eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiJak często rachunkować dzieła?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 69

  • 21. Data: 2015-04-01 16:25:46
    Temat: Re: Jak często rachunkować dzieła?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-04-01 o 16:20, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 01.04.2015 o 15:57, Liwiusz pisze:
    >> Jak chcesz komuś powierzyć dzieło o wykonanie kopii zapasowej, to po
    >> prostu je powierzasz, a nie zawierasz jakieś nikomu niepotrzebne umowy
    >> ramowe, które tylko gmatwają sytuację.
    >
    >
    > Ale tłumaczę, że dzieła te są nagłe i niespodziewane i nie ma czasu
    > babrać się w to za każdym razem. Jeden raz się umawiam z gościem, że jak
    > coś wyskoczy, to dzwonię do niego, on bierze dupę w troki i zapierdala
    > ZROBIĆ dzieło. I jak ZROBI, to dostanie kasiurkę i tyle. Stąd ramowa
    > umowa, która określa warunki i potem tylko słownie mówię ,,o! Wykonaj
    > dzieło X''. Taki jest zamysł. Bo nie ma możliwości obsługi umowy i
    > rachunku do każdego mini-dzieła.

    Sęk właśnie w tym, że ta umowa ramowa nic nie określa, a w szczególności
    nie potrzebujesz jej do tego, aby "zadzwonić do niego i żeby wziął dupę
    w troki", bo w każdym przypadku jak do niego zadzwonisz, to on albo to
    dzieło zrobi, albo nie, a i jeszcze się będziecie targować o stawkę.

    --
    Liwiusz


  • 22. Data: 2015-04-01 17:02:29
    Temat: Re: Jak często rachunkować dzieła?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 01.04.2015 o 16:25, Liwiusz pisze:
    > Sęk właśnie w tym, że ta umowa ramowa nic nie określa, a w szczególności
    > nie potrzebujesz jej do tego, aby "zadzwonić do niego i żeby wziął dupę
    > w troki", bo w każdym przypadku jak do niego zadzwonisz, to on albo to
    > dzieło zrobi, albo nie, a


    Umowę pisałem głównie chyba dlatego, że obawiałem się Donosu
    Konkurencji, że gość u mnie pracuje na czarno. Oraz właśnie ewentualnego
    próbowania kwalifikowania tego jako UoP albo jako U-Z. Stąd są zapisy
    wprost wskazujące na dziełowatość działania oraz na jego legalność.

    > i jeszcze się będziecie targować o stawkę.


    Akurat stawkę mamy ugadaną do typowych dzieł i targujemy rzadko.


  • 23. Data: 2015-04-01 17:03:39
    Temat: Re: Jak często rachunkować dzieła?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-04-01 o 17:02, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 01.04.2015 o 16:25, Liwiusz pisze:
    >> Sęk właśnie w tym, że ta umowa ramowa nic nie określa, a w szczególności
    >> nie potrzebujesz jej do tego, aby "zadzwonić do niego i żeby wziął dupę
    >> w troki", bo w każdym przypadku jak do niego zadzwonisz, to on albo to
    >> dzieło zrobi, albo nie, a
    >
    >
    > Umowę pisałem głównie chyba dlatego, że obawiałem się Donosu
    > Konkurencji, że gość u mnie pracuje na czarno. Oraz właśnie ewentualnego
    > próbowania kwalifikowania tego jako UoP albo jako U-Z. Stąd są zapisy
    > wprost wskazujące na dziełowatość działania oraz na jego legalność.
    >
    >> i jeszcze się będziecie targować o stawkę.
    >
    >
    > Akurat stawkę mamy ugadaną do typowych dzieł i targujemy rzadko.

    No patrz, nie ma tego w umowie ramowej, a stawka uzgodniona, cuda :)

    --
    Liwiusz


  • 24. Data: 2015-04-01 17:26:59
    Temat: Re: Jak często rachunkować dzieła?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 01.04.2015 o 17:03, Liwiusz pisze:
    > No patrz, nie ma tego w umowie ramowej, a stawka uzgodniona, cuda:)

    Nie widzę w tym nic niezwykłego. Po prostu wewnętrzny stan istniejący.
    Po prostu pewne wartości są negocjowane dopiero w razie potrzeby, a
    inaczej dziedziczone są z poprzednich przypadków.


  • 25. Data: 2015-04-01 18:02:11
    Temat: Re: Jak często rachunkować dzieła?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-04-01 o 17:26, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 01.04.2015 o 17:03, Liwiusz pisze:
    >> No patrz, nie ma tego w umowie ramowej, a stawka uzgodniona, cuda:)
    >
    > Nie widzę w tym nic niezwykłego. Po prostu wewnętrzny stan istniejący.
    > Po prostu pewne wartości są negocjowane dopiero w razie potrzeby, a
    > inaczej dziedziczone są z poprzednich przypadków.

    I nikt nie mówi, że te ustalenia i dziedziczenia są "na czarno"? :)
    Przez pół wątku próbuję Ci wyjaśnić, że ta "umowa ramowa", to psu na
    budę jest potrzebna.

    --
    Liwiusz


  • 26. Data: 2015-04-01 19:39:03
    Temat: Re: Jak często rachunkować dzieła?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 01.04.2015 o 18:02, Liwiusz pisze:
    > Przez pół wątku próbuję Ci wyjaśnić, że ta "umowa ramowa", to psu na
    > budę jest potrzebna.


    Omijając kluczowe elementy dyskusji. Niestety w ten sposób do niczego
    nie dojdziemy. :( Nie postawiłeś żadnej tezy ani propozycji rozwiązania,
    tylko ogólnikowo krytykujesz umowę


  • 27. Data: 2015-04-01 19:45:36
    Temat: Re: Jak często rachunkować dzieła?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-04-01 o 19:39, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 01.04.2015 o 18:02, Liwiusz pisze:
    >> Przez pół wątku próbuję Ci wyjaśnić, że ta "umowa ramowa", to psu na
    >> budę jest potrzebna.
    >
    >
    > Omijając kluczowe elementy dyskusji. Niestety w ten sposób do niczego
    > nie dojdziemy. :( Nie postawiłeś żadnej tezy ani propozycji rozwiązania,
    > tylko ogólnikowo krytykujesz umowę

    Może czytasz wybiórczo?

    - zawieracie sobie umowy tak jak teraz, czyli ustnie
    - wypłaty na podstawie pisemnych rachunków - po każdym dziele, lub
    zbiorczo raz na kwartał - kilka rachunków za kilka dzieł
    - opcja "rozpiszmy dzieło na 1000zł, rozliczmy od razu podatki i
    zapłaćmy wynagrodzenie wekslem", a potem wypłacajmy tylko faktycznie
    należne wynagrodzenie za wykonane dzieła w formie "zapłata za weksel".

    --
    Liwiusz


  • 28. Data: 2015-04-01 19:51:54
    Temat: Re: Jak często rachunkować dzieła?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 01.04.2015 o 19:45, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2015-04-01 o 19:39, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >> W dniu 01.04.2015 o 18:02, Liwiusz pisze:
    >>> Przez pół wątku próbuję Ci wyjaśnić, że ta "umowa ramowa", to psu na
    >>> budę jest potrzebna.
    >>
    >>
    >> Omijając kluczowe elementy dyskusji. Niestety w ten sposób do niczego
    >> nie dojdziemy. :( Nie postawiłeś żadnej tezy ani propozycji rozwiązania,
    >> tylko ogólnikowo krytykujesz umowę
    >
    > Może czytasz wybiórczo?
    >
    > - zawieracie sobie umowy tak jak teraz, czyli ustnie
    > - wypłaty na podstawie pisemnych rachunków - po każdym dziele, lub
    > zbiorczo raz na kwartał - kilka rachunków za kilka dzieł
    > - opcja "rozpiszmy dzieło na 1000zł, rozliczmy od razu podatki i
    > zapłaćmy wynagrodzenie wekslem", a potem wypłacajmy tylko faktycznie
    > należne wynagrodzenie za wykonane dzieła w formie "zapłata za weksel".

    Nie mam totalnie pojęcia jak obsługiwać weksle.

    Poza tym, jak dzieła nie wykona to co, anulować weksel? Strasznie to
    skomplikowane ;(

    Nadal nie rozumiem, co jest nie tak z obecną umową i trybem działania.


  • 29. Data: 2015-04-03 23:31:08
    Temat: Re: Jak często rachunkować dzieła?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 31 Mar 2015, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > Ale w argumentacji Gotfryda sama umowa ramowa była za 0zł.

    To chyba mnie z kimś pomyliłeś.
    No chyba że o to chodzi, iż argumentowałem, że umowa ramowa *nawet*
    "na 0 zł" w efekcie spowoduje przekwalifikowanie "dzieł" na zlecenie
    (powód - każda "inna umowa" o usługi podpada pod zlecenie).
    Literalny zapis prosto z KC!

    pzdr,. Gotfryd


  • 30. Data: 2015-04-03 23:34:52
    Temat: Re: Jak często rachunkować dzieła?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 1 Apr 2015, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > W dniu 01.04.2015 o 13:55, Liwiusz pisze:
    >> Póki co zapisy wskazują właśnie na zleceniowatość dzieła.
    >
    > Niby które?

    *KAŻDE* które prowadzą do oderwania od cech "dzieła", skutkują
    przekwalifikowaniem albo na inną umową nazwaną, albo (jeśli
    nic nie pasuje) do "innej umowy o usługę na warunkach zlecenia".

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1