"34 proc. popiera poprzedni system PIT ze stawkami 19 proc., 30 i 40
proc., a 31 proc. jest zadowolonych z obecnej skali podatkowej."
(click --> http://tinyurl.com/ludzie-to-sa-glupie)

Czyli IMHO należy czytać to tak:
"trudno zapłacę więcej ale niech tego wrednego sąsiada jeszcze bardziej
obedrą ze skóry".

No bo przecież (raczej) nie chodzi o większe wpływy budżetu.

Piotrek

do góry

Dnia 26-05-2009 o 06:40:30 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info> napisał(a):

>
> "34 proc. popiera poprzedni system PIT ze stawkami 19 proc., 30 i 40
> proc., a 31 proc. jest zadowolonych z obecnej skali podatkowej."
> (click --> http://tinyurl.com/ludzie-to-sa-glupie)
>
> Czyli IMHO należy czytać to tak:
> "trudno zapłacę więcej ale niech tego wrednego sąsiada jeszcze bardziej
> obedrą ze skóry".
>
> No bo przecież (raczej) nie chodzi o większe wpływy budżetu.
>

Jak się wchodzi w grupę która średnio na jeża wie więcej niż przeciętny
statystyczny Polak, to się potem człowiekowi wydaje że ludzie zmądrzeli.
A tu niespodzianka :)


--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek 26 maj 2009 06:40
(autor Piotrek
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <gvfrvr$et0$3@atlantis.news.neostrada.pl>):

> No bo przecież (raczej) nie chodzi o większe wpływy budżetu.

Dlaczego? Nie wszyscy są anarchistami.

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

do góry

Tristan wrote:
> Dlaczego? Nie wszyscy są anarchistami.

???

Co wspólnego ma - Twoim zdaniem - ograniczanie wysokości podatków z
anarchizmem?

Piotrek

do góry

Tristan pisze:
>> No bo przecież (raczej) nie chodzi o większe wpływy budżetu.
> Dlaczego? Nie wszyscy są anarchistami.

Tristan, z całym szacunkiem, ale przejawiasz poglądy faszystowskie co
już Ci chyba wytknąłem. Problem nawet nie w tym, że takie je masz, tylko
w tym, że przejawiasz je nieświadomie. Mogę się domyślać, że to z powodu
lat propagandy omnipotentnych państw, które za cnotę obywatelską wmówiły
podporządkowanie organom państwa. A wiele ideologii, nawet wykluczając
błędnie przytoczony anarchizm, za państwo uznaje obywateli a nie
instytucje. Wartość, w postaci samodzielnego i wszechwładnego bytu
państwowego, uznaje m. faszyzm (włoski). I tak ujęty faszyzm jest o
wiele groźniejszy od Farfałów i chłopców pokazujących pozdrowienie rzymskie.


Nie chcę wszczynać flejma, więc w miarę krótko to sobie wyjaśnijmy i
rozstańmy w pokoju.

--
pzdr, Michał
http://finances.pl
http://social-lending.pl

do góry

Dnia 26-05-2009 o 12:55:11 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info> napisał(a):

> Tristan wrote:
>> Dlaczego? Nie wszyscy są anarchistami.
>
> ???
>
> Co wspólnego ma - Twoim zdaniem - ograniczanie wysokości podatków z
> anarchizmem?
>

Ma sporo - ogranicza anarchizm (szarą strefę) :)


--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek 26 maj 2009 12:55
(autor Piotrek
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <gvghuc$4td$1@atlantis.news.neostrada.pl>):

>> Dlaczego? Nie wszyscy są anarchistami.
> ???
> Co wspólnego ma - Twoim zdaniem - ograniczanie wysokości podatków z
> anarchizmem?

Bo państwo jako jednostka organizacyjna służy obywatelom. Ale może służyć
tylko, jeśli ma na to fundusze (czytaj: podatki). Więc rozsądnie myślący
obywatele nie są przeciwnikami podatków, bo wiedzą, że dzięki temu państwo
jest w stanie sprawnie działać i pełnić służebną rolę wobec obywatela.

A jak ktoś jest anarchista, to mu się wydaje, że świat może istnieć bez
organizacji w państwa/gminy itp.

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

do góry

Tristan wrote:
> Bo państwo jako jednostka organizacyjna służy obywatelom. Ale może służyć
> tylko, jeśli ma na to fundusze (czytaj: podatki).

I od tego jest fiskalna funkcja podatków.

> Więc rozsądnie myślący
> obywatele nie są przeciwnikami podatków, bo wiedzą, że dzięki temu państwo
> jest w stanie sprawnie działać i pełnić służebną rolę wobec obywatela.

IMHO, rozsądnie myślący obywatele są natomiast przeciwnikami zwiększania
podatków w celu osiągania celów pozafiskalnych.

Bo akurat to kompletnie się nie sprawdza i państwo, rękami swoich
urzędników, jest w stanie zmarnować każde pieniądze.

Zobacz jak funkcjonuje obszar ubezpieczeń społecznych czy też
"bezpłatnej" służby zdrowia.

> A jak ktoś jest anarchista, to mu się wydaje, że świat może istnieć bez
> organizacji w państwa/gminy itp.

To oczywiście prawda.

Ale pytanie było o co innego.

Skąd Ci się wzięła teza, że żądanie obniżania podatków jest tożsame z
anarchizmem?

Piotrek

do góry

Dnia 26-05-2009 o 14:47:28 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info> napisał(a):

> Tristan wrote:
>> Bo państwo jako jednostka organizacyjna służy obywatelom. Ale może służyć
>> tylko, jeśli ma na to fundusze (czytaj: podatki).
>
> I od tego jest fiskalna funkcja podatków.
>
>> Więc rozsądnie myślący
>> obywatele nie są przeciwnikami podatków, bo wiedzą, że dzięki temu państwo
>> jest w stanie sprawnie działać i pełnić służebną rolę wobec obywatela.
>
> IMHO, rozsądnie myślący obywatele są natomiast przeciwnikami zwiększania
> podatków w celu osiągania celów pozafiskalnych.
>
> Bo akurat to kompletnie się nie sprawdza i państwo, rękami swoich
> urzędników, jest w stanie zmarnować każde pieniądze.
>
> Zobacz jak funkcjonuje obszar ubezpieczeń społecznych czy też
> "bezpłatnej" służby zdrowia.

Przy czym warto dodać, że pozafiskalna funkcja podatków to także
szpiegowanie obywateli (w przypadku podatku dochodowego połączonego z PCC
jest to oczywisty, nieukrywany przez MF cel)

--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek 26 maj 2009 14:47
(autor Piotrek
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <gvgohc$kds$1@atlantis.news.neostrada.pl>):

>> Bo państwo jako jednostka organizacyjna służy obywatelom. Ale może służyć
>> tylko, jeśli ma na to fundusze (czytaj: podatki).
> I od tego jest fiskalna funkcja podatków.

No i?

>> Więc rozsądnie myślący
>> obywatele nie są przeciwnikami podatków, bo wiedzą, że dzięki temu
>> państwo jest w stanie sprawnie działać i pełnić służebną rolę wobec
>> obywatela.
> IMHO, rozsądnie myślący obywatele są natomiast przeciwnikami zwiększania
> podatków w celu osiągania celów pozafiskalnych.

A) Pisałeś o niezmniejszaniu, a nie o zwiększaniu

B) Jakich celów pozafiskalnych? Dziwiłeś się, że 34% popiera stary system,
korzystniejszy dla budżetu, a mniej korzystny dla bogaczy.

> Bo akurat to kompletnie się nie sprawdza i państwo, rękami swoich
> urzędników, jest w stanie zmarnować każde pieniądze.

Nikt jednak nie wymyślił lepszego sposobu organizacji życia. Pozostaje więc
ulepszać i reformować sposób działania państwa tak, aby jak najmniej się
marnowało.

> Zobacz jak funkcjonuje obszar ubezpieczeń społecznych czy też
> "bezpłatnej" służby zdrowia.

Wiem. właśnie wróciłem, po miesiącu czekana na termin, od alergologa. Nie
zostałem przyjęty, to pani dochtór zapomniała, że się ze mną umówiła i
sobie pojechała na sympozjuma. Tylko, że niestety służba zdrowia jest
porażką na całym świecie, a w systemach odpaństwowionych, jak w USA to jest
dramat całkowity. W UK też próbowali ZTCW odpaństwawiać i tylko się im
rypło na ryja.


> Skąd Ci się wzięła teza, że żądanie obniżania podatków jest tożsame z
> anarchizmem?

Nie jest tożsame. Ale jest przeciwko państwu, a więc generalnie kierunek na
anarchię.

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

do góry