-
1. Data: 2005-04-11 08:58:41
Temat: CZy skarbowy się nie czepi??
Od: "Bozoo" <...@...com>
Witam.
Moje pytanie dotyczy w zasadzie upierdliwości urzędników skarbowych.
Otóż rok temu kupiłem komputer (dg kpir vat memo), rozliczyłem jako
wyposażenie (cena 2500 brutto).
Dziś nie spełnia wymagań i chcę go wymienić (na laptopa).
Chcę go więc sprzedać, za np 500 zł brutto i kupić laptopa, mniejsza za ile.
Pytanie: czy US nie będzie się czepiał, że "tanio sprzedałem"??
-
2. Data: 2005-04-11 10:02:07
Temat: Re: CZy skarbowy się nie czepi??
Od: "Jacek" <n...@w...pl>
Sam sobie odpowiedziałeś. Sprzedaj za 1250 i będzie spać spokojnie.
Jacek
-
3. Data: 2005-04-11 11:25:47
Temat: Re: CZy skarbowy się nie czepi??
Od: "Bozoo" <...@...com>
> Sam sobie odpowiedziałeś. Sprzedaj za 1250 i będzie spać spokojnie.
Mówisz lipna kwota na fakturze?
Bo chcę to opylić biegusiem a gość chętny tyle to mi na pewno nie
zapłaci....
-
4. Data: 2005-04-11 20:54:03
Temat: Re: CZy skarbowy się nie czepi??
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 11 Apr 2005, Bozoo wrote:
>+ Pytanie: czy US nie będzie się czepiał, że "tanio sprzedałem"??
IMHO poddając sprzęt "sprzedaży publicznej" (mam na myśli jakiegoś
świstaka albo inksze allegro) masz w ręku *dowód* że taka była
wartość rynkowa.
Tak sobie głośno myślę iż wystawiając na aukcji z warunkami typu
"odbiór osobisty" (a co, może nie ?? :)) i cena minimalna owe
500 zł nie masz nic do stracenia...
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)
-
5. Data: 2005-04-12 06:26:44
Temat: Re: CZy skarbowy się nie czepi??
Od: "Bozoo" <...@...com>
> Tak sobie głośno myślę iż wystawiając na aukcji z warunkami typu
> "odbiór osobisty" (a co, może nie ?? :)) i cena minimalna owe
> 500 zł nie masz nic do stracenia...
Dzięki za pomysł, ale problem się wyjaśnił.
Sprzęt się uszkodził i taka adnotacja widnieje na fuckturze.
Pozdro.
-
6. Data: 2005-04-12 15:39:31
Temat: Re: CZy skarbowy się nie czepi??
Od: "plustm" <p...@o...pl>
Użytkownik "Bozoo" <...@...com> napisał w wiadomości
news:d3degk$rd9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam.
> Moje pytanie dotyczy w zasadzie upierdliwości urzędników skarbowych.
> Otóż rok temu kupiłem komputer (dg kpir vat memo), rozliczyłem jako
> wyposażenie (cena 2500 brutto).
> Dziś nie spełnia wymagań i chcę go wymienić (na laptopa).
> Chcę go więc sprzedać, za np 500 zł brutto i kupić laptopa, mniejsza za
> ile.
> Pytanie: czy US nie będzie się czepiał, że "tanio sprzedałem"??
Witam!
Znam przypadek "upierdliwości urzędników"
Pewna osoba kupiła mieszkanie za ok. 70K za gotówkę. US dopatrzył się , że
nijak to się ma do dochodów jakie wykazywała ta osoba. Dziewczyna stawiła
się na wezwanie w US. W wyjaśnieniu napisała, że są to oszczędności jej
całego życia, że dostała od rodziców, że jak mieszkała z rodzicami to
wszystko odkładał i rodzice ją utrzymywali. Zdawało się, że wszystko jest
OK. Do następnego wezwania.
Teraz będzie najciekawsze.
Urzędnicy poprosili ja (niestety nie wiem dokładnie jak to zrobili) aby
zrobiła zestawienie dziennych wydatków jakie ponosi i jakie ponosili jej
rodzice kiedy jeszcze z nikt mieszkała.
Dziewczyna zapytała (trochę ironicznie) czy ma wpisywać każdy jogurcik.
Dowiedział się, że ma wpisywać wszystko, także jogurciki. No i ma nie
zapomniec o cenie za jaką kupowała...
Końca tej opowieści jeszcze nie ma, ale morał jest taki, że mieszkanie
lepiej kupować za legalnie zarobione pieniądze.
Plustm
-
7. Data: 2005-04-13 05:49:43
Temat: Re: CZy skarbowy się nie czepi??
Od: "Jano" <m...@h...gula>
Użytkownik "plustm" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d3gq3q$slv$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Bozoo" <...@...com> napisał w wiadomości
> news:d3degk$rd9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Witam.
> > Moje pytanie dotyczy w zasadzie upierdliwości urzędników skarbowych.
> > Otóż rok temu kupiłem komputer (dg kpir vat memo), rozliczyłem jako
> > wyposażenie (cena 2500 brutto).
> > Dziś nie spełnia wymagań i chcę go wymienić (na laptopa).
> > Chcę go więc sprzedać, za np 500 zł brutto i kupić laptopa, mniejsza
za
> > ile.
> > Pytanie: czy US nie będzie się czepiał, że "tanio sprzedałem"??
>
>
> Witam!
>
>
>
> Znam przypadek "upierdliwości urzędników"
>
> Pewna osoba kupiła mieszkanie za ok. 70K za gotówkę. US dopatrzył się ,
że
> nijak to się ma do dochodów jakie wykazywała ta osoba. Dziewczyna
stawiła
> się na wezwanie w US. W wyjaśnieniu napisała, że są to oszczędności jej
> całego życia, że dostała od rodziców, że jak mieszkała z rodzicami to
> wszystko odkładał i rodzice ją utrzymywali. Zdawało się, że wszystko
jest
> OK. Do następnego wezwania.
>
> Teraz będzie najciekawsze.
>
> Urzędnicy poprosili ja (niestety nie wiem dokładnie jak to zrobili) aby
> zrobiła zestawienie dziennych wydatków jakie ponosi i jakie ponosili jej
> rodzice kiedy jeszcze z nikt mieszkała.
>
> Dziewczyna zapytała (trochę ironicznie) czy ma wpisywać każdy jogurcik.
> Dowiedział się, że ma wpisywać wszystko, także jogurciki. No i ma nie
> zapomniec o cenie za jaką kupowała...
>
> Końca tej opowieści jeszcze nie ma, ale morał jest taki, że mieszkanie
> lepiej kupować za legalnie zarobione pieniądze.
>
Trafila na upierdliwca.
Przerabialem cos takiego i napisalem ze nie jestem w satnie okreslic jakie
ceny byly przed 5 laty (a bylo to w roku 2000) i jakie byly koszty
utrzymania i dali spokój.
Potem urzedniczka przyznala mi sie ze potrzebowali tylko podkladki zeby
sprawe zamknac.