Witam,
od roku prowadzę w mieszkaniu DG i tak się zastanawiam czy urzędnik US
może w każdej chwili bez zapowiedzi wpaść do mnie posprawdzać co mu się
podoba: faktury, ewidencję przychodów, oprogramowanie itp. Czy też przed
taką wizytą powinienem dostać jakieś pismo z US informujące, że tego
dnia o takiej i takiej godzinie odbędzie się kontrola.
Jak to właściwie jest? Czy ktoś z Was miał takie kontrole w swoim
mieszkaniu?

Pozdrawiam
Rex

do góry

Dnia 17-01-2007 o 13:36:20 Rex <w...@z...spamem> napisał(a):

> Witam,
> od roku prowadzę w mieszkaniu DG i tak się zastanawiam czy urzędnik US
> może w każdej chwili bez zapowiedzi wpaść do mnie posprawdzać co mu się
> podoba: faktury, ewidencję przychodów, oprogramowanie itp. Czy też przed
> taką wizytą powinienem dostać jakieś pismo z US informujące, że tego
> dnia o takiej i takiej godzinie odbędzie się kontrola.
> Jak to właściwie jest? Czy ktoś z Was miał takie kontrole w swoim
> mieszkaniu?
>

Może sobie wejść, na pierwszy ogień rzuciłbym rotweilera, w drugim pokoju
pitbulla, a w trzecim KPiR ;)


--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

do góry

Użytkownik "Rex" <w...@z...spamem> napisał w wiadomości
news:eol583$n0l$1@news.onet.pl...
> Witam,
> od roku prowadzę w mieszkaniu DG i tak się zastanawiam czy urzędnik US
> może w każdej chwili bez zapowiedzi wpaść do mnie posprawdzać co mu się
> podoba: faktury, ewidencję przychodów, oprogramowanie itp. Czy też przed
> taką wizytą powinienem dostać jakieś pismo z US informujące, że tego dnia
> o takiej i takiej godzinie odbędzie się kontrola.
> Jak to właściwie jest? Czy ktoś z Was miał takie kontrole w swoim
> mieszkaniu?
>
> Pozdrawiam
> Rex

Wpaść to może tylko ty niekoniecznie musisz mieć wtedy czas dla niego.
Zmusić cię nie mogą, bo to wtedy jest przeszukanie, a do tego potrzebna jest
zgoda prokuratora. Tam mi się coś kiedyś o uszy obiło.
Wojtek

do góry

Faktem jest ze przed przybyciem wysylaja pismo,ze bedzie kontrola,przeciez
tak moze cie nie byc albo bedziesz za granica albo u lekarza.W zwiazku z tym
na logike musza przyslac zawiadomienie

seba

do góry

On Wed, 17 Jan 2007, Rex wrote:

> Witam,
> od roku prowadzę w mieszkaniu DG i tak się zastanawiam czy urzędnik US może w
> każdej chwili bez zapowiedzi wpaść do mnie posprawdzać co mu się podoba:
> faktury, ewidencję przychodów, oprogramowanie itp. Czy też przed taką wizytą
> powinienem dostać jakieś pismo z US informujące, że tego dnia o takiej i
> takiej godzinie odbędzie się kontrola.
> Jak to właściwie jest? Czy ktoś z Was miał takie kontrole w swoim mieszkaniu?

1. przyszły 2 osoby
2. przedstawili się, pokazali legitymację, chcieli podpisu pod
powiadomieniem o rozpoczęciu kontroli oraz oświadczenia czy
ktoś mnie reprezentuje czy reprezentuję się sam :), na powiadomieniu
było czego dotyczy kontrola (dochodowy za poprzedni rok), zdaje
się że zaraz wyciągnąłem książkę kontroli :) i mam wpis.
3. umówili się "na jutro" :)
4. przekopali przedłożony stosik papierów (ku mojemu zdumieniu znajdując
drobne, acz rzeczywiste pomyłki), znaczy KPiR (musiałbym sprawdzić, ale
AFAIR korekty do KPiR - do skorygowanych PITów - miałem w postaci
wydruków korekty), faktury, EW EST i książkę kontroli również
przedłożyłem (bez zachęty) to nie wiem czy ktoś by się upominał
jakbym nie dał (akurat nic nie kupowalem "do ewidencji" przez
cały rok).

Później dostałem protokół czy jak to się nazywało (ze wskazaniem wyników
oraz pouczeniem że mam ileś-tam dni na złożenie wlasnych uwag), zdaje się
że wręczyli osobiście (za pokwitowaniem) wpadając kolejny raz (znaczy na
pewno z czymś wpadli na 5 minut, tylko nie pamiętam czy z "wynikami"
czy "wyniki" przyszły osobno pocztą).
Żadnej decyzji US nie wydał, pewnie dlatego że kartka z decyzją wyszłaby
drożej niż wykryte różnice :) no ale mają na to jeszcze kilka lat :P
(to JEST problem, jak US się nie ustosunkuje np. do stwierdzenia
o zaniżeniu podatku to podatnik nie ma jak "popędzić czynności")

pzdr, Gotfryd

do góry

On Wed, 17 Jan 2007, seb wrote:

> Faktem jest ze przed przybyciem wysylaja pismo,

E tam ;)

> ze bedzie kontrola,przeciez
> tak moze cie nie byc albo bedziesz za granica albo u lekarza.

Oczywiście.

> W zwiazku z tym na logike musza przyslac zawiadomienie

Mi się zdaje, że do mnie wpadli po drodze na inną kontrolę (albo po),
niejako "przy okazji" zawiadamiając następnego 'chętnego' z listy.

pzdr, Gotfryd

do góry