Czy są jakieś przeciwskazania do wysyłania w ten sposób? Formalnych
zapewne nie ma, ale czy nie ma jakiegoś haczyka, że w razie czego jak
się coś zgubi, to powiedzą że "albo pan tym listem wysłał jedno, albo
drugie" i tak dalej. ;) No nie wiem, pytam na zapas. W sumie zawsze
tak wysyłałem, ale też nigdy jeszcze nie musiałem z tych potwierdzeń
nadania żadnych dowodów robić w relacjach z US, nigdy nic nie zginęło.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

do góry

Wysłać możesz, ale w razie czego nie udowodnisz, co było w środku. Pozostaje
mieć nadzieję (IMO uzasadnioną) że w US pracuje się solidniej niż np w ZUS.
A propos ZUS (Tychy) niedawno miałem wezwanie w sprawie braku deklaracji.
Stawiłem się z potwierdzeniem wysłania z poczty. Pan, który mnie
"przesłuchiwał" stwierdził, że potwierdzenie potwierdza fakt wysłania ale
nie wiadomo czego. Mogła to być kartka z życzeniemi dla pani Krysi.
Ostatecznie musiałem "malować" ręcznie wszystkie rzekomo brakujące
deklaracje mimo, że kwit z poczty był i zapłącone były. Straciłem czas i
nerwy i odtąd wolę nosić deklaracje "w zębach" aby mieć na kopii pieczątkę.
Jacek

do góry

Jacek <n...@w...pl> w
<news:e27600$16u$1@nemesis.news.tpi.pl>:

> A propos ZUS (Tychy) niedawno miałem wezwanie w sprawie braku deklaracji.
> Stawiłem się z potwierdzeniem wysłania z poczty. Pan, który mnie
> "przesłuchiwał" stwierdził, że potwierdzenie potwierdza fakt wysłania ale
> nie wiadomo czego. Mogła to być kartka z życzeniemi dla pani Krysi.

To niech wyciągnie z akt te kartkę do pani Krysi i kopertę w którą była
zapakowana :-)

--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]

do góry

'Tom N' napisał(a):
> Jacek <n...@w...pl> w
> <news:e27600$16u$1@nemesis.news.tpi.pl>:
>
>> A propos ZUS (Tychy) niedawno miałem wezwanie w sprawie braku deklaracji.
>> Stawiłem się z potwierdzeniem wysłania z poczty. Pan, który mnie
>> "przesłuchiwał" stwierdził, że potwierdzenie potwierdza fakt wysłania ale
>> nie wiadomo czego. Mogła to być kartka z życzeniemi dla pani Krysi.
>
> To niech wyciągnie z akt te kartkę do pani Krysi i kopertę w którą była
> zapakowana :-)
>

Słuszna uwaga. Urząd ma obowiązek szczegółowo rejestrować co otrzymuje.
Jeżeli dostali pusta kartkę albo liścik "kierownik jest głupi" to
powinni to zarejestrować i tak - co dostali i od kogo.

Nie miałam nigdy kłopotów z przesyłaniem deklaracji, a tak sie składa że
mam dwóch klientów których deklaracje wędrują do urzędów oddalonych o
ponad 100km, nie będę tam z dwoma kwitkami po pieczątkę jeździła chyba
że mi zapłacą za dojazdy (już to widzę).

Oczywiście, może sie zdarzyć, że osoba przyjmująca korespondencję mnie
osobiście nie lubi i moją deklarację ciepnie do kosza i napisze że była
tam czysta kartka... no ale tak to można w ciężką paranoję popaść.

Maddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813

do góry

Dnia 20.04.2006 Jacek <n...@w...pl> napisał/a:
> Wysłać możesz, ale w razie czego nie udowodnisz, co było w środku. Pozostaje

A jak wysle kazda deklaracje oddzielnie to udowodni ?
Zawsze mnie dziwilo ze kwitek nadania poleconego moze byc jakimkolwiek
dowodem.
--

czeslawAT[217DOT96DOT227DOT156]

do góry

On Wed, 10 May 2006, CzeslawEm. wrote:

> Zawsze mnie dziwilo ze kwitek nadania poleconego moze byc jakimkolwiek
> dowodem.

Pogdybajmy.
Jak instytucja prowadzi książkę korespondencji to w niej będzie
wpis co było w środku. Jak w środku są 2 kartki to może się zdarzyć
(z różnych powodów: przez przeoczenie "bo akurat Zosia zadzwoniła",
z lenistwa...) że jedna nie zostanie wpisana.
Ale jak NIC nie zostanie wpisane to już wygląda inaczej - bo powstaje
pytanie dlaczego nie wyjaśniono z podatnikiem...
IMHO oczywiście :)

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

Dnia 10.05.2006 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał/a:

> Pogdybajmy.
> Jak instytucja prowadzi książkę korespondencji to w niej będzie

Ano. Co sie wlozy to sie dostanie. jak w kazdym laboratorium.
A jak nie ?
A jak bedzie gdy listonosz sie upije i wszystkie listy pojda do rzeki?

Zdarzaja sie duzo dziwniejsze rzeczy w tym najlepszym z krajow.
Na przyklad gina dowody sadowe. Cos co mi sie nie miesci w pale mimo
mojego juz calkiem dojrzalego wieku. Co tu mwic o jednym czy drugim
liscie.
--

czeslawAT[217DOT96DOT227DOT156]

do góry

On Thu, 11 May 2006, CzeslawEm. wrote:

> A jak bedzie gdy listonosz sie upije i wszystkie listy pojda do rzeki?

Zakładałem list polecony :)

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry