-
21. Data: 2009-07-29 18:07:55
Temat: Re: 15 latek i sprzedaż jabłek
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Tomek wrote:
> Dnia 29-07-2009 o 15:38:13 witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):
>
>> Tomek wrote:
>>> No to chęcią posłucham co to nowego ostatnio uchalono
>>> że odstępujący ma coś płacić?
>>>
>>>
>> O to widzę, że przespałeś całą epokę.
>>
>> Powinieneś zapytać raczej co nowego uchwalono ostatnio, że odstępujący
>> nie musi płacić.
>>
>> Masz
>>
>> http://www.pit.pl/uzyczenie_wynajem_podatki_w_prakty
ce_1239.php
>>
>
> Po prostu odpowiedz na pytanie - który podatek, na podstawie którego przepisu.
>
>
Ale co mam ci jeszcze odpowiadać.
Pogooglaj sobie trochę, albo poczytaj archiwum grupy, szczególnie posty
Godfryda.
Zmiana nastąpiła dopiero od stycznia tego roku i już można "bezkarnie"
pożyczyć pokój koledze na weekend bez obowiązku zapłacenia podatku od tego.
-
22. Data: 2009-07-29 18:15:01
Temat: Re: 15 latek i sprzedaż jabłek
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 29-07-2009 o 20:07:55 witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):
>>
>> Po prostu odpowiedz na pytanie - który podatek, na podstawie którego przepisu.
>>
>>
> Ale co mam ci jeszcze odpowiadać.
> Pogooglaj sobie trochę, albo poczytaj archiwum grupy, szczególnie posty
> Godfryda.
> Zmiana nastąpiła dopiero od stycznia tego roku i już można "bezkarnie"
> pożyczyć pokój koledze na weekend bez obowiązku zapłacenia podatku od tego.
>
Kontrastując to z:
> A nie wiem czy legnicki czy nie, w każdym razie podatek i tak się należy.
> Chcesz się przekonać?
> Odstąp mi za friko jeden pokój w twoim mieszkaniu i idź z tym do US. Moją część
podatku oczywiście > też pokrywasz ty w ramach przegranego zakładu.
- cenię umiejętność przyznania się do błędu,
nawet jeśli jest podana w tak dyplomatyczny, zakamuflowany sposób.
--
Pozdrawiam,
Tomek
-
23. Data: 2009-07-29 20:29:36
Temat: Re: 15 latek i sprzedaż jabłek
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 28 Jul 2009, witek wrote:
> witek wrote:
>> Jacek wrote:
>>> Za chwil dojrzej mi jabka w ogrodzie, a poniewa sam ich nie zuyj/nie
>>> przetrawi postanowiem pomóc 15-letniemu synowi kolegi. Mody sam jabka
>>> poobiera i bdzie sprzedawa np. na przydronym parkingu. Co zarobi, to jego.
[...]
> a)zatrudnienie przez ciebie pracownika sezonowego
Akurat tu byłbym skłonny powiedzieć, że obrona przed tym zarzutem
byłaby skuteczna.
Nie ma świadczenia *pracy* - "co zarobi, to jego", na pewno nie
charakteryzuje świadczenia *na potrzeby* pracodawcy, a do tego
brakuje jeszcze cechy "kierownictwa" :D
pzdr, Gotfryd
-
24. Data: 2009-07-29 20:32:56
Temat: Re: 15 latek i sprzedaż jabłek
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 29 Jul 2009, witek wrote:
> jureq wrote:
>> Nie przesadzajmy. Podatek od darowizn płaci obdarowany a nie darczyńca. A
>> VAT skąd ci się wziął do już nie potrafię się w żaden sposób domyślić....
>
>
> A zapytaj tego piekarza co go zapłacił.
Ale piekarz dlatego został o ten podatek "potrącony" (nie licząc
pozostałych spraw, które - jak wynikło z późniejszego opisu - były
*sporo* poważniejsze, co oczywiście "sprawy" nie zmienia), że
ów VAT *odliczył*.
Sadownik rzeczywiście miałby problem z VATem, jeśli odlicza VAT
od zakupów opodatkowanych *lub* od sprzedaży owych jabłek bierze
f-ry VAT-RR (stanowiące 'zryczałtowany zwrot').
Ale rozumiałem że idzie o "osobiście posiadane jabłonie" :)
> A VAT? VAT jak każdy inny przedsiębiorca.
Zgoda, ale VAT o którym piszesz musiałby odprowadzić *dający*
i to on musiałby być owym przedsiębiorcą, który odlicza VAT.
pzdr, Gotfryd
-
25. Data: 2009-07-29 20:45:35
Temat: Re: 15 latek i sprzedaż jabłek
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 29 Jul 2009, spp wrote:
> witek pisze:
>
>> Gdyby to sprzedał, a nie darował to miałby dochód, a tak samowolnie tego
>> dochodu się pozbawił, co niestety nie zwalnia go z zapłacenia podatku od
>> tego co nie zarobił..
>> A VAT? VAT jak każdy inny przedsiębiorca.
>
> Masz na myśli legnicki przypadek?
>
> To bardzo medialna sprawa - na szczęście nieprawdziwa.
E, nie tak.
To, że owe bułki, bardzo nagłośnione przez "przyhaczonego" piekarza,
stanowiły być może 0,002% obrotu nieopodatkowanego, o który go
oskarżono, i to że w pozostałych 99,998% obrotu być może było 60%
oszustwa w tej formie, że fałszywie zaświadczył iż ten obrót
*również* podarował (mimo że mogła to być nieprawda), w niczym
nie zmienia faktu, że owe (być może tylko) 0,002% to *BYŁ* właśnie
VAT od takiej darowizny!
Sprawa w tym znaczeniu jest mocno *prawdziwa* (a najlepiej
dowodzi tego zmiana w ustawie, którą krytykuję niżej).
To, że USy powszechnie olewają prawo, i nie czepiają się przeciętnej
staruszki przeprowadzonej przez jezdnię o podatek od "darmowego
świadczenia", w niczym nie świadczy, że *wg prawa* taki podatek
jest należny.
I po prostu tak się trafiło, że owo "świadczenie" znalazło się
między innymi, wartymi być może setki tysięcy złotych innymi
"świadczeniami" - i tylko dlatego zostało ujawnione (a urzędnik
nie miał wyboru - przepis jest przepis, skoro ujawniono, to
MUSIAŁ zastosować ustawę...).
Żeby nie było:
- bzdura o opodatkowaniu *każdej* kwoty, która nie jest przekazaniem
rzeczy lub praw majątkowych (czyli darowizną) nadal AFAIR
& AFAIK obowiązuje (ale idzie o podatek dochodowy, nie VAT)
- w zakresie darowizny "charytatywnej" zapis VAT zmieniono o tyle,
że "podarowanie" podatku działa *pod warunkiem* zaplątania
w imprezę organizacji charytatywnej; osobiste danie bułki
żebrakowi nadal wymaga wystawienia f-ry VAT wewnętrzenej
Rządzący nie mają w zwyczaju myśleć dalej niż koniec załozenia
które przyjęli do uregulowania w akcie prawnym...
W efekcie, zorganizowanie np. "wspólnej sieci" (lokalnej,
komputerowej) wymaga założenia stowarzyszenia.
Bzdura do kwadratu.
Ale co robić...
pzdr, Gotfryd
-
26. Data: 2009-07-29 20:47:24
Temat: Re: 15 latek i sprzedaż jabłek
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 29 Jul 2009, witek wrote:
> To samo dotyczy darmowych porad prawnych, od których trzeba odprowadzić
> podatek.
Ba, żeby to wszyscy wypełniający zeznania roczne sąsiadom mieli
świadomość, że formalnie ich czyn stanowi poważne naruszenie
prawa, za które i 50 000 zł można przywalić, to by się zdziwili :]
pzdr, Gotfryd
-
27. Data: 2009-07-29 20:59:18
Temat: Re: 15 latek i sprzedaż jabłek
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Gotfryd Smolik news wrote:
>
> Zgoda, ale VAT o którym piszesz musiałby odprowadzić *dający*
> i to on musiałby być owym przedsiębiorcą, który odlicza VAT.
>
I tak właśnie napisałem.
Założyłem, że te 300 kg jakblek nie rośnie w przydomowym ogórdku starej
babci, a na profesjonalnym sadzie, tylko komuś się zbierać nie chce.
-
28. Data: 2009-07-29 21:11:00
Temat: Re: 15 latek i sprzedaż jabłek
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
Gotfryd Smolik news pisze:
> On Wed, 29 Jul 2009, witek wrote:
>
>> To samo dotyczy darmowych porad prawnych, od których trzeba odprowadzić
>> podatek.
>
> Ba, żeby to wszyscy wypełniający zeznania roczne sąsiadom mieli
> świadomość, że formalnie ich czyn stanowi poważne naruszenie
> prawa, za które i 50 000 zł można przywalić, to by się zdziwili :]
Jeśli biorą za to pieniądze.
--
animka
-
29. Data: 2009-07-29 22:11:23
Temat: Re: 15 latek i sprzedaż jabłek
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Animka wrote:
>
> Jeśli biorą za to pieniądze.
>
Znowu coś ci się uroiło.
-
30. Data: 2009-07-29 23:09:53
Temat: Re: 15 latek i sprzedaż jabłek
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 29 Jul 2009, Animka wrote:
>> Ba, żeby to wszyscy wypełniający zeznania roczne sąsiadom mieli
>> świadomość, że formalnie ich czyn stanowi poważne naruszenie
>> prawa, za które i 50 000 zł można przywalić, to by się zdziwili :]
>
> Jeśli biorą za to pieniądze.
Nieodpłatne wykonanie usługi nie podpada pod ustawę?
Aby na pewno? :O
Będę musiał zajrzeć, wyszłoby, że niesłusznie warczę po pytających
o "poradę".
Masz namiar (na akt i przepis) pod ręką?
Bo na słowo nie uwierzę.
pzdr, Gotfryd