eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiCo o tym myślicie? Bardzo proszę o opinie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 121

  • 111. Data: 2004-09-09 13:45:00
    Temat: Re: Co o tym myślicie? Bardzo proszę o opinie.
    Od: "TEMPVS" <e...@o...pl>

    Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
    news:choutu$bji$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Albo obniżenie standardu albo wieksze koszty.
    > Ludzie nie żyją na metrach kwadratowych a w pomieszczeniach.
    > Myslenie metramie kwadratowymi na osobę juz było, dziękuje bardzo.

    a co to ma do mnie?

    > Lubisz wpasowowac ludzi w normy. Tylko że zycie idzie sobie własna
    > droga, na normy nie patrzac. Ludzkie porzeby tez często nie są
    > znormalizowane.

    to o czym piszesz jest nieprawda, nigdy i nigdzie nie stwierdzilem ile
    nalezy, ile powinno, ile ma zajmowac dana rodzina powierzchni
    w ogole jezeli wspominalem o normach to wynikajacych ze statystyk, a
    statystyki jakby ktos nie wiedzial wynikaja z rzeczywistosci a nie kogos
    widzimisie

    > > statystycznie im wiecej osb liczy rodzina tym mniejsza zajmuje
    powierzchnie
    >
    > ...ale więcej potrzebuje pomieszczeń.
    > Ludzie to nie króliki, chociaz jak widac taki masz do nich stosunek.
    > Potrzebuja minimum prywatności. Także dzieci.
    > Brak prywatności powoduje często konflikty w rodzinie i znaczące
    > obniżenie komfortu zycia.
    > Człowiek potrzebuj do życia trochę więcej niz łózko i pełny żołądek.
    > To juz przerabialiśmy...


    >
    > Maddy
    >
    > --
    > *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
    >
    > Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    > JID m...@e...com.pl



  • 112. Data: 2004-09-09 21:12:16
    Temat: Re: Co o tym myślicie? Bardzo proszę o opinie.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 9 Sep 2004, TEMPVS wrote:

    >+ Użytkownik "Catbert" <virtual_banana_spam@spam_wp.pl> napisał
    [...]
    >+ > argumenty - nie przemawia do niego to, że manipulacje przy podatkach i
    >+ > ich komplikowanie generuje tylko koszty, więc w efekcie obciąża owe
    >+ > rodziny.
    >+ ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >+
    >+ manipulacje przy podatkach? po co manipulowac przy podatku progresywnym
    >+ i wprowadzac liniowy, skoro to skomplikuje funkcjonowanie US

    RRRROTFL !

    >+ jedni zloza
    >+ bledne zeznania, inni juz beda sie rozliczac na nowych zasadach jeszcze inni
    >+ oszukali skarb panstwa gdy sie rozliczali na starych zasadach - a urzad ma
    >+ prawo porownac po 5 czy ilus latach jeszcze zgodnosc zeznania z
    >+ rzeczywistoscia...

    Jasne. Ty masz najwyraźniej z podatkami na co dzień i wiesz jak
    trwałe i proste są zasady rozliczania. A na grupie to my sobie
    w ramach luzów prawdopodobnie wspominamy jak to "kiedyś było".

    >+ twoje wypowiedzi są niestety niespojne

    ...nie mam słów :(...

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS)


  • 113. Data: 2004-09-09 22:57:27
    Temat: Re: Co o tym myślicie? Bardzo proszę o opinie.
    Od: "TEMPVS" <e...@o...pl>

    żeby kogos lub cos krytykowac, trzeba najpierw to dokladnie poznac

    nikt tego nie zrobil, bo i nie mial takiej mozliwosci

    nie wiem skad nagle sa jakies pretensje o wyimaginowane normy
    powierzchniowe, ktore podobno wg mnie powinny wynosci tyle i tyle i etc., to
    wszystko sa nadinterpretacje - delikatnie stwierdzajac

    i najwazniejsze, nie tylko trzeba wiedziec co sie krytykuje, ale
    jednoczesnie nie mozna prowadzic krytyki w taki sposob, aby zaprzeczac
    wlasnym pogladom, samemu sobie
    jaki jest cel dyskusji, w ktorej neguje sie czyjes i swoje wlasne poglady!?
    do czego to prowadzi?

    --
    TEMPVS



  • 114. Data: 2004-09-09 23:05:18
    Temat: Re: Co o tym myślicie? Bardzo proszę o opinie.
    Od: "TEMPVS" <e...@o...pl>

    żeby kogos lub cos krytykowac, trzeba najpierw to dokladnie poznac

    nikt tego nie zrobil, bo i nie mial takiej mozliwosci

    nie wiem skad nagle sa jakies pretensje o wyimaginowane normy
    powierzchniowe, ktore podobno wg mnie powinny wynosci tyle i tyle i etc., to
    wszystko sa nadinterpretacje - delikatnie stwierdzajac

    i najwazniejsze, nie tylko trzeba wiedziec co sie krytykuje, ale
    jednoczesnie nie mozna prowadzic krytyki w taki sposob, aby zaprzeczac
    wlasnym pogladom, samemu sobie
    jaki jest cel dyskusji, w ktorej neguje sie czyjes i swoje wlasne poglady!?
    do czego to prowadzi?

    jeszcze raz zaznaczam, ze wszystkie postulaty zostana przeniesione na wyzszy
    stopien abstrakcji i absolutnie nie nalezy ich wiazac z jakakolwiek reforma
    systemu fiskalnego; propozycje maja charakter uniwersalny

    prosze wstrzymac sie do tego czasu od wszelkich wypowiedzi komentujacych
    blednie wyciagniete wlasne wnioski

    --
    TEMPVS



  • 115. Data: 2004-09-10 07:06:29
    Temat: Re: Co o tym myslicie? Bardzo prosze o opinie.
    Od: Catbert <virtual_banana_spam@spam_wp.pl>

    On 9/10/2004 1:05 AM, TEMPVS wrote:
    > żeby kogos lub cos krytykowac, trzeba najpierw to dokladnie poznac
    >
    > nikt tego nie zrobil, bo i nie mial takiej mozliwosci
    >
    > nie wiem skad nagle sa jakies pretensje o wyimaginowane normy
    > powierzchniowe, ktore podobno wg mnie powinny wynosci tyle i tyle i etc., to
    > wszystko sa nadinterpretacje - delikatnie stwierdzajac
    >
    > i najwazniejsze, nie tylko trzeba wiedziec co sie krytykuje, ale
    > jednoczesnie nie mozna prowadzic krytyki w taki sposob, aby zaprzeczac
    > wlasnym pogladom, samemu sobie
    > jaki jest cel dyskusji, w ktorej neguje sie czyjes i swoje wlasne poglady!?
    > do czego to prowadzi?
    >
    > jeszcze raz zaznaczam, ze wszystkie postulaty zostana przeniesione na wyzszy
    > stopien abstrakcji i absolutnie nie nalezy ich wiazac z jakakolwiek reforma
    > systemu fiskalnego; propozycje maja charakter uniwersalny
    >
    > prosze wstrzymac sie do tego czasu od wszelkich wypowiedzi komentujacych
    > blednie wyciagniete wlasne wnioski

    Wybacz, ale to co napisałes to pseudointelektualny bełkot.

    Do tej pory twoja propozycja sprowadza się do kilku punktów:

    1. Zabrać mozliwośc rozliczania się wspolnego małżonkom bez dzieci - co
    ma słuzyć wzrostowi wpływów do budżetu.

    Propozycja ta jest słaba intelektualnie z kilku powodów: - na podstawie
    danych o pobieranych podatkach można jednoznacznie wyliczyć, że nie będą
    to kwoty znaczące, chociażby z tego powodu, że większość podatników jest
    w I- ej grupie, więc przeniesienie z pierwszej do pierwszej nic nie
    daje, a mnoży ilośc pitów przez 2, czyli dochodzi kilka milionów
    dodatkowych formularzy do sprawdzenia.

    Ponadto podniesienie statusu rodzin wielodzietnych przez zabranie
    rodzinom bezdzietnym to co najwyżej satysfakcja moralna - jest to
    motywacja negatywna, dla ludzi ubogich to, czy rozliczją się razem, czy
    osobno nie ma znaczenia, pacjenci z wyższych grup nie będą kierować się
    nawet kilkusetzłotowymi w skali roku bonusami płodząc (lub nie) kolejne
    dziecko - a o takich kwotach należy mówić.

    2. Dodanie bonusów za dzieci - to transfer dochodów z jednej grupy do
    drugiej, więc nic innego, jak kolejny lewacki patent na powszechną
    szczęśliwość.

    Policzyłeś ile "dostanie" przeciętna wielodzietna rodzina, gdyby
    wprowadzić Twoje koncepcje? Bez tego wyliczenia rozmawiamy o plecach
    Maryni. Wiesz ile kosztuje utrzymanie dziecka? Wiesz, że są to setki
    tysięcy złotych, zanim osiągnie jaka taką samodzielność? Weź kwotę 1000
    zł pomnóż przez 12 miesięcy i 20 lat - otrzymasz prawie ćwierć miliona -
    dla czwórki będzie to niemal okrągły milion - i odlicz od tej kwoty ZUS,
    PIT, VAT, KRUS, akcyzę i h... wie co - wtedy spróbuj za te kilka stów
    miesięcznie utrzymać dzieciaka, to pogadamy.

    Jak juz to zrobisz, to Twoje dziecko zadeklaruje, że owszem chce
    pracowac dla kraju, ale w USA - i cały Twój koncept o dbałości o
    przyrost naturalny leży w gruzach.

    Pzdr: Catbert



  • 116. Data: 2004-09-10 07:59:10
    Temat: Re: Co o tym myślicie? Bardzo proszę o opinie.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 10 Sep 2004, TEMPVS wrote:

    >+ żeby kogos lub cos krytykowac, trzeba najpierw to dokladnie poznac

    Owszem. Trochę się zdziwiłem sprawdziszy po przeczytaniu posta
    że to jest odpowiedź do mnie :>

    >+ nie wiem skad nagle sa jakies pretensje o wyimaginowane normy
    >+ powierzchniowe

    Przepraszam: ja coś o "normach" pisałem ??
    O ile pamiętam wyrażałem poważne (co najmniej i delikatnie rzecz
    ujmując) zastrzeżenia co do rozumowania że "dla kolejnego
    dziecka trzeba mniej" - zupełnie pomijającego aspekt "pod
    warunkiem że będzie miało gorzej". I do tego był zapisek
    z przykładową wartością - iż IMO 2*5 to jest więcej niż 8
    i na inne rozumowanie się nie zgodzę. Niezależnie ile
    wstawisz sobie zamiast "5" argumentując że "dla n-tego dziecka
    trzeba mniej powierzchni".

    >+ i najwazniejsze, nie tylko trzeba wiedziec co sie krytykuje, ale
    >+ jednoczesnie nie mozna prowadzic krytyki w taki sposob, aby zaprzeczac
    >+ wlasnym pogladom, samemu sobie

    Ależ... ja po prostu nie strzymałem argumentu o "komplikowaniu
    systemu podatkowego przez zniesienie progresji" - tego się
    czytać nie da na spokojnie....

    >+ jaki jest cel dyskusji, w ktorej neguje sie czyjes i swoje wlasne poglady!?

    Nie przyuważyłem żebym sam siebie krytykował: jakbyś nie zauważył
    (niektórym się zdarza) ja od systemu podatkowego domagam się:
    - PROSTOTY
    - OGRANICZENIA SKALI
    Tak aby "przelewania z pustego w próżne" (czytaj: kombinacje z pozornym
    zatrudnieniem szwagra) oraz "prawdopodobny zysk z niepłacenia podatku"
    (pamiętając że przechwycenie niepłacącego kończy się dla niego karami)
    nie działał na ewidentną korzyść "kombinatorów" - kosztem tych co
    się do prawa stosuja oczywiście.
    Cała reszta jest WTÓRNA.

    >+ jeszcze raz zaznaczam, ze wszystkie postulaty zostana przeniesione na wyzszy
    >+ stopien abstrakcji

    Myśmy już nowomowę ćwiczyli - a przynajmniej mi jest znana.
    Żeczę powodzenia, wszystkie znane mi "przeniesienia do abstrakcji"
    rozjeżdżały się na implementacji (kiedy liczą się KONKRETY).
    Jakby tak się dało ominąć moją skromną osobę w doświadczeniach
    z "przenoszeniem na wyższy poziom"... wdzięczny byłbym... może
    w sąsiednich krajach zaproponuj ? ;)

    >+ i absolutnie nie nalezy ich wiazac z jakakolwiek reforma
    >+ systemu fiskalnego

    Jestem zaszokowany.
    Szczególnie po przeczytaniu iż powodem propozycji jest "nienalezna
    ulga dla małżeństw bez dzieci" którą zabrać należy :>
    I po poczytaniu o "degresywnej kwocie wolnej".
    Ależ gdzie, to nie jest "reforma systemu", to "tylko poprawki" :]
    Jak to pisałeś: "nie mozna prowadzic krytyki w taki sposob, aby
    zaprzeczac wlasnym pogladom, samemu sobie", tak ?
    Wiesz, chyba masz rację ;>

    >+ prosze wstrzymac sie do tego czasu od wszelkich wypowiedzi komentujacych
    >+ blednie wyciagniete wlasne wnioski

    To o zabieraniu "nienależnej małżeństwom bez dzieci kwoty wolnej"
    oraz o "mniejszych potrzebach dla n+1 dziecka" to nie ty pisałeś,
    to wnioski innego grupowicza ?
    No popatrz....
    A grupa jest "dyskusyjna" jakby kto pytał z wszelkimi konsekwencjami
    tegoż. Owszem, "podyskutujemy pod warunkiem że TEMPVS ma rację"
    może i rozumiem, ale nie obiecywałem że się będę do warunku stosował...
    Jeśli o moją opinię chodzi - to nie wnioski a propozycja jest
    "opiniowana negatywnie". Ewentualnie takoż założenia do propozycji
    - ale z mojego (szarego podatnika) punktu widzenia to jest sprawa WTÓRNA.

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS)


  • 117. Data: 2004-09-10 13:06:06
    Temat: Re: Co o tym myslicie? Bardzo prosze o opinie.
    Od: "TEMPVS" <e...@o...pl>

    Użytkownik "Catbert" <virtual_banana_spam@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
    news:chrjpg$amm$1@korweta.task.gda.pl...

    > Ponadto podniesienie statusu rodzin wielodzietnych przez zabranie
    > rodzinom bezdzietnym to co najwyżej satysfakcja moralna - jest to
    > motywacja negatywna, dla ludzi ubogich to, czy rozliczją się razem, czy
    > osobno nie ma znaczenia, pacjenci z wyższych grup nie będą kierować się
    > nawet kilkusetzłotowymi w skali roku bonusami płodząc (lub nie) kolejne
    > dziecko - a o takich kwotach należy mówić.

    juz omawialem kwestie, ze w tym co napisalem nie ma mowy o podnoszeniu
    statusu rodzin wielodzietnych, takie rodziny jaki rodziny z 1 dzieckiem
    zyskalyby najmniej
    nie wiem skad uparcie wyprowadzasz takie wnioski
    poza tym trzeba najpierw zrozumiec znaczenie slowa ulga, by odwolywac sie
    lub nie - do malzenstw o bardzo dobrej sytuacji materialnej

    > 2. Dodanie bonusów za dzieci - to transfer dochodów z jednej grupy do
    > drugiej, więc nic innego, jak kolejny lewacki patent na powszechną
    > szczęśliwość.
    >
    > Policzyłeś ile "dostanie" przeciętna wielodzietna rodzina, gdyby
    > wprowadzić Twoje koncepcje?

    nie jestem zobowiazany do przeprowadznia takich analiz
    natomiast mam prawo do publikacji swoich rozwiazan, moge sobie wszystko
    wyliczyc ale te wyliczena i tak nie sa nic warte, mf musi przeprowadzic
    wlasne analizy

    > Bez tego wyliczenia rozmawiamy o plecach
    > Maryni.

    to samo moge powiedziec o konsekewncjach wprowadzenia podatku linioweho,
    dysponujesz wlasnymi wyliczeniami, jakie to spowoduje koszty itp.?


    > Wiesz ile kosztuje utrzymanie dziecka? Wiesz, że są to setki

    to nie jest istotne, wystarczajacy jest fakt, ze ulgi i zwolnienia wplywaja
    pozytywnie na wzrost przyrostu naturalnego
    bez ulg czy z ulgami, koszt staly utrzymania dziecka w zasadzie pozostaje na
    niezmienionym poziomie

    tym bardziej, ze w USA stosowane sa metody fiskalne regulacji przyrostu
    naturalnego... tam przez ciebie znienawidzone


    --
    TEMPVS



  • 118. Data: 2004-09-10 13:17:15
    Temat: Re: Co o tym myślicie? Bardzo proszę o opinie.
    Od: "TEMPVS" <e...@o...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.60.0409100937450.1896@athlon...
    > On Fri, 10 Sep 2004, TEMPVS wrote:
    >
    > >+ żeby kogos lub cos krytykowac, trzeba najpierw to dokladnie poznac
    >
    > Owszem. Trochę się zdziwiłem sprawdziszy po przeczytaniu posta
    > że to jest odpowiedź do mnie :>
    >
    > >+ nie wiem skad nagle sa jakies pretensje o wyimaginowane normy
    > >+ powierzchniowe
    >
    > Przepraszam: ja coś o "normach" pisałem ??

    przepraszam, napisalem ogolnie do wszystkich, wiekszosc nieslusznie
    przypisywala mi pewne cechy lub rozwiazania, na ktore nigdy bym nie wpadl,
    dlatego usunalem fragment 'Użytkownik "Gotfryd Smolik news"
    <s...@s...com.pl> napisał w wiadomości '


    > Myśmy już nowomowę ćwiczyli - a przynajmniej mi jest znana.
    > Żeczę powodzenia, wszystkie znane mi "przeniesienia do abstrakcji"
    > rozjeżdżały się na implementacji (kiedy liczą się KONKRETY).
    > Jakby tak się dało ominąć moją skromną osobę w doświadczeniach
    > z "przenoszeniem na wyższy poziom"... wdzięczny byłbym... może
    > w sąsiednich krajach zaproponuj ? ;)

    to przeniesienie ma na celu uniemozliwienie wiazanie pogladow z
    jakimkoliweki systemem podatkowym itp. a tak sie z obecna wersja dzieje,
    czynione sa jakies zarzuty ze cos skomplikuje i tak juz skompliko... nie
    obchodzi mnie obecny system, w ogole nie to jest przedmiotem propozycji

    >
    > >+ i absolutnie nie nalezy ich wiazac z jakakolwiek reforma
    > >+ systemu fiskalnego
    >
    > Jestem zaszokowany.
    > Szczególnie po przeczytaniu iż powodem propozycji jest "nienalezna
    > ulga dla małżeństw bez dzieci" którą zabrać należy :>

    ulga moze istniec we wszystkich systemach, progresywnycm, degresywnym,
    liniowym, prostym czy skomplikowanym

    > To o zabieraniu "nienależnej małżeństwom bez dzieci kwoty wolnej"
    > oraz o "mniejszych potrzebach dla n+1 dziecka" to nie ty pisałeś,
    > to wnioski innego grupowicza ?

    nie uwazam aby koszty utrzymania kolejnych dzieci mialyby rosnac liniowo wg
    n, lub szybciej an, a>1
    i co z tego? cos sie nie zgadza?


    --
    TEMPVS



  • 119. Data: 2004-09-10 13:26:52
    Temat: Re: Co o tym myslicie? Bardzo prosze o opinie.
    Od: "TEMPVS" <e...@o...pl>

    Użytkownik "Catbert" <virtual_banana_spam@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
    news:chrjpg$amm$1@korweta.task.gda.pl...

    > Ponadto podniesienie statusu rodzin wielodzietnych przez zabranie
    > rodzinom bezdzietnym to co najwyżej satysfakcja moralna - jest to
    > motywacja negatywna, dla ludzi ubogich to, czy rozliczją się razem, czy
    > osobno nie ma znaczenia, pacjenci z wyższych grup nie będą kierować się
    > nawet kilkusetzłotowymi w skali roku bonusami płodząc (lub nie) kolejne
    > dziecko - a o takich kwotach należy mówić.

    juz omawialem kwestie, ze w tym co napisalem nie ma mowy o podnoszeniu
    statusu rodzin wielodzietnych, takie rodziny jaki rodziny z 1 dzieckiem
    zyskalyby najmniej
    nie wiem skad uparcie wyprowadzasz takie wnioski
    poza tym trzeba najpierw zrozumiec znaczenie slowa ulga, by odwolywac sie
    lub nie - do malzenstw o bardzo dobrej sytuacji materialnej

    > 2. Dodanie bonusów za dzieci - to transfer dochodów z jednej grupy do
    > drugiej, więc nic innego, jak kolejny lewacki patent na powszechną
    > szczęśliwość.
    >
    > Policzyłeś ile "dostanie" przeciętna wielodzietna rodzina, gdyby
    > wprowadzić Twoje koncepcje?

    nie jestem zobowiazany do przeprowadznia takich analiz
    natomiast mam prawo do publikacji swoich rozwiazan, moge sobie wszystko
    wyliczyc ale te wyliczena i tak nie sa nic warte, mf musi przeprowadzic
    wlasne analizy

    > Bez tego wyliczenia rozmawiamy o plecach
    > Maryni.

    to samo moge powiedziec o konsekewncjach wprowadzenia podatku linioweho,
    dysponujesz wlasnymi wyliczeniami, jakie to spowoduje koszty itp.?


    > Wiesz ile kosztuje utrzymanie dziecka? Wiesz, że są to setki

    to nie jest istotne, wystarczajacy jest fakt, ze ulgi i zwolnienia wplywaja
    pozytywnie na wzrost przyrostu naturalnego
    bez ulg czy z ulgami, koszt staly utrzymania dziecka w zasadzie pozostaje na
    niezmienionym poziomie

    > Jak juz to zrobisz, to Twoje dziecko zadeklaruje, że owszem chce
    > pracowac dla kraju, ale w USA - i cały Twój koncept o dbałości o
    > przyrost naturalny leży w gruzach.

    tym bardziej, ze w USA stosowane sa metody fiskalne regulacji przyrostu
    naturalnego... tam przez ciebie znienawidzone


    --
    TEMPVS



  • 120. Data: 2004-09-10 13:56:39
    Temat: Re: Co o tym myślicie? Bardzo proszę o opinie.
    Od: "CzeslawEm." <n...@d...slp.peel>

    In article <chs9hu$ktj$2@news.onet.pl>, TEMPVS wrote:
    >
    > nie uwazam aby koszty utrzymania kolejnych dzieci mialyby rosnac liniowo wg

    Proponuje skonczyc to bicice piany albo zalozyc nowa grupe. Ilosc
    postow wskazuje ze byloby to pożądane rozwiazanie.
    --

    czeslawATdemonDOTslpDOTpl

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1