-
1. Data: 2004-12-28 15:40:45
Temat: Cło - oprogramowanie z USA
Od: tester <t...@t...tester>
Witajcie!
Jak będzie rozliczone cło za oprogramowanie z USA ? (zamawiane droga pocztową)
Jak można wogóle zmuszać zagranicznego sprzedawcę do wyodrębnienia wartości
licencji, nośnika , ksiązek, oprogramowania w cenie na fakturze. Jakie on ma do
tego prawo i obowiązek skoro nie jest jego autorem, tylko sprzedawcą?
Jakbyście to zrealizowali w naszym kraju taki przepis skoro na fakturze jest
wartośc za całość ( 1 opakowanie / sztuka oprogramowania).
To tak jakby kazać komuś rozliczyć na fakturze 1 cukierek to :
10 g czekolady opodatkowanej w x%
20 g cukru opodatkowanego w y%
3 g orzeszków opdatkowanych z%
5 g opakowanie z czego 2 g to metal lekki aluminium opodatkowany itp bzdury.
Jak to rozwiązac żeby nie płacić cwaniakom cła i Vatu od całej wartości na
fakturze w tym zajefajnym kraju na P... ?
Zrozpaczony podatnik.
-
2. Data: 2004-12-28 21:25:20
Temat: Re: Cło - oprogramowanie z USA
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 28 Dec 2004, tester wrote:
> + Jak będzie rozliczone cło za oprogramowanie z USA ? (zamawiane droga
> + pocztową)
> + Jak można wogóle zmuszać zagranicznego sprzedawcę do wyodrębnienia wartości
> + licencji, nośnika , ksiązek, oprogramowania w cenie na fakturze. Jakie on ma
> + do tego prawo i obowiązek skoro nie jest jego autorem, tylko sprzedawcą?
> + Jakbyście to zrealizowali w naszym kraju taki przepis skoro na fakturze jest
> + wartośc za całość ( 1 opakowanie / sztuka oprogramowania).
Zeznaję iż mogę tylko powołać się na fakt że takie problemy były bardzo
szczegółowo dyskutowane w kontekście VAT (a *nie* cła) w czasach kiedy
oprogramowanie (jak i inne "prawa majątkowe") VATowi nie podlegały
bądź były zwolnione.
Interpretacje były takie, że dopóki sprzedaż była dokonywana "osobno"
w sposób udekomentowany a w szczególności niewątpliwie kiedy *dało
się* kupić *osobno* licencję, nośnik i dokumentację - to wolno było
oVATować osobno licencję (8000$ zw/np), nośnik (50$ 22%) i dokumentację
(200 $ nie pamiętam - 7% czy 22%).
O ile wiem firmy który *nie* sprzedawały "osobno" - nie walczyły,
a przynajmniej Windowsy widywałem "całość 22% VAT" :)
Firmy które *sprzedawały* osobno (informuję że żaden problem - są
produkty dla których można tak kupić) - owszem, stosowały "rozbijanie".
To czy sprzedawca *może* sprzedać osobno to przecież sprawa umowy
między sprzedawcą a producentem/dostawcą (czy kto tam ma "prawa majątkowe
do rozporządzania").
IM*H*O - jeśli sprzedawca nie ma prawa do "rozbijania produktu" to
nie ma prawa dzielić podatków (jak mniemam powinno to i cła dotyczyć)
na czworo... !
Ale to jest moje zdanie na podstawie szczegółowych komentarzy do
nieaktualnych przepisów :)
> + Jak to rozwiązac żeby nie płacić cwaniakom cła i Vatu od całej wartości na
> + fakturze w tym zajefajnym kraju na P... ?
Przecież od licencji "komputrowych" VAT 22% już jest :( - co chcesz
"wygrać" ?
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)
-
3. Data: 2004-12-29 01:52:26
Temat: Re: Cło - oprogramowanie z USA
Od: tester <t...@t...tester>
Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
> Przecież od licencji "komputrowych" VAT 22% już jest :( - co chcesz
> "wygrać" ?
>
Chce wygrać cło i VAT obniżone do samej licencji i nośnika - wyłączając
książki/podręczniki i wartość intelektualną programu, które są raczej znaczne, a
nie moge tego rozbić (no bo niby jak?) i musze bulić 12% cła za cały program z
USA i 22% od tej powiększonej o cło wartości, co przy 3K PLN jest znacznym kosztem.
Nie wiadomo jak to "fizycznie" zrobić, żeby rozbić.Przecież spredawca
zagraniczny (sklepowy) nie będzie wysyłał zapytania o rozbicie cenowe do
producenta oprogramowania ,bo takiego klienta to on ma w d... - sprzeda sobie
swojemu lokalnemu i będzie miał "święty spokój" , bo co go obchodza durne
przepisy w innych krajach - już pomijam że jak piszę do kogoś o rozbiciu ceny na
fkaturze, to każdy dostaje oczu zdziwionych i olewa takiego klienta...
-
4. Data: 2004-12-29 09:20:12
Temat: Re: Cło - oprogramowanie z USA
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 29 Dec 2004, tester wrote:
> + Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
> +
> + > Przecież od licencji "komputrowych" VAT 22% już jest :( - co chcesz
> + > "wygrać" ?
> + >
> + Chce wygrać cło i VAT obniżone do samej licencji i nośnika - wyłączając
> + książki/podręczniki i wartość intelektualną programu,
Moment.
1. Podręczniki. O ile wiem hyperpreferencyjne (0% :)) stawki VAT
przysługują WYŁĄCZNIE na "wydawnictwa posiadające numer ISBN".
Mylę się ?
Czy na resztę jest 7% żeby opłacało się "walczyć" ?
2. "Wartość intelektualna" zawarta jest *właśnie* w cenie licencji. Nie ma
zmiłuj się, od 2003 (bodej) roku jest już obłożona 22% VAT...
> + które są raczej
> + znaczne, a nie moge tego rozbić (no bo niby jak?)
Owszem.
Pretensje do producenta/dostawcy że nie sprzedaje "rozbitych".
Jak pisałem - JEŚLI da się kupić OSOBNO nośnik i OSOBNO licencję...
Można do ciebie przyjść i kupić SAM nośnik (po sensownej cenie) ? :)
> + i musze bulić 12% cła za
> + cały program z USA i 22% od tej powiększonej o cło wartości, co przy 3K PLN
> + jest znacznym kosztem.
:(
> + Nie wiadomo jak to "fizycznie" zrobić, żeby rozbić.Przecież spredawca
> + zagraniczny (sklepowy) nie będzie wysyłał zapytania o rozbicie cenowe do
> + producenta oprogramowania ,bo takiego klienta to on ma w d...
Błąd w założeniu: licencja i nośnik muszą się dać kupić osobno *przez
każdego* - inaczej spodziewać się można zarzutu o "obejście przepisów".
IMO zresztą słusznie... :( (znaczy: przy założeniu że dopuszczalność
rozbicia ceny dotyczy tylko FAKTYCZNIE rozbijalnych składników).
FYI: przyznam bez bicia że nie sprawdzałem czy np. HP po wykupieniu
COMPAQ zmienił zasady (nie sądzę) ale za Digitala i COMPAQ system
OpenVMS (tudzież TrueUnix64) oraz ichnie produkty do tego kupowało się
*właśnie osobno* - osobno książki, osobno nośnik (to te 50$ z poprzedniego
posta ;)) osobno licencję. Sumy kontrolne :) są NA LICENCJI (a *nie* na
nośniku - przecież zabezpieczanie *nośnika* przed wykonaniem przez nabywcę
legalnej kopii zapasowej to wręcz łamanie prawa :>) - IMO wszystko lege
artis...
> + - sprzeda sobie
> + swojemu lokalnemu i będzie miał "święty spokój" , bo co go obchodza durne
> + przepisy w innych krajach - już pomijam że jak piszę do kogoś o rozbiciu ceny
> + na fkaturze, to każdy dostaje oczu zdziwionych i olewa takiego klienta...
IMHO o tyle słusznie że "rozbijanie na fakturze" (TYLKO "na fakturze")
jest oszustwem o czym w oklicznych postach:
Message-ID: <cqffto$24i$1@news.onet.pl>
...pisał fish.
Podsumowując:
1. nie sądzę żeby *dziś* ci to dużo dało - szczególnie wobec opodatkowania
22% VATem "wartości intelektualnej" :], pozostaje *ewentualnie* nieco
VATu "z książek" - i to pod zastrzeżeniem że *wydaje mi się* iż taka
nie posiadająca ISBN "książka" jest traktowana na równi z paczką
makulatury czy magazynem porno :] i obłożona takoż 22% - może ktoś
się wypowie...
2. nawet "jeśli" - to musi FAKTYCZNIE być osobno sprzedawa(l)ne .DOC,
.BIN i .SOFT :)
Tak, wiem. W hAmeryce nie mają VATu i mają np. zakaz opodatkowywania
internetu więc oni zupełnie nie rozumieją wielu rzeczy, np. po co ktoś
*tak* kombinuje - nawet jeśli rozumieją że ktoś chce kombinować żeby
przepisy ominąć ;)
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)