-
41. Data: 2006-04-19 19:36:57
Temat: Re: 50% uzysku dla freelancerów i nie tylko
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
Andrzej Lawa wrote:
>
> Kiedyś się rozglądałem, jak to
> wygląda i oznajmiam, że jakbym musiał się w tym szajsie babrać, to bym
> chyba w jakiś amok popadł...
A co konkretnie jest tam takiego skomplikowanego i przerazajacego? Ze
raz na miesiac trzeba dodac, odjac i wyslac do US papierek, albo dwa?
Liczneie podatkow to wcale nie jest sztuka magiczna, w wiekszosci
przypadkow jest to rzecz prosta jak swinski ogonek...
Wiec coz takiego przerazajacego?
Ja zalozylem DG ponad 3 lata temu nie radzac si ewlasciwie nikogo, po za
odpowiednimi urzednikami. Srednio inteligentny czlowiek nie ma z
zalozeniem i prowadzeniem zadnych problemow...
Dodam jeszcze, ze jestem anty-biurokrata i nie cierpie i nie cierpilem
pracy z papierkami...
--
_____________________________________________r_e_k_l
_a_m_a______
Najlepsze mono- i polifoniczne dzwonki, tapety i wygaszacze oraz
gry java do pobrania na telefon komórkowy http://forum.krakow.pl
-
42. Data: 2006-04-19 19:46:16
Temat: Re: 50% uzysku dla freelancerów i nie tylko
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Hikikomori San wrote:
>>Biedaku. To cię dodatkowo pocieszę: twoja ulubiona pani minister
>>Glutowska uważa, że "tylko" 19% podatku przy "samozatrudnianiu" też jest
>>"niesprawiedliwe" i planuje dorzucić nieco więcej.
>
> Trudno, klienci zaplaca wiecej...
Jaaaaaaaaaasne. Klient/podatnik to studnia bez dnia - przy takim
podejściu Glutowska z miejsca cię zatrudni...
>>Tak na marginesie: gdybym ja zarabiał tyle, co ty, to chyba już wpadłbym
>>w kolejny próg podatkowy. Więc nie pitol mi, jaki ty jesteś biedny uciskany.
>
> Nie jestem biedny ani uciskany. Jedynie zanzczam, ze duza czasc mojej
> konkurencji to osoby ktore moga oferowac nizsze ceny tylko dlatego,z e
> placa nizsze podatki...
No to teraz się ładnie wyspowiadaj, DLACZEGO w takim razie w ogóle masz
DG? Z przyczyn ideologicznych? Ktoś ci lufę do głowy przystawił?
Skoro "wolny strzelec" działający na umowach o dzieło ma tak super-hiper
lekko, że taka wredota jak tych aż kwiczy ze szczęścia, jak Glutowska
odgrzewa chory pomysł belek czy innych kołodek.
>>Sam sobie podnieś ceny i znajdź lepszych klientów. Działalność twórcza
>>to nie sprzedaż pieczywa, do licha ciężkego!
>
> Hehehe, no to nie moja wina. Przyzwyczailes ludzi ze robisz za pol darmo
> to rob za pol darmo. U mnie jzu nie zamawia zaden klient, ktory chcial
Nie robię za półdarmo, prosty wyrobniku.
> za darmo lub za frajer... Nie placze z tego powodu. Wole miec 3 klientow
> co placa niz 30 co nie placa...
Wiesz, jakbym takie zawistne podejście, jak ty, to bym wolał, żebyś nie
miał klientów w ogóle - tylko regularne kontrole skarbowe.
>>Może dla ciebie ludzie pracujący w czymś bardziej twórczym to bardzo
>>podejrzana, reakcyjna inteligencja, ale mam dla ciebie wiadomość: Stalin
>>od lat nie żyje... Tylko że ty i inni pisowcy chcą go chyba wskrzesić...
>
> Widze, ze bardzo cie zbulwersowalem, i wlasciwie nei wiem czym. Tym, ze
> place wieksze podatki od Ciebie?
Nie, tym że jesteś wredne bydlę, które aż sika ze szczęścia, jak chcą
komuś krzywdę zrobić.
-
43. Data: 2006-04-19 19:48:28
Temat: Re: 50% uzysku dla freelancerów i nie tylko
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Hikikomori San wrote:
>>To co kłamiesz, że nie masz żadnych kosztów, które można sobie odliczyć?
>
> gdzi eklamalem, ze nie mam zadnych? Nie mam kosztow na poziomie 50%
A ja mam.
>>Pomijam już taki detal, że przy twoich 60 tysiącach rocznie byłbym już
>>dobrze w drugim progu i niebezpiecznie blisko trzeciego. A ty,
>>spryciarzu, masz 19% niezależnie od dochodów. Pomijam już takie "bonusy"
>>jak płatne chorobowe czy (teoretycznie) darmową opiekę medyczną.
>
> Napisalem 19% dla uproszczenia. Dla dokladnego liczneia wyszloby ze mam
> zaplaci cnie 21 tys podatku tylko znacznie wiecej.
Powiedzmy.
-
44. Data: 2006-04-19 19:51:55
Temat: Re: 50% uzysku dla freelancerów i nie tylko
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Hikikomori San wrote:
> Przedstaw _konkretne_ _poprawne_ wyliczenia - a nie wyskakuj mi tu z
> alternatywami, dopsz? :>
No beton... Niektórych rzeczy NIE DA SIĘ WYLICZYĆ.
Ot chociażby wylicz koszta tego, że mi jako "wolnemu strzelcowi" banki
praktycznie nie udzielają kredytów.
>>Ja za to ponoszę inne koszta, wiec nie denerwuj mnie swoją pisowsą
>>pseudo-sprawiedliwośłcią.
>
> A ja ponosze jeszcze inne. Al echcialbym bardzo moc ponosci 50% koszta,
> a nie tylko jakies 10-15%...
To ponoś - kto ci broni?
>>W politycznej nowomowie oznacza to zwyczajne kłamstwo za zasłoną dymną
>>pozornych wyliczeń.
>
> A napiszesz jakis konkret? :> Czy tylko bedziesz "polaczkowal" :>
> (cokolwiek to w twoich ustach nie ioznacza, ale skoro ja polaczkuje to
> moze ty tez ;P)
Ja nie jestem zawistną szują, która się cieszy, jak bliźniemu krzywdę robią.
-
45. Data: 2006-04-19 20:00:46
Temat: Re: 50% uzysku dla freelancerów i nie tylko
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Hikikomori San wrote:
>>Kiedyś się rozglądałem, jak to
>>wygląda i oznajmiam, że jakbym musiał się w tym szajsie babrać, to bym
>>chyba w jakiś amok popadł...
>
> A co konkretnie jest tam takiego skomplikowanego i przerazajacego? Ze
> raz na miesiac trzeba dodac, odjac i wyslac do US papierek, albo dwa?
...pod dość ostrymi karami w przypadku jakichkolwiek pomyłek, opóźnień
itepe.
> Liczneie podatkow to wcale nie jest sztuka magiczna, w wiekszosci
> przypadkow jest to rzecz prosta jak swinski ogonek...
Owszem, jest prosta. Podobnie jak np. obrobienie rusyz wieprzowej. Ale
jakbym musiał poćwiartować zwłoki jakiejś świni, to bym "naloty na Rygę"
zaczął uskuteczniać. Obrzydliwa, nudna, parszywa robota, od której na
długo straciłbym inwencję do wykonywania swojej zasadniczej pracy.
> Wiec coz takiego przerazajacego?
Regularne jak w zegarku składanie papierów, pilnowanie każdego
gównianego przecinka, odliczenia, kwitka itepe
> Ja zalozylem DG ponad 3 lata temu nie radzac si ewlasciwie nikogo, po za
> odpowiednimi urzednikami. Srednio inteligentny czlowiek nie ma z
> zalozeniem i prowadzeniem zadnych problemow...
No to poczekaj, aż jakiś zawistnik naśle ci kontrolę skarbową i jakaś
duperela jednak się znajdzie.
> Dodam jeszcze, ze jestem anty-biurokrata i nie cierpie i nie cierpilem
> pracy z papierkami...
Jaaaaaaaasne.
-
46. Data: 2006-04-19 20:14:21
Temat: Re: 50% uzysku dla freelancerów i nie tylko
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 19 Apr 2006, Hikikomori San wrote:
> Podniesienie tego podatko to droga ku ujednoliceniu a co za tym idzie
> uproszczeniu systemu podatkowego. Niestety (stety?) rownanie odbywa sie
> ku gorze zamiast ku dolowi.
I w tym cały problem. Czyli jedynym efektem musi być "duszenie się",
bo to że krzywą Leffera mamy mocno przekroczoną kilka drobnych :>
eksperymentów już wykazało: obniżenie CIT (przychody Skarbu wzrosły),
obniżenie którejś akcyzy (chyba w 2003), jak to było z PIT 19%:
wzrosło czy spadło ? ;)
> Ale odbywa sie. W dalszej perspektywi, dla
> tych ktorzy potrafia patrzec perspektywicznie, ta zmiana ma sens i jest
> dobra.
Uproszczenie systemu nie powinno polegać na stwarzaniu nowych
nierówności. A taką nierównością JEST niemożność zaliczenia
amortyzacji w koszty. Zezwolenie na 50% KUP rekompensowało tę
różnicę.
Uproszczenia TAK.
Doprowadzenie do skasowania kosztów NIE.
Zauważ że już ktoś bąknął o pomyśle ZUPEŁNEGO zniesienia kosztów :>
Tak, jestem za tym żeby znieść 50% KUP - pod warunkiem *pozwolenia*
na takie samo rozliczanie kosztów jak w DG.
*dzisiejszych* zasad, żeby jasność była - nie pamiętam, ale prawa do
wyboru rocznego rozliczania amortyzacji mogło kiedyś nie być (a jak
jakiś nie płacący podatku dochodowego rolnik się dorwie do MF to może
nie wiedzieć o co chodzi...)
Bez obowiązku - jak u kogoś "działalność osobista" polega na de
facto pracy :> to nikt mu amortyzacji liczyć nie będzie kazał.
Oczywiście prawo do zaliczenia inwestycji i leasingu WPROST
w koszty byłoby znacznym uproszczeniem przepisów :> (ba,
w kilku krajach okresowo tak BYŁO: inwestujesz -> zaliczasz
na bieżąco w koszt -> nie płacisz podatku).
> A jak cos jest prostsze, to jest i tansze...
Zgoda.
Ba, ja akcent kładę na to co zapisałeś (sprawdzić w googlu, że
ci nie smaruję tylko tak zawsze piszę ;)):
> zmniejszenie mozliwosci przekretow.
I dlatego podatek pogłówny, liniowy lub ich kombinacja jest
JEDYNYM sensownym rozwiązaniem.
Żeby jasność była: "pogłówność" mozę być ujemna :>
i przybierać postać "kwoty wolnej" (coś w tym stylu jak dziś,
tylko powinno dotyczyć KAŻDEGO - a jak ktoś jest na utrzymaniu
innego podatnika to kwotę pozwolić odliczać od utrzymującego).
Dlaczego?
Ano, bo wtedy i tylko wtedy tracą sens (przynajmniej wobec
podmiotów krajowych) wszelkie przepisy o "powiązaniach": tak
czy tak trzeba zapłacić 19% i do widzenia, nieważne czy
zapłaci jest ten czy tamten...
Nie ma możliwości "kombinacji" na zasadzie że jak zlecę
ryczałtowcowi to zapłacimy razem MNIEJ niż jakbym zlecił
prowadzącemu KPiR...
(tia, zaraz oberwę, ale największym nieporozumieniem w propozycjach
jest wprowadzenie *ryczałtu VAT* przy jednoczesnym zniesieniu
ryczałtów dochodowych - bo akurat zniesienie ryczałtów dochodowych
PASUJE do tego co piszesz i akurat... z tym krokiem się zgadzam).
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)
-
47. Data: 2006-04-19 20:23:04
Temat: Re: 50% uzysku dla freelancerów i nie tylko
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
Andrzej Lawa wrote:
>
> Hikikomori San wrote:
>
> > Przedstaw _konkretne_ _poprawne_ wyliczenia - a nie wyskakuj mi tu z
> > alternatywami, dopsz? :>
>
> No beton... Niektórych rzeczy NIE DA SIĘ WYLICZYĆ.
Skoro sie nie da wyliczyc, to nie da sie odliczyc.
No a moze jakics przyklad, czego si enie da wyliczyc? :>
> Ot chociażby wylicz koszta tego, że mi jako "wolnemu strzelcowi" banki
> praktycznie nie udzielają kredytów.
praktycznie majac DG tez jest trudno o kredyt, duzo trudniej niz osobie
na etacie, chocby zarabiala minimum, lub osobie na emeryturze, chocby
byla to 600 zlotowa emerytura...
> > A ja ponosze jeszcze inne. Al echcialbym bardzo moc ponosci 50% koszta,
> > a nie tylko jakies 10-15%...
>
> To ponoś - kto ci broni?
tak. Zdrowy rozsadek. Ponoszac koszta na poziomi e50% w uslugach
wykazalbym sie niegospodarnoscia, a do tego US moglby kwestionowac pewne
wydatki...
> Ja nie jestem zawistną szują, która się cieszy, jak bliźniemu krzywdę robią.
A gdzie ten konkret?
--
_____________________________________________r_e_k_l
_a_m_a______
Najlepsze mono- i polifoniczne dzwonki, tapety i wygaszacze oraz
gry java do pobrania na telefon komórkowy http://forum.krakow.pl
-
48. Data: 2006-04-19 20:23:33
Temat: Re: 50% uzysku dla freelancerów i nie tylko
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
Andrzej Lawa wrote:
>
> Hikikomori San wrote:
>
> >>Brednie. Zakładanie DG to ma byc uproszczenie? To właśnie w DG istnieje
> >>krocie możliwych przekrętów - łącznie z "twórczą" księgowością w
> >>zakresie np. kosztów albo zabawy z VATem.
> >
> >
> > A pomysl jaka mozliwosc isnieje w spolka SA albo Sp. z o.o. - powinni
> > ich zakazac!!!!
>
> Cóż - to jest TWÓJ argument, nie mój.
Taka sama brednia jak i Twoja ;)
--
_____________________________________________r_e_k_l
_a_m_a______
Najlepsze mono- i polifoniczne dzwonki, tapety i wygaszacze oraz
gry java do pobrania na telefon komórkowy http://forum.krakow.pl
-
49. Data: 2006-04-19 20:24:45
Temat: Re: 50% uzysku dla freelancerów i nie tylko
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
Andrzej Lawa wrote:
> A ja mam.
No to prowadzac DG bedziesz szczesliwy. Bo moze sie okazac, ze masz
nawet 60% kosztow...
> > Napisalem 19% dla uproszczenia. Dla dokladnego liczneia wyszloby ze mam
> > zaplaci cnie 21 tys podatku tylko znacznie wiecej.
>
> Powiedzmy.
Miales jakas inna matematyke w szkole niz ja? :>
--
_____________________________________________r_e_k_l
_a_m_a______
Najlepsze mono- i polifoniczne dzwonki, tapety i wygaszacze oraz
gry java do pobrania na telefon komórkowy http://forum.krakow.pl
-
50. Data: 2006-04-19 20:28:18
Temat: Re: 50% uzysku dla freelancerów i nie tylko
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
Andrzej Lawa wrote:
> ...pod dość ostrymi karami w przypadku jakichkolwiek pomyłek, opóźnień
> itepe.
Demonizujesz. bylem w US wezwany kilka razy. I wiesz co? Tam pracuja
ludzie! I wiesz co? O dziwo pomagaja. Ciekawe czemu?
A nawet jak zaplace mandat, kiedys za cos, to za nauke sie placi. I to
bedzi emoja oplata za nauke... Straszne, nieprawdaz?
> Owszem, jest prosta. Podobnie jak np. obrobienie rusyz wieprzowej. Ale
> jakbym musiał poćwiartować zwłoki jakiejś świni, to bym "naloty na Rygę"
> zaczął uskuteczniać. Obrzydliwa, nudna, parszywa robota, od której na
> długo straciłbym inwencję do wykonywania swojej zasadniczej pracy.
Coz, jak si enie chce samemu robic to sie daje prace innym, ktorzy to
zrobia. Tak to juz ten swiat jest poukladany. Sam czesto daje prace
innym, zeby miec niektore rzeczy z glowy.
> > Wiec coz takiego przerazajacego?
>
> Regularne jak w zegarku składanie papierów, pilnowanie każdego
> gównianego przecinka, odliczenia, kwitka itepe
O rany, no straszne. Po prostu to przerasta czlowieka ;)
> No to poczekaj, aż jakiś zawistnik naśle ci kontrolę skarbową i jakaś
> duperela jednak się znajdzie.
No to sie znajdzie i co? Jak si eznajdzie to z mojej winy. Bede mial zal
co najwyzej do siebie. Zaplace ile tam wyjdzie i bede madrzejszy.
> > Dodam jeszcze, ze jestem anty-biurokrata i nie cierpie i nie cierpilem
> > pracy z papierkami...
>
> Jaaaaaaaasne.
Coz, niemusisz mi wierzyc na slowo...
--
_____________________________________________r_e_k_l
_a_m_a______
Najlepsze mono- i polifoniczne dzwonki, tapety i wygaszacze oraz
gry java do pobrania na telefon komórkowy http://forum.krakow.pl