-
21. Data: 2007-02-08 13:59:03
Temat: Re: Ja rozumiem, że życie nie jest proste ale ...
Od: gonia <g...@w...pl>
Użytkownik my way napisał:
>
> a ja twierdze tylko, że nie mogę przeliczyć wpływu wg kursu "faktycznie
> zastosowanego" bo takiego kursu w tym przypadku nie ma
> no bo niby kto i jak miałby tu zastosowac jakiś kurs??
> waluta wpłynęła i walutą pozostaje
i czy w tym przypadku nie należałoby podejść do tego tak, że podatkowo
różnice kursowe po prostu nie wystepują? powinnam dostać 100 uro i tyle
dostałam, podatkow operacja neutralna
> w momencie jej sprzedaży bankowi- zgoda, będzie jakis kurs zastosowany
no właśnie - dopiero jak coś z tym euro zaczynam robić, pojawiać się
zaczynają inne kursy
ale
> dopóki sobie leży tak jak wpłynęła, to trudno mówic o jakimkolwiek "kursie
> zastosowanym"
> i stąd własnie konieczność zastosowania dla tego wpływu kursu śr. NBP z dnia
> poprzedniego (patrz ust.4)
zastanawiam się tylko, co z tym średnim NBP, i jakoś brakuje mi koncepcji
i o ile w kpir róznice mogą być liczone tylko wtedy, jeżeli podatkowo
się pojawiają, sama z przerażeniem myślę, jak od strony ksiąg to
zastosować, żeby nie zagrzebać się w nich
-
22. Data: 2007-02-08 14:10:30
Temat: Re: Ja rozumiem, że życie nie jest proste ale ...
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
gonia wrote:
> i czy w tym przypadku nie należałoby podejść do tego tak, że podatkowo
> różnice kursowe po prostu nie wystepują? powinnam dostać 100 uro i tyle
> dostałam, podatkow operacja neutralna
Zaraz! Chwileczkę! A co z ustawą? :-)
Przecież z niej nie wynika, że sprzedaż/kupno waluty jest warunkiem
koniecznym do powstania RK.
Mowa jest jedynie o przeliczaniu przychodu - czyli jak rozumiem -
wyrażeniu wartości przychodu w plz.
> no właśnie - dopiero jak coś z tym euro zaczynam robić, pojawiać się
> zaczynają inne kursy
j.w.
> zastanawiam się tylko, co z tym średnim NBP, i jakoś brakuje mi koncepcji
Im dłużej czytam paragraf 24c to tym bardziej nie widzę jakim cudem przy
przeliczaniu przychodu miałby mieć zastosowanie średni kurs NBP z dnia
otrzymania przychodu.
Ja rozumiem różne ułomności ustawodawcy, ale gdyby chciał ażeby używać
średniego kursu NBP z dnia otrzymania przychodu, to chyba by to po
prostu napisał.
Piotrek
-
23. Data: 2007-02-08 15:06:51
Temat: Re: Ja rozumiem, że życie nie jest proste ale ...
Od: "my way" <y...@s...tlen.pl>
Użytkownik "Piotrek" <p...@p...na.berdyczow.info> napisał w wiadomości
news:eqf3a1$9kb$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Rzeczywiście chyba się nie obejdzie bez wiążącej interpretacji :-(
>
> Wprawdzie paragraf 23 UPDOF dokładnie wylicza co nie jest KUP i mam
> nadzieję, że należy do tego podchodzić literalnie ale licho nie śpi ...
przeczytaj sobie dokładnie piewrsze zdanie z tej drugiej interpretacji
nie możesz - przy ocenie czy coś jest kup czy nie-kierowac sie jedynie
wyliczanką knup
> BTW, w Krajowej Informacji Podatkowej informują, ze koszty banku
> zagranicznego *są* KUP. Jako podstawę prawną podają paragraf 23, który
> wylicza to, co nie jest KUP.
może i są, ale imho tylko te, które ponosisz jako zlecajacy przelew
byc może dla uznania za kup kosztów prowizji od przelewów, które otrzymujesz
wystarczyłaby jakas umowa z kontrahentem - nie wiem
>
>>
>> updof i updop w tym zakresie brzmią tak samo
>>
>
> Niby racja.
>
>>
>> a ja twierdze tylko, że nie mogę przeliczyć wpływu wg kursu "faktycznie
>> zastosowanego" bo takiego kursu w tym przypadku nie ma
>> no bo niby kto i jak miałby tu zastosowac jakiś kurs??
>> waluta wpłynęła i walutą pozostaje
>> w momencie jej sprzedaży bankowi- zgoda, będzie jakis kurs zastosowany
>> ale dopóki sobie leży tak jak wpłynęła, to trudno mówic o jakimkolwiek
>> "kursie zastosowanym"
>> i stąd własnie konieczność zastosowania dla tego wpływu kursu śr. NBP z
>> dnia poprzedniego (patrz ust.4)
>
> No dobrze, ale z (każdym?) zagranicznym przelewem przychodzącym (również
> na rachunek walutowy) są powiązane takie atrybuty jak data waluty i kurs
> waluty. Tak więc rozumiem, że po coś one są ...
jak dla mnie, zasadnicza róznica między stara a nową wersją ustawy (w tej
kwestii oczywiście) było to, ze stara rzeczywiście posługiwała sie pojęciami
kursów banku, zktórego usług korzystałeś
w nowej ustawie ani słowa o tym
> Zdaniem konsultantów (w tym eksperta) Krajowej Informacji Podatkowej
> należy stosować kurs kupna banku a nie średni NBP.
taaaaak....
zalezy który z nich podniesie słuchawkę :)
pozdrawiam
-
24. Data: 2007-02-08 15:08:42
Temat: Re: Ja rozumiem, że życie nie jest proste ale ...
Od: "my way" <y...@s...tlen.pl>
Użytkownik "t" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:op.tnfkeonr5o25xk@unk.mshome.net...
> RK mają symulować realną wartość kasiory, a realną wartościa walut
> wpływających
> na konto walutowe jest ich ilośc * kurs kupna. Też myślałem że trzeba
> średni NBP stosować,
> ale doradca wybił mi to z głowy, KIP też, tak jak koledze, potem napiszę
> szersze uzasadnienie.
napisz, chętnie poczytam
> Przy czym nie upieram się że dobrze robię, bo Art 24c to bubel prawny
> jest.
jakby co, to ja tez sie nie upieram przy swoim:)
pozdrawiam
-
25. Data: 2007-02-08 15:16:41
Temat: Re: Ja rozumiem, że życie nie jest proste ale ...
Od: "my way" <y...@s...tlen.pl>
Użytkownik "gonia" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:eqfahu$rf8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik my way napisał:
>
>>
>> a ja twierdze tylko, że nie mogę przeliczyć wpływu wg kursu "faktycznie
>> zastosowanego" bo takiego kursu w tym przypadku nie ma
>> no bo niby kto i jak miałby tu zastosowac jakiś kurs??
>> waluta wpłynęła i walutą pozostaje
>
> i czy w tym przypadku nie należałoby podejść do tego tak, że podatkowo
> różnice kursowe po prostu nie wystepują? powinnam dostać 100 uro i tyle
> dostałam, podatkow operacja neutralna
aż tak??
nie odważyłabym się :)
>> w momencie jej sprzedaży bankowi- zgoda, będzie jakis kurs zastosowany
>
> no właśnie - dopiero jak coś z tym euro zaczynam robić, pojawiać się
> zaczynają inne kursy
>
> ale
>> dopóki sobie leży tak jak wpłynęła, to trudno mówic o jakimkolwiek
>> "kursie zastosowanym"
>
>
>> i stąd własnie konieczność zastosowania dla tego wpływu kursu śr. NBP z
>> dnia poprzedniego (patrz ust.4)
>
> zastanawiam się tylko, co z tym średnim NBP, i jakoś brakuje mi koncepcji
widze ze w każdym poradniku koncepcje inne, więc nie mam kompleksów :)
> i o ile w kpir róznice mogą być liczone tylko wtedy, jeżeli podatkowo się
> pojawiają, sama z przerażeniem myślę, jak od strony ksiąg to zastosować,
> żeby nie zagrzebać się w nich
ja robię najprosciej jak się da :)
wycena przychodu naleznego jedna do vat (po kursie nbp z dnia wystawienia
faktury)
a druga (po kursie nbp z dnia porzedniego) wspólna dla pd i uor
wycena wpływu - kurs średni nbp z poprzedniego dnia, wspólny dla uor
(naciągane, ale w ramach uproszczń mozna) i pd
co Ty na to??
pozdrawiam
-
26. Data: 2007-02-08 15:19:11
Temat: Re: Ja rozumiem, że życie nie jest proste ale ...
Od: "my way" <y...@s...tlen.pl>
Użytkownik "Piotrek" <p...@p...na.berdyczow.info> napisał w wiadomości
news:eqfb71$t3o$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Im dłużej czytam paragraf 24c to tym bardziej nie widzę jakim cudem przy
> przeliczaniu przychodu miałby mieć zastosowanie średni kurs NBP z dnia
> otrzymania przychodu.
przeczytaj dokładnie ust.4
wynika z niego, że jeżeli dla *wpływu* nie możesz ustalic kursu faktycznie
zastosowanego, wyceniasz *wpływ* wg kursu śr nbp z dnia poprzedniego
pozdrawiam
-
27. Data: 2007-02-08 15:21:20
Temat: Re: Ja rozumiem, że życie nie jest proste ale ...
Od: gonia <g...@w...pl>
Użytkownik my way napisał:
> Użytkownik "gonia" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:eqfahu$rf8$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>>Użytkownik my way napisał:
>>
>>
>>>a ja twierdze tylko, że nie mogę przeliczyć wpływu wg kursu "faktycznie
>>>zastosowanego" bo takiego kursu w tym przypadku nie ma
>>>no bo niby kto i jak miałby tu zastosowac jakiś kurs??
>>>waluta wpłynęła i walutą pozostaje
>>
>>i czy w tym przypadku nie należałoby podejść do tego tak, że podatkowo
>>różnice kursowe po prostu nie wystepują? powinnam dostać 100 uro i tyle
>>dostałam, podatkow operacja neutralna
>
>
> aż tak??
> nie odważyłabym się :)
widocznie ja lubie walczyć;-)
>
>
>>i o ile w kpir róznice mogą być liczone tylko wtedy, jeżeli podatkowo się
>>pojawiają, sama z przerażeniem myślę, jak od strony ksiąg to zastosować,
>>żeby nie zagrzebać się w nich
>
>
> ja robię najprosciej jak się da :)
> wycena przychodu naleznego jedna do vat (po kursie nbp z dnia wystawienia
> faktury)
> a druga (po kursie nbp z dnia porzedniego) wspólna dla pd i uor
> wycena wpływu - kurs średni nbp z poprzedniego dnia, wspólny dla uor
> (naciągane, ale w ramach uproszczń mozna) i pd
>
> co Ty na to??
że jestem bardziej leniwa, poniewaz moja sprzedaż nie podlegająca
opodatkowaniu jest tak duża, że limitów do zwrotu nie wyczerpuję, więc
liczę wszystko po kursie z dnia poprzedniego. Jak się uprą przy
kontroli, to im do VATu pozmieniam kursy, ale do tego czasu mam nadzieję
na aktualizację ustawy VAT. Pozostałe podobnie, różnice żadne.
Zastanawiam się tylko, jak ugyżć te kursowe - żadna kocepcja mi się nie
podoba, poza tą, która zgodna jest z uor. Ale w badania nie mam w
planach sie pakować.
-
28. Data: 2007-02-08 15:52:12
Temat: Re: Ja rozumiem, że życie nie jest proste ale ...
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
my way wrote:
> przeczytaj dokładnie ust.4
> wynika z niego, że jeżeli dla *wpływu* nie możesz ustalic kursu faktycznie
> zastosowanego, wyceniasz *wpływ* wg kursu śr nbp z dnia poprzedniego
Gdyby na ten dzień nie było kursu kupna w moim Banku to rzeczywiście mam
obowiązek uwzględnić średni kurs NBP.
Natomiast jeśli kurs kupna jest to jeszcze raz zwracam uwagę na fakt, że
ustawodawca pisze o *przeliczeniu* przychodu a nie *przewalutowaniu*
Czyli brak przewalutowania IMHO nie ma znaczenia i tej wersji będę się
trzymał ;-)
Ale chyba rzeczywiście nie zawadzi wystąpić o wiążącą interpretację
Piotrek
-
29. Data: 2007-02-08 17:42:16
Temat: Re: Ja rozumiem, ?e ?ycie nie jest proste ale ...
Od: t <r...@o...pl>
Dnia 08-02-2007 o 16:08:42 my way <y...@s...tlen.pl>
napisał(a):
>
> U?ytkownik "t" <r...@o...pl> napisa? w wiadomo?ci
> news:op.tnfkeonr5o25xk@unk.mshome.net...
>> RK maj? symulowaae realn? warto?ae kasiory, a realn? warto?cia walut
>> wp?ywaj?cych
>> na konto walutowe jest ich ilo?c * kurs kupna. Te? my?la?em ?e trzeba
>> ?redni NBP stosowaae,
>> ale doradca wybi? mi to z g?owy, KIP te?, tak jak koledze, potem napisz?
>> szersze uzasadnienie.
>
> napisz, ch?tnie poczytam
>
>> Przy czym nie upieram si? ?e dobrze robi?, bo Art 24c to bubel prawny
>> jest.
>
> jakby co, to ja tez sie nie upieram przy swoim:)
>
Nigdzie nie ma zdefiniowanego pojęcia "faktycznie zastosowany kurs waluty",
do tego nie wiadomo kto miałby ten kurs zastosować, no chyba że dokona sie
automatyczna
konwersja bo waluta wpłynie na konto złotówkowe.
Jeżeli więc konto jest walutowe, to możemy sami zastosować do przeliczenia
jakiś
kurs, przy czym ogranicza nas ust. 5 Art. 24c, co w praktyce oznacza że
jedynym bezpiecznym
kursem jest kurs kupna banku z dnia otrzymania waluty.
Do tego jest jeszcze ust. 4:
"Jeżeli przy obliczaniu wartości różnic kursowych, o których mowa w ust. 2
i
3, nie jest możliwe uwzględnienie faktycznie zastosowanego kursu waluty w
danym dniu, przyjmuje się kurs średni ogłaszany przez Narodowy Bank Polski
z ostatniego dnia roboczego poprzedzającego ten dzień."
Czyli żeby zastosować średni kurs NBP musi wystąpić jakiś faktycznie
zastosowany kurs
i do tego nie może dać się go uwzględnić - cokowliek to znaczy :)
Powiem szczerze, że jak teraz to czytam to brzmi trochę mdle i nie do
końca mnie przekonuje,
natomiast faktycznie nie można założyć że "faktycznie zastosowany kurs
waluty" tyczy się
tylko banku, bo nigdzie nie zostało to zastrzeżone w ten sposób.
Ogólnie rzecz biorąc poddaję się - i czekam na wiążącą.
Tak przy okazji, czy w Art. 24c, ust. 1 różnica między dodatnimi a
ujemnymi różnicami dotyczy:
a) jednego dnia
b) jedej operacji
c) jednego okresu rozliczeniowego
d) pomidor
?
pozdr
--
ZUS * PIT * VAT => Kroją Cię na dzień dobry z 55% twoich zarobków.
Samochód,piesek,alkohol,papierosy i mnóstwo innych - tracisz kolejne
5-10-15%
Policz ile Ci zostaje i spytaj swojego reprezentanta do władz: GDZIE SĄ
MOJE PIENIĄDZE??
DOŚĆ TEGO WARCHOLSTWA - PODATEK POGŁÓWNY NA REZYDENTA!
-
30. Data: 2007-02-09 08:05:03
Temat: Re: Ja rozumiem, że życie nie jest proste ale ...
Od: gonia <g...@w...pl>
Użytkownik gonia napisał:
> Użytkownik my way napisał:
>
>
>> i stąd własnie konieczność zastosowania dla tego wpływu kursu śr. NBP
>> z dnia poprzedniego (patrz ust.4)
>
>
> zastanawiam się tylko, co z tym średnim NBP, i jakoś brakuje mi koncepcji
>
mam wrażenie, że konieczność zastosowania średniego NBP nie dotyczy
art.24c ust 2 pkt 1 i 2 - tu dalej trzymam się tego, co napisałam
wcześniej (dopóki nie pojawią się inne, jeżeli nie mądrzejsze to
oficjalne interpretacje) - nie ma przewalutowania, wchodzi waluta, w
jakiej wystawialismy fakturę, mamy te walute, ale nie mamy róznic.
Natomiast średni NBP pojawi się w pkt 3:
< otrzymanych lub nabytych środków lub wartości pieniężnych w walucie
obcej w dniu ich wpływu jest niższa od wartości tych środków lub
wartości pieniężnych w dniu zapłaty lub innej formy wypływu tych środków
lub wartości pieniężnych, według faktycznie zastosowanego kursu waluty z
tych dni, z zastrzeżeniem pkt 4 i 5,>
w dzisiejszym stanie prawnym moga pojawić się również róznice od
środków zakupionych np w kantorze (--------->nabytych środków
pieniężnych; i o ile te wartości zostana wpierw wpłacone na rachunek
bankowy, i dopiero wtedy zostanie dokonany przelew, pojawia się nam
faktycznie zastosowany kurs. Jeżeli płatności dokonamy "z ręki do ręki",
nie mamy kursu, więc musimy się posiłkować średnim NBP.
Co prawda psuje mi troszkę te koncepcję ust.5, ale zakładam, że daje on
nam możliwość wyceny "własnej" faktycznie zastosowanego kursu z dnia
zapłaty, który może byc np kursem kantorowym z tego dnia ( o ile
zakup(sprzedaż) waluty a zapłata pojawią się w róznych dniach, kurs
wolnego rynku będzie inny).
A że być może nasz ustawodawca jest jasnowidzem, i spodziewa się
niesamowitych wahań kursów tudzież mega inflacji, totez dodał ten
ogranicznik +- 5%;>