berdycz <p...@b...pl> wrote:
> A ja się czymś pocieszam. Co mi zostało???

No fakt,marzenia nie kosztują.

> Po wejściu do unii mam nadzieję łatwiej znaleźć kraj na rejestrację
> swojej działki i ominąć polskich namiestników:-(

A próbowałes już to robić? Przecież nie ma problemów z przeniesieniem
swojej DG do innych krajów.Jedyny problem to biurokracja,jeszcze większa
niż u nas.Zobacz ilu obcych u nas prowadzi DG.Odważni byli i uparci.

> Ale to byś musiał wielu sąsiadów wysłać "na drzewo", albo zatłuc:-(

Kurczę ,drzew zbraknąć może.Najgorzej to byłoby z tym pierwszym,a potem
jak opracowałoby się technologię......Ach rozmarzyłem się :-)))

> Lokalni urzędnicy nie przyjechali "w teczce".

Ino w walizce. To i tak są ludzie z klucza partyjnego.

> To "coś" mieszka obok i jest bezsilne by zmienić stosunek do
otoczenia.
> Cieszą się, ze maja jakąkolwiek pracę, mimo, ze nikt ich nie lubi.

Zmieni się układ,zmienią i ich-wcale nie na lepszych.

> Nawet w dalekiej rodzinie mam kierowniczkę z US :-(
> Przy spotkaniach rodzinnych mam ochotę zatłuc - tak odmienne mamy
> spojrzenie na działalność gospodarczą.:-(

No wiesz ,na spotkaniach rodzinnych,a fe.Nie mógłbyś już po zakończeniu
:-)))



--
Jacek


"Jeśli ktoś ci mówi, że będzie lepiej, to wyślij go na drzewo"

Cytat z Urbana - proszę nie uważać ,że to mój autorytet

do góry

Użytkownik Jacek napisał:

>Co Ty kurczę rewolucję chcesz robić? Pracownik-przez internet i na etat?
>:-))) A biurko gdzie będzie stało-na którym hoście lub serwerze? I nie
>próbuj mi jeszcze wciskać kitu że będzie miał łączę bezprzewodowe.Masz
>przerąbane.A siusiu gdzie będzie robił-na routerze?Wyprzedzasz czasy
>jakieś naście lat.Masz pracownika to musisz mieć tak jak pisał berdycz (i
>tak zdawkowo dał przykład) i nie wymieniał wszystkiego.
>Tłumaczenie że pracownika nie ma,bo ...........................nie
>zwalnia Cię z konieczności posiadania.A jak przyjdzie do firmy-to co?I
>będzie chciał się wykąpać,to gdzie to zrobić.Acha ,nie zapomnij jeszcze
>o oznakowwniu drogi ewakuacyjnej,gaśnicy (i żeby miała aktualne
>badania),pomiarach instalacji elektrycznej,pomiarze hałasu,natężenia
>oświetlenia,że nie wspomnę o dziesiątkach durnych ewidencji.To nie jest
>jeszcze wszystko,ale nie chce mi sie już pisać.
>PIP-u nie przekonasz
>

Coś chyba przesadzacie! W kilku firmach pracowałem, z wieloma miałem do
czynienia i żadna nie miała tego wszystkiego, co mówicie.
Prysznic? Całkiem Wam odbija? Pokażcie mi choć jeden biurowiec, gdzie
tak jest. No może jeden się znajdzie....


--
Jego Szara Eminencja Czcigodny mag. Tristan hrabia Alder
(ZTJ: mag. Przemysław Adam Śmiejek)

Zapraszam do *SLUGu*: http://silesia.linux.org.pl/

do góry

Tristan Alder <s...@p...onet.pl> wrote:
> Prysznic? Całkiem Wam odbija? Pokażcie mi choć jeden biurowiec, gdzie
> tak jest. No może jeden się znajdzie....

Ja to nawet biurowca nie mam,ale prysznice jak najbardziej, i to osobny
dla bab i osobny dla chłopów.
Szczera prawda, jak masz wątpliwości to zapraszam na wizję lokalną.
A i tak PIP znalazł dziurę-znaczy się właśnie nie znalazł w szafkach na
ubrania i się czepiał,że trzeba zrobić,choć żadnego uzasadnienia (poza
jakimiś bliżej nieokreślonymi przepisami) nie mógł znaleźć,w tej
konkretnej sytuacji.
Każdy w domu powinien mieć wentylację w szafie ubraniowej,czyli
wiertarka (lub otwornica) i lu po lakierze na wysoki połysk.
na dole i u góry w celu zachowania symetrii chyba
--
Jacek


"Jeśli ktoś ci mówi, że będzie lepiej, to wyślij go na drzewo"

Cytat z Urbana - proszę nie uważać ,że to mój autorytet

do góry

Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b1g7l7$dc0$1@serwus.bnet.pl...
>
> Coś chyba przesadzacie! W kilku firmach pracowałem, z wieloma miałem do
> czynienia i żadna nie miała tego wszystkiego, co mówicie.
> Prysznic? Całkiem Wam odbija? Pokażcie mi choć jeden biurowiec, gdzie
> tak jest. No może jeden się znajdzie....

To zatrudnij sobie pracownika !!!
Rychło je u SIEBIE zobaczysz:-(

do góry

> Coś chyba przesadzacie! W kilku firmach pracowałem, z wieloma miałem do
> czynienia i żadna nie miała tego wszystkiego, co mówicie.
> Prysznic? Całkiem Wam odbija? Pokażcie mi choć jeden biurowiec, gdzie
> tak jest. No może jeden się znajdzie....

Te sprawy reguluje głównie Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z
dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny
pracy (Dz. U. nr 129, poz. 844).

Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 11 czerwca 2002 r.
zmieniające rozporządzenie w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i
higieny pracy 2002 Dz. U. Nr 91 poz. 811

No i oczywiście mnóstwo innych norm i przepisow szczegółowych chociażby
oznaczenai drogi ewakuacyjnej czy rozmieszczenie gaśnic w odpowedniej ilości
itd. itp....

Pozdrawiam
Sark

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry