eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Czy mozna w koszty firmy wrzucic cegly ? :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 21. Data: 2007-08-28 19:29:08
    Temat: Re: Czy mozna w koszty firmy wrzucic cegly ? :)
    Od: "Kriss" <k...@p...onet.pl>

    > A że mi się obrywa, to inna rzecz ;)

    A mnie to się nie obrywa ? Zwłaszcza kolega G. - się czepia :-)

    > > Dla mnie wydaje się to oczywiste, że z VAT. Bo skoro coś sobie odliczyłam,
    > > niestety muszę to oddać. Dlatego nie widzę innego wyjścia, jak:
    > >
    > >> Czy najemca
    > >> wystawia fakturę czy nie ?
    > >
    > > to, że najemca wystawia fakturę, inaczej nie ureguluje rozliczenia podatku
    > > należnego. Prawda? ;>
    >
    > No niby prawda. Trzeba jeszcze sprecyzować, co sprzedaje.
    > Mam problem w ocenie i pójdę spać bez rozstrzygania ;)
    >
    > >> Czy dochodzi do przeniesienia własności ? Nie - z
    > >> mocy ustawy Wynajmujacy jest właścicielem "nakładów" - " czyja ziemia tego
    > >> naniesienia".
    >
    > Nieprawda.
    > Wynajmujący jest właścicielem *budynku* - i dlatego widzę problem
    > w określeniu, na co miałaby być f-ra!
    >
    > Owe wymieniane tu "nakłady" to coś co mieści się w okolicach
    > "bezpodstawenego wzbogacenia", które uzyskuje właściciel.
    > To że właściciel gruntu *dostaje budynek* to jedno.
    > To że otrzymanie budynku wiąże się z *jednoczesnym* powstaniem
    > zobowiązania, to drugie i oddzielne!
    > Nikt nie napisał, że mowa o darowiżnie :)
    >
    > Mi się *wydaje* że właśnie zapisy tytułu V (art.405 i dalsze)
    > dotyczą rozstrzygania problemu własności wg art. 46 ("budynek
    > z gruntem"), 47 ("część składowa"), 192 ("wytworzenie nowej
    > rzeczy kosztem dużych nakładów") itp reguluje się właśnie
    > za pomocą "bezpodstawenego wzbogacenia".
    > Trzeba by upewnić się u prawników, ale najwyraźniej zapis art.194
    > dotyczy tego przypadku wprost.
    >
    > Dlatego powstaje pytanie, czy ów "zwrot" ma charakter sprzedaży
    > (i mógłby być opodatkowany VAT, coś mi nie pasuje), czy raczej
    > "odszkodowania" (czynności prawnej nie będącej sprzedażą wg VAT).

    > > gdyż:
    > >
    > >> Nie można skutecznie zawrzeć umowy z samym sobą.
    >
    > A gdzie Wy coś takiego widzicie?
    > Współwłaściciel A zawiera umowę ze współwłaścicielem B.
    > W ramach umowy dochodzi do zachwiania przepisów art.207, co
    > zresztą stanowi *odrębną* wskazówkę dla drogi "rozliczenia"
    > między nimi, jakby wyżej wymienionych nie dość było :(
    > Może właśnie tak trzeba popatrzeć na całość: współwłaściciel
    > B stawia budynek, a "wkład" wnieść mieli obaj (skoro mają
    > po 50%, to mieli wnieść po równo), czyli "A" ma zobowiązanie
    > wobec "B" w wysokości połowy wartości budynku.
    > Za - przepis jest późniejszy niż poprzednie, czyli "bardziej
    > szczegółowy".
    > Przeciw - nic więcej nie wiemy, bo tak samo jest problem
    > czy owo "wyrownanie" ma być z VAT czy bez :)
    >
    > >> Z drugiej strony
    > >> nie można sprzedać (zbyć) czegoś, co nie jest własnością lub prawem
    zbywalnym.
    >
    > Oddziel waść nakłady na budynek od budynku!
    > Budynek stoi i stał się własnością właściciela gruntu.
    > Ale zwrot nakładów przysługuje temu, kto go wybudował.

    Kodeks dopuszcza dwa rozwiazania ; przywrócenie stanu pierwotnego - na koszt
    najemcy lub zatrzymanie nakładów za wynagrodzeniem.
    Umownie można wykluczyć wariant pierwszy . Ponieważ jak sam piszesz wynajmujący
    na którego gruncie poniesiono nakłady jest ich właścicielem to rzeczony "zwrot
    nakładów" jest raczej czymś w rodzaju odszkodowania ale nie do końca.I
    zapewniam Waść , że odróżniam nakłady od budynku a mało tego "manie"
    (posiadanie) od własności. Jak pisałem wczesniej problem jest "interesujący"
    nie tylko w określonym stanie faktycznym ale także w innych sytuacjach a
    interpretacje nie są jednoznaczne. Nie wszystcy biorą pod uwagę fakt , że zwrot
    nakładów jest jednostronnym zobowiazaniem - tzn wynajmujący ma go zapłacić
    najemcy - mimo , że płaci za coś czego i tak jest właścicielem bo powstało na
    jego gruncie (w jego lokalu itp.). Nie można mówić o bezpodstawnym wzbogaceniu -
    bo ew. wzbogaceniem w tym przypadku byłaby dodatnia różnica wartości rynkowej
    nakładów w stosunku do zapłaconego zwrotu nakładów a i to dopiero w momencie w
    którym "rynkowa wartość" byłaby konieczna do wyceny. Ocena skutków "zwrotu
    nakładów" podlega ocenie w tym zakresie zarówno jako przychód najemcy jak i
    kosztów wynajmującego. I tu tkwi pole do popisu dla śmiałków którzy mają odwagę
    przeanalizować te skutki po stronie otrzymujacego zwrot nakładów i
    wypłacajacego zwrot nakładów , podlegania tej czynności opodatkowaniu VAT-
    cikiem i możliwosci ew. odliczenia tegoż . I zapewniam nie jest to wszystko tak
    jednoznaczne jak by się mogło wydawać.
    >
    > > Dlatego w tym konkretnym przypadku, to jednak decydowałabym się na
    > > uregulowanie własności tego gruntu przed rozpoczęciem inwestycji.
    >
    > A to swoją drogą :)
    >
    > > Pisząc poprzedniego posta w tym wątku pytałam o to, czy amortyzować całość.
    > > W tzw. międzyczasie dogrzebałam się takiej opinii, bodajże w którejś
    > > sierpniowej DF, gdzie znalazłam poparcie mojego widzimisię, gdzie określono
    > > jasno, że ten, kto wybydował budynek na cudzym gruncie i go użytkuje na
    > > potrzeby własnej DG ma prawo do jego amortyzacji na zasadach takich samych,
    > > jakie dotyczą jego własnych budynków, więc nie 10% inwestycji w obcych
    > > środkach, ale normalne 2,5%.
    I o tym pisałem.
    > To być może tak - nie wiem.
    > Niemniej jest prawdą, że amortyzacja budynku wzniesionego na cudzym
    > gruncie ma odrębny "własny' zapis w ustawie - art. 22a.2.2, tak
    > jakby ustawodawca celowo sobie zostawił punkt - pułapkę do powoływania
    > się w innych przepisach metodą "...składniki majątku wymienione
    > w art.22a ust 2 pkt 2" :(
    Ale tu grunt "cudzy" jest tylko w 50% - prawda ?

    > > Pamiętam, że gdzieś jeszcze czytałam bardzo ciekawy artykuł w kwestii
    > > sprzedaży nakładów, bynajmiej nie w Rzepie ;), i przy odrobinie szczęścia,
    > > i wolniejszej chwili jutro, może go znajdę?
    >
    > ...to się pochwal, jutro już jest dziś :)
    >
    > pzdr, Gotfryd

    Artykuł jest polemiczny i nie przystaje do określonego stanu faktycznego.

    Życzę miłej pracy i konstruktywnych wniosków - Kriss

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 22. Data: 2007-08-28 22:10:39
    Temat: Re: Czy mozna w koszty firmy wrzucic cegly ? :)
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 28 Aug 2007, Jagna wrote:

    >> A że mi się obrywa, to inna rzecz ;)
    >
    > Bo to też lubię... ;p
    > (ale chyba nie bolało, co?)

    Y tam, jak to różni pisarze cytują, co Cię nie zabije to Cię
    wzmocni ;> - osobiście nie przepadam za testowaniem tej tezy,
    ale... ;)

    > Jak tak to czytam, to wychodzi mi, że z tym budynkiem jest jak z rojem
    > pszczół, który osiadł sobie w cudzym zajętym ulu, stając się własnością
    > właściciela ula (jakież cuda można w tym kodeksie cywilnym znaleźć... ;))

    :)

    > To idąc tym tropem i patrząc w art. 408 można by pokusić się o ten zwrot
    > nakładów i na przykład ustalić, że wydatki na budynek w części, która
    > jeszcze się najemcy nie zamortyzowała, rozliczyć tak, że Wynajmujący
    > wystawi notę uznaniową Najemcy i teoretycznie sprawa byłaby się zamknęła.
    > To tak hipotetycznie.

    Nie pasuje mi nijak.
    W myśl Twojej tezy po zamortyzowaniu właściciel gruntu nie musiałby
    zapłacić... nic. A dostałby budynek.
    Z cywilnoprawnego p. widzenia - jak "wzbogacenie", to liczy się
    wartość rynkowa, w oderwaniu od księgowości.

    > Tylko co wtedy z VAT-em?

    Może ktoś wie :>

    > Najemca odliczał sobie podatek naliczony od poniesionych wydatków, to co
    > teraz? korekta tego VAT-u? Całego? A może części niezamortyzowanej?

    Moje podejrzenie: z p. widzenia VAT to jednak *może* być sprzedaż.
    Sprzedaż w rozumieniu VAT nie jest zrównana (ściśle) z przeniesieniem
    własności.
    Mielibyśmy taki stan:
    - najemca inwestuje w budynek, nie stanowiący jego własności, bo
    nie jest właścicielem gruntu, jednak będący w jego posiadaniu (!)
    - najemca używa... (ma w posiadaniu)
    - właściciel gruntu przejmuje budynek, mamy "przeniesienie prawa do
    rozporządzania jak właściciel" na... właściciela.
    "Apsurt" :) ale...

    >> Trzeba by upewnić się u prawników, ale najwyraźniej zapis art.194
    >> dotyczy tego przypadku wprost.
    >
    > Tak! Szczególnie to "pomieszanie" ;)

    Nie marudź :)

    > A jakby w ten sposób:
    > udział we współwłasności jest prawem przysługującym współwłaścicielowi,
    > sprzedaż więc swojego udziału na pewno nie jest "towarem", nie ma więc
    > wydania towaru - brak powstania obowiązku w VAT? ;>

    Sprzedaż praw jest w rozumieniu VAT usługą.
    Jak to na Śląsku mawiają: "nie lej się żurem" - dobrze wiesz (że to
    jest usługa)!

    > Bo to przecież przesunięcie posiadania towaru z jednego podmiotu na drugi.

    To się zdecyduj, czy wybierasz "towar" czy prawo!

    >> Oddziel waść nakłady na budynek od budynku!
    >> Budynek stoi i stał się własnością właściciela gruntu.
    >
    > A właściciele to dwie osoby 50/50 (gwoli przypomnienia) ... <bezradna>

    No to przepisy o współwłasności.

    > Czuję niedosyt :)

    :)

    > A konkluzja we mnie jedna - wątkodawca z pewnością skutecznie się zniechęci
    > by ruszyć z inwestycją na wspólnym gruncie ;)

    Możliwości są dwie:
    - przeczytał i zrobi jak piszesz
    - miał dość po pierwszych postach, nie przeczytał i w NSA przetrze drogę
    dla następnych inwestorów :)

    pzdr, Gotfryd


  • 23. Data: 2007-08-28 22:16:48
    Temat: Re: Czy mozna w koszty firmy wrzucic cegly ? :)
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 28 Aug 2007, Kriss wrote:

    wKF1: podanie o przycinanie cytatów ;)

    > nakładów" jest raczej czymś w rodzaju odszkodowania ale nie do końca.I
    > zapewniam Waść , że odróżniam nakłady od budynku a mało tego "manie"
    > (posiadanie) od własności.

    wKF2: pisząc odnoszę się czasami do wszystkich poprzedników, czasami
    dokomentowuję "dla gugla". Może się zdarzyć, że wyjdzie mi irytująco
    dla przedpiścy, jakobym zakładał że nie ma o czymś pojęcia - acz
    nie taka jest intencja i proszę o wybaczenie :)

    > Jak pisałem wczesniej problem jest "interesujący"

    Ano jest!

    > Nie wszystcy biorą pod uwagę fakt , że zwrot
    > nakładów jest jednostronnym zobowiazaniem - tzn wynajmujący ma go zapłacić
    > najemcy - mimo , że płaci za coś czego i tak jest właścicielem

    O to to, właśnie taka forma też mi wychodzi w postach ;)

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1