-
11. Data: 2007-06-02 10:03:22
Temat: Re: 1900zl brutto ile to do reki? [ot]
Od: Wojtek Malina <w...@g...pl>
Użytkownik Cavallino napisał:
>
> Użytkownik "quroek <q...@p...pl>" <q...@i...po> napisał w
> wiadomości news:f3rcd4$cst$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> o jakim bezpieczenstwie!!
>
> Pracy oczywiście.
Ostatnio, dzieki wyjazdom masowym za granice czesci polakow w kraju jest
lepiej. O fachowcow trudno. Wiec firmy i fiiremki przezywaja boom - sa
oblozone zamowienaimi i moga nawet w klientach przebierac.
> Mówię o sytuacji w której to abyś miał wypłatę martwi się Twój
> pracodawca, który finansuje Ci też urlopy, chorobowe, często dopłaca do
> wczasów itd
Sa plusy dodatnie i plusy ujemne. Ujemnym jest np. to, ze siedzisz dzien
w dzien w tej robocie i siedzisz i siedzisz. Oczywiscie to skrajny
przyklad. Ale takie tez bywaja. bywaja tez etaty luzniejsze.
> Działalność prowadzę od prawie 20 lat.
> Etaty w międzyczasie również były.
> Więc mam porównanie.
To najwazniejsze - miec porownanie. Mam znajomego, ktory chcialby etat i
praca w rodzinnej firmie go meczy. Musi biedak byc dyspozycyjny. Musi
sie liczyc z mniejsza kasa, jak nie wyrobi planu. Strasznie mu to
przeszkadza - a na takim etacie - idziesz do roboty na 8, wychodzisz 16
i masz w dupie za przeproszeniem, czy swiat sie wali czy nie ;)
Pozdr
WM
-
12. Data: 2007-06-02 14:28:31
Temat: Re: 1900zl brutto ile to do reki?
Od: "Michał" <n...@p...onet.pl>
Użytkownik "Ryszard" <r...@m...pl> napisał w wiadomości
> Syn zastanawia sie ile to moze byc "do reki" mniej wiecej.
> Jest to jego pierwsza praca i nie smial spytac.....
> Rylen
min.1330 zł
<M>
-
13. Data: 2007-06-02 18:27:55
Temat: Re: 1900zl brutto ile to do reki? [ot]
Od: "Cavallino" <k...@...pl>
Użytkownik "Wojtek Malina" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:
> Ostatnio, dzieki wyjazdom masowym za granice czesci polakow w kraju jest
> lepiej. O fachowcow trudno. Wiec firmy i fiiremki przezywaja boom - sa
> oblozone zamowienaimi i moga nawet w klientach przebierac.
Zgadza się - jest lepiej. Ale nigdy nie będzie tak jak na etacie.
>
>> Mówię o sytuacji w której to abyś miał wypłatę martwi się Twój
>> pracodawca, który finansuje Ci też urlopy, chorobowe, często dopłaca do
>> wczasów itd
>
> Sa plusy dodatnie i plusy ujemne.
Jasne.
>Ujemnym jest np. to, ze siedzisz dzien w dzien w tej robocie i siedzisz i
>siedzisz.
Osobiscie od 1,5 roku mam telepracę.
Etat też może być fajny.
-
14. Data: 2007-06-02 22:04:25
Temat: Re: 1900zl brutto ile to do reki? [ot]
Od: Wojtek Malina <w...@g...pl>
Użytkownik Cavallino napisał:
> Zgadza się - jest lepiej. Ale nigdy nie będzie tak jak na etacie.
Znaczy masz racje. Nigdy na wlasnym nie bedzie tak zle jak na etacie ;)
Zarcik oczywiscie - sa ludzie, ktorzy nadaja si ena etat, a nie do
wlasnej firmy. Po prostu nie maja zdolnosci. Choc z drugiej strony przez
blisko 5 lat nie wyobrazalem sobie pracy innej niz na etacie.
Zalatwianai klientow. Braku "bata" i co za tym idzie dyscypliny.
Jednak... ze tak powiem - potrzeba mnatka adaptacji. I po 5 latach
dzialalnosci nie wyobrazam sobie etatu. Nie wyobrazam sobie, zeby mi
ktos wydawal polecenia, tak samo jak nie wyobrazam sobie, zeby o 17-tej
olac klienta i trzasnac drzwiami bo skonczylem prace.
>> Ujemnym jest np. to, ze siedzisz dzien w dzien w tej robocie i
>> siedzisz i siedzisz.
>
> Osobiscie od 1,5 roku mam telepracę.
> Etat też może być fajny.
Czym sie wlasciwie telepraca rozni od freelancerki? :)
-
15. Data: 2007-06-03 09:41:52
Temat: Re: 1900zl brutto ile to do reki? [ot]
Od: "Cavallino" <k...@...pl>
Użytkownik "Wojtek Malina" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:
>> Osobiscie od 1,5 roku mam telepracę.
>> Etat też może być fajny.
>
> Czym sie wlasciwie telepraca rozni od freelancerki? :)
Stałą umową z pracodawcą?
-
16. Data: 2007-06-03 15:24:28
Temat: Re: 1900zl brutto ile to do reki? [ot]
Od: Wojtek Malina <w...@g...pl>
Użytkownik Cavallino napisał:
>
> Użytkownik "Wojtek Malina" <w...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:
>
>>> Osobiscie od 1,5 roku mam telepracę.
>>> Etat też może być fajny.
>>
>> Czym sie wlasciwie telepraca rozni od freelancerki? :)
>
> Stałą umową z pracodawcą?
Nie no, to oczywiste. Zle zadalem pytanie.
Aaa awlasnie, czy ta telepraca - jakas ustawa miala byc - to jzu przeszlo?
-
17. Data: 2007-06-03 16:53:54
Temat: Re: 1900zl brutto ile to do reki? [ot]
Od: mvoicem <m...@g...com>
Dnia Sun, 03 Jun 2007 17:24:28 +0200, Wojtek Malina napisał(a):
[..]
>>> Czym sie wlasciwie telepraca rozni od freelancerki? :)
>>
>> Stałą umową z pracodawcą?
>
> Nie no, to oczywiste. Zle zadalem pytanie.
>
> Aaa awlasnie, czy ta telepraca - jakas ustawa miala byc - to jzu
> przeszlo?
Ale co miało przechodzić ... poza wątpliwościami Gotfryda n/t miejsca
wykonywania działalności i prawa pracodawcy do tego miejsca, jest to
normalna umowa o pracę, nie widze powodu żeby dla tego zjawiska płodzić
specjalną ustawę.
p. m.
-
18. Data: 2007-06-03 17:10:37
Temat: Re: 1900zl brutto ile to do reki? [ot]
Od: "Cavallino" <k...@...pl>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości news:
> Ale co miało przechodzić ... poza wątpliwościami Gotfryda n/t miejsca
> wykonywania działalności i prawa pracodawcy do tego miejsca, jest to
> normalna umowa o pracę, nie widze powodu żeby dla tego zjawiska płodzić
> specjalną ustawę.
Może właśnie to te wątpliwości rozwieje.
-
19. Data: 2007-06-03 17:16:41
Temat: Re: 1900zl brutto ile to do reki? [ot]
Od: mvoicem <m...@g...com>
Dnia Sun, 03 Jun 2007 19:10:37 +0200, Cavallino napisał(a):
> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości news:
>
>> Ale co miało przechodzić ... poza wątpliwościami Gotfryda n/t miejsca
>> wykonywania działalności i prawa pracodawcy do tego miejsca, jest to
>> normalna umowa o pracę, nie widze powodu żeby dla tego zjawiska płodzić
>> specjalną ustawę.
>
> Może właśnie to te wątpliwości rozwieje.
IMHO te wątpliwości są mocno naciągane.
p. m.
-
20. Data: 2007-06-04 08:35:54
Temat: Re: 1900zl brutto ile to do reki? [ot]
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 3 Jun 2007, mvoicem wrote:
> Dnia Sun, 03 Jun 2007 17:24:28 +0200, Wojtek Malina napisał(a):
>> Aaa awlasnie, czy ta telepraca - jakas ustawa miala byc - to jzu
>> przeszlo?
>
> Ale co miało przechodzić ... poza wątpliwościami Gotfryda n/t miejsca
> wykonywania działalności i prawa pracodawcy do tego miejsca,
Dla ścisłości - to nie są jedyne wątpliwości.
Dotyczy to również wykonywania pracy "pod kierownictwem" i zapewnienia
nadzoru oraz BHP w miejscu pracy.
> jest to normalna umowa o pracę,
Nie jest.
"pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę"
Tak podnoszona, jako zaleta "pracy w domu", możliwość "dobrania sobie
samemu godzin pracy" stoi w ewidentnej sprzeczności z definicją w KP.
KP to jest lista życzeń i zażal... wróc ;) które MUSZĄ być spełnione.
Bez możliwości swobody.
> nie widze powodu żeby dla tego zjawiska płodzić
> specjalną ustawę.
Ja tam widziałby powód żeby z powodu tego (i paru podobnych) zjawisk
skreślić pół Kodeksu, ale to już inna sprawa.
Różnimy się podejściem dlatego, ze Tobie się WYDAJE, że można
zignorować postanowienia KP.
IMO - nie wolno.
I Ty piszesz, że nie trzeba dodatkowej ustawy - a ja że owszem,
taką:
"uchyla się postanowienia Kodeksu Pracy...ustawa wchodzi w zycie
z dniem...."
Założenia KP są takie, ze to *ustawodawca* narzuca warunki pracy,
a tym samym one NIE SĄ ani NIE MOGĄ być dowolnie kształtowane przez
strony.
Nawet jakby pracownik CHCIAŁ, to NIE WOLNO umożliwić mu np. pracę
ponad limit z KP, NIE WOLNO nie zapłacić za godziny w które nie
pracował (!) mimo że "był na stanowisku" oraz "oddał czas do
dyspozycji"... (można ukarać dyscyplinarnie, ale nie wolno nie
zapłacić wynagrodzenia!).
Z jednej strony ma to na celu uniemożliwienie zatrudniania po 12++h/dobę
(w normalnym cyklu, czyli "codziennie"), z drugiej wyklucza takie
przypadki kiedy taki stan byłby MOZLIWY.
A przecież przy pracy w domu jest MOŻLIWE że "pracownik" siądzie
i przekroczy "limit czasu pracy", którego na podstawie USTAWY
przekroczyć NIE WOLNO i to PRACODAWCA ma obowiazek go wyrzucić
z MIEJSCA PRACY.
pzdr, Gotfryd