Witam,

Zakup dokonany pod koniec miesiąca, ale po fakturę się zgłaszam dopiero po
paru dniach i otrzymuję ją już w nowym miesiącu. Jestem płatnikiem VAT...
Jak to rozliczyć - wydaje mi się że w całości (VAT i dochodowy) w poprzednim
miesiącu, ale wolałbym się upewnić... :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
"To nie logika, to polityka"
(c) Kabaret pod Wydrwigroszem 2006

do góry

Dnia 01-12-2006 o 09:44:59 Jacek Osiecki <j...@c...pl> napisał(a):

> Witam,
>
> Zakup dokonany pod koniec miesiąca, ale po fakturę się zgłaszam dopiero
> po
> paru dniach i otrzymuję ją już w nowym miesiącu. Jestem płatnikiem VAT...
> Jak to rozliczyć - wydaje mi się że w całości (VAT i dochodowy) w
> poprzednim
> miesiącu, ale wolałbym się upewnić... :)

Przy standardowej fakturze(niemedialnej itp) i przy memoriale VAT
rozliczasz w okresie otrzymania
fatury bądź kolejnym(chodzi miesiąc bądź kwartał).
W dochodówce, jeśli też masz memoriał, to ogólnie mówiąc dla kosztów
ogólnych w dacie wystawienia fakury
lub jakiejkolwiej późniejszej w danym roku(niektórzy dla bezpieczeństwa
też w dacie otrzymania wpisują,
ale mi się to z chronologią nie zgadza i nigdy nie zgadzało).
Dla kosztów powiązanych konkretnie z przychodami to pewnie w dacie takiej
jak przychód(tutaj Gotfryd wywód
zawsze robi ;) ),
ale z kolei dla towarów i materiałów w kol. 10 w dacie ich otrzymania...
uff.. :)


pozdrawiam
t

do góry

On Fri, 1 Dec 2006, Jacek Osiecki wrote:

> Zakup dokonany pod koniec miesiąca, ale po fakturę się zgłaszam dopiero po
> paru dniach i otrzymuję ją już w nowym miesiącu. Jestem płatnikiem VAT...

Kiedyś był opisywany przypadek, kiedy US udowadniał podatnikowi że
otrzymał f-rę później (ale zasady odliczania VAT były restrykcyjniesze
i mogło bardziej zaboleć) i... udowodnił.
Podatnik dostał f-rę poleconym - przekopali listę z poczty i wykazali
że na pewno dostał ją w następnym miesiącu po wystawieniu :)
Znaczy: "w miesiącu otrzymania".
Bez sensu, bo to wbrew zasadom VAT (powinno być "z dniem powstania
obowiązku podatkowego"), no ale jest jak jest.

pzdr, Gotfryd

do góry