-
1. Data: 2010-06-10 06:46:57
Temat: Powódź i Vat
Od: VoyteG <V...@h...com>
Oglądałem rano reportaż z rejonów powodziowych, gdzie przedsiębiorca
prowadzący sklep spożywczy stracił towar na skutek powodzi, a mimo to
musi odprowadzić od niego Vat.
Przedsiębiorca stracił ten towar, wiec nie sprzeda go i w związku z
tym nie będzie miał środków nawet na zakup nowego towaru, nie
wspominając juz o podatkach.
Czy dla takich ludzi jest możliwy inny wariant, niż zostanie
przestępcą skarbowym?
-
2. Data: 2010-06-10 07:49:38
Temat: Re: Powódź i Vat
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 10-06-2010 o 08:46:57 VoyteG <V...@h...com> napisał(a):
> Czy dla takich ludzi jest możliwy inny wariant, niż zostanie
> przestępcą skarbowym?
Zapewne zostanie przestępcą gospodarczym (fałszowanie dokumentów) ...
--
Tomek
-
3. Data: 2010-06-10 12:08:52
Temat: Re: Powódź i Vat
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 9 Jun 2010, VoyteG wrote:
> Oglądałem rano reportaż z rejonów powodziowych, gdzie przedsiębiorca
> prowadzący sklep spożywczy stracił towar na skutek powodzi, a mimo to
> musi odprowadzić od niego Vat.
Można wiedzieć z jakiej paki niby?
Utrata towaru w wyniku działania siły wyższej nijak nie ma cech "wydania".
Kto wystąpił z tezą że należy się VAT i dlaczego?
> Przedsiębiorca stracił ten towar, wiec nie sprzeda go
No.
pzdr, Gotfryd
-
4. Data: 2010-06-10 13:19:43
Temat: Re: Powódź i Vat
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
W dniu 10-06-2010 14:08, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Wed, 9 Jun 2010, VoyteG wrote:
>
>> Oglądałem rano reportaż z rejonów powodziowych, gdzie przedsiębiorca
>> prowadzący sklep spożywczy stracił towar na skutek powodzi, a mimo to
>> musi odprowadzić od niego Vat.
>
> Można wiedzieć z jakiej paki niby?
> Utrata towaru w wyniku działania siły wyższej nijak nie ma cech "wydania".
Dostawy, Gotfrydzie, opodatkowana jest dostawa :-)
Ale oczywiście utrata towaru dostawą nie jest.
> Kto wystąpił z tezą że należy się VAT i dlaczego?
Ja mam podejrzenie dlaczego.
A mianowicie jest taka tabloidowa tendencja, której czasem poddają się i
bardziej poważni dziennikarze, żeby dla wzbudzenia współczucia jeszcze
trochę ubarwić nieszczęście.
Jak to od razy bardziej dramatycznie wygląda - "popatrzcie, nie dość, że
stracili wszystko to jeszcze ten bezduszny Urząd Skarbowy ich kroi..."
Kupa luda straciła wszystko w powodzi więc to się "opatrzyło" - a tu
biedny przedsiębiorca musi jeszcze od tej straty podatek zapłacić.
I już publika dostaje nowy bodziec do współczucia poszkodowanym i
oburzenia na "władze"
Ewentualnie jakiś przedsiębiorca niedoinformowany albo ze złej woli tak
się żalił do jakiejś kamery i poszło w Polskę.
Trochę jak z tym piekarzem co o dawał biednym i za to go niby Us puścił
z torbami, ale jak się później okazało, dla biednych szły "fistaszki",
większość zatrzymywał jednak dla siebie.
Radio Erewań wiecznie żywe.
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
5. Data: 2010-06-10 19:32:46
Temat: Re: Powódź i Vat
Od: <s...@a...pl>
>> Kto wystąpił z tezą że należy się VAT i dlaczego?
>
> Ja mam podejrzenie dlaczego.
A może któryś przedsiębiorca powiedział, że ma wszystko zniszczone, więc odda to
ludziom, bo i tak nie sprzeda. A może komuś się przyda? Urzędnik US słysząc zaś
to od razu mógł wtrącić, że od takiego oddania to VAT się należy.
Dziennikarz, nie wyjaśniając co i jak, od razu puścił w świat tylko drugą część
informacji.