściciel wyniósł się z mieszkania (zataił, że ma
    kilka osób zameldowanych, były problemy z ich wymeldowaniem) okazało się, że
    mieszkanie jest niezłą ruiną (zaczęła się jesień i zaczął przeciekać dach -
    IVp. bloki). Ja próbowałem remontów, ale konsekwentnie bez faktur - w myśl
    zasady "lepiej teraz taniej o 30% niż za rok o 19%". Ponieważ szybko
    straciłem pracę (i szansę na utrzymanie mieszkania) - postanowiłem je
    sprzedać. Sprzedałem za 43tyś., w sumie wychodząc na swoje (remont,
    pośrednik i 10% podatku w zawieszeniu).

    Przy zakupie uczciwie zapłaciłem wszelkie podatki, nic nie kombinowałem z
    ceną, wszystko btyło OK. Tymczasem niedawno dostałem pismo z US że mam
    dopłacić pewną sumę, bo cena mieszkania została zaniżona. W US nikogo nie
    obchodziło, że mieszkanie było ruiną, przeciekającego dachu spółdzielnia nie
    łatała rozmyślnie, bo właściciel nie płacił od roku czynszu, że gdy już
    mogłem do mieszkania wejść, kokazało sie że jest ono po prostu wyszabrowane
    (wykręcona armatura, zlew, bojler, drzwi, powybijana część szyb).
    Urzędniczka powiedziała że takie mieszaknia chodzą po xxx i jeśli nie mam
    faktur na remont to nic jej nie obchodzi fakt, że kupiłem mieszkanie taniej.

    Czy ja mam szansę na niedopłacanie do tego interesu? Czy każą mi również
    dopłacić do podatku od ceny sprzedaży (w myśl zasady że odsprzedałem je
    również za tanio)? Bardzo mi na tym zależy, bo ta historia ma kolejną część:

    Otóż trzy miesiące później zmarł mój teść (konretnie drugi mąż teściowej).
    Teściowa musiała wynieść się z mieszkania (było kupione przez jej drugiegio
    męża, przed ich ślubem, teściowa nie była nawet członkiem spółdzielni). Po
    teściu dziedziczyła jego córka z pierwszego małżeństwa i żona (znaczy
    teściowa, pierwsza żona nie żyła). Żadna ze spadkobierczyń nie miała
    środków, żeby spłacić drugą. Córce mieszkanie nie było potrzebne, chciała je
    tylko sprzedać i dostać 20tyś. Teściowa mieszkania nie chciała sprzedawać,
    ale kasy nie miała.
    Zdecydowaliśmy się że ja odkupię mieszkanie od nich obydwu za 40tyś.
    (oficjalnie u notariusza po 20tys.) przy czym 20tyś. dam córce teścia, a
    teściowej nic - teściowa dalej będzie mieszkała u siebie, płaciła czynsz a
    ja za pięć lat będę miał z tego zwolnienie od podatku należnego za sprzedaż
    poprzedniego mieszkania.

    No i spodziewam się, że znowu ktoś każe mi dopłacać do podatku od czynności
    cywilnoprawnych. Bo nie zawyżyłem ceny zakupu do np. 50 tys. (a nie chciałem
    robić cudów, chociaż np. cena 43tys. byłaby "logiczna", biorąc pod uwagę
    podatek za poprzednie mieszkanie)

    Arek

    PS Czy od ceny zakupu drugiego mieszaknia można odliczyć (chodzi o ustalenie
    tego 10% na podatek) notariusza?


  • 2. Data: 2005-10-03 17:00:09
    Temat: Re: Jak nie zapłacić wyższego podatku od czynności cywilnoprawnych? (długie)
    Od: "Kriss" <k...@p...onet.pl>

    > Czy ja mam szansę na niedopłacanie do tego interesu? Czy każą mi również
    > dopłacić do podatku od ceny sprzedaży (w myśl zasady że odsprzedałem je
    > również za tanio)? Bardzo mi na tym zależy, bo ta historia ma kolejną część:

    Szanse są. Musisz uprawdopodobnić i udowodnić,że zapłaciłeś własnie tyle ile
    zadeklarowałeś i była to cena rynkowa tego mieszkania.Ceny rynkowe to nic
    innego jak uśrednione ceny transakcyjne podobnych nieruchomości w tym miejscu
    i czasie. Jeśli rozbieżność wyceny wartości rynkowej w sposób znaczący odbiega
    od ceny transakcyjnej (więcej niż 33%)to US nie będzi chciał odpuścić i powoła
    biegłego za którego opinię będziesz musiał zapłacić.Nakłady na remont nie są
    tu istotne.Istotne jest czy potrafisz udowodnić to co mówisz - dowodem jest
    wszystko co przywołasz.Zeznania świadków,pośrednika,sąsiadów,zbywcy i
    nabywc,przelewy bankowe , inne... .
    > Otóż trzy miesiące później zmarł mój teść (konretnie drugi mąż teściowej).
    > Teściowa musiała wynieść się z mieszkania (było kupione przez jej drugiegio
    > męża, przed ich ślubem, teściowa nie była nawet członkiem spółdzielni). Po
    > teściu dziedziczyła jego córka z pierwszego małżeństwa i żona (znaczy
    > teściowa, pierwsza żona nie żyła). Żadna ze spadkobierczyń nie miała
    > środków, żeby spłacić drugą. Córce mieszkanie nie było potrzebne, chciała je
    > tylko sprzedać i dostać 20tyś. Teściowa mieszkania nie chciała sprzedawać,
    > ale kasy nie miała.

    Zamotałeś strasznie - musiała się wyprowadzić ? Przedmiotem spadkobrania było
    spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu ? Ile było tych żon,córek i
    teściowych?
    > Zdecydowaliśmy się że ja odkupię mieszkanie od nich obydwu za 40tyś.
    > (oficjalnie u notariusza po 20tys.) przy czym 20tyś. dam córce teścia, a
    > teściowej nic - teściowa dalej będzie mieszkała u siebie, płaciła czynsz a
    > ja za pięć lat będę miał z tego zwolnienie od podatku należnego za sprzedaż
    > poprzedniego mieszkania.

    >
    > No i spodziewam się, że znowu ktoś każe mi dopłacać do podatku od czynności
    > cywilnoprawnych. Bo nie zawyżyłem ceny zakupu do np. 50 tys. (a nie chciałem
    > robić cudów, chociaż np. cena 43tys. byłaby "logiczna", biorąc pod uwagę
    > podatek za poprzednie mieszkanie)
    >
    > Arek
    Nie martw się w pierwszej kolejności doszacują teściowej i córce teścia.

    > PS Czy od ceny zakupu drugiego mieszaknia można odliczyć (chodzi o ustalenie
    > tego 10% na podatek) notariusza?

    Wydatki na notariusza,pośrednika zalicza się do kwoty wydatkowanej na cele
    mieszkaniowe.Tak samo zresztą jak wydatki na remont czy modernizację dokonane
    w ciągu 2 lat,od daty sprzedaży tego pierwszego mieszkania.

    Kriss

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 3. Data: 2005-10-04 05:34:59
    Temat: Re: Jak nie zapłacić wyższego podatku od czynności cywilnoprawnych? (długie)
    Od: "Arek B." <n...@w...pl>

    > Musisz uprawdopodobnić i udowodnić,że zapłaciłeś własnie tyle ile
    > zadeklarowałeś i była to cena rynkowa tego mieszkania.
    .
    > Istotne jest czy potrafisz udowodnić to co mówisz - dowodem jest
    > wszystko co przywołasz.Zeznania świadków,pośrednika,sąsiadów,zbywcy i
    > nabywc,przelewy bankowe, inne... .
    Jedynym świadkiem był pośrednik, który nie udowodni, że nie dogadałem się ze
    sprzedawcą (moja szwagierka mówiła kiedyś że oszukiwanie pośrednika to
    norma), sąsiadów to nawet nie poznałem, a zbywca albo siedzi w więzieniu,
    albo zaszył się na drugim końcu polski przed wierzycielami. Płatność była
    gotówką u notariusza.

    > Zamotałeś strasznie - musiała się wyprowadzić ? Przedmiotem spadkobrania
    > było > spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu ? Ile było tych żon,córek
    > i
    > teściowych?
    Jedna teściowa (moja) i jedna córka (teścia, z pierwszego małżeństwa)

    > Nie martw się w pierwszej kolejności doszacują teściowej i córce teścia.
    No to dopiero teraz się martwię. Teściowej wmawiali w US, że ma zapłacić
    podatek od spadku 85tys. Potem zjechali na 65tys. A mieszkanie ma 29m i jest
    na 10p. ogromnego molocha. Ten blok jest u nas znany w całym mieście. Jako
    wyznacznik jego popularności podam tylko jeden przykład: Mieszkanie
    bezpośrednio pod teściową poszło za 36tys. po 18 miesiącach sprzedawania -
    każdy kto się na nie napalił rezygnował po podaniu nazwy (nie adresu - nie
    wszyscy kojarzyli od razu) bloku (wiem, bo moja szwagierka pracowała krótko
    w nieruchomościach i je sprzedawała).
    Jeśli ceny rynkowe takich mieszkań uśrednia się biorąc jedno takie jak
    miałem ja lub jak ma teściowa i jedno z nowiutkiego osiedla typu blok 3-p.,
    plac zabaw, garaż i ochrona, to ja nie mam szans.

    Dzięki za odpowiedź
    Arek


  • 4. Data: 2005-10-04 17:04:17
    Temat: Re: Jak nie zapłacić wyższego podatku od czynności cywilnoprawnych? (długie)
    Od: "Kriss" <k...@p...onet.pl>

    > Jedynym świadkiem był pośrednik, który nie udowodni, że nie dogadałem się ze
    > sprzedawcą (moja szwagierka mówiła kiedyś że oszukiwanie pośrednika to
    > norma), sąsiadów to nawet nie poznałem, a zbywca albo siedzi w więzieniu,
    > albo zaszył się na drugim końcu polski przed wierzycielami. Płatność była
    > gotówką u notariusza.

    Oszustwo na szczęscie nie jest normą.Okoliczność ukrywania się zbywcy jest
    pozytywna.PCC jest wymagalne od obydwu stron transakcji.Jesli płatność była w
    obecności notariusza to jest on istotnym świadkiem.
    > Jedna teściowa (moja) i jedna córka (teścia, z pierwszego małżeństwa)
    >
    > > Nie martw się w pierwszej kolejności doszacują teściowej i córce teścia.
    > No to dopiero teraz się martwię. Teściowej wmawiali w US, że ma zapłacić
    > podatek od spadku 85tys. Potem zjechali na 65tys.
    Zapłaciła ?
    > A mieszkanie ma 29m i jest
    > na 10p. ogromnego molocha. Ten blok jest u nas znany w całym mieście. Jako
    > wyznacznik jego popularności podam tylko jeden przykład: Mieszkanie
    > bezpośrednio pod teściową poszło za 36tys. po 18 miesiącach sprzedawania -
    > każdy kto się na nie napalił rezygnował po podaniu nazwy (nie adresu - nie
    > wszyscy kojarzyli od razu) bloku (wiem, bo moja szwagierka pracowała krótko
    > w nieruchomościach i je sprzedawała).
    > Jeśli ceny rynkowe takich mieszkań uśrednia się biorąc jedno takie jak
    > miałem ja lub jak ma teściowa i jedno z nowiutkiego osiedla typu blok 3-p.,
    > plac zabaw, garaż i ochrona, to ja nie mam szans.
    nie , uśrednia się ceny dla tego miejsca i czasu.Ponad to przedmiotem
    opodatkowania jest czynność oparta na umowie a ta podlega tzw. swobodzie umów
    co oznacza ni mniej ni więcej prawo stron do swobodnego kształtowania
    stosunków umownych w tym cen. Propozycje US to jedno - rzeczywistość
    drugie.Jeśli masz informacje o transakcjach i cenach sprzedaży podobnych
    mieszkań w tym samym bloku to możesz się na nie powołać.Podatek od spadków i
    darowizn - jego wysokość - określana jest w drodze decyzji US - od której
    można się odwołać - jesli teściowa się nie odwołała - to przepadło.
    To nie oznacza,że nie ma prawa sprzedać tego w cenie rynkowej , która może
    odbiegać od tej która stanowiła podstawę naliczenia POSID , mało tego ma prawo
    sprzedać taniej zięciowi bo go jak w sam raz lubi.Ten drugi przykład niestety
    nie chroni przed rynkową wyceną przedmiotu transakcji.
    Z drugiej strony patrząc czasem nie warto się boksować o 200plnów jesli w
    perspektywie jest możliwość zapłacenia dodatkowych 500pl za opinie biegłego.
    Przemyśl co jest priorytetem i o jaka kwotę walczysz.Ty walczysz o swoja kasę
    a urzędnicy o wirtualną i nie swoją.Oczywiście koszty odwołań -
    kontropinii,procesowe itd moga być zwrócone - tylko kiedy ?
    Na tym US zarabia bo stać go na kilkuletni proces,biegłych,prawników,opinie,
    nawet jeśli brnie w ślepą uliczkę.I tak za wsio zapłacą wszyscy podatnicy a
    nie durny urzędnik.
    > Dzięki za odpowiedź
    > Arek
    Nie ma sprawy - pzdr-Kriss


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1