>
>
> "złodziej podatków" wrote:
> >
>
> > Oraz dowody opłacenia składki. A to już naprawdę jest nie wielka róznica.
Jedna
> > kartka w tę czy w tę stronę.
>
> Wlasciwie nie kaze, tylko informuje... Bo gdyby przypadkiem ktos chcial
> kiedys jakas emeryture to zums moze odmowic, bo swoje papiery zgubil, a
> jak platnik nie ma no to sorry ;)
> --
> ____________________________________________________
________________
Gore, gore, gore!!! Horrory mniamusne, krwia ociakajace i oplywajace
> w bezsensownej sadystycznej nieraz przemocy. Dlaczego i co nas kreci
> w takich filmach, brutalnych, wrecz chorych? ... http://tiny.pl/md2f
>
Jeszcze trochę i wychodząc z ałożenia że RCA tylko potwierdza naliczenie
składki a nie jej opłacenie, zus każe każdemu zatrudnionemu przynosić
zaświadczenie że część składki przypadająca na niego została zapłacona i
dopiero na takiej podstawie będą to zaliczać. I to za każdy miesiąc osobno.

Chore coraz bardziej. Banki mają obowiązek trzymać papiery 2 lata a prywaciaż
50. Ciekawe jak to jest na świecie.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

"złodziej podatków" wrote:
>

> Chore coraz bardziej. Banki mają obowiązek trzymać papiery 2 lata a prywaciaż
> 50. Ciekawe jak to jest na świecie.

Na swiecie jak sie pracuje, to mozna pierdolic takie ZUSy, bo mzona
sobie samemu zapracowac i odlozyc, albo zainwestowac tak, zeby potem
nikogo sie nei prosic o jalmuzne. I tu jest problem. Placimy chore
pieniadze na ZUS, z ktorego nic nie zostanie do czasu kiedy bedziemy
potrzebowac. Gdybym mogl ta kase co co miesiac odporowadzam do ZUS
przeznaczyc dodatkowo w inwestycje, to moje mikro-przedsiebiorstwo w
szysbym tepie by sie rozwijalo i zarabialo coraz wiecej, na czym panstwo
zyskiwaloby w podatkach. No ale haracz trzeba na ZUS placic - ot cena
checi zarabiania...

--
____________________________________________________
________________
Gore, gore, gore!!! Horrory mniamusne, krwia ociakajace i oplywajace
w bezsensownej sadystycznej nieraz przemocy. Dlaczego i co nas kreci
w takich filmach, brutalnych, wrecz chorych? ... http://tiny.pl/md2f

do góry

Użytkownik "BigDario"
> dokumenty podatkowe za 2000 rok, mozesz wywalic w sylwestra 2006
> natomiast zusy w 2010

Czy mógłbyś podać podstawę prawną tych terminów. Bo kiedys to było 5lat od
końca roku kalendarzowego.

do góry

On Mon, 13 Mar 2006, it was written:

> Użytkownik "BigDario"
>> dokumenty podatkowe za 2000 rok, mozesz wywalic w sylwestra 2006
>> natomiast zusy w 2010
>
> Czy mógłbyś podać podstawę prawną tych terminów. Bo kiedys to było 5lat od
> końca roku kalendarzowego.

...w którym rozliczono podatek. Nadal tak jest.

Dla podatku dochodowego okres ten może być nadłuższy i sięgnąć niemal
7 lat *od zdarzenia*, przykładowo:

- masz f-rę z 2.I.2000
- *zaliczkę* rozliczasz 20.II.2000
- ale *podatek* rozliczasz do 30.IV.2001
- i od 31.XII.2001 liczysz 5 lat...
Kiedy upływa ? ;)
2002,2003,2004,2005,2006...

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

Użytkownik "Gotfryd Smolik news
> Dla podatku dochodowego okres ten może być nadłuższy i sięgnąć niemal
> 7 lat *od zdarzenia*, przykładowo:
>
> - masz f-rę z 2.I.2000
> - *zaliczkę* rozliczasz 20.II.2000
> - ale *podatek* rozliczasz do 30.IV.2001
> - i od 31.XII.2001 liczysz 5 lat...
> Kiedy upływa ? ;)
> 2002,2003,2004,2005,2006...

No to jestem ugotowany bo zlikwidowałem w lutym dokumenty za 2000. Jak tu
się ratować wrazie kontroli dokumentów z 2000 roku. Czy przyznać sie do
niewiedzy , czy raczej zrxucić na zagubienie w trakcie transportu przy
przeprowadzce firmy.

do góry

On Tue, 14 Mar 2006, it was written:

> No to jestem ugotowany bo zlikwidowałem w lutym dokumenty za 2000. Jak tu
> się ratować wrazie kontroli dokumentów z 2000 roku. Czy przyznać sie do
> niewiedzy , czy raczej zrxucić na zagubienie w trakcie transportu przy
> przeprowadzce firmy.

AFAIK takie zgubienie nie rozwiązuje problemu, było kilka razy w prasie:
jedynym wyjściem honorowanym przez US jest odtworzenie dokumentacji
przez skompletowanie duplikatów f-r.
IMHO zdecydowanie lepiej się w takim układzie nie załapać na kontrolę :]

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

Grand wrote:
>

> No to jestem ugotowany bo zlikwidowałem w lutym dokumenty za 2000. Jak tu
> się ratować wrazie kontroli dokumentów z 2000 roku. Czy przyznać sie do
> niewiedzy , czy raczej zrxucić na zagubienie w trakcie transportu przy
> przeprowadzce firmy.

<zarcik> a byly tam jakies dane osobowe? byly? No to jakis uczynny zaraz
zaniesie do gazety czy innego dziennika i cala Polska sie dowie
</zarcik>

;)

--
____________________________________________________
________________
Gore, gore, gore!!! Horrory mniamusne, krwia ociakajace i oplywajace
w bezsensownej sadystycznej nieraz przemocy. Dlaczego i co nas kreci
w takich filmach, brutalnych, wrecz chorych? ... http://tiny.pl/md2f

do góry

Poszło przez drobnotnącą niszczarkę. Tak, że długo musiałby ktoś to
składać do kupy.
Może trzeba się ukrywać do końca roku, aż minie feralny termin, bo i tak
zamknąłem już działalność rok temu.

do góry

Grand wrote:
>
> Poszło przez drobnotnącą niszczarkę. Tak, że długo musiałby ktoś to
> składać do kupy.

No tak. No to jest nie do odzyskania.

> Może trzeba się ukrywać do końca roku, aż minie feralny termin, bo i tak
> zamknąłem już działalność rok temu.

;)

--
____________________________________________________
________________
Gore, gore, gore!!! Horrory mniamusne, krwia ociakajace i oplywajace
w bezsensownej sadystycznej nieraz przemocy. Dlaczego i co nas kreci
w takich filmach, brutalnych, wrecz chorych? ... http://tiny.pl/md2f

do góry