-
11. Data: 2002-12-03 07:24:48
Temat: Re: Czy mozna w koszty...?
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Użytkownik Andrzej R. napisał:
> Czy państwo ponosi konsekwencje nietrafionej decyzji podatnika w przypadku
> obniżenia ceny sprzedaży towaru(produktu) do poziomu niższego od kosztu
> zakupu (wytworzenia) tegoż towaru (produktu). Pomijam tutaj przyczyny owego
> obniżenia ceny dążąc do określenia zasady najbardziej ogólnej i zakładam, że
> owa nowa (obniżona) cena jest równa wartości rynkowej (w momencie przeceny)
> towaru (produktu). Możemy także wyobrazić sobie przypadek obniżenia ceny do
> poziomu znacznie odbiegającego od pierwotnego np tam, gdzie koszty
> składowania owego towaru (produktu) będą wysokie albo prowadzący DG dąży do
> odzyskania środków pieniężnych w "niechodliwym" towarze zablokowanych
> (wyprzedaże).
Ok - państwo w jakis sposób ponosi konsekwencje nietrafionej decyzji
podatnika, ale w ograniczonym zakresie.
Nie sprzedałeś - nie ma kosztu bo to wynika z zasady grupowania kosztów
z przychodem ich dotyczacym.
Ale państwo nie może Ci zakazac sprzedaży czegos poniżej kosztów.
Generalnie nie może - np. nie może zabronić wyprzedaży niechodliwego
towaru, ale może zabronic sprzedaży 1 sztuki poniżej kosztów podmiotowi
powiązanemu w sytuacji gdy dla innych podmiotów cena jest z marżą.
Innymi słowy - nie możesz robic na koszt państwa (bo dla państwa każde
obniżenie przychodu to koszt, tak sobie to wykombinowali, tez bym tak
chciała :-))) prezentów rodzinie i znajomym, tudzież nabijac kosztów
kupując po zawyżonych cenach od szwagra który ma stratę.
> albo b) na podstawie w/w "papieru" zdjąłem kwotę zakupu ze
> stosownej kolumny i zaksięgowałem ..... gdzie ? w kolumnie "koszty
> pozostałe".
> Jeżeli przytoczona na wstępie drugiego pytania zasada ma być zachowana i
> ciąg dalszy rozważania nie zawiera błędów, to mamy chyba do czynienia ze
> zmianą statusu pomarańczy, które w momencie zepsucia przestały być
> towarem(produktem), a stały się .... ? kosztem ?
A rozumiesz słowo "generalnie"? Zepsute pomarańcze sa kosztem bo
straciły swoje właściwości "konsumpcyjne" i ze względów higienicznych
trzeba je było wyrzucić - w remanencie końcowym ich nie ma. Ale całkiem
dobry obraz leżacy w magazynie kosztem nie jest - to że sie nie podobał
nie znaczy że się nie nadaje do niczego - w końcu może sie komus
spodoba, ludzie kupuja różne rzeczy, np. jelenia o pysku owcy na
rykowisku i zezowate matki boskie :-)) (dostałam taką w prezencie, ma
zeza w jedym oku i usta namalowane na policzku, jest z plastiku, odkręca
sie główke i do środka wlewa wody święconej - dziadzio mi z Lichenia
przywiózł, urocze :-))
Gdyby obraz szczury zjadły można by pomysleć o wrzuceniu go w koszty -
ale trzeba by udowodnic że sie go specjalnie szczuroma na zakąskę nie
podarowało tylko po to żeby sie grata pozbyć ale że to była siła wyższa
- jakas plaga po powodzi albo co. A tak robimy remanent i co? Obraz nie
rozpłynał się w eterze, trzeba go "spisać" - czyli jeżeli był w kosztach
w momencie zakupu/produkcji, to z nich wypada.
> Ps. Maddy ! Nie bij jeśli błądzę (czynić to jest ponoć rzeczą ludzką).Nie
> bicie - tylko błądzenie.
Bicie tez dla ludzi :-)))
Maddy (która wstała dzis o 6:15 w wyjątkowo dobrym chumorze :-))
--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl
-
12. Data: 2002-12-05 10:32:13
Temat: Re[2]: Czy mozna w koszty...?
Od: k...@r...pl (Krzysztof A. Ziembik)
Witam.
M> Maddy (która wstała dzis o 6:15 w wyjątkowo dobrym
M> chumorze :-))
To ostatnie to prowokacja? :)
Serdecznie pozdrawiam,
---
Krzysztof A. Ziembik mailto:k...@r...pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo.podatki
-
13. Data: 2002-12-05 14:46:53
Temat: Re: Re[2]: Czy mozna w koszty...?
Od: "Karol" <a...@a...poczta.onet.pl>
Użytkownik "Krzysztof A. Ziembik" <k...@r...pl> napisał w wiadomości
news:43379113.20021205113231@rohar.pl...
> Witam.
>
> M> Maddy (która wstała dzis o 6:15 w wyjątkowo dobrym
> M> chumorze :-))
>
> To ostatnie to prowokacja? :)
Nie ma innej mozliwosci :-)
Karol
-
14. Data: 2002-12-05 15:03:45
Temat: Re: Czy mozna w koszty...?
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Użytkownik Krzysztof A. Ziembik napisał:
> Witam.
>
> M> Maddy (która wstała dzis o 6:15 w wyjątkowo dobrym
> M> chumorze :-))
>
> To ostatnie to prowokacja? :)
Ależ wodzu... co wódz...
Ja i prowokacja? Komu to mogło do głowy przyjść.
Doprawdy...:-))
Maddy
ps. A jutro mam znowu kontrole z VATu - regulatne zwroty a teraz jeszcze
trzeba udowodnic ze zapłacono za faktury. Niedługa z paniami z tego
działu będę po imieniu :-))
Juz sie nawet umawiają dzień wczesniej i tak jak mi wygodnie...
--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl
-
15. Data: 2002-12-06 20:01:54
Temat: Re: Czy mozna w koszty...?
Od: "Sark" <w...@p...onet.pl>
Użytkownik "Maddy" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:asnptp$ki9$1@news.tpi.pl...
> ps. A jutro mam znowu kontrole z VATu - regulatne zwroty a teraz jeszcze
> trzeba udowodnic ze zapłacono za faktury. Niedługa z paniami z tego
> działu będę po imieniu :-))
> Juz sie nawet umawiają dzień wczesniej i tak jak mi wygodnie...
Hmm ... ciekawe kto tu kogo oswaja ;))
--
Pozdrawiam
Sark