Czy w Polsce przecietny obywatel korzysta z doradcy podatkowego?Czy sa
takie uslugi dla nie firm?Np. czy zeznanie podatkowe kazdy robi sam czy
korzystaja ludzie czesto z uslugi doradcy?

Pozdrawiam

do góry

Pawel wrote:
> Czy w Polsce przecietny obywatel korzysta z doradcy podatkowego?Czy sa
> takie uslugi dla nie firm?Np. czy zeznanie podatkowe kazdy robi sam czy
> korzystaja ludzie czesto z uslugi doradcy?
>
> Pozdrawiam


jak najbardziej są doradcy podatkowi "nie dla firm"
Oczywiscie ich główny dochód to firmy, bo inaczej zdechliby z głodu, co
nie oznacza, że jak się zjawisz to ci nie pomogą.

Stawki dobrych fachowców zaczynają się od 500 zł za godzinę.

Nie wiem na ile wyceniają się zeznania podatkowe.

Zwykle rozliczenie slyszałem o 50 zł.
Oczywiscie bardziej skomplikowane sprawy bedą odpowiednio droższe.

do góry

W dniu 2013-05-29 02:27, witek pisze:

> Nie wiem na ile wyceniają się zeznania podatkowe.
>
> Zwykle rozliczenie slyszałem o 50 zł.
Ta... to w każdym biurze rachunkowym.
> Oczywiscie bardziej skomplikowane sprawy bedą odpowiednio droższe.

Sprzed paru lat, gdy powstawali doradcy podatkowi, padło takie
stwierdzenie z jakichś rządowych ust, że doradca nie może (nie ma
prawa?) działać na szkodę fiskusa. Czy to nadal obowiązuje?

Jeśli tak, to na ch. komu doradca? Chyba tylko po to, żeby mieć pewność,
że fiskus nie będzie miał o co się przyczepić, czyli na wszelki wypadek
wszystkie wątpliwości wyjaśnić na korzyść fiskusa.


--

Dziękuję. Pozdrawiam. Zgred.

do góry

zgred wrote:
> W dniu 2013-05-29 02:27, witek pisze:
>
>> Nie wiem na ile wyceniają się zeznania podatkowe.
>>
>> Zwykle rozliczenie slyszałem o 50 zł.
> Ta... to w każdym biurze rachunkowym.
>> Oczywiscie bardziej skomplikowane sprawy bedą odpowiednio droższe.
>
> Sprzed paru lat, gdy powstawali doradcy podatkowi, padło takie
> stwierdzenie z jakichś rządowych ust, że doradca nie może (nie ma
> prawa?) działać na szkodę fiskusa. Czy to nadal obowiązuje?
>

Nie mam pojecia.
Ale na pewno działa z korzyscia dla klienta.


> Jeśli tak, to na ch. komu doradca?

tak samo jak hydraulik.
Tez sobie mozesz naprawic sam, ale czasami ci sie nie chce albo sie na
tym nie znasz, albo za duzo czasu musialbys poswiecic zeby sie nauczyc.



Chyba tylko po to, żeby mieć pewność,
> że fiskus nie będzie miał o co się przyczepić, czyli na wszelki wypadek
> wszystkie wątpliwości wyjaśnić na korzyść fiskusa.
>
>
jak ze wszystkim.

do góry

>> Jeśli tak, to na ch. komu doradca?

Czasami jest kilka rozwiązań problemu a są one zgodne z prawem i wtedy
doradca może podpowiedzieć najkorzystniejszy wariant.
Np. czy opodatkować się wspólnie z małżonkiem lub dzieckiem. Albo żeby
zbierać faktury za zakup materiałów budowlanych - gdy ktoś nie wie, że część
VAT-u można odzyskać...

do góry

On 05/29/2013 07:08 AM, mkgp wrote:
>>> Je?li tak, to na ch. komu doradca?
>
> Czasami jest kilka rozwi?zan problemu a s? one zgodne z prawem i wtedy
> doradca mo?e podpowiedzieae najkorzystniejszy wariant.
> Np. czy opodatkowaae sie wspólnie z ma??onkiem lub dzieckiem. Albo ?eby
> zbieraae faktury za zakup materia?ów budowlanych - gdy kto? nie wie, ?e cze?ae
> VAT-u mo?na odzyskaae...

Ale to nie jest działanie na szkodę fiskusa IMO.

p. m.

do góry

W dniu 2013-05-29 09:54, m pisze:
> On 05/29/2013 07:08 AM, mkgp wrote:
>>>> Je?li tak, to na ch. komu doradca?
>>
>> Czasami jest kilka rozwi?zan problemu a s? one zgodne z prawem i wtedy
>> doradca mo?e podpowiedzieae najkorzystniejszy wariant.
>> Np. czy opodatkowaae sie wspólnie z ma??onkiem lub dzieckiem. Albo ?eby
>> zbieraae faktury za zakup materia?ów budowlanych - gdy kto? nie wie, ?e
>> cze?ae
>> VAT-u mo?na odzyskaae...
>
> Ale to nie jest działanie na szkodę fiskusa IMO.

Niedługo może być. Vincent robi projekt ustawy, wg której jeśli kontrola
uzna, że przedsiębiorca z jakiegoś przepisu prawnego skorzystał po to,
by zmniejszyć lub obniżyć swoje podatki, to zostanie na niego nałożona kara.

do góry

> Ale to nie jest działanie na szkodę fiskusa IMO.
>

Nie. To jest skorzystanie z obowiązującego przepisu. Wykorzystanie
dopuszczonych rozwiązań. Tu nie chodzi o jakieś krętactwa typu "weźcie
rozwód i żyjcie z zasiłków".
Wielu ludzi na prawdę nie wie, że może się rozliczyć z dzieckiem lub
odliczyć leki. Tacy pewnie nie mają też pojęcia, że można iść do doradcy
podatkowego bo ich na to nie stać.

do góry

Dnia Wed, 29 May 2013 15:31:50 +0200, mkgp napisał(a):

>> Ale to nie jest działanie na szkodę fiskusa IMO.
>
> Nie. To jest skorzystanie z obowiązującego przepisu.

JTT też korzystał z obowiązujących przepisów.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

do góry

W dniu 2013-05-29 20:34, Borys Pogoreło pisze:
> Dnia Wed, 29 May 2013 15:31:50 +0200, mkgp napisał(a):
>
>>> Ale to nie jest działanie na szkodę fiskusa IMO.
>>
>> Nie. To jest skorzystanie z obowiązującego przepisu.
>
> JTT też korzystał z obowiązujących przepisów.
>
... i chyba z usług doradców i to nie byle jakich :)


--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda

do góry