Przepisałem rok temu (notarialnie korzystając z ustawy o darowiźnie
najblizszym) mieszkanie
2 izbowe o powierzchni 29m2 studiującej zaocznie córce.( jest to pierwsza
darowizna)
W mieszkaniu tym mieszkają od lat
50tych lokatorzy, których z oczywistych względów ( należy dać im zastępcze)
nie będzie w stanie
usunąć. Ale jest podobno możliwość sprzedaży "z lokatorem" tak się to
potocznie mówi.
Wartośc mieszkania to około 90.000zł . Ale "z lokatorem " to tylko 20.000zł
.
I tu pytanie :
Jeżeli sprzeda "z lokatorem" i dostanie te 20.000 to jak skarbówka naliczy
podatek ?
Bo jeśli weźmie wartośc tego mieszkania ( w tej dzielnicy) 90.000zł i
naliczy 22% podatku
od tego (nie biorąc pod uwagę że nikt z lokatorem więcej niż 20.000zł nie
da)
to może się okazać że nie dosyć że nic nie weźmie, straci lokal i jeszcze
będzie musiała
do tego dopłacić...
Rylen

do góry

Rylen wrote:
> 20.000zł ..
> I tu pytanie :
> Jeżeli sprzeda "z lokatorem" i dostanie te 20.000 to jak skarbówka
> naliczy podatek ?


wg cen rynkowych. Cena sprzedazy na umowie nie jest dla US wiążąca.


Pytanie tylko jaka jest cena rynkowa mieszkania z lokatorami.
I na to pytanie nikt ci nie odpowie dopoki US nie przysle ci swojej wyceny.
Może uznać, że jest tańsze, a może uznać, ze tyle samo co bez lokatorów.

Najsensowniejsze było znależć podobny "przypadek" z tego US i zobaczyc
co z nim zrobili.

Jedyne sensowne rozwiązanie jakie widze to poszukac dojscia do panienek
w US i sie po znajomosci podpytac co robią w praktyce.
Po za tym to czysta ruletka.
W najgorszym wypadku zapłacisz 22% od 90 tys.

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:hdc90r$gtj$15@inews.gazeta.pl...
> Rylen wrote:
>> 20.000zł ..
>> I tu pytanie :
>> Jeżeli sprzeda "z lokatorem" i dostanie te 20.000 to jak skarbówka
>> naliczy podatek ?
>
>
> wg cen rynkowych. Cena sprzedazy na umowie nie jest dla US wiążąca.
>
>
> Pytanie tylko jaka jest cena rynkowa mieszkania z lokatorami.
> I na to pytanie nikt ci nie odpowie dopoki US nie przysle ci swojej
> wyceny.
> Może uznać, że jest tańsze, a może uznać, ze tyle samo co bez lokatorów.
>
> Najsensowniejsze było znależć podobny "przypadek" z tego US i zobaczyc co
> z nim zrobili.
>
> Jedyne sensowne rozwiązanie jakie widze to poszukac dojscia do panienek w
> US i sie po znajomosci podpytac co robią w praktyce.
> Po za tym to czysta ruletka.
> W najgorszym wypadku zapłacisz 22% od 90 tys.
>
Czyli wezmę "w praktyce" 20.000zł. Od 90.000zł, zapłacę 22% podatku czyli
19.800zł
więc zostanie mi 200zł "fizycznie" za sprzedane mieszkanie.
Wprost niesamowite !
Rylen

do góry

witek wrote:
> Rylen wrote:
>> 20.000zł ..
>> I tu pytanie :
>> Jeżeli sprzeda "z lokatorem" i dostanie te 20.000 to jak skarbówka
>> naliczy podatek ?
>
>
> wg cen rynkowych. Cena sprzedazy na umowie nie jest dla US wiążąca.
>
>
> Pytanie tylko jaka jest cena rynkowa mieszkania z lokatorami.
> I na to pytanie nikt ci nie odpowie dopoki US nie przysle ci swojej wyceny.
> Może uznać, że jest tańsze, a może uznać, ze tyle samo co bez lokatorów.
>
> Najsensowniejsze było znależć podobny "przypadek" z tego US i zobaczyc
> co z nim zrobili.

Czy da sie skutecznie wystapic do US o wiazaca wycene danej
nieruchomosci (jeszcze _przed_ sprzedaza)?


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

do góry

Rylen wrote:
>>
> Czyli wezmę "w praktyce" 20.000zł. Od 90.000zł, zapłacę 22% podatku
> czyli 19.800zł
> więc zostanie mi 200zł "fizycznie" za sprzedane mieszkanie.
> Wprost niesamowite !

tak samo jak cena mieszkania do remontu. Wiadomo, że cena mieszkania do
remontu jest nizsza niz mieszkania odpicowanego.
US moze sie przyczepic, ale zwykle jak sie mu przedstawi dokumenty
pokazujace stan mieszkania i uzasadni, ze cena sprzedazy byla ceną
rynkową, a nie zaniżoną bo mieszkanie było w stanie "wskazującym" to US
sie przestaje czepiac i uznaje (albo i nie) cene z umowy.

musialbys znac praktyke twojego US czy uznaja mieszkanie z lokatorami za
mniej cenne niz bez czy nie. Najlepiej wiedząc jak US potraktował inny
przypadek. Szukaj dojścia do US czy mieli takie przypadki.
Może rzeczoznawca z okolicy wie jak wyceniają takie mieszkania w praktyce.

Procedura wygląda tak, ze jak nie zgadzasz sie z wyceną zaproponowaną
przez US do celów podatkowych to US powołuje biegłego do wyceny
mieszkania. Jeśli jego wycena będzie odbiegać wiecej niż 1/3 od umowy ze
sprzedazy to ty zapłacisz koszta biegłego. Jeśli mniej to US.
I teraz pytanie jak wyceni mieszkanie rzeczoznawca i co na to US.
Bez praktyki nic sie tu nie da wiecej powiedziec.

do góry

Tomasz Chmielewski wrote:
>
> Czy da sie skutecznie wystapic do US o wiazaca wycene danej
> nieruchomosci (jeszcze _przed_ sprzedaza)?
>
Dobre pytanie.
Czy do sie to zrobić formalnie. Nie mam pojęcia.

US sam w sobie nie dokonuje wyceny. Mają jakieś tam tabelki i dane
praktyczne z innych umów w okolicy i na tej podstawie porównują cy cena
odbiega od rynkowej czy nie.

Od wyceny są rzeczoznawcy i w razie sporu to oni bedą wceniać mieszkanie.
Można ich podpytać, albo drogą formalną dostać wycenę. Tylko, że za to
sie juz zapłaci.

do góry

On Tue, 10 Nov 2009, witek wrote:

> musialbys znac praktyke twojego US czy uznaja mieszkanie z lokatorami za
> mniej cenne niz bez czy nie.

Rozumiem że to jest wersja "bez wdawania się w spór przed WSA :)
Wydaje się nieprawodpodobne, aby sąd przyjął "wartość z lokatorem"
taką jak dla wolnego mieszkania.

BTW (żeby nie tworzyć nowego posta): skąd wzięła się wartość 22%?

pzdr, Gotfryd

do góry

>
> BTW (żeby nie tworzyć nowego posta): skąd wzięła się wartość 22%?
>
> pzdr, Gotfryd
Nie wiem ile w tym prawdy że to 22%.Opieram się na odpowiedzi mojego
znajomego który ma brata prawnika. No ale być może "mija się z prawdą"
delikatnie mówiąc...
Jeśli jest to mniej niż 22% to dla mnie lepiej.
Rylen

do góry

Gotfryd Smolik news wrote:
> On Tue, 10 Nov 2009, witek wrote:
>
>> musialbys znac praktyke twojego US czy uznaja mieszkanie z lokatorami
>> za mniej cenne niz bez czy nie.
>
> Rozumiem że to jest wersja "bez wdawania się w spór przed WSA :)
> Wydaje się nieprawodpodobne, aby sąd przyjął "wartość z lokatorem"
> taką jak dla wolnego mieszkania.

sąd może i nie, ale US. Kto wie....
Pewnie, ze potem możesz iść do sądu, ale zanim sie to zacznie warto
podpytać. Może nie trzeba będzie.
Bo jak trzeba będzie, to do razu wiadomo, że przed samą sprzedażą od
razu trzeba wyjechać z ciężkim sprzętem i wszystko dokumentować.


To czego się obawiam, to stanowiska US, że lokatorzy są po to aby
obniżyć wartość mieszkania.
Jakby US przeszedł z niską ceną bezboleśnie, to ja od razu melduje
wszystkich swoich znajomych i sprzedaje lokale za 10 % ceny, a reszta
pod stołem. oczywiscie po wymeldowaniu sie lokatorów. Mam gwarancje, ze
US sie podatkiem nie przyczepi. Wierzysz, w to że tak się da. Bo ja nie.




>
> BTW (żeby nie tworzyć nowego posta): skąd wzięła się wartość 22%?
>

tak tak, wiem, ale nie chciało mi się już poprawiać. Z podatku VAT. :)

do góry

Rylen wrote:
>
>>
>> BTW (żeby nie tworzyć nowego posta): skąd wzięła się wartość 22%?
>>
>> pzdr, Gotfryd
> Nie wiem ile w tym prawdy że to 22%.Opieram się na odpowiedzi mojego
> znajomego który ma brata prawnika. No ale być może "mija się z prawdą"
> delikatnie mówiąc...
> Jeśli jest to mniej niż 22% to dla mnie lepiej.
> Rylen
>
>
a zdaje się, że 19% :)

do góry