eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiFiskus chce wiecej...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 51

  • 1. Data: 2013-02-27 10:49:57
    Temat: Fiskus chce wiecej...
    Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>

    heh :) - podkreslam *w celach sluzbowych*

    Ciekawie sie dzieje...


    Nikomu nie śniło się dotąd, że przychodem może być używanie służbowych
    telefonów, komputerów czy aut w celach służbowych.

    Ale NSA uznał, że tak właśnie jest. Sąd badał sprawę osób zatrudnionych
    w jednej z firm na kontraktach menedżerskich. Pracę wykonywali,
    korzystając ze sprzętu firmy. W 2004 r. urząd skarbowy uznał, że
    menedżerowie mają z tego tytułu przychód. I że należy się podatek. NSA
    potwierdził wyrok sądu niższej instancji.

    Logika sądu była taka: gdyby menedżer zdecydował, że w pracy będzie
    wykorzystywał prywatny samochód, telefon i komputer, to najpewniej
    wynegocjowałby wyższe wynagrodzenie i zapłaciłby od niego wyższy
    podatek. Z tego wysnuł wniosek, że używanie firmowego sprzętu ma swoją cenę.

    Zdaniem ekspertów podatkowych wyrok, choć zapadł w konkretnej sprawie,
    może zachęcić fiskusa do sięgnięcia po "zaległe" podatki w innych
    firmach. I nie tylko od menedżerów - informuje "Gazeta Wyborcza".

    Rozstrzygnięcie NSA może pośrednio odnosić się też do umów o dzieło i
    umów-zleceń, gdzie zleceniobiorca zobowiązuje się do wykonania dzieła
    lub czynności, często korzystając ze składników majątku zleceniodawcy, a
    nawet do pracowników.

    http://podatki.onet.pl/wszyscy-jestesmy-przestepcami
    -podatkowymi,19923,5431641,1,prasa-detal


  • 2. Data: 2013-02-27 19:12:15
    Temat: Re: Fiskus chce wiecej...
    Od: m <m...@g...com>

    On 27.02.2013 10:49, Mr. Misio wrote:
    > heh :) - podkreslam *w celach sluzbowych*
    >
    > Ciekawie sie dzieje...
    >
    >
    > Nikomu nie śniło się dotąd, że przychodem może być używanie służbowych
    > telefonów, komputerów czy aut w celach służbowych.
    >
    > Ale NSA uznał, że tak właśnie jest. Sąd badał sprawę osób zatrudnionych
    > w jednej z firm na kontraktach menedżerskich. Pracę wykonywali,
    > korzystając ze sprzętu firmy. W 2004 r. urząd skarbowy uznał, że
    > menedżerowie mają z tego tytułu przychód. I że należy się podatek. NSA
    > potwierdził wyrok sądu niższej instancji.
    >
    > Logika sądu była taka: gdyby menedżer zdecydował, że w pracy będzie
    > wykorzystywał prywatny samochód, telefon i komputer, to najpewniej
    > wynegocjowałby wyższe wynagrodzenie i zapłaciłby od niego wyższy
    > podatek. Z tego wysnuł wniosek, że używanie firmowego sprzętu ma swoją cenę.

    Czy na pewno nie ma tutaj żadnego przekłamania? Czy to jest "logika"
    NSA? Jeżeli NSA - to czy na pewno taka jak opisana pod linkiem?

    Bo sorry, ale taka "logika" to pasuje do jakiegoś sądu grodzkiego i to
    tylko jeżeli Wysoki Sąd akurat jest nieco niedysponowany ...

    p. m.


  • 3. Data: 2013-02-27 19:22:43
    Temat: Re: Fiskus chce wiecej...
    Od: Maruda <m...@n...com>

    W dniu 2013-02-27 19:12, m pisze:
    > Bo sorry, ale taka "logika" to pasuje do jakiegoś sądu grodzkiego i to
    > tylko jeżeli Wysoki Sąd akurat jest nieco niedysponowany ...

    Idąc dalej - przychodem są narzędzia pracy (bo niedawno w takich
    Niemcach, jak mechanik samochodowy chciał się przyjąć do roboty w
    warsztacie, to przychodził z własnymi narzędziami), być może odzież
    robocza (bo sam otrzymywałem np. ekwiwalent za niewykorzystaną odzież
    roboczą, bo używałem oszczędnie i ostrożnie), a może papier, ołówki,
    oświetlenie w biurze (bo gdyby pracował w domu, to...)




    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.


  • 4. Data: 2013-02-27 19:31:05
    Temat: Re: Fiskus chce wiecej...
    Od: m <m...@g...com>

    On 27.02.2013 19:22, Maruda wrote:
    > W dniu 2013-02-27 19:12, m pisze:
    >> Bo sorry, ale taka "logika" to pasuje do jakiegoś sądu grodzkiego i to
    >> tylko jeżeli Wysoki Sąd akurat jest nieco niedysponowany ...
    >
    > Idąc dalej - przychodem są narzędzia pracy (bo niedawno w takich
    > Niemcach, jak mechanik samochodowy chciał się przyjąć do roboty w
    > warsztacie, to przychodził z własnymi narzędziami), być może odzież
    > robocza (bo sam otrzymywałem np. ekwiwalent za niewykorzystaną odzież
    > roboczą, bo używałem oszczędnie i ostrożnie), a może papier, ołówki,
    > oświetlenie w biurze (bo gdyby pracował w domu, to...)

    Na pewno byłby dodatkowy podatek gdybyś nie przychodząc z własnymi
    narzędziami, miał płacone jakbyś przychodził. Tylko że podatek od
    (wyższej) pensji, a nie od nieodpłatnego świadczenia ...

    p. m.


  • 5. Data: 2013-02-27 19:45:46
    Temat: Re: Fiskus chce wiecej...
    Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>

    Użytkownik Maruda napisał:

    > oświetlenie w biurze (bo gdyby pracował w domu, to...)

    PRzypomnial mi sie kretynski przepis, jakoby np. ladowanie komorki w
    gniasku urzedu skarbowego bylo kradzieza pradu.

    Smieszne i straszne.

    Zwlaszcza, ze taki US to z moich, twoich tamtej pani i tamtego pana
    podatkow ma na ow prad. Co mozna rzec - ja place za prad w US wiec moge
    sobie podpiac do gniazdka nawet koparke. W koncu z podatkow wiecej
    zaplace i tak.




  • 6. Data: 2013-02-27 19:47:19
    Temat: Re: Fiskus chce wiecej...
    Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>

    Użytkownik m napisał:

    > Czy na pewno nie ma tutaj żadnego przekłamania? Czy to jest "logika"
    > NSA? Jeżeli NSA - to czy na pewno taka jak opisana pod linkiem?
    >
    > Bo sorry, ale taka "logika" to pasuje do jakiegoś sądu grodzkiego i to
    > tylko jeżeli Wysoki Sąd akurat jest nieco niedysponowany ...

    mowia wlasnie w wiadomosciach

    :)



  • 7. Data: 2013-02-27 19:49:25
    Temat: Re: Fiskus chce wiecej...
    Od: "Mr. Misio" <m...@g...pl>

    Użytkownik Mr. Misio napisał:
    > Użytkownik m napisał:
    >
    >> Czy na pewno nie ma tutaj żadnego przekłamania? Czy to jest "logika"
    >> NSA? Jeżeli NSA - to czy na pewno taka jak opisana pod linkiem?
    >>
    >> Bo sorry, ale taka "logika" to pasuje do jakiegoś sądu grodzkiego i to
    >> tylko jeżeli Wysoki Sąd akurat jest nieco niedysponowany ...
    >
    > mowia wlasnie w wiadomosciach
    >
    > :)

    podatek od ulgi na przejazdy komunikacja tez beda dochodem :D




  • 8. Data: 2013-02-27 20:29:51
    Temat: Re: Fiskus chce wiecej...
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Maruda wrote:
    > W dniu 2013-02-27 19:12, m pisze:
    >> Bo sorry, ale taka "logika" to pasuje do jakiegoś sądu grodzkiego i to
    >> tylko jeżeli Wysoki Sąd akurat jest nieco niedysponowany ...
    >
    > Idąc dalej - przychodem są narzędzia pracy (bo niedawno w takich
    > Niemcach, jak mechanik samochodowy chciał się przyjąć do roboty w
    > warsztacie, to przychodził z własnymi narzędziami), być może odzież
    > robocza (bo sam otrzymywałem np. ekwiwalent za niewykorzystaną odzież
    > roboczą, bo używałem oszczędnie i ostrożnie), a może papier, ołówki,
    > oświetlenie w biurze (bo gdyby pracował w domu, to...)
    >
    >
    >
    >

    zgdonie z wyrokime NSA, tak.

    Ale zgubila sie gdzies istotna informacja.
    tu chodzi o zlecenia, a nie umowy o pracę.

    CHodzi o to, że jak sprzataczka na zleceniu ma sprzatac to przychodzi z
    własną ścierą i kubłem.
    Ale jak przychodzi i ścierę i kubeł dostaje od zleceniodawcy to musi to
    doliczyc do sowjego dochodu, bo normalnie musiałaby to kupic.

    No ewentualnie moze od zleceniodawcy wynajac sprzet. Wowczas
    zleceniodawca bedzie mial przychod opodatkowany.
    Chodzi o to, zeby ktorys goniony kroliczek zapłacił.




  • 9. Data: 2013-02-27 20:34:48
    Temat: Re: Fiskus chce wiecej...
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Mr. Misio wrote:
    > Użytkownik Mr. Misio napisał:
    >> Użytkownik m napisał:
    >>
    >>> Czy na pewno nie ma tutaj żadnego przekłamania? Czy to jest "logika"
    >>> NSA? Jeżeli NSA - to czy na pewno taka jak opisana pod linkiem?
    >>>
    >>> Bo sorry, ale taka "logika" to pasuje do jakiegoś sądu grodzkiego i to
    >>> tylko jeżeli Wysoki Sąd akurat jest nieco niedysponowany ...
    >>
    >> mowia wlasnie w wiadomosciach
    >>
    >> :)
    >
    > podatek od ulgi na przejazdy komunikacja tez beda dochodem :D
    >
    >
    a cholera ich wie.




    Natomiast ja sie boje nastepnego dnia "bez samochodu" kiedy to np.
    lokalne wroclawskie mpk sonsoruje dzien darmowych przejazdow.


    Chyba doszlismy do sciany i dobrze sie to nie skonczy.
    Pierwszy populista z brzegu, ktory sie pojawi przy najblizszych wyborach
    moze wygrac 100:0.

    Bedzie drugi Tyminski i boje sie, ze juz niedlugo.






  • 10. Data: 2013-02-27 21:01:01
    Temat: Re: Fiskus chce wiecej...
    Od: Maruda <m...@n...com>

    W dniu 2013-02-27 20:29, witek pisze:

    > CHodzi o to, że jak sprzataczka na zleceniu ma sprzatac to przychodzi z
    > własną ścierą i kubłem.
    > Ale jak przychodzi i ścierę i kubeł dostaje od zleceniodawcy to musi to
    > doliczyc do sowjego dochodu, bo normalnie musiałaby to kupic.
    >
    Tu jest pies pogrzebany.
    Bo jeśli sprzątaczka ma DG, to sobie tę szczotkę i ścierkę odliczy,
    pomniejszając dochód przed podatkiem.
    Jeśli jej to kupi firma, która ją zatrudnia - to odliczy to sobie ta firma.
    Jeśli ma um-zl, to ma 20% k.u. bez względu na to, czy zleceniodawca
    kupił (i odliczył), czy nie.
    A jeśli sprzątaczka ma um.o p. - to ma tylko "zryczałtowane (kwotowo)
    k.u. z tyt. u.o p.", a pracodawca sobie odliczył. Sprzątaczka nie ma jak
    zrobić uniku, więc - DOJEBAĆ!


    > No ewentualnie moze od zleceniodawcy wynajac sprzet. Wowczas
    > zleceniodawca bedzie mial przychod opodatkowany.
    > Chodzi o to, zeby ktorys goniony kroliczek zapłacił.

    Chyba chodzi o to, żeby wykazać się przed przełożonymi bardzo starannym
    gonieniem. :)




    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1