Tristan wrote:
> A w jaki sposób się wyjmuje optymalnie? Nie mam zoo, alem ciekawy jak
> to działa.

Tez nie mam ale mam wrazenie ze spolka musi zlecac troche spraw
wspolnikowi :) Analiza oplacalnosci uruchomienia nowej filli w swietle
kryzysu na swiatowych rynkach finansowych czy cos w te desen :D

Wieslaw

do góry

On 2008-12-13, Wwieslaw <u...@o...pl> wrote:

[...]

>> A w jaki sposób się wyjmuje optymalnie? Nie mam zoo, alem ciekawy jak
>> to działa.
>
> Tez nie mam ale mam wrazenie ze spolka musi zlecac troche spraw
> wspolnikowi :) Analiza oplacalnosci uruchomienia nowej filli w swietle
> kryzysu na swiatowych rynkach finansowych czy cos w te desen :D

A ów wspólnik to w jaki sposób będzie mógł owe zlecenie odebrać? Umowa
o pracę, czy może będzie prowadził 1-os DG? :)

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Wojciech Bancer wrote:
> A ów wspólnik to w jaki sposób będzie mógł owe zlecenie odebrać?
> Umowa o pracę, czy może będzie prowadził 1-os DG? :)
Umowa o dzielo 50% KUP wyglada optymalnie, DG wiaze sie z ZUSem, chyba
ze 2 lata w promocji.

Wieslaw

do góry

On 2008-12-13, Wwieslaw <u...@o...pl> wrote:

[...]

>> A ów wspólnik to w jaki sposób będzie mógł owe zlecenie odebrać?
>> Umowa o pracę, czy może będzie prowadził 1-os DG? :)
>
> Umowa o dzielo 50% KUP wyglada optymalnie, DG wiaze sie z ZUSem, chyba
> ze 2 lata w promocji.

Jeśli chodzi o ZUS, to obecnie mam promocję nieustającą z PFRONu.
Przynajmniej do momentu aż się rządzącym nie pozmienia.

Ale co do umowy o dzieło - jeżeli jest to jednoosobowa sp. z o.o.,
to się skarbówki nie czepiają o takie coś? Aż się nie chce wierzyć. :)

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Wojciech Bancer wrote:
> Ale co do umowy o dzieło - jeżeli jest to jednoosobowa sp. z o.o., to
> się skarbówki nie czepiają o takie coś? Aż się nie chce wierzyć. :)
>

Jednoosobowa sp. z o.o. nie ma sensu, ZUS obowiazuje... kilka % udzialow
zawsze moze objac mama/dziewczyna/dziadek (niepotrzebne skreslic) -
(teoretyzuje). No i oczywiscie musi taka UoD miec rece i nogi, spolka
musi poniesc koszty w celu uzyskania przychodow, a nie bo tak.

Zalozmy, ze jestem wspolnikiem zoo, znam sie na sieciach
telekomunikacyjnych, mam nawet pare certyfikatow. Spolka dziwnym
zbiegiem okolicznosci tez sie tym zajmuje i rekami prezesa, ktory
dziwnym zbiegiem okolicznosci jest tym udzialowcem mniejszosciowym,
zleca mi jako podwykonawcy wykonanie projektu sieci dla klienta. Dzielo
powstaje jak malowane, spolka placi mi tyle, ze w kasie spolki zostanie
na rate leasingu mercedesa i 5 zlotych na gorke. Moja specjalistyczna
praca jest droga i nic w tym dziwnego, w kontrakcie dodatkowo mam
zapisane prawo do wykorzystywania rzeczonego mercedesa na koszt spolki w
trakcie wykonywania dziela, aby ja godnie reprezentowac (nie w sensie
reprezentacji kodeksowej) :) W ten oto sposob robie to co lubie, na 50%
KUP i z ograniczona odpowiedzialnoscia. Minus jest taki, ze mercedes nie
moj tylko spolki.

Co popuscilem wodze fantazji to moje, a ze grupa jest o prawie, to moze
ktos zweryfikuje te opowiesci.

Wieslaw

do góry

On Sun, 14 Dec 2008 00:05:25 +0100, Wwieslaw <u...@o...pl> wrote:

>Zalozmy, ze jestem wspolnikiem zoo,
czyli Ty i spolka to podmioty powiazane.

>zleca mi jako podwykonawcy wykonanie projektu sieci dla klienta. Dzielo
>powstaje jak malowane, spolka placi mi tyle,
a w przypadku podmiotow powiazanych US wywala z kosztow nadmierne
kwoty patrzac na wartosc rynkowa projektu.

WAM
--
Ostatnie miejsca na Sylwestra 2008!
http://www.nadmorze.pl - Może nad morze?

do góry

WAM wrote:
> a w przypadku podmiotow powiazanych US wywala z kosztow nadmierne
> kwoty patrzac na wartosc rynkowa projektu.

Hmm nikt nie mowi o kwotach nadmiernych. Wiedza specjalistyczna, droga,
ale cena rynkowa. Wiem ze pakowanie w zoo kosztowo wtedy niewiele pomaga
(ZUS vs pelna ksiegowosc) ale w ukladzie kiedy ograniczona
odpowiedzialnosc jest mocno pozadana, chyba warto?

Wieslaw

do góry