-
1. Data: 2003-12-17 19:16:56
Temat: Egzekucja na podstawie tytułów wyk. - ABSURDY [troche długie]
Od: "DarejDok" <x...@N...pl>
Czołem,
Bylem dzisiaj w US i 2 razy przezylem szok
z powodu ABSURDALNYCH "przepisów".
1.
Miałem zaległości w podatku dochodowym.
Tydzień temu zajęto mi rachunek, na podstawie tytułów
wykonawczych. W opisie zajęcia jest podane
że kwota bazowa taka, odsetki tyle, koszty egzekucyjne tyle.
Na koncie nie bylo, ale wzialem gotowke w garść i myślę
sobie: pójde do US zapłacę: będzie szybciej i taniej.
Pan w US w dziale egzekutorów sie ucieszyl , 20 minut wypisywał kwitki i ..
Z kwitków wynikało, ze mam zaplacić o 100 % większą
opłatę egzekucyjną niż to było w opisie zajęcia rachunku !!!!
Na moje pytanie dlaczego Pan jakoś zaczął mętnie tłumaczyć,
że w zajęciu jest 1% i 5% a tutaj to jeszcze dodatkowo 6% i ... ze ustawa
itp.....
... a drugi Pan mu wszedł w słowo, że z banku to by było 18 % ......
W sumie musialbym zaplacic nie 600 PLN a 1200 PLN oplaty egzekucyjnej !!!!
(wzrost opłaty nie był absolutnie spowodowany naliczeniem odsetek
aktualnych od zaległości podatkowych. Można przyjąć uproszczenie, że kwota z
odsetkami
aktualnymi był taka sama jak na informacji o zajęciu rachunku).
Już miałem płacić, ale mnie oświeciło: przecież bank jest zobowiązany
na podstawie zajęcia do przelania kwoty z MNIEJSZYMI kosztami egzekucyjnymi.
Więc jak pójdę i tą kasę wpłacę na konto zajęte, to oszczędzę
te dodatkowe 100% opłaty egzekucyjnej, a roszczenie wierzyciela zostanie
zaspokojone !!
Pan juz nie ściemniał, tylko przyznał mi rację, i wspólnie ubolewaliśmy
nad absurdalnością przepisów.
Wychodzac mialem jednak wrażenie, ze próbowano mnie oszukać...
2.
W tym samym US chciałem w kasie zapłacić podatek
za 09/2003 (też zaległy, ale nie otrzymałem jeszcze tytułu wykonawczego).
Okazało się, że nie mogę wpłacić pieniędzy, bo tytuł wykonawczy
został już wystawiony.
W Panów egzekutorów okazało się, że tytuł rzeczywiście został wystawiony
tylko .... nie został jeszcze podpisany przez ich tam kierowiczkę.
Więc nie mogą pobrać pieniędzy bo nie ma tytułu.
Absurd. Chcę wpłacić, ale nie chcą wziąść....
Pozostało tylko pójść do banku i zrobić przelew, a pewnie jak
otrzymam tytuł to będę musiał zgłosić zarzuty, że wierzytelność
została zaspokojona przed otrzymaniem/wystawieniem/podpisaniem
tytułu.
Co o tym myślicie ?
Pozdrawiam
Darek