Czy obsluga prawna firmy moze byc wliczana w koszty? Jest jakis jasny
paragraf na to?
Pozdrawiam
Ann

do góry

Użytkownik "Ann"
> Czy obsluga prawna firmy moze byc wliczana w koszty? Jest jakis jasny
> paragraf na to?
> Pozdrawiam
> Ann
---------------------
Nie ma jasnych przykładów co moze byc kosztem ani w ustawie pdof ani
pdop.Sa podane koszty które nie mogą być kup w firmie a wszystko co nie jest
tam wymienione jest kup jeśli służy uzyskaniu przychodu bezpośrednio lub
posrednio .Z tym pośrednio zawsze sa jakies problemy ze strony US ale żeby z
obsłyga prawną były problemy w kosztach no tego nie spotkałam .
Wiola

do góry

Użytkownik "Wiola Pikorska" <p...@p...com.pl> napisał w
wiadomości news:dsf4q6$fpo$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nie ma jasnych przykładów co moze byc kosztem ani w ustawie pdof ani
> pdop.Sa podane koszty które nie mogą być kup w firmie a wszystko co nie
jest
> tam wymienione jest kup jeśli służy uzyskaniu przychodu bezpośrednio lub
> posrednio .Z tym pośrednio zawsze sa jakies problemy ze strony US ale
żeby z
> obsłyga prawną były problemy w kosztach no tego nie spotkałam .

No niestety wlasnie US probuje udowodnic, ze obsluga prawna nie sluzy
uzyskaniu przychodu. Zastanawiam sie jaka maja podstawe i w jaki sposob
moga to zakwestionowac.. Bo rozumiem, ze to ja powinnam jakos udowodnic,
ze sie myla? Ale skoro nie ma jasnego przepisu to nie wiem czy sie bronic
i co to da..?
Pozdrawiam
Ann

do góry

Użytkownik "Ann" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:dsf9ij$8ja$1@atlantis.news.tpi.pl...
> No niestety wlasnie US probuje udowodnic, ze obsluga prawna nie sluzy
> uzyskaniu przychodu. Zastanawiam sie jaka maja podstawe i w jaki sposob
> moga to zakwestionowac.. Bo rozumiem, ze to ja powinnam jakos udowodnic,
> ze sie myla? Ale skoro nie ma jasnego przepisu to nie wiem czy sie bronic
> i co to da..?
http://www.twoja-firma.pl/wiadomosc/1472,firma-moze-
zaliczyc-uslugi-doradcze-w-koszty


pozdrawiam

do góry

Użytkownik "my way" <y...@s...tlen.pl> napisał w wiadomości
news:dsfbgh$hr4$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Ann" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:dsf9ij$8ja$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> No niestety wlasnie US probuje udowodnic, ze obsluga prawna nie sluzy
>> uzyskaniu przychodu. Zastanawiam sie jaka maja podstawe i w jaki sposob
>> moga to zakwestionowac.. Bo rozumiem, ze to ja powinnam jakos udowodnic,
>> ze sie myla? Ale skoro nie ma jasnego przepisu to nie wiem czy sie bronic
>> i co to da..?

Zawsze wydawało mi się, że podstawę prawną ma podać ten kto zarzuca
bezpodstawność. Ty wtedy "tylko" musisz tę podstawę obalić.
Być może ma miejsce sytuacja, gdzie te koszty dotyczą małej firmy o
nieskomplikowanej "obsłudze", a są wysokie niewspółmiernie. Tu oczywiście
jest miejsce na własną pomysłowość, aby udowodnić powiązanie tych kosztów z
przychodami firmy. W niektórych sytuacjach faktycznie nie ma sensu się
upierać.
Trudno sobie wyobrazić natomiast funkcjonowanie bez wsparcia prawniczego
firmy, która uczestniczy w postępowaniach sądowych (procesuje się z
klientami bądź kontrahentami o np.zapłatę za wykonane prace), czy też
przeprowadza właśnie przekształcenie z jednej formy prowadzenia dg w inną
(wszyscy wiemy, że w gąszczu różnych przepisów można sobie nawarzyć niezłego
piwa i sporo zapłacić za brak wiedzy).
Tak więc wszystko zależy od konkretnej sytuacji Twojej firmy.
Pozdr. Graszka.

do góry

Użytkownik "Graszka" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dsfdhs$rbr$1@atlantis.news.tpi.pl...

za chwilę pewnie zaczną kwestionować wrzucanie w kup zakup DzU, gazet,
korzystanie z obsługi biura rachunkowego
no może jeszcze zakup znaczków naklejonych na wniosku o interpretację
przepisów podatkowych ;)

pozdrawiam

do góry

>
> Użytkownik "Graszka" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:dsfdhs$rbr$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> za chwilę pewnie zaczną kwestionować wrzucanie w kup zakup DzU, gazet,
> korzystanie z obsługi biura rachunkowego
> no może jeszcze zakup znaczków naklejonych na wniosku o interpretację
> przepisów podatkowych ;)
>
> pozdrawiam
Mnie jakiś czas temu zakwestionowno odsetki od kredytu który był wzięty na
działalność. Ni wuobrażacie sobie jaką miałem satysfakcję kiedy okazało się że
to ja miałem rację. Ale co z tego. Za kilka dni ta sama pani inspektor przyszła
na kontrolę VAT-u i wywaliła mi usterek na 8 stron A4. W gruncie rzeczy nic z
tego nie było gdyż wszystkie po kolei obaliłem, ale co się napisałem to się
napisałem. Moje wyjaśnienie było równie obszerne jak protokół. Najbardziej było
mi szkoda czasu który musiałem na to poswięcić. Ale mam pomysł, koszt rachunku
bankowego nie jest w żaden sposób związany z uzyskaniem przychodu. Szczególnie
w przypadku małych sklepików gdzie 99% płatności jest dokonywanych gotówką.
Może by tak na tej podstawie zaprzestać korzystania z usług bankowych ?
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On Thu, 9 Feb 2006, złodziej podatków wrote:

> Ale mam pomysł, koszt rachunku
> bankowego nie jest w żaden sposób związany z uzyskaniem przychodu.

Jest wyrok SN że zapobieganie stratom liczy się do uzyskiwania
przychodu. Zdaje się nie nie domaga się on strat PODATKOWYCH.
A to oznacza że zapobieganie ukaraniu z powodu niezapłacenia
podatków z konta bankowego jest wystarczającym powodem ;)

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

On Thu, 9 Feb 2006, Graszka wrote:

> Być może ma miejsce sytuacja, gdzie te koszty dotyczą małej firmy o
> nieskomplikowanej "obsłudze", a są wysokie niewspółmiernie. Tu oczywiście
> jest miejsce na własną pomysłowość, aby udowodnić powiązanie tych kosztów z
> przychodami firmy. W niektórych sytuacjach faktycznie nie ma sensu się
> upierać.

No to wystarczy zawarcie jakiekolwiek umowy z jakąkolwiek firmą
która na pewno ma "obsługę prawną". Na przykład z TP S.A. :>

> Trudno sobie wyobrazić natomiast funkcjonowanie bez wsparcia prawniczego
> firmy, która uczestniczy w postępowaniach sądowych (procesuje się z
> klientami bądź kontrahentami o np.zapłatę za wykonane prace)

Popatrzmy na to tak: ja, jako mały przedsiębiorca, mam być wystawiony
na to że "wielki" mnie zmiażdży dlatego że jego prawnicy cztery razy
przeczytali umowę a ja jestem sam ??
;)
Ja wiem że to nie przeciw tobie, ale wyrażanym przez ciebie
wątpliwościom.
Jakoś nie widzę powodu żeby firma zawierająca umowę z przykładowym
operatorem telekomunikacyjnym miała być zdana na brak wsparcia prawnego
tylko dlatego że "miliony tak robią"...
Przecież OBIE strony umowy powinny zawierać ją *tak samo starannie*...
prawda ? :)
IMVHO - czepiają się w tym US.

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry