Witam

Otrzymałem wezwanie z US do stawienia się celem nałożenia mandatu karnego na
podstawie Art. 57. § 1. "Podatnik, który uporczywie nie wpłaca w terminie
podatku, podlega karze grzywny za wykroczenie skarbowe"
Czy ktoś z Państwa może wie jakiej wysokości jest ta grzywna i czy mozna się
jakoś z tego wytłumaczyć. Podatków nie płacę terminowo z powodów zatorów
płatniczych moich klientów. Czy ktos ostatnio został ukarany na podstawie
przytoczonego artykułu ?
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

Juz się dowiedziałem - 300 zł Mandat lub skierowanie do sądu. I to jest
ostatnie ostrzeżenie, nastepnego mandatu nie będzie. I wogóle argument o
niepłaceniu przez klientów nie ma znaczenia. Przepis jest przepis i kara się
należy. Tylko tak sobie myslę że kara to ma spełniac jakiś cel no np.
dyscyplinujący a w tym przypadku to nijak mnie to nie zdyscyplinuje bo nie mam
i już. Tak więc kara to czy nie ?
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

eheheh wesola ta polska :) jak bys mial pieniadze to pewnie bys zaplaci ten
podatek odrazu bo co by ci zalezalo... a skoro nie miales to nie zaplaciles
i jeszcze dostales kare.... cos tu niegra w tym kraju... moze powinni jakis
inny sposob wymyslec..

do góry

On Wed, 21 May 2003, Marek wrote:

>+ eheheh wesola ta polska :) jak bys mial pieniadze to pewnie bys zaplaci ten
>+ podatek odrazu bo co by ci zalezalo... a skoro nie miales to nie zaplaciles
>+ i jeszcze dostales kare.... cos tu niegra w tym kraju...

Z grubsza się zgadza, ale tylko z grubsza. Problemem jest to iż jemu
nie płacą, a nie że on nie ma. Przyjęcie takiej zasady jak literalnie
zapisałeś (ochrony tych co "nie mają") błyskawicznie kończyłoby się
tym że "nikt nic nie ma" (bo przepił :>) :)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Hej!
On Wed, 21 May 2003 00:51:22 +0200, "Macio" <m...@p...com>
wrote:
>ostatnie ostrzeżenie, nastepnego mandatu nie będzie. I wogóle argument o
>niepłaceniu przez klientów nie ma znaczenia. Przepis jest przepis i kara się
>należy. Tylko tak sobie myslę że kara to ma spełniac jakiś cel no np.
Masz duzo racji, sam znam to z autopsji, ze trzeba bylo najpierw
wylozyc kase z wlasnej kieszeni placac podatek, a potem klient placil
itp. itd. Ale z drugiej strony sa teraz mozliwosci np. rozliczanie sie
kasowe ktore z takich sytuacji pozwala chyba wybrnac? (Sam nie
probowalem i mecze sie dalej placac podatki kasa z jednego zlecenia
pieniedzmi z innego - tzn. probujac utrzymac plynnosc finansowa).
Pozdrawiam
Bear

do góry